Jeśli miałbym wybierać pomiędzy wysokościomierzem, a pulsometrem to wybrałbym bez wahania licznik z pulsometrem. Wysokościomierz i wskazania %nachylenia, to gadżet o wiele mniej użyteczny niż pulsometr. W moim Garminie Edge 500 mam i pulsometr i wysokościomierz (z % też) i bez tego drugiego mogę żyć, bez pierwszego licznik traci sens (zwłaszcza przy treningach na trenażerze i/lub treningach zaplanowanych w określonych strefach tętna).
Ja już mam pulsar osobno, więc jestem w innej sytuacji, ale jest tak jak mówisz, jeśli ktoś nie ma pulsara.