Skocz do zawartości


Zdjęcie

Treningowe dylematy amatora i nie tylko


2741 odpowiedzi w tym temacie

#2241 MaciekTu

MaciekTu
  • Użytkownik
  • 430 postów
  • Skądwwwa

Napisano 24 lipiec 2020 - 18:23

Ale pisalem gdzies ze jak mam jechac trening na progu to jade na progu a nie na jakies 90% wiec zawsze na granicy gornej jak vo2 to jade na 120% w rzeczywistosci jednak ciagle.trafiam tylko skoro mam +5% no to nie w 120% a +- 115 ( a wiecej i tak nie dam rady wiec nie pojade prawdziwych 120 w 4 minuty x razy) itd - to nadal srodek strefy i bodziec moze nie idealny ksiazkowo ale...

Bawilem sie na samym tetnie ponad 5 lat w ciagu ostatniego roku z miernikiem jezdzac w " swoich" strefach robiac te niedoszacowane testy patrzac na miejsca z 3-4 dychy do 5tki ( mimo ze poziom z roku na rok rosnie )...
wiec osiagnalem wiecej niz klepiac czasem tez jakies okreslone cwiczenia na tetnie.
mimo ze jezdze mniej ( krocej)
Takze nie do konca jest jak mowisz i na to samo nie wychodzi nawet jak sie popelnia ten 5% blad w tescie i efekt byl choc ksiazkowo bylby lepszy.
miernik mimo ze nie wykorzystany w 100% dal niemało
Uzywam dopiero rok ciagle ucze sie - wyciagne wnioski ze mozna i trzeba wyciagnac z tego wiecej i jezdzic mocniej :)
Pozdr.

#2242 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 27 lipiec 2020 - 12:17

Podłączę się do tego tematu, bo to chyba najlepsze miejsce.

Sprawa wygląda tak, że od ponad roku używam w zasadzie tylko zegarka (Polar VM). Miałem wcześniej komputerek + czujniki, przez kilka miesięcy nawet pomiar mocy, ale w moim przypadku było to jak walenie z haubicy do komara, kompletnie niepotrzebne.

 

Zostałem przy zegarku, bo jest uniwersalnym wyborem jak dla mnie: ok do biegania, do wycieczkę pieszych, do innych aktywności (rozciąganie, joga, trening siłowy), no i zawsze pokazuje też godzinę gdy nie trenuję ;) Na rowerze jest jednak pewien problem: odczyt HR z nadgarstka pozostawia sporo do życzenia. O ile w bieganiu wydaje się być ok, o tyle na rowerze bywa, że na jakimś podjeździe umieram, a on sobie pokazuje "stary, stóweczka, oglądasz właśnie tv?". Olałbym to, gdyby nie fakt, że wyniki HR rzutują też na inne dane polara tj. Traning Load Pro, Fitspark itd. W efekcie w obecnym okresie, gdy głównie jeżdżę, to kalkulacje związane z obciążeniem, regeneracją itd. są raczej nieźle przekłamane, bo zegarek widzi często treningi lżejsze, niż są one w praktyce. 

 

Rozwiązanie: pas na pierś oczywiście.
Ale... nie wiem, czy to ma sens. Używałem już, nie powiem, było ok, ale czy mi się przydało? Ostatnie 3-4 miesiące to kilka kg redukcji + progres jakiego nie miałem nigdy bez zalewania się toną danych, których i tak nie miałem ani czasu, ani umiejętności analizować. Teraz wygląda to tak, że po prostu 1-2x w tygodniu jadę się sponiewierać na ~2 h  harpaganami lepszymi ode mnie, a poza tym jeżdżę na luzie. Zmniejszyłem objętość treningów, wyluzowałem i efekty są o wiele lepsze niż gdy kręciłem niemal codziennie (dodam jednak, że zmian było więcej, nawyki żywieniowe itd. też zupełnie inne). 

 

Nie wiem więc, czy te wszystkie analizy są mi do czegokolwiek potrzebne. Nie celuję w wyścigi, na dobrą sprawę się z nich wycofałem po całości. Może wezmę udział w jakimś gravelowym maratonie albo duathlonie, ale to dla funu, zero spiny o wyniki itd. Od czystej szosy też odchodzę na rzecz mieszanych tras i braku ograniczeń. Bardziej motywują mnie własne PR'ki czy od czasu do czasu ataki na segmenty na Stravie, no ale powiedzmy otwarcie: czysty amator, nic więcej. Czy więc inwestowanie w pas ma sens? Jedyne zastosowanie jakie dla niego w mojej sytuacji widze to pilnowanie max. założonego tętna gdy wybieram się na trasę 200+ km, bo wtedy jest luz, rozłożenie sił itd. 



#2243 ssnowak

ssnowak
  • Użytkownik
  • 25 postów

Napisano 27 lipiec 2020 - 12:47

Jeżeli potrzebujesz znać tętno to kup pas - przecież to nie majątek (Decathlonowy lub Magene). Z nadgarstka jest zawsze obarczone niepewnością pomiaru. Jak nie wiesz czy potrzebujesz to i tak musisz kupić - to Ty masz się przekonać. Jak jednak Ci będzie niepotrzebny to ktoś odkupi - nawet ja bo, o czym się niedawno przekonałem, zapasowych nigdy za wiele (a mam 3 sztuki)

#2244 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 27 lipiec 2020 - 14:04

Takie jak ten z Deca już przerabiałem - niby ok, ale potrafi rwać sygnał i pokazywać bzdury, a wtedy to bez sensu po całości.

Zastanawiam się nad Polarem H9.



#2245 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 lipiec 2020 - 14:35

pasek wahoo ma wbudowana pamiec i potrafi zapisywac tetno bez licznika, to tak btw :)

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

#2246 Arked

Arked
  • Użytkownik
  • 910 postów

Napisano 27 lipiec 2020 - 15:17

Jeśli pulsometr na rowerze to albo pas na klatkę EKG, albo pulsometr optyczny na przedramię/ramię (Tickr Fit, OH1, Schosche Rythm). Pomiar optyczny z nadgarstka, kiedy ciągle napinane są mięśnie dłoni i dochodzą wibracje to często dramat. Nie nadaje się do jazdy na rowerze.

 

A co do tętna to włożę trochę kij w mrowisko. Wyższe tętno wcale nie jest gorsze, niższe wcale nie jest lepsze. Często jest zupełnie na odwrót. Odpuścił bym wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie nominalnych wartości tętna.



#2247 Gosc_lukasamd_*

Gosc_lukasamd_*
  • Gość

Napisano 30 lipiec 2020 - 07:18

Zdecydowałem się na Polara H9 - dwie jazdy za mną i wydaje się być bardzo ok. Szybko reaguje, nie widziałem póki co jakichś skoków, które by mnie niepokoiły. Mimo że z zegarkiem łączy się po Bluetooth, nie przeszkadzają mu też działające obok słuchawki Bluetooth sparowane z telefonem (dla jasności: jazda po lesie), tak więc na razie jest ok.



#2248 cowall

cowall
  • Użytkownik
  • 156 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 sierpień 2020 - 11:43

teraz mój dylemat, i prośba do Was o dobrą radę  :)

 

wrzuciłem sobie gotowy trening 12-sto tygodniowy, oparty na tętnie, i mam w nim w jednym dniu tygodnia rozpisane interwały w strefie 5 trwające 5 sekund po czym powrót do strefy 1.

Podobnie w innym punkcie tego treningu, skok na 20 sekund do strefy 5 i powrót na 40 sekund do strefy 3. 

Mój problem polega na tym, że nie jestem w stanie wskoczyć na tak krótki czas zmienić strefy tętna. 

Jak sobie z tym poradzić? A może raczej jak to zmodyfikować aby miało sens w moim przypadku?

 


 
Rozgrzewka - 02:00 min:s - strefa tętna 1 (Rozgrzewka)
 
 
Rozgrzewka - 00:05 min:s - strefa tętna 5 (Maksimum)
 
Rozgrzewka - 03:00 min:s - strefa tętna 1 (Rozgrzewka)
 
Powtórz 4 razy
Jazda rowerem - 00:20 min:s - strefa tętna 5 (Maksimum)
Regeneracja - 00:40 min:s - strefa tętna 3 (Aerobowa)
 
Regeneracja - 05:00 min:s - strefa tętna 1 (Rozgrzewka)
 
 

 



#2249 cowall

cowall
  • Użytkownik
  • 156 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 sierpień 2020 - 11:44

dubel
 

 



#2250 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 26 sierpień 2020 - 11:59

Nie jestem ekspertem w układaniu planów treningowych, ale z tego co wiem, to w tych interwałach "microburst" chodzi głównie o to żeby sukcesywnie podnosić tętno z każdym powtórzeniem, a przerwa ma być na tyle krótka żeby tętno za nisko nie spadło.

Nie ma możliwości aby wejść na 90% HRmax w 5 sekund jednym powtórzeniem po lekkiej jeździe.

#2251 MaciekTu

MaciekTu
  • Użytkownik
  • 430 postów
  • Skądwwwa

Napisano 26 sierpień 2020 - 12:05

To na czuja sie robi. Max mozliwie rowny przez 20sek. Tetno reaguje z opoznieniem sporym. HR Przy 4 powtorzeniu moze wejdzie w 5 strefe a i to niekoniecznie 



#2252 jacekj

jacekj
  • Użytkownik
  • 107 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 sierpień 2020 - 12:14

Nie podniesiesz tętna nagle, szczególnie z 1 do 5 strefy. Pomiar tętna nie nadaje się do sterowania 5 sekundowymi powtórzeniami. Dla takich powtórzeń to oprócz pomiaru mocy ciężko znaleźć obiektywny wskaźnik intensywności.

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

#2253 Bzyk

Bzyk
  • Użytkownik
  • 2570 postów

Napisano 26 sierpień 2020 - 12:23

Na 5 sekund, to w trupa i tyle.

#2254 cowall

cowall
  • Użytkownik
  • 156 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 sierpień 2020 - 16:23

Dzięki za odpowiedzi, bardzo mi pomogliście  :)



#2255 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 26 sierpień 2020 - 16:25

Dokładnie, 5s max i odpuszczasz skoro masz ponownie zejść na 3min w 1 strefę.

Co innego te 20s ON i 40s OFF w s3. Tu juz dojdzie do sytuacji, że twoje tętno po 3 powtórzeniach znajdzie się w strefie 4 Coggana i nie opadnie niżej, aż w koncu zaczniesz dobijać do 5. Ta 3 w off to na wyrost, nie zdąży ci tak bardzo spaść.

Generalnie taki trening w oparciu o hr jest niewykonalny, na czuja z nim trochę trzeba. To się sprawdza jedynie w stałej intensywności i dluzszym czasie stref 1-4, ale nie w tych wyzszych, tam tylko moc.

Pamietaj też, że strefy hr Friela i Coggana zawierają te same punkty fizjologiczne, ale są inaczej rozpisane. S1 Friela to już S2 Coggana, S2 i S3 Friela to S3 Coggana. Dalej leci podobnie i smiało można połączyć S4 i S5a Friela co da S4 Coggana.

#2256 cowall

cowall
  • Użytkownik
  • 156 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 sierpień 2020 - 11:52

Jest dokładnie tak jak piszesz, zejście z S5 do S1 jest niewykonalne, nawet zatrzymując się i nie jadąc tętno w ciągu 3 minut nie dociera do S1. Zaczynam rozumieć jaka jest idea tych interwałów i jak to ugryźć aby miało sens.

Doczytam o strefach Coggana, niestety do mnie dotarły mega wiatry i deszcze więc najbliższe treningi w zawieszeniu, będzie czas na teorie  :D

 

Dokładnie, 5s max i odpuszczasz skoro masz ponownie zejść na 3min w 1 strefę.

Co innego te 20s ON i 40s OFF w s3. Tu juz dojdzie do sytuacji, że twoje tętno po 3 powtórzeniach znajdzie się w strefie 4 Coggana i nie opadnie niżej, aż w koncu zaczniesz dobijać do 5. Ta 3 w off to na wyrost, nie zdąży ci tak bardzo spaść.

Generalnie taki trening w oparciu o hr jest niewykonalny, na czuja z nim trochę trzeba. To się sprawdza jedynie w stałej intensywności i dluzszym czasie stref 1-4, ale nie w tych wyzszych, tam tylko moc.

Pamietaj też, że strefy hr Friela i Coggana zawierają te same punkty fizjologiczne, ale są inaczej rozpisane. S1 Friela to już S2 Coggana, S2 i S3 Friela to S3 Coggana. Dalej leci podobnie i smiało można połączyć S4 i S5a Friela co da S4 Coggana.

 



#2257 mareq

mareq
  • Użytkownik
  • 232 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 27 sierpień 2020 - 13:57

^Niezła wymówka :) . Jak chodzi o deszcz to zawsze się znajdzie okienko pogodowe a wiatry... zparaszam na podbeskidzie Jak przychodzi halny to mamy w porywach koło 100km/h a bywało i 140 :) . Ja w zeszłym roku jeździłem przy porywach do 70km/h. Najgorszy jest nagły podmuch z boku i trzeba się pilnować, bo można zmienić pas ruchu mimo woli :) .


  • Prozor i lupus lubią to

#2258 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1140 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 27 sierpień 2020 - 14:08

Jakie robicie treningi np. na tydzień przed jakimś startem? Interwały? Jak z długością?



#2259 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 27 sierpień 2020 - 14:19

Na pewno spokojniej i nieco mniej, ale przepalić zawory lekko trzeba. Na moje ważnym dniem jest ten ostatni, ja muszę w nim zakręcić lekko 1,5-2h

#2260 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 27 sierpień 2020 - 14:23

To jest raczej indywidualne i wynika z tego jak był plan przygotowań. Ostatnie dni to przeważnie tapering. Choć są przecież tacy co muszę być w gazie do końca, a świeża noga im nie służy. Każdy musi się na sobie przekonać, pierwsze starty i tak się spisuje na straty.
Teoretycznie można się sugerować wykresem PMC żeby trafić bycie świeżym.
Tylko ja na przykład miałem najlepszą nogę będąc 30-40 na minusie. Dopóki nie poznasz organizmu to loteria.



Dodaj odpowiedź