Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dobór kaseta - korba. Przełożenia maksymalne


172 odpowiedzi w tym temacie

#61 gucio

gucio
  • Użytkownik
  • 244 postów
  • Skądśląsk

Napisano 11 maj 2014 - 20:42

@mikroos

Sugerujesz, że kupując kompakt , zapisałem się (nieświadomie) jednocześnie do grupy mięczaków ? Wow

Rozumiem, że grupy są trzy: 53/39 mistrz lub pozer i 50/34 mięczak.

Do mistrza mi trochę brakuje, a z pozostałych i tak wybierałbym tego na literkę "m", więc pasuje ;)



#62 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 maj 2014 - 20:44

Teraz to sam już nie jestem pewny, czy mówisz serio - dlatego na wszelki wypadek informuję, że żartowałem z tymi pro i mięczakami ;) Z kolei określenie Świeżak było jak najbardziej pochlebne - cieszę się przeogromnie, że grono szosowców rośnie!

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#63 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 11 maj 2014 - 21:07

A ostrzegałem :roll:  pozdr


  • mikroos lubi to

#64 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 11 maj 2014 - 21:27

Czy ktoś ma korbę kompaktową o niczym nie przesądza w zakresie "szybkich" przełożeń, bo np. ktoś, kto ma 50/34 i kasetę 12-25 będzie miał dostępne szybsze przełożenie niż ten z korbą 52/39 i kasetą 13-26, a nawet od tego z zestawem 53/39 i kasetą 13-26.

 

Kompakty powstały raczej po to, aby udostępnić w szosówkach lżejsze przełożenia bez wielgachnych zębatek z tyłu, ze zwykłymi, "płaskimi" kasetami szosowymi. Aby umożliwić "zwykłym" amatorom podjazdy dotąd zbyt ciężkie, gdyby mieli typowe napędy szosowe, wg "starej szkoły" Szosówki z kompaktami są po prostu bardziej przyjazne. W 98 % czasu jazda na kompakcie nie różni się od jazdy ze standardową korbą szosową.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#65 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 maj 2014 - 21:34

Oczywiście że przez 90% czasu realnej różnicy nie będzie. Ale chyba zgodzisz się, że typowy amator znacznie częściej będzie miał realną potrzebę korzystania z najlżejszych, a nie z najcięższych biegów.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#66 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 11 maj 2014 - 21:37

Ktora firma oferuje takie zębatki do korby?

 

Tobo, pisałem z głowy i pomyliłem. Sprawdziłem teraz dokładnie i policzyłem zęby. Korba w MTB ma oznaczenie FC-M430/431 i tarcze 48-36-26. Kaseta to Deore XT CS-M770 11-34, 9s

Mikroos, wiadomości teoretyczne masz, ale brakuje Ci widać praktyki, albo treningów. Wybierając się w trasę na rower, robisz pętlę. Siłą rzeczy połowę dystansu pchasz pod wiatr, a połowę lecisz z wiatrem. Wierz mi, że jak dobrze dmucha w plecy, dobrze wytrenowany amator, na dobrym rowerze, jest w stanie utrzymać prędkość 45-50 km/h, długie kilometry, w płaskim terenie. W pojedynkę! Ostatnie dni właśnie tak wieje. Jadąc w tunelu aero, za większym samochodem, bez problemu osiągniesz 60-kę. To wiem z własnego doświadczenia. Młodsi koledzy, 20-30 letni, silni i wytrenowani, pewnie się uśmieją z tych „rekordów”, bo z pewnością dadzą radę pojechać jeszcze szybciej. Tak więc, tarcza 53 to nie fanaberia i moda, a zwykła potrzeba. Nie mówię już o grupowych jazdach, bo nie biorę w nich udziału, ale gdy czytam jakie ludzie mają średnie, to wiem, że aby zrobić AVS w granicach 40 km/h, na dystansie 50 km, trzeba gnać co najmniej 45, większą część trasy.



#67 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 11 maj 2014 - 21:41

Zależy od terenu.

Sam mam takie górki, na które kiedyś podjeżdżałem na szosówce z napędem 52/39 i 13-23, a teraz, kiedy już człowiek się starzeje, na początku sezonu (gdy nie jestem pewny swojej formy) na pewno pojadę pod nie tylko na rowerze z kompaktem 50/34 i 12-25.

 

Za to z drugiej strony mam zjazdy :-D  i albo odpoczywam, albo hamuję


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#68 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 maj 2014 - 22:06

jak dobrze dmucha w plecy, dobrze wytrenowany amator, na dobrym rowerze, jest w stanie utrzymać prędkość 45-50 km/h, długie kilometry, w płaskim terenie.

Cóż... Przy kadencji 90 RPM (a więc wcale nie wysokiej dla wytrenowanego zawodnika) na przełożeniu 50x12 jedziesz ok. 46 km/h. Podkręcasz kadencję do 100 RPM (czyli wciąż bardzo rozsądnej) i już jedziesz 50 km/h, a ciągle masz koronkę 12T!

Na temat jazdy za samochodami nie będę się wypowiadał - dla mnie to równie wielka frajda i pokaz wytrenowania, co jazda na skuterze. Nie po to idę na rower, żeby potem zachwycać się, jaki to ja byłem szybki za ciężarówką.

Niesamowite jest dla mnie to, że zawodowcy pokroju Contadora bez cienia zażenowania zakładają kompakty, a mimo to jakoś nadążają za peletonem i radzą sobie na zjazdach. Za to wszechwiedzący amatorzy wiedzą lepiej, że 53T to realna potrzeba nawet do weekendowej jazdy.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#69 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 11 maj 2014 - 22:21

To teraz ja nie jestem w stanie powiedzieć z jaką prędkością jadę, na jakim przełożeniu. Tego nie sposób ogarnąć w trasie i kombinować z matematyką. Jadę na tempo. Jak za ciężko, lub lajtowo, zmieniam tryb. Ale na jaki, to nie sposób tego ogarnąć w trasie bez zaglądania co chwilę do kasety. Wiem jedno. Zdarza mi się, dokręcając na długim zjeździe, że chcę zrzucić łańcuch na mniejszą koronkę, ale mniejszej już nie ma. Mam kasetę 11-28 i Korbę 53-39.

Skąd tak dobrze znasz Contadora? I co to jest ten kompakt?



#70 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 maj 2014 - 22:32

Powiem w ten sposób, kończąc swój udział w tej wymianie.

Nic mi do tego, kto jakiego używa zestawu. Co komu miłe, byle nikt nie kazał mi jeździć na 53/39 ;)

Ale mówienie o tym, że 53 to mus, bo chce się dokręcić na zjeździe, to moim zdaniem całkowita pomyłka. Śmieszy mnie to równie mocno, co ocenianie treningu na podstawie średniej albo zachwycanie się średnią z treningu, na którym 10 km przejechało się za ciężarówką.

Gdybym miał wybierać, nawet obudzony o 2 w nocy w ciemno wybrałbym kompakt, za to wrzuciłbym ciaśniejszą kasetę (34/25 to nawet mniej niż 39/28 - to o cały rozmiar kasety mniej!), perfekcyjnej na długie płaskie odcinki, gdzie dobór przełożenia do obciążenia ma realne znaczenie. Owszem, przez 1% czasu miałbym wówczas mniejsze możliwości na zjazdach (czytaj: miałbym mniejsze możliwości sztucznego pompowania sobie średniej i podkręcania prędkości, która tak naprawdę i tak jest prędkością pozyskiwaną de facto z zewnątrz, więc czym się tu cieszyć?), za to cieszyłbym się makymalnie użytecznym zestawem, który realnie poprawiałby moje możliwości przez 90% czasu jazdy i pozwalałby mi jeździć z optymalną kadencją.


Tyle ode mnie, żeby nie przedłużać.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#71 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 11 maj 2014 - 22:42

I dalej nie wiem, co to ten "kompakt".

 

"mówienie o tym, że 53 to mus, bo chce się dokręcić na zjeździe, to moim zdaniem całkowita pomyłka"

 

Na zjeździe, mus, to raczej koronka 11-stka. Tarcza 53, to mus już na płaskim.



#72 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 11 maj 2014 - 22:44

 Wybierając się w trasę na rower, robisz pętlę. Siłą rzeczy połowę dystansu pchasz pod wiatr, a połowę lecisz z wiatrem. Wierz mi, że jak dobrze dmucha w plecy, dobrze wytrenowany amator, na dobrym rowerze, jest w stanie utrzymać prędkość 45-50 km/h, długie kilometry, w płaskim terenie. W pojedynkę! Ostatnie dni właśnie tak wieje. Jadąc w tunelu aero, za większym samochodem, bez problemu osiągniesz 60-kę. To wiem z własnego doświadczenia. Młodsi koledzy, 20-30 letni, silni i wytrenowani, pewnie się uśmieją z tych „rekordów”, bo z pewnością dadzą radę pojechać jeszcze szybciej. Tak więc, tarcza 53 to nie fanaberia i moda, a zwykła potrzeba. Nie mówię już o grupowych jazdach, bo nie biorę w nich udziału, ale gdy czytam jakie ludzie mają średnie, to wiem, że aby zrobić AVS w granicach 40 km/h, na dystansie 50 km, trzeba gnać co najmniej 45, większą część trasy.

Z własnego doświadczenia mogę te słowa potwierdzić, chociaż mam kiepski rower (na posmarkanej, a nie pospawanej ramie Accent), w życiu nie jeździłem poważnie na rowerze a tylko z emerytami niedzielne przejażdżki, startowałem tylko w zawodach "dla dzieci" typu Mazovia MTB Marathon , nie mam pedałów zatrzaskowych a zwykłe noski (a w góralu to same platformy), pedałuję tylko poprzez naciskanie i mam stos podkładek pod mostkiem (założonym na +). Mimo wszystko twierdzę, że duża tarcza 52 czy 53 zęby się przydaje, a na kasecie zębatka 11 też nie leży odłogiem.

Nawet taki "cienias" jak ja potrafi w pewnych warunkach utrzymywać prędkość 45-50 km/h przez spory dystans, właśnie gdy mocno wieje w plecy i jest nawet tylko lekko z górki (mieszkam przecież  w wybitnie nizinnej południowo-wschodniej Polsce ;-) ), a na zjazdach po przekroczeniu 60 km/h odruchowo sięgam do manetki, bo przydałby się jeszcze twardszy bieg (nie lubię kręcić powyżej 100 obr/min). Dzisiaj cały odcinek od pokonania podjazdu za Starym Zamościem (Krasne) aż do Krasnegostawu (no, jeszcze po drodze podjazd w Izbicy) leciało się właśnie z silnym wiatrem i prędkość była naprawdę fajna, choć moja średnia z trasy 47 km wyniosła tylko 28,5 km/h. Nie każdy jest wysokoobrotowcem i takim ludziom klasyczny napęd  z dużymi tarczami się przydaje.



#73 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 11 maj 2014 - 22:46

Kompakt to określenie korby 50/34.

Mieszkam w dosyć garbatym mieście, jego otoczenie to szczyty do 800 m (dostępne od poziomu morza). Jest więc i gdzie podjeżdżać jak i zjeżdżać. Przy takiej konfiguracji terenu najpopularniejszą korbą jest właśnie kompakt i kaseta 11-28. Chęć zmiany na większy blat wyraża bardzo niewiele osób, także tych które przy kupne roweru mają możliwość wybrania kombinacji napędu. 



#74 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 maj 2014 - 22:56

I dalej nie wiem, co to ten "kompakt".


A ja nie wiem, co to jest" korba 53/39" - zawsze myślałem, że korby to ramiona, czyżbyś miał asymetryczne? ;)

Tarcza 53, to mus już na płaskim.

Co najwyżej zachcianka, w dodatku mało potrzebna amatorowi.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#75 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 11 maj 2014 - 23:01

Dotąd myślałem, że kompakt, to coś zwartego, zespolonego. Korba z niewymienialnymi tarczami, lub ze zintegrowaną osią.

Nawet, jeśli w "światku kolarskim" jest to set 50/34, to mówienie, że profi jeździ na tym w peletonie, a Contador osiąga ponad 70 km/h, na finiszu, to jakieś głupoty.

Mikroos, zlituj się. Rzadko kiedy zrzuca się z największej tarczy! Naprawdę potrzeba ostrzejszego podjazdu, żeby użyć mniejszej zębatki. Ty naprawdę mało jeździsz.



#76 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 11 maj 2014 - 23:08

A mimo to Contador jeździ na kompakcie zadziwiająco często. Bez problemu znajdziesz wpisy na ten ten temat w portalach rowerowych - znajdziesz nawet zdjęcia roweru z najlżejszym przełożeniem 34/32, na którym jeździł na Vuelcie.

A jeżeli problemem jest dla kogoś jazda 50 km/h ma kompakcie z koronką 11T, proponuję trening w kierunku zwiększenia kadencji, bo liczby mówią same za siebie: taka osoba po prostu kręci korbami bardzo wolno.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#77 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 11 maj 2014 - 23:27

To nie głupoty. Na ciężkie, górskie etapy, część profi zakłada kompakty, a nawet tröjtarcze. Dla nich to nie ujma. Liczy się efektywność nalmnejszym nakładem. Bo takie Giro to 3 tygodnie, a to tylko ludzie. Ja
Jestem mały ludż i kompakt mi pasuje. Większy ludż wybierze inne zestawienie. Normalne. To dobrze przemyślane. Pozdr

#78 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 11 maj 2014 - 23:31

Dobra, kolego. Ty sobie czytaj prasę, zachwycaj się finezją, teoriami, wzorami i prawidłami. Ja tam wolę pojeździć na rowerze.

Jak musieli dymać z la Seu d`Urgell (680m) na Port de Envalira (2410m, czyli prawie jak na Rysy), to nikt przy zdrowych zmysłach nie pomyśli o "patelni" http://www.pro-cycli...kategoria=trasa 14 etap, 8 września.

Pomyśl, o czym Ty mówisz. Przełożenia w góry, to zupełnie co innego, niż na płaski etap.

Nick, to są głupoty. Kompakt to nie zestawienie zębatek, tylko budowa korby. Na górskie etapy zakłada się malutkie tarcze, ale do zjazdu potrzeba patelni i może to być nawet 53, z małą - 34/32.



#79 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 12 maj 2014 - 05:33

Dobra, kolego. Ty sobie czytaj prasę, zachwycaj się finezją, teoriami, wzorami i prawidłami. Ja tam wolę pojeździć na rowerze

I pomarzyć o tym, że potrzebujesz przełożeń jak pro, bo przy huraganie w plecy jesteś prawie tak samo szybki jak oni na zwykłej prostej? Całe szczęście, że marzenia nic nie kosztują ;)

Kończę, pozdrawiam.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#80 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 12 maj 2014 - 09:04

Mikroos, to nie są marzenia.To się dzieje naprawdę. Wystarczy dwa miesiące porządnego treningu i sam siebie zadziwisz. Ja robię miesięcznie, ok. 1500 km, ale jest tu kilku gości, którzy jeżdżą jeszcze więcej ode mnie. Wystarczy zajrzeć do tematu „Mój trening”. Wierz mi, nie opowiadam niestworzonych rzeczy. Może tak samo szybki jak profi nie jestem, bo jednak utrzymać 60 km/h przez kilkanaście km, albo finiszować ponad 70 km/h jak mówił Baranowski, komentując Giro, to dla mnie kosmos. Huragan w plecy jednak, to element jazdy na rowerze i na takie warunki również trzeba być przygotowany. Błędnie zakładasz, że mając tarczę 53, z najmniejszą koronką 11, trzeba zawsze na tym kręcić. Na tej zębatce, bez problemu, średnio objeżdżony amator utrzyma kadencję w granicach 90 rpm i wcale nie musi niszczyć napędu przy tym, zbędnymi przekosami.

Trudna jest dyskusja z Tobą, bo widać, że mało jeździsz na rowerze, a przynajmniej nie tak zaangażowany, żeby wykorzystać wszystkie jego możliwości. Ja bym nie odradzał nikomu wymiany korby na większą, przy zakupie kolarki, bo w niedługim czasie, gdy noga się wzmocni, trzeba wydać o wiele więcej, na nowy sprzęt. Oczywiście, mówię tu o ludziach, którzy kupują ścigacze do ścigania, nie po to, by teamowe ciuchy dobrze pasowały do ramy.

Pozdrawiam.





Dodaj odpowiedź