Skocz do zawartości


Zdjęcie

Treningowe dylematy amatora i nie tylko


2741 odpowiedzi w tym temacie

#481 Faramir

Faramir
  • Użytkownik
  • 238 postów
  • SkądWierzbica

Napisano 08 luty 2012 - 00:32

Dieta- jem normalnie, staram się nie najadać i nie jem po 18 od mniej więcej tygodnia; poprawnie czy powinienem obrać jakąś charakterystyczną i ścisłą dietę?


Żeby efektywnie zrzucać tłuszcz potrzebna jest dieta.


Pozdro

#482 Gosc_szymas_*

Gosc_szymas_*
  • Gość

Napisano 08 luty 2012 - 16:52

Witajcie!
Chcę zrzucić trochę sadełka ćwicząc mój ulubiony sport. Zacząłem ćwiczyć na trenażerze 4 dni codziennie wsiadam i ćwiczę po godzinie, dzisiaj nie ćwiczyłem wyszedłem na rower ok.1h jazdy zrobiłem ok.15km w taką porę nie ma szarży. Moja sytuacja wygląda tak- wychodziłem kilka razy w tygodniu przez całą zimę na rower, nie na trening na przejażdżkę tylko, ale przez ostatnie mrozy nie wychodziłem w ogóle.

Dieta- jem normalnie, staram się nie najadać i nie jem po 18 od mniej więcej tygodnia; poprawnie czy powinienem obrać jakąś charakterystyczną i ścisłą dietę?

Waga i wzrost, wiek-mam 18lat ważę teraz w okolicach 95kg, mam 184cm wzrostu, jestem dosyć masywnej budowy, nogi wyćwiczyłem przez sezon, ale bieganie sprawia mi nie lada problem. Na coopera miałem 2,2km, ale myślę że to kres moich możliwości w obecnym stanie :-/ . Myślę, że jak bym zszedł do 80kg to bym poprawił swoje wyniki zarówno na rowerze, jak i w biegu, ale potrzebuje jakiś wskazówek jak do tego dojść, wiem że to nie będzie trwało krótko, ale chciałbym w lato ważyć tak ok. 80kg.

Trening na trenażerze-
-trenażer Elite novo mag
-ćwiczę na przełożeniu przód: średnie; mam 3 blaty ten którego używam ma tylko oznaczenie 42/30; tył: 7 lub 8/10;
-obciążenie trenażera 2/5
Ćwiczę zazwyczaj godzinę; po 15 min-20min jestem spocony; po treningu muszę wziąć prysznic, bo jestem cały spotniały, więc ćwiczenie produkuje jakiś wysiłek, ale nie wiem czy będą po tym jakieś widoczne efekty; kadencja: nie jestem w stanie zmierzyć, ale pedałuje szybko, coś na pewno >70

Proszę o jakąś fachową radę ;-)

dam ci rade w temacie biegania naucz sie powolutku biegac zdarza mi sie biec w tepie 8 min/km i byl to bieg. i\

Tompoz

#483 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 08 luty 2012 - 18:51

Lekko nie będzie , młody i zaniedbany fizycznie człowiek .
Dieta - nie wiem jakie masz nawyki żywieniowe , ale wyrzuc Mc Donalda , hamburgery i colę . Pij sporo wody niegazowanej , unikaj tłustych potraw . Można jeśc po 18 , bo dieta to nie głodówka .
Nie koncentruj się tylko na trenażerku , ale udzielaj się w różnych sportach . Uaktywniony młody organizm powinien dac sobie radę . Bieganie popraw bo żenujące .
Potem się nie przejmuj to normalne .
P.s. 70 to nie jest szybko , to raczej siłowa kadencja .
Trochę poczytaj .

#484 westacard

westacard
  • Użytkownik
  • 62 postów
  • SkądEłk

Napisano 08 luty 2012 - 20:15

Na temat kadencji to trochę wiedziałem już wcześniej, ale to taka wartość średnia, na razie mam licznika który by miał takie bajery jak kadencja czy puls.
Jak jeżdżę to staram się trzymać tak ok.90, ale to tak tylko wzrokowo oceniam :-/
Na temat mc donaldów to nie jem, średnio 2 razy w miesiącu na kebaba wychodziłem, czy to jest mocno kaloryczna potrawa? Tylko muszę jeszcze wyeliminowywać smażone potrawy z diety.
Na rowerku nie jest aż tak źle, ale mogło być lepiej :mrgreen: . Zakładając, że nie ma deszczu czy śniegu to potrafię utrzymać średnią ok. 30km/h na szosie. W lato wybrałem się na przejażdżkę- 120km ze znajomymi którzy jeżdżą w klubie i byłem mniej więcej na środku stawki, moja średnia prędkość 27km/h na całej trasie. Upał wtedy doskwierał + brak napoju przez całą wyprawę wypiłem może tylko z 1,5l wody.

#485 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 08 luty 2012 - 20:19

odnośnie kadencji to poprostu w czasie kręcenia policz na 10 sek. ile razy zrobisz pełnych obrotów korbą i to razy 6, już masz wynik. Staraj się żeby wychodziło w granicach 15-18 razy na 10 sek. Czy kebab jest kaloryczny?? jest, poza tym to śmietnik bo nie wiesz co jesz.

#486 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 luty 2012 - 18:13

mam dylemat i nie wiem co zrobic. Jak pisalem wczesniej dopadlo mnie przeziebienie, 4 dni siedzialem w domu. Plan treningowy mam przygotowany ze szczytem na maj (dwa maratony w ciagu dwoch tygodni). Sklada sie on z 3 miesiecy "bazy" i dwoch miesiecy "rozbudowy". Zachorowalem w 3 tygodniu drugiego miesiaca bazy (tuz przed tygodniem regeneracyjnym). Pierwsze dwa dni przejezdzilem normalnie(zanim mnie znokautowalo), nastepne 4 jak pisalem juz nie robilem nic, nie bylem w stanie. Nastepny tydzien mial byc tygodniem regeneracyjnym wedle planu, ale myslac ze ten tydzien regeneracji(choroby) wystarczy, ostatni miesiac chcialem zrobic wedle ustalen, ale 4+1 a nie 3+1. Jak sie okazalo, po pierwszym dniu postanowilem odpuscic i ten tydzien(zmniejszyc objetosc o 50%), zrobilem raptem 6h trenazera w 3 jazdach(pn, sr,czw), od piatku do poniedzialku odpuscilem. W tym tygodniu zrobilem jazde tylko poniedzialek i czwartek, dzisiaj chcialem jechac, ale jak zobaczylem puls to zsiadlem z roweru (startowalem ze 100, gdzie zawsze jak wsiadam na rower mam 74-76). Wczoraj zrobilem 90min na 72% (w tym 35min tempowki na 75-77%). Wyglada na to, ze na tym w tym tygodniu musze zakonczyc(W tym tygodniu zrobilem tylko 3,5h roweru + 75min marsz + 60min jazdy na lyzwach.), jutro wyjezdzam na weekend i nie bede mial mozliwosci wsiasc na rower. Wydaje mi sie, ze nie dam rady kontynuowac zalozonego pierwotnie planu, musze ograniczyc odpowiednio objetosc. Rezultat tego bedzie taki, ze nie dam rady wykonac okresu rozbudowy tak jak zalozylem, po prostu nie bede odpowiednio przygotowany(progres ćwiczeń przygotowujących do zaawansowanego treningu został zakłócony). Wczoraj pierwszy raz moc byla taka jak z przed choroby, ale co z tego, jak regeneracja sie pogorszyla, motywacja spadla nierealnie, a to i troche na wytrzymalosc wplynelo ;)(wytrzymalosc na trenazerze :mrgreen: ) .

Pytanie mam nastepujace, modyfikowac plan pod katem zaplanowanego szczytu(zmniejszac objetosci/intensywnosci na nastepne 3 miesiace), czy olac ten maraton, a w bazie cofnac sie do objetosci/intensywnosci z 2 miesiaca (przed choroba) i dokonczyc jak zaplanowalem (w sensie stopniowy progres). W sezonie mam 10 wyscigow(7 z nich musze zaliczyc, 4 z tych 7 przypadaly mi na zaplanowane szczyt - poczatek i koniec sezonu), nie ukrywam, ze te w maju byly dla mnie niezwykle wazne. Jak cofne sie o miesiac, to szczyt teoretycznie przypadnie mi na gwiazde mazurska, gdzie chcialem jechac dla przyjemnosci. Natomiast w cyklu w ktorych chce walczyc o punkty, dam rade tylko jeden maraton w szczycie zaliczyc.

Odpoczac do konca tygodnia, zmniejszyc objetosc i intensywnosci nastepnych tygodni i probowac robic szczyt wedle pierwotnych zalozen, czy tez cofnac sie w bazie do poczatku drugiego miesiaca, zrobic ja i reszte wg aktualnego planu?

Na dzien dzisiejszy od 12 grudnia mam blisko 69h trenazera. Wszystko szlo idealnie do czasu choroby. Przed choroba nie mialem klopotow z regeneracja ani wykonaniem pelnym zaplanowanego treningu. Progres byl zaplanowany niezwykle starannie... eh zalamka :-P

#487 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 10 luty 2012 - 18:33

Napiszę tak- to Ty myślisz, że dasz radę zaliczyć tylko jeden maraton w szczycie formy. Takie rzeczy to dosyć spora niewiadoma i mimo super planu ciężko jest czasem trafić.

Tydzień przed maratonem 24h, miałem ostre problemy żołądkowe- w ciągu nocy straciłem 2,5l, na dodatek podczas rozciągania zrobiłem sobie ''kuku'' i ledwo chodziłem. Pojechałem- było świetnie. Później- przed PP w Iławie miałem lekko naciągnięty mięsień, tydzień wcześniej nie trenowałem z powodu bólu. Pojechałem- byłem na pudle w kategorii.

Więc nie dołuj się, głowa do góry, wszystko może być dobrze.

#488 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 luty 2012 - 10:37

Dzieki za sprowadzenie na ziemie. Najwazniejsze zdrowe podejscie, przestaje sie spinac :roll: :-P

#489 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 12 luty 2012 - 21:31

@mess - plan to plan. Pamiętaj że i tak decyduje głowa! Nie pozwól sobie stać się niewolnikiem rozpiski - bo to prowadzi w linii prostej do tragedii :) To czy wypadnie Ci dzień czy dwa, to czy zrobisz trochę mniej czy trochę więcej - w perspektywie wielotygodniowych/miesięcznych przygotowań jest bez znaczenia - organizm nie jest głupi i krzywdy nie da sobie zrobić. Naucz się być elastycznym. Często widać na wyścigach ludzi, którzy jak nie mogą zrobić rozgrzewki dokładnie na 34 minuty to są przegrani już na starcie - po co się spalać? Masz plan, masz cele - wiesz co chcesz osiągnąć i jesteś zdeterminowany - i super. I tak trzymać. A w każdy plan, w każdy projekt trzeba wpisać rzeczy o których nie chcemy myśleć ale trzeba je brać pod uwagę - np: co robić jak rozłożysz się na tydzień? Albo nie pojedziesz na ważny wyścig 'kontrolny'? Najważniejsze mieć plan na taki plan :)) Usiądź sobie na spokojnie - jeżeli masz kogoś kto Ci układa plan - usiądźcie razem, i przygotujcie Plan B: czyli co robić jak się mleko rozleje. Da Ci to spokój, przestaniesz się tak spinać - i zobaczysz - tylko możesz na tym zyskać.

Więc powodzenia - nie daj się zjeść :)

#490 LoveBeer

LoveBeer

    Piwny Budda

  • Użytkownik
  • 702 postów
  • Skądz podium

Napisano 12 luty 2012 - 22:11

mess, pamietaj ze nie wszystko jest czarne lub biale, bo widze wpadles w taki 0-1-owy tok myslenia ;)

#491 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 13 luty 2012 - 16:56

No zgadzam sie, ale to wynika z tego, ze duzo czasu poswiecilem na dopracowanie planu pod katem konkretnych imprez itp. Mam wrazenie, ze to ma rece i nogi, i do czasu choroby mialem naprawde super efekty, co mnie w tym przekonaniu utwierdzalo. No ale juz wiem jak z tego wybrnac :-P Dzieki za dobre slowa i hinty :mrgreen:

#492 Troi87

Troi87
  • Użytkownik
  • 114 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 25 luty 2012 - 15:10

Ja mam takie pytanie. Do tej pory było tak, że po pracy ok 15:30 jadłem obiad i zaraz po 16 wyjeżdzałem w trase, a wiadomo obiad troche mnie zamulał :-?
i w związku z tym pytam co moge zjeść w godzinach 13.00 - 15.00 ? Jakieś batoniki, kanapki mogą być ?

#493 drakon

drakon
  • Użytkownik
  • 50 postów
  • SkądParczew

Napisano 25 luty 2012 - 15:19

Wszystko z węglami złożonymi, które powoli się rozkładają. Obiad nie tłusty- bo to właśnie to cię zamula.

- Otręby
- Kiełki pszeniczne
- Jęczmień
- Kukurydza
- Gryka
- Mąka kukurydziana
- Owsianka
- Makarony
- Spaghetti
- Ryż brązowy
- Ziemniaki
- Pozostałe warzywa korzeniowe
- Pieczywo razowe
- Zboża pełnoziarniste
- Kasza
- Wszystkie otręby
- Muesli
- Maniok
- Kukurydza
- Groch
- Fasola
- Soczewica

#494 drakon

drakon
  • Użytkownik
  • 50 postów
  • SkądParczew

Napisano 26 luty 2012 - 12:40

- Maniok


:lol:


http://allegro.pl/ma...2160432878.html

8-)

#495 picca

picca
  • Użytkownik
  • 560 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 26 luty 2012 - 12:50

Ja mam takie pytanie. Do tej pory było tak, że po pracy ok 15:30 jadłem obiad i zaraz po 16 wyjeżdzałem w trase, a wiadomo obiad troche mnie zamulał :-?
i w związku z tym pytam co moge zjeść w godzinach 13.00 - 15.00 ? Jakieś batoniki, kanapki mogą być ?

Jedzenie obiadu na pół godziny przed jazdą nie jest dobrym pomysłem (zakładając, że obiad ma "tradycyjny" skład). Ale można coś przekąsić, tak jak jeden z przedmówców pisał, coś co ma dużo węglowodanów i jak najmniej tłuszczu. No i nie można się nażreć tak, żeby nie dało się ruszać.

#496 Faramir

Faramir
  • Użytkownik
  • 238 postów
  • SkądWierzbica

Napisano 26 luty 2012 - 13:00

- Maniok


:lol:


http://allegro.pl/ma...2160432878.html

8-)



Na stadionach, u czarnych można było kiedyś kupić nawet całe bulwy, ale to i tak śmieszna propozycja :D

Pozdrawiam

#497 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 26 luty 2012 - 15:55

ale to i tak śmieszna propozycja

A co w niej śmiesznego? Weź mi to rozjaśnij ...

#498 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 26 luty 2012 - 19:31

Dieta- jem normalnie, staram się nie najadać i nie jem po 18 od mniej więcej tygodnia; poprawnie czy powinienem obrać jakąś charakterystyczną i ścisłą dietę?


Żeby efektywnie zrzucać tłuszcz potrzebna jest dieta.


Pozdro

ja tam diety nie mam i pali sie aż skwierczy,można też samym solidnym treningiem bez kłopotu zjarać , od stycznia do połowy lutego 4 kg,brak do startowej 1 kg

#499 Faramir

Faramir
  • Użytkownik
  • 238 postów
  • SkądWierzbica

Napisano 26 luty 2012 - 19:45

Tzn. że bilans kaloryczny masz ujemny. Podstawa diety redukcyjnej ;-)

Pozdro

#500 Troi87

Troi87
  • Użytkownik
  • 114 postów
  • SkądRzeszów

Napisano 26 luty 2012 - 21:15

Dzięki Wam chłopaki za odpowiedzi :)



Dodaj odpowiedź