Zdrowa pozycja na rowerze
Started By
Deadi
, 27 kwi 2009 19:58
413 odpowiedzi w tym temacie
#203
Napisano 23 wrzesień 2011 - 11:00
Jeśli dobrze Ci się jeździ przy obecnym ustawieniu i chcesz ustawić wyżej tylko dlatego żeby zgadzało się z kalkulatorem, to zostaw tak jak masz. Kalkulator ma Cię tylko naprowadzić na odpowiedni wymiar, ale drobne poprawki są jak najbardziej dopuszczalne (a wręcz wskazane, jeśli ma być wygodniej). Jeśli chcesz, możesz stopniowo (np. co kilka mm) podnosić siodełko co jazdę i sprawdzać czy jest lepiej czy też gorzej.
#204
Napisano 19 luty 2012 - 18:51
Witam, podepnę się do tematu. Od pawie 2 miesięcy użytkuje rower szosowy. Ścigam się na MTB i przed zakupem szosy posiadałem tylko rower MTB. Kiedyś podczas jazdy na rowerze MTB miałem problemy z odcinkiem lędźwiowym, pozbyłem się go zmieniając mostek z 85mm na 110mm. Obecnie w MTB mam 100mm i nie mam żadnych problemów z plecami. Jeżeli chodzi o różnice wysokości siodełko - kiera to jest mała, bo jakieś 2cm wyżej siodełko. Natomiast znów opisany problem powyżej, pojawił się w przypadku użytkowania szosy. Do tego doszedł ból pomiędzy łopatkami i karku. Oryginalny mostek jaki był w szosce zamontowany to 90mm, zmieniałem go na 110mm dopiero dzisiaj. Nie wiem jakie efekty przyniesie, bo dopiero dzisiaj go założyłem i jeszcze nie odbyłem na nim treningu, ale za to nagrałem film ukazujący jak wygląda moja pozycja na rowerze. Byłbym wdzięczny za ocenę jej i wszelkie sugestie. Wspomnę że w szosie różnica w wysokości kiera – siodełko wynosi + - 6,5 cm. W necie znalazłem film instruktażowy jak dopasować rower szosowy i jest tam powiedziane że siedząc na rowerze z rękoma opartymi na łapach kiera powinna zakrywać piastę. W moim przypadku tak jest gdy założony mam mostek oryginalny 90mm, w przypadku 110mm piasta jest przed kierą co według tego filmu znaczy że mostek jest za długi. A tu proszę link do filmu:
#205
Napisano 19 luty 2012 - 19:21
Hmm - z tą piastą ta stara sprawa, ale gdy trzymasz w dolnym chwycie, nie łapy. Nie wiem czy zmieniałeś chwyt - nie obejrzałem do końca, ale coś dziwnie proste masz ręce - a przecież trzymasz za łapy. Dziwne. Wygodnie Ci tak? Trudno coś doradzić - bo to ma być głównie wygodne dla Ciebie, ale coś mi się zdaje że ciut długo. Generalnie, po sesji na trenażerze - jak się czujesz? Zmieniasz pozycję? Jakie wrażenia?
#206
Napisano 19 luty 2012 - 19:33
Na filmie zmieniam chwyt. Tak jak pisałem nie jeździłem w tej konfiguracji jaką widać na filmie, czyli mostek 110mm. Póki co jeździłem na mostku 90mm, i przede wszystkim odczuwam ból karku i trochę miedzy łopatkami. Zdarza się ostatnio także ból partii lędźwiowych. Kark mnie do teraz boli, a jazdę skończyłem o 14. z reguły na trenażerze łapie kiere przed samymi łapami, ale nie jade tak non stop, czasami dolny czasami łapy
#209
Napisano 19 luty 2012 - 22:09
Zmierz też wyprzedzenie siodła w stosunku od środka osi suportu; mam dziwne wrażenie że dziwnie daleko siedzisz - tzn. może to kwestia tego że sam 'dziwnie' jeżdżę (mam dość kompaktową pozycję) - ale dość mocno wypychasz nogę do przodu, masz stosunkowo wysoką pozycję - ba, powiedziałbym że nawet bardzo wyprostowaną - a mimo wszystko narzekasz na plecy. Czyli albo niezaleczona kontuzja, albo taka wymuszona prosta pozycja + dziwnie ustawione bloki w pedałach + daleko kierownica = napięcie pleców, zero elastyczności w dolnej części pleców - dodatkowe usztywnienie pleców przez daleką kierę. Faktycznie - zmień mostek, przejdź się - daj zdjęcie.
Wyprzedzenie siodła najprościej zmierzyć przy ścianie - dostaw rower tylnym kołem do ściany - zmierz odległość od czuba siodła do ściany, zmierz odległość od środka osi suportu (środek śruby mocującej korbę) do ściany; odejmij jedno od drugiego i masz wynik. Wspominam o tym, bo najprościej zacząć eksperymenty odwołując się do jakiegoś tam standardu - może to być pozycja zgodna z przepisami UCI - czyli siodło min 5 cm przed środkiem osi suportu, pion rzucony spod rzepki powinien przecinać stopę na wysokości pierwszej kości śródstopia. To ustawia Ci dwa z trzech punktów podparcia - siodło, stopa w pedale (bloki) - pozostaje już tylko kiera. Ale uważaj - raz zaczniesz zmieniać - możesz nigdy nie skończyć
Wyprzedzenie siodła najprościej zmierzyć przy ścianie - dostaw rower tylnym kołem do ściany - zmierz odległość od czuba siodła do ściany, zmierz odległość od środka osi suportu (środek śruby mocującej korbę) do ściany; odejmij jedno od drugiego i masz wynik. Wspominam o tym, bo najprościej zacząć eksperymenty odwołując się do jakiegoś tam standardu - może to być pozycja zgodna z przepisami UCI - czyli siodło min 5 cm przed środkiem osi suportu, pion rzucony spod rzepki powinien przecinać stopę na wysokości pierwszej kości śródstopia. To ustawia Ci dwa z trzech punktów podparcia - siodło, stopa w pedale (bloki) - pozostaje już tylko kiera. Ale uważaj - raz zaczniesz zmieniać - możesz nigdy nie skończyć
#210
Napisano 19 luty 2012 - 22:18
Żeby ocenić twoją pozycję musi być po pierwsze jasno (na filmie słabo widać). Po drugie kamera musi być ustawiona prostopadłe, a środek jej ekranu celować w twoje kolano (nagranie jest pod skosem).
Na obecną chwilą mam następujące sugestie:
- zmierz odległość od czubka siodełka do środka steru i porównaj choćby z zaleceniami z Competitive Cyclist. Bardzo częstym błędem jest siodło zbyt cofnięte do tyłu, choć może być ono ustawione po środku swojej miary, która jest narysowana na drutach.
- długość mostka zostawiamy na sam koniec. Jeśli wcześniejsze ustawienia (wspomniana długość czubka siodła od środka steru) są złe, to długość mostka też taka będzie, co zaburzy optymalną pozycję.
- zobacz jaką masz różnicę wysokości pomiędzy czubkiem siodełka, a mostkiem (od jego szczytu) i podaj jej wartość.
- pozycja na mtb to zupełnie inna rzecz niż szosa. Dlatego pewne bóle mogą pojawiać się tylko na szosie, bądź tylko na mtb. Generalnie na szosie pozycja jest , jakby to rzec, bardziej embrionalna. Dlatego szczególną uwagę trzeba poświęcić rozciąganiu. Jeśli tego nie robisz, bądź robisz okazjonalnie to mogą pojawiać się bóle.
- jazda na rolkach jest specyficzna i często ujawnia się dyskomfort, którego normalnie nie ma. Dlatego jeśli chcesz złapać właściwą pozycję, to proponuję poczekać, aż pojeździsz na szosie.
- staraj uginać łokcie !
Masz rację, że długość mostka można mierzyć na oko, tzn. czy widzi się piastę. Jednak taki sposób może być nieprecyzyjny. Jeden wyprostuje ręce powie, że piasty nie widzi. Drugi o dokładnie takich samych parametrach zgina łokcie i powie, że jest przykładowo za krótko. Jak wspomniałem dostosowanie mostka idzie na sam koniec i często jest tak, iż zmienia się go po kilku miesiącach. Sam kiedyś przerobiłem trzy długości, co dziś wydaje mi się wręcz niemożliwe w jakiej rozpiętości się poruszałem. To doświadczenie nauczyło mnie, że najpierw zaczynamy od właściwego umiejscowienia siodła (przede wszystkim względem suportu). Dalej różnicy wysokości między siodłem na mostkiem. Dopiero na sam koniec długość mostka.
P.S. W pełni zgadzam się z sugestiami Miszy. Mówi o tym samym tyle, że daje łatwą do zastosowania metodę pomiaru ustawienia siodła (nie mylić z pionowaniem)
Na obecną chwilą mam następujące sugestie:
- zmierz odległość od czubka siodełka do środka steru i porównaj choćby z zaleceniami z Competitive Cyclist. Bardzo częstym błędem jest siodło zbyt cofnięte do tyłu, choć może być ono ustawione po środku swojej miary, która jest narysowana na drutach.
- długość mostka zostawiamy na sam koniec. Jeśli wcześniejsze ustawienia (wspomniana długość czubka siodła od środka steru) są złe, to długość mostka też taka będzie, co zaburzy optymalną pozycję.
- zobacz jaką masz różnicę wysokości pomiędzy czubkiem siodełka, a mostkiem (od jego szczytu) i podaj jej wartość.
- pozycja na mtb to zupełnie inna rzecz niż szosa. Dlatego pewne bóle mogą pojawiać się tylko na szosie, bądź tylko na mtb. Generalnie na szosie pozycja jest , jakby to rzec, bardziej embrionalna. Dlatego szczególną uwagę trzeba poświęcić rozciąganiu. Jeśli tego nie robisz, bądź robisz okazjonalnie to mogą pojawiać się bóle.
- jazda na rolkach jest specyficzna i często ujawnia się dyskomfort, którego normalnie nie ma. Dlatego jeśli chcesz złapać właściwą pozycję, to proponuję poczekać, aż pojeździsz na szosie.
- staraj uginać łokcie !
Masz rację, że długość mostka można mierzyć na oko, tzn. czy widzi się piastę. Jednak taki sposób może być nieprecyzyjny. Jeden wyprostuje ręce powie, że piasty nie widzi. Drugi o dokładnie takich samych parametrach zgina łokcie i powie, że jest przykładowo za krótko. Jak wspomniałem dostosowanie mostka idzie na sam koniec i często jest tak, iż zmienia się go po kilku miesiącach. Sam kiedyś przerobiłem trzy długości, co dziś wydaje mi się wręcz niemożliwe w jakiej rozpiętości się poruszałem. To doświadczenie nauczyło mnie, że najpierw zaczynamy od właściwego umiejscowienia siodła (przede wszystkim względem suportu). Dalej różnicy wysokości między siodłem na mostkiem. Dopiero na sam koniec długość mostka.
P.S. W pełni zgadzam się z sugestiami Miszy. Mówi o tym samym tyle, że daje łatwą do zastosowania metodę pomiaru ustawienia siodła (nie mylić z pionowaniem)
#211
Napisano 19 luty 2012 - 22:54
więc tak: odległość czubka siodła wynosi 68,6cm natomiast suportu 74,6 czyli plus minus 6cm . Pion już ustawiałem i idealnie przecina oś pedału. Jeżeli chodzi o kontuzje to nie przypominam sobie abym jakąkolwiek przechodził. Jutro po powrocie z pracy jak pisałem porobię zdjęcia i pomiary na Competitive Cyclist. Dzieki za odzew do jutra
#212
Napisano 21 luty 2012 - 10:15
nagrałem wczoraj filmik już w lepszej jakości, a w rowerze zamontowywałem mostek 90mm w mostka 110mm. Tak to teraz wygląda:
Jak w poście wyżej, mierzyłem odległość siodełka i środka suportu i wychodzi 6cm siodełko przed suportem. Pion w pozycji w której siedzę przecina idealnie oś pedału. Wspomnę że delikatnie przekręciłem także kierownice do góry. Dzisiaj planuje trening i zobaczymy co na to powiedzą moje plecy.
Jak w poście wyżej, mierzyłem odległość siodełka i środka suportu i wychodzi 6cm siodełko przed suportem. Pion w pozycji w której siedzę przecina idealnie oś pedału. Wspomnę że delikatnie przekręciłem także kierownice do góry. Dzisiaj planuje trening i zobaczymy co na to powiedzą moje plecy.
#213
Napisano 21 luty 2012 - 13:49
OK - tak na szybko.
Mam nadzieję że nie zrzucasz odzieży w liczbie sztuk jedna na każdy filmik...
Nie próbowałeś przymierzyć się do ramy o jeden rozmiar mniejszej? Kalkulator kalkulatorem, ale cały czas jedno mnie gryzie: masz praktycznie proste plecy i proste ręce - w górnym chwycie. Może nie jestem dobrym przykładem sensownej pozycji na rowerze, ale jutro wieczorem postaram się coś wrzucić - dla porównania. Dałbym Ci dokładnie to ustawienie ale przy ramie -1 rozmiar.
Dwa: pamiętaj że każda zmiana ustawienia musi zostać przetrawiona prze organizm - nie poczujesz od razu różnicy. Ba, co innego 30 minut na rowerze wpiętym w trenażer, a co innego 4 czy 2 godziny na szosie, i jeszcze co innego 2 godziny na wyścigu. Zmiany powinny być małe (tj. nie od razy -3 czy +4 cm wysokości siodła) oraz powinieneś dać sobie co najmniej parę jazdy żeby potencjalnie zaobserwować/zarejestrować zmiany.
Trzy: znajdź pozycję wyjściową i każda zmianę do niej odnoś. W ten sposób zawsze wrócisz do swojej wyjściowej pozycji - oraz zawsze będziesz mógł każdą zmianę odwrócić - niby banał, ale wierz mi: można zapomnieć że siodło poszło 0,5 cm do góry, jednocześnie mostek z -10 na -6, i z 130 na 120mm przy jednoczesnym przekręceniu kiery do góry i wypoziomowaniu klamek.... Co daje też punkt 4: jedna rzecz na raz
Mam nadzieję że nie zrzucasz odzieży w liczbie sztuk jedna na każdy filmik...
Nie próbowałeś przymierzyć się do ramy o jeden rozmiar mniejszej? Kalkulator kalkulatorem, ale cały czas jedno mnie gryzie: masz praktycznie proste plecy i proste ręce - w górnym chwycie. Może nie jestem dobrym przykładem sensownej pozycji na rowerze, ale jutro wieczorem postaram się coś wrzucić - dla porównania. Dałbym Ci dokładnie to ustawienie ale przy ramie -1 rozmiar.
Dwa: pamiętaj że każda zmiana ustawienia musi zostać przetrawiona prze organizm - nie poczujesz od razu różnicy. Ba, co innego 30 minut na rowerze wpiętym w trenażer, a co innego 4 czy 2 godziny na szosie, i jeszcze co innego 2 godziny na wyścigu. Zmiany powinny być małe (tj. nie od razy -3 czy +4 cm wysokości siodła) oraz powinieneś dać sobie co najmniej parę jazdy żeby potencjalnie zaobserwować/zarejestrować zmiany.
Trzy: znajdź pozycję wyjściową i każda zmianę do niej odnoś. W ten sposób zawsze wrócisz do swojej wyjściowej pozycji - oraz zawsze będziesz mógł każdą zmianę odwrócić - niby banał, ale wierz mi: można zapomnieć że siodło poszło 0,5 cm do góry, jednocześnie mostek z -10 na -6, i z 130 na 120mm przy jednoczesnym przekręceniu kiery do góry i wypoziomowaniu klamek.... Co daje też punkt 4: jedna rzecz na raz
#215
Napisano 21 luty 2012 - 15:15
Powiem tak, w gre wchodził tylko zakup tego rowerka czyli Specialized Allez, mniejszy rozmiar od mojego 52 to 49 wiec raczej za mały. Kolejna rzecz jest taka ze po dzisiejszym treningu nie bolały mnie juz tak pratie szyjne i miedzy łopataki jak wczesniej. Raz że obróciłem kierownice bardziej do góry, a dwa że głównie trzymałem kierownice w chwycie takim jak na zdjęciu https://picasaweb.go...594064212034066 . Więc pomyślałem że może to tez wina kierownicy i może lepsza by była kierownica kompaktowa taka jak: http://www.formicki-...kat=52&&id_pp=0
A teraz odnośnie dolnej partii pleców, niestety dalej pojawia się lekki ból, ćmienie. Ostatnio przeszedłem zapalenie gardła i przeziębienie i od tego momentu znaczniej zaczęły mnie bolec dolne partie pleców. Nawet jak coś podnoszę ciężkiego to plecy dają o sobie znać. Do tego doszło to że podczas treningu oddaje często mocz, dzisiaj 4 razy w ciagu 1:40. Zaczynam sie martwić że to nie wina źle ustawionego rowerka, a czegoś innego :/.
a tak na marginesie to już więcej garderoby nie zrzucę ;)hehe
Dorzucam jeszcze jedno zdjecie: https://picasaweb.go...604285895391202
A teraz odnośnie dolnej partii pleców, niestety dalej pojawia się lekki ból, ćmienie. Ostatnio przeszedłem zapalenie gardła i przeziębienie i od tego momentu znaczniej zaczęły mnie bolec dolne partie pleców. Nawet jak coś podnoszę ciężkiego to plecy dają o sobie znać. Do tego doszło to że podczas treningu oddaje często mocz, dzisiaj 4 razy w ciagu 1:40. Zaczynam sie martwić że to nie wina źle ustawionego rowerka, a czegoś innego :/.
a tak na marginesie to już więcej garderoby nie zrzucę ;)hehe
Dorzucam jeszcze jedno zdjecie: https://picasaweb.go...604285895391202
#216
Napisano 22 luty 2012 - 14:59
Bardzo dziękuje za rady i za pomoc, ale odnośnie tych pleców (partii lędźwiowych) wyszła taka sytuacja że je sobie przeziębiłem i stąd ten ból. Jeżdżąc na trenarzerze od jakiegoś czasu używałem małego wiatraczka, który mnie przewiewał i jest teraz jak jest z tymi plecami. Również zastanawiały was moje proste plecy, powód jest taki że mam wadę kręgosłupa czyli odcinku lędźwiowym jest zbyt wyprostowany. Więc jeszcze raz wielkie dzięki za rady i pomoc.
#217
Napisano 01 marzec 2012 - 20:55
Witam, jestem początkującym amatorem kolarzem i mam problem z jazdą na szosie. Wcześniej jeździłem na trekingu po kilka tysięcy km rocznie tylko po szosie, a teraz mam problem z jazdą na szosie w ogóle. Mam wrażenie że pozycja na szosie jest zbyt wyciągnięta do przodu przez co mam wrażenie, że leżę na szosie i zwyczajnie po kilkudziesięciu km nie chce mi się kręcić... dziwne uczucie W chwycie na łapach kierownica zakrywa mi piastę. Czy dobrze? Czy to ma zakrywać w dolnym chwycie? Bólów pleców nie odczuwam, więc myślę, że sylwetka jest w miarę ok. Więc co? Czy tak leżąca pozycja to kwestia przyzwyczajenia?? Nie mogę w to uwierzyć, bo jeździ mi się ewidentnie niewygodnie i nużąco. Jaka ma być odległość motka od siodełka?
#218
Napisano 03 marzec 2012 - 00:03
Jeśli trzymając ręce na gumach, nie widzisz piasty to znaczy, że masz właściwą odległość siodła od kierownicy. Nie ma więc potrzeby zmiany mostka.
Pozycja na rowerze szosowym nie jest wygodna, to fakt. Trzeba się przyzwyczaić ;-)
Druga sprawa, nie znam nikogo kto w jednej pozycji przejechałby cały trening. Znaczy to tyle, że raz trzyma się ręce na gumach (manetkach), raz w górnym chwycie, innym razem "stanie się w pedały". Chcę przez to powiedzieć, że podczas jazdy często zmienia się ułożenie. W przeciwnym razie jazda stanie się nużąca i niekomfortowa.
Pozycja na rowerze szosowym nie jest wygodna, to fakt. Trzeba się przyzwyczaić ;-)
Druga sprawa, nie znam nikogo kto w jednej pozycji przejechałby cały trening. Znaczy to tyle, że raz trzyma się ręce na gumach (manetkach), raz w górnym chwycie, innym razem "stanie się w pedały". Chcę przez to powiedzieć, że podczas jazdy często zmienia się ułożenie. W przeciwnym razie jazda stanie się nużąca i niekomfortowa.
#220 Gosc_alik_*
Napisano 03 marzec 2012 - 10:34
Mam podobnie jak kolega Nazim. Na szosie jeżdżę od ok. roku i cały czas mi się wydaje, że jestem za bardzo wyciągnięty tzn. leżę na rowerze, choć rama powinna być raczej za mała niż za duża. Rozmiar 56 przy 188 cm wzrostu. Nie wiem czy to wina zbyt dużej różnicy wysokości między kierownicą a siodełkiem, bo główka ramy w mniejszych rozmiarach jest krótsza. W moim chyba 18 cm. Na szosie jakoś mniej mi to przeszkadza, ale podczas jazdy na trenażerze strasznie się męczę tą pozycją i łapię kierownicę bliżej siebie, co powoduje wyprostowanie pozycji. Kręgosłup nie boli