Mój Dzisiejszy Trening
#15401
Napisano 19 październik 2023 - 11:05
W takim momencie bardzo docenia się fakt, ze oponę -Continental Terra Speed- łatwo zdjąć z obręczy. Gdyby to była np. Tufo Thundero, sytuacja wyglądałaby niewesoło.
Natomiast problem był taki, ze zapiekła się nakrętka na gwincie wentyla i nie byłem w stanie odkręcić jej palcami (przy montażu nie użyłem pasty przeciw zapiekaniu i być może to była przyczyna) . Całe szczęście , ze niedaleko stała chałupa i udało się pożyczyć kombinerki.
#15402
Napisano 19 październik 2023 - 14:50
Nadrabiam zaległości.
Podjechałem w końcu na Słowacje, zdobyć słynna Smrekovice.
Dla przypomnienia, Słowacy maja 4 podjazdy HC
https://www.strava.c...ties/9802257068
Smrekovica, Martinskie Hole, Slaski Dom i Kralova Hola
Wyszło mi 126 km i niecałe 2200 m przewyższenia.
Smrekovica ma 8 km, srednio 10%, choc sa momenty, gdzie jest ciut luzniej, co jest ok, ale z drugiej strony, wtedy gdzie indziej dociska bardziej.
Pierwsze 2 km sa łatwiejsze, ale asfalt troche polatany, dziurawy i z muldami, potem jak się wjedzie w las jest zdecydowanie lepiej.
Celowalem tak w 50 minut, po wjazdach innych osob, wyjechałem w 46.
Gdybym miał tego dnia walić tylko to być może ubiłbym ta minute, ale nie więcej niestety.
Nie jest to podjazd, ktory sprawiłby mi frajde.
Tak z 2 kilometry mniej przy tym nachyleniu byłoby ok. Wzglednie może być 10-12 km, ale tez mniejsze nachylenie.
Nie odczuwam super komfortu przy takich nachyleniach.
Zaliczone i nie wracam
Tego dnia zrobiłem 4 podjazdy, w związku z czym i 4 zjazdy, ale żaden mnie nie cieszyl.
Machnalem trase w ruchu przeciwnym do wksazowek zegara i najgorszy asfalt miałem na zjazdach.
Łącznie totalnego szajsu miałem 16 km. Naprawdę jestem zaskoczony, ze nie złapałem kapcia.
Kiedys patrzyłem na street view, to obraz ze stycznia 2012 bodajze.
Wtedy to wyglądało super, teraz przez dlugi czas istne pole minowe.
Zaliczylem tez podjazd z Liptowskiej Luznej na Prievalec (widze, ze tam czasowka była w 2018 r organizowana), na Magure oraz na osade Vikolinec (koncowka tez mocno dociska).
Zjazd z Prevalca i Magury raczej pod gravela i mtb.
Czy warto?
Mieszane mam nadal uczucia do tych słowackich gór, asfaltów i ich kierowców.
Widokowo bardzo ładnie, z Wielka Fatra, Niznymi Tatrami itp
Ale asfaltowo chyba uwaliłem najbardziej w ostatnich latach.
Nie mogę się do tego przekonać mimo, ze trochę już u nich pokręciłem.
Jednak tereny bliżej mnie sa lepsze drogi.
Czy bym wrócił?
Mógłbym cześć z tych podjazdów powtórzyć np. w drugim kierunku
Ewentualnie dolozyc po Smkrekovicy petle wokol Wielkiej Fatry, ktora jechalem rok temu, a teraz nie chcalem powtarzac.
Na plus widoki.
Na minus asfalty.
No i nadal uznaje wyższość Czech nad Słowacją.
Kilka zdjęc:
- piotrkol, JHartman, dywyn i 5 innych osób lubią to
#15403
Napisano 21 październik 2023 - 17:31
W tym sezonie nie popełniłem już błędu z poprzedniego roku, gdzie jeździłem zbyt dużo i w sierpniu straciłem chęć do jazdy. W tym sezonie trzymałem się zasady żeby nie przekraczać 65 CTL i spokojnie dotrwałem do października.
- JHartman i cauchy lubią to
#15404
Napisano 22 październik 2023 - 14:12
Żwir: 111,35 km.
W lesie, po ostatnich opadach, zrobiło się nieco błotniście, Założenie botniczka na tył i ochraniaczy na buty było dobrą decyzją. Generalnie dobrze się jeździło: prawie nie wiałó i temperaura była znośna.
Czas już chyba na rower zimowy z pełnymi błotnikami, Muszę tylko kupić jakieś opony - zastanawiam się nad Pirelli Cinturato M.
- piotrkol i lupus lubią to
#15405
Napisano 22 październik 2023 - 18:18
Przełaj po lesie bo cały dzień ulewnie padało (lokalnie doszło nawet do podtopień), a szkoda było dzień zmarnować. Woda wylewała się z butów ale 15 stopni na termometrze i wybarwiające się drzewa umilały kręcenie
https://www.strava.c...ies/10084102604
- Dari i lupus lubią to
#15412
Napisano 31 październik 2023 - 17:31
Odswieze temat, bo dzis juz mokro
https://www.strava.c...ties/9828174022
Kilka dni po słowackiej przygodzie z dramatycznymi asfaltami wybrałem się Jeseniki.
Odpuściłem sobie klasyczną pętlę, która jechałem wiele razy.
Tym razem przerzuciłem się od razu w rejon słynnej elektrowni, dojazd długi, wiec 5:30 już dawno byłem w aucie. Ode mnie to 3 godziny w aucie w jednym kierunku.
Plan był taki, aby uderzyć na elektrownie, zrobić w końcu jakis dobry czas, wrócić do auta na przepak i jechać dalej eksplorując nowe tereny i podjazdy.
To był jeszcze jeden tych dość gorących dni, wiec miałem przygotowane 2 alternatywne trasy gdybym się ugotował na Dlouhe Strane
Zaparkowałem 14 km od Elektrowni.
Należę do osób, które musza mieć dość długą rozgrzewkę zanim zacznie się podjazd, szczególnie jeśli trzeba go pojechać trochę mocniej.
Jechałem w tygodniu, wiec na podjeździe więcej aut niż rowerzystów. Na gorze pustki, musiałem sporo poczekać az znajdzie się jakiś piechur co mi fotkę trzaśnie
Petelka wyszla mi 65 km i dobiłem do auta.
Nowe bidony, uzupełnione żarcie i pojechałem w kierunku zaliczając po kolei:
Podjazd na Hambalky – 3 km, 4,3% - bardzo dobry asfalt, super serpentyny.
Cervenovodne Sedlo – 6,5 km, 4,3 % - rewelacyjny asfalt, droga w lesie, jeszcze lepsze serpentyny!
Odbicicie z siodla na Suchy Vrch – całość w lesie, ale asfalt mocno z muldami (tu już się zaczynają Orlickie Hory)
Zjazd szczególnie z siodła Cervenovodskiego super.
Potem podjazd na Vysoky Potok, długi, łagodny w lesie (coś jak nasza Czarna Wisełka),
Zjazd również bardzo dobry choć wąski.
Całość to chyba 10 km i 3,5 %.
Na koniec ostatni podjazd za Hanusovicami, na Rejchartickie Sedlo, gdzie mi się niestety już umarło kompletnie hehe.
Niecałe 5 km i 5,4 % . Zjazd z tego niestety fatalny, trzeba jechać w odwrotnym kierunku. Wjezdza się po tym syfie, a zjezdza po bardzo dobrej nawierzchni
Wyszło 165 km i 2642 m przewyższenia.
Czy warto?
Tak, polecam na wycieczkę.
Podjazdy łagodniejsze i mniej znane i warto choć raz się wybrac, jeśli ktoś już bywał w Jesenikach, a nie chce ciągle walic klasycznej pętli z Pradziadem, Elektrownia.
Czy bym wrócił?
Mógłbym cześć z tych podjazdów powtórzyć np. w drugim kierunku
Na plus widoki .
Na Minus zjazd z Rejchartickiego Sedla.
Raz można przeżyc, ale polecam jednak drugi kierunek.
Na Suchak jest organizowana cza sówka, ale podjazd jak Przegibek, ja jechałem całość z blatu, to na zawodach dziki chyba walą ośka blat
- blackrain, JHartman, Marcin321 i 1 inna osoba lubią to