Skocz do zawartości


V max


434 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Twój V max mie¶ci siê w przedziale (606 użytkowników oddało głos)

Twój V max mie¶ci siê w przedziale

  1. 51-60 km/h (123 głosów [20.23%])

    Procent z głosów: 20.23%

  2. 61-70 km/h (166 głosów [27.30%])

    Procent z głosów: 27.30%

  3. 71-80 km/h (178 głosów [29.28%])

    Procent z głosów: 29.28%

  4. 81-90 km/h (86 głosów [14.14%])

    Procent z głosów: 14.14%

  5. 91-100 km/h (35 głosów [5.76%])

    Procent z głosów: 5.76%

  6. 101-110 km/h (20 głosów [3.29%])

    Procent z głosów: 3.29%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Gosc_felipe_*

Gosc_felipe_*
  • Gość

Napisano 10 marzec 2007 - 22:08

Tego typu tematów jest masa na forach ogólnorowerowych, ale ja chciałbym sprowokować Was, szosowców, do pochwalenia się swoimi wynikami. Ot taki luźniejszy temat :)

ja: 96,4 km/h za osłoną aerodynamiczną na płaskim

#2 Gosc_Klaudiusz_*

Gosc_Klaudiusz_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2007 - 00:10

Na rolce za poldkiem to rekordow nie dalo sie pobic bo 8 dych to byl jego V-max, ale z gory 40 minut od mojego domu bylem sie w stanie rozpedzic na szosowce do 75-76 km/h. Niestety juz przy tej predkosci caly rower bardzo nieprzyjemnie sie uplastycznil i sprawial wrazenie bardzo malostabilnego - takie to rzadko wspominane przez wszystkich zwolennikow uroki stali (made by rycharski jakby kto pytal)

#3 Azariel

Azariel
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądTarnowskie Góry

Napisano 11 marzec 2007 - 07:49

101 km/h za tirem w gorach. nigdy wiecej.

#4 roolez

roolez
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • SkądBrodnica

Napisano 11 marzec 2007 - 07:55

80 - za Autosanem. W pewnym momencie przednie koło wjechało mi pod zderzak autobusu.
Opanowałem sytuację, ale od wtedy nigdy takich rzeczy nie robię. Nawet jak się za mocno rozpędzę na długim zjeździe - hamuję.

#5 pañcio

pañcio
  • Użytkownik
  • 49 postów
  • SkądGorzów Wlkp

Napisano 11 marzec 2007 - 08:44

71 km/h i już miałem mokro

ale ja to skromny nigga - recpect dla poprzedników !

#6 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2007 - 15:04

No tak, jest rzecza naturalna aby jadac na rowerze szosowy lub jak kto woli wyscigowym probowac robic to z jak najwieksza predkoscia. W czasach gdy jezdzilem zawodniczo nie jeden raz pedzilem z gory z predkoscia bliska 100 km/h. Z tamtych czasow i dzisiaj wiem, ze przy duzych szybkosciach nasza koncentracja musi byc szczegolna. Na polskich dziurawych i garbatych szosach przy duzych szybkosciach bardzo latwo o wypadek. Jakze pieknie i bezpiecznie mozna gnac na gorskich alpejskich szosach, gdzie w wiekszosci przypadkow jakosc nawierzchni drogi jest wysmienita. Wiedza o tym kolarze, ktorzy choc jeden raz mieli okazje zjezdzac ze szczytu alpejskiego, pieknymi serpentynami. W sprawie jazdy za samochodami (tirami), powiem tak: nigdy tego nie robcie. Mozna jechac za samochodem, ktory prowadzi kolega ale nie za przypadkowym tirem, ktorego kierowca jest nieprzewidywalny albo zlosliwy. O wypadek wtedy bardzo latwo. Kiedys jako juz nie najmlodszy kolarz pedzilem za ciezarowka, patrzac w jej zderzak, Nagle wyrosla na drodze potezna wyrwa, ktorej nie bylem w stanie ominac. Efekt byl dramatyczny. Przy predkosci moze 60-70 km szlifowalem asfalt przez kilkanacie metrow zatrzymujac sie na przydroznym slupku. I tak mialem ogromne szczescie. Azariel - jesli prawda to co piszesz - nie rob tego wiecej. W tym przypadku przepisy zlamales nie tylko Ty ale i kierowca Tira.

Pzdr
Stas

#7 Darek80

Darek80
  • Użytkownik
  • 339 postów
  • Skądokolice Łowicza

Napisano 11 marzec 2007 - 17:13

Cytat

Niestety juz przy tej predkosci caly rower bardzo nieprzyjemnie sie uplastycznil i sprawial wrazenie bardzo malostabilnego - takie to rzadko wspominane przez wszystkich zwolennikow uroki stali (made by rycharski jakby kto pytal)

To samo miałem odczucie ale na ramie alu. Rower zrobił się strasznie nerwowy. Tylko , że chyba głównie wina jakości asfaltu. Zawsze myślałem , że w takim wypadku sprężystość ramy pomaga.
Udało mi się rozpędzić za starem z przyczepą do nieco ponad 72 km/h. Ale powtarzać tego nie mam ochoty. W końcu liczy się bezpieczeństwo.
Nawet jadąc za kolegą on także może być zmuszony do nagłego hamowania.

#8 Koral

Koral
  • Użytkownik
  • 33 postów
  • SkądTychy

Napisano 11 marzec 2007 - 19:08

ja nie mam jakiejś duzej Vmax, bo coś koło 86-89.

Ale juz tu na forum opisywałem, jak jadąc za samochodem wpadłem do studzienki kanalizacyjnej... złamałem wtedy ramę, koło, kierownicę... Prawdę mówiąc trochę traumatyczne przeżycie, ale... dalej mi się zdarza tak czasami smigać, ale robię to owiele ostrożniej (nie napiszę że z głową, bo jazda za autem nie jest rzeczą "z głową" ;) )

#9 Greg_Veinard

Greg_Veinard
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądKraków

Napisano 11 marzec 2007 - 21:03

Cos z dawnych czasów. Kiedys dawno temu też próbowałem takich jazd za pojazdami. Ruch był minimalny(kartki na benzyne), a drogi o niebo lepsze. Pamietam jak przyssałem sie za kamazem z przyczepą, który wiózł jeszcze mokry żwir z rzeki. Nie śniło sie jeszcze o elektronicznych licznikach, ale po chwili brakło mi juz przełożeń, wiec na pewno było 70 - 80 km/h. Jechałem tak pare km, i byłem cały mokry od kapiącej z paki wody :cry: . Potem kamaz skrecił a ja odpuściłem. Innym razem jechałem za autobusem podmiejskim, ciąłem ambitnie, wpatrzony w zderzak, aż nagle koło wpadlo w dziure (na szczeście małą) tak że tylko go scentrowałem. Skończyło sie na strachu, ale od tej pory nigdy więcej tego nie zrobiłem!!! Widziałem tez kiedyś na autostradzie w okolicach Balic (wczesne lata 90-te) jak kolarz jechał za autem osobowym (chyba uno) które miało przykreconą osłonę z plexy, jechali tak sobie ponad 60 km/h mniej wiecej. Dziś rzecz na drogach publicznych nie do zobaczenia :shock: .
Pzdr
Greg Veinard

#10 Azariel

Azariel
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądTarnowskie Góry

Napisano 11 marzec 2007 - 21:19

nie mam zamiaru tego powtarzac ;] czemu takze kierowca tira?

#11 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2007 - 08:17

Cytat

nie mam zamiaru tego powtarzac ;] czemu takze kierowca tira?

Wykroczenie popelnil takze kierowca TIR-a, poniewaz jechal z predkoscia dla TIR-ow niedopuszczalna. O ile wiem TIR-y moga jechac 70 km/h po drogach szybkiego ruchu i 90 km/h po autostradach, ale moge sie mylic.

Pzdr
Stas

#12 Gosc_Remson_*

Gosc_Remson_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2007 - 14:37

Mój V max = 81,2 km/h z Równicy (góra koło Wisły)
Górkę polecam jak najbardziej ale nie polecam mojego wyczynu.

Pozdrawiam

#13 Gosc_szudri_*

Gosc_szudri_*
  • Gość

Napisano 22 marzec 2007 - 16:44

tak na prawdę czy jeżdzenie za autem kolegi to też ryzyko, pamiętacie Tour de France chyba 2005r jak Jan Urlich rozgrzewał się przed czasówką. Jechał wtedy za autem technicznym i nagle wpadł do środka bo przed samochodem ktoś na ulice wtargnął. A tak to jechałem około 70km/h i myśle że to jeszcze nie był max. :->

#14 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2007 - 08:45

Tak to fakt, ale wszystko zalezy od tego gdzie sie jedzie za autem kolegi. Ja jezdze za motocyklem kolegi. Widze sporo asfaltu przed jego kolem. Pewnie ze trzeba sie koncentrowac, ale zapewniam Was jest to przyjemnosc specjalna, szczegolnie jak sie jedzie z kolega we dwoch na rowerach. Vsr - bez problemu powyzej 35 km/h.

Pzdr
Stas

#15 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 23 marzec 2007 - 09:18

Cytat

...zapewniam Was jest to przyjemnosc specjalna...

Stas, masz rację bez dwóch zadń. Duża prędkość na rowerze to jest to, co chyba nas, szosowców rajcuje najbardziej. Coraz częściej i na dłuższych odcinakach udaje mi się utrzymywać prędkość powyżej 40km/h. Wrażenia z jazdy godne są wylanego potu. Jeszcze większa frajda jak sunie się sześćdziesiątką np :lol:
BTW Dlaczego ankieta kończy się na 110km/h? Czy już szybciej nie można? :mrgreen:

pozdro horny

#16 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 23 marzec 2007 - 20:06

mnie bardziej kreci szybka jazda pod gore niz w dol ;-)
moj max to nawet nie na szosie zostal ustanowiony, a na mtb i to na szutrowym (bardzo rownym) zjezdzie gdzie zasuwalem 86,4km/h.

#17 Bary³a

Bary³a
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Skądrybnik

Napisano 24 marzec 2007 - 09:43

Moja prędkość to 74km/h . Ale myślę że nie warto sie za bardzo rozpędzać do dużych prędkości na naszych drogach pełnych dziur i kolein.

#18 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2007 - 16:05

Mój rekord to 75 km/h z górki. Mam to szczęście że nieopodal mnie jest idealny asfalt i bardzo duża górka, niestety kręta. Tak czy inaczej, za każdym razem jak zamierzam tak szybko zjeżdżać z tej góry to sprawdzam wpierw szprychy i koła czy nie rozpadną się podczas takiej jazdy. Nie wiem dlaczego, ale z racji że mam widelec full carbon zawsze jadąć szybko mam obawy że się połamie i wyląduje efektownie żuchwą na asfalcie. Wtedy od razu hamulec i zwalniam.

Generalnie raz podczas rajdu dookoła tatr wysokich (kto był ten wie jakie cudne są drogi na słowacji) jechałem z górki ile było sił w nogach. Rowerek nowy ja mało doświadczony, przyjemność ogromna - oponki testowałem. Dopiero kolega z grupy mnie upomniał i zdałem sobie sprawę że mogłem zakończyć swój żywot przez własną głupotę.

#19 sp0097jg

sp0097jg
  • Użytkownik
  • 124 postów
  • SkądKamienna Góra

Napisano 24 marzec 2007 - 16:13

Jelitek, a jaki masz widelec ??? bo jak nie jest to żadne "no name", to nie powinieneś się bać ;-) w końcu to nie DH :-P

#20 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2007 - 16:15

Widelec Merida IKE, czyli w sumie No name ;)

Chociaż ostatnio wjechałem w kilka porządnych dziur i nic mu się nie stało...



Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy