https://www.inpeaktrainer.com/
Jest i kolejna aplikacja treningowa. 149 zł/mc. Ciekawy jestem jak to wygląda.
Posted 08 December 2020 - 12:07
https://www.inpeaktrainer.com/
Jest i kolejna aplikacja treningowa. 149 zł/mc. Ciekawy jestem jak to wygląda.
Posted 18 January 2021 - 08:20
Panowie, coś dziwnego się zadziało.
Otóż po raz pierwszy w życiu zaczęło mi drętwieć krocze na rowerze. Nic nie wymieniane, nie zmieniane, pozycja też.
Dzieje się to w różnych spodenkach z różnymi wkładkami, więc to wyeliminowałem.
Myślicie, że to przez chińskie siodło Adamo które mogło się wysiedzieć?
Dzisiaj podmienię na poprzedniego Bontrager'a i zobaczę czy będzie zmiana na plus.
Posted 18 January 2021 - 10:27
Albo prostata CI przerosła , ale dobrze kombinujesz u mnie siodło wysiedziane i podobne odczucia tudzież nawet delikatnie może gdzieś jakąs srubka puściła ? sprawdzałeś ?
A i owszem, robię myk ze zmianą. Zobaczymy czy coś to zmieni.
Jak pomoże to problem rozwiązany i trzeba zamówić nowe China Adamo bo wygodne mocno.
Posted 20 April 2021 - 06:10
Nawet typowy cykl treningowy przed maratonem biegowym zakłada, że maksymalne wybiegania robisz na dystansach do ok. 25 km. Zatem da się.
W przypadku ostatecznej próby pozostaje "tylko" kwestia odporności psychicznej, a w przypadku roweru - dodatkowo twardego tyłka
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Posted 20 April 2021 - 06:17
Komfortowe pokonanie górzystej trasy dla regularnie trenującego zawodnika z dobrze dopasowanym sprzętem nie będzie problemem. Nawet jeśli treningi nie przekraczają 2 godzin. Kwestia odżywiania bo przy tak długim wysiłku trzeba już sporo zjeść, a to też warto przećwiczyć co wkładać do pieca. Inna sprawa jeśli chcesz się ścigać na takim dystansie. Ale na lody i kawę spokojnie 7 godzin możesz jechać.Czy żeby jeździć długo, trzeba jeździć długo? Np. na komfortowe pokonanie górzystej trasy (czyli takiej gdzie nie da się całości przejechać w Z1-Z2) 6-7h trzeba też robić treningi o podobnej długości czy wystarczający efekt można uzyskać na krótszych?
Posted 20 April 2021 - 08:14
Dla tego, że każdy nas jest inny, ma inny poziom sportowy i własne zdanie o swojej formie. Ja też uważam się za leszcza a inne leszcze mogą mieć Cię za szczupakaNie rozumiem dlaczego miałoby się nie dać tego przejechać w 2 strefie, skoro nawet taki leszcz jak ja przejeżdża.
Posted 20 April 2021 - 08:57
Da się, a nawet powinno. Tylko jak słusznie zauważył sirkozi, na górskich trasach (podjazdy) raczej ciężko utrzymać się w ryzach. Choć nie twierdzę, że się nie da.
Czy żeby jeździć długo, trzeba jeździć długo? Np. na komfortowe pokonanie górzystej trasy (czyli takiej gdzie nie da się całości przejechać w Z1-Z2) 6-7h trzeba też robić treningi o podobnej długości czy wystarczający efekt można uzyskać na krótszych?
O podobnej długości / czasie trwania to niekoniecznie, choć warto od czasu do czasu zrobić te 6h i sprawdzić reakcję organizmu, bo...
. Nawet jeśli treningi nie przekraczają 2 godzin. [...]
na pewno 2h trening nie przygotują do 3x dłuższych jazd. Nie to, że się nie da przejechać 3x więcej jeżdżąc tylko 2h (średnio/max), ale może się okazać (i pewno tak będzie), że już po 2x dłuższej jeździe niż normalny trening ciało zacznie dość mocno cierpieć.
Nawet typowy cykl treningowy przed maratonem biegowym zakłada, że maksymalne wybiegania robisz na dystansach do ok. 25 km. Zatem da się.
W przypadku ostatecznej próby pozostaje "tylko" kwestia odporności psychicznej, a w przypadku roweru - dodatkowo twardego tyłka
Odporność psychiczna to jedno, a przypadku maratonów problemem jest wyczerpanie glikogenu, na treningach nie biega się na wyczerpanie, zresztą trening to trening. Raczej nie ma to bezpośredniego odniesienia do kolarstwa. Maraton w 3,5h to duże wyzwanie (raczej dla większości), 3,5h jazdy wytrzymałościowej raczej wyzwaniem nie jest. Dwa razy tyle już może być, przynajmniej dla tych, którzy jeżdżą do 2h.
Ale odżywianie jest kwestią zasadniczą, węglowodany trzeba uzupełniać, zwłaszcza na tak długich jazdach.
Odporność psychiczna też się zgadza, a "twardy tyłek" właśnie ma znaczenie - nie tylko tyłek, bo dotyczy to całego ciała. O ile przyzwyczajenie do 2/4h jazd nie jest takie trudne, to już z dłuższymi może być problem. Stąd ograniczenie do jazd 2h jak dla mnie jest błędem, raczej jazdy wytrzymałościowe (np. weekendowe) celując w 7h powinny trwać raczej minimum 4h, z ewentualnym wydłużeniem w celu sprawdzenia jak radzi sobie organizm.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Posted 20 April 2021 - 09:53
Posted 20 April 2021 - 09:53
Posted 20 April 2021 - 09:57
Zgadza się, kwestia osobnicza. Stąd propozycja przejechania tych 6/7h i sprawdzenia na sobie. Jak organizm znosi bezproblemowo - to problem z przyzwyczajeniem organizmu do dłuższych jazd odpada. Jeśli nie, to niestety trzeba się do tego zaaklimatyzować. Albo iść na żywioł
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Posted 20 April 2021 - 10:07
Pytanie jeszcze czy to jednorazowa "akcja", czy cykliczna np. co tydzień/miesiąc. Jeśli jednorazowa, to lepiej lub gorzej da się zrobić. Najwyżej potem będzie tydzień regeneracji i lizania ran
Jeśli cyklicznie to już inny temat i trzeba próbować metodą prób i błędów różnych rozwiązań tak aby jak najmniej cierpieć
Posted 20 April 2021 - 10:29
Zgadza się, kwestia osobnicza. Stąd propozycja przejechania tych 6/7h i sprawdzenia na sobie. Jak organizm znosi bezproblemowo - to problem z przyzwyczajeniem organizmu do dłuższych jazd odpada. Jeśli nie, to niestety trzeba się do tego zaaklimatyzować. Albo iść na żywioł
Posted 20 April 2021 - 11:30
Najdłuższy podjazd 5 km 5.5% Przełęcz Knurowska.
Kondycyjnie, myślę że większość tutaj piszących i coś tam jeżdżących, byłoby w stanie jednorazowo to przejechać w takim tempie. Nawet taki słaby leszcz jak ja Różnice mogłyby być w komforcie jazdy i bólach tego czy tamtego.
Zależy też ile byłoby postojów i odpoczynków, bo np. dla mnie postój choćby na 10 minut w ciągu 4 godzinnej jazdy bardzo wiele zmienia.
No i ostatnia rzecz, co następnego dnia, jeśli wolne to luz. Jeśli kolejny taki "etap" to już zupełnie inna rozmowa
Jak widać, wszystko "zależy"