Skocz do zawartości


Zdjęcie

Komplet suplementacji jaki?


151 odpowiedzi w tym temacie

#61 Adson_:D

Adson_:D
  • Użytkownik
  • 241 postów
  • SkądTłuszcz

Napisano 29 sierpień 2009 - 22:04

korzystałem z TSE Olimpu i powiem szczerze, że niezłe działanie, ale po zwiększonej dawce... (brałem chyba po 6 dziennie...) nie wiem jak ich nowszy termogenik(thermo stim), ale tamtenzwiększał potliwość organizmu, bardzo pobudzał, no i trochę na tym jednak schudłem...

#62 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 29 sierpień 2009 - 22:12

6 dziennie to raczej przesada, ja nie przekraczałbym dwóch. Masz na myśli ten produkt?:
http://allegro.pl/it...ywnych_60k.html

#63 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2009 - 07:16

To co robi Kazik cześciowo jest np. dla mnie sensowne a cześciowo troche bez sensu....................................... ale świadczy to że Kazik naprawde wypróbował tą suplementacje na sobie i mu sie nadaje do kolarstwa. I tak będzie i dobrze świadczy o Kaziku bo te suple są do sportów siłowych i do sportów wytryzmalościowych trzeba je używać na nosa na doświadczenie i każdy zareaguje inaczej.

Tez kolego Kazik mam swój patent

Pół dawki Bodyb Octane plus pół dawki Clouta plu pół dawki BCAA GROWTH FACTOR z firmy Nutrabolics wypijam na 15-30 minut przed początkeim treningu. Reszte tych pół dawek mieszam i wlewam do bigonu popijając w trakcie treningu.

Efekt nie czuje pompy co by przeszkadzała, czuje pobudzenie czuje się szczególnie dobrze przy pracy silowej duzy obrot na krótkich podjzadach gdzie trzeba depnać 1-2 minutę a takie mamy w kolicach mojej Łodzi dobre regeneracja itd. itd.


To mój patent .

PO patencie Kazika i np. moim wydzicie że supklementowanie w kolarstwie to nie taka prosta sprawa.

Tompoz

P.S. co do Korzeniowskiego to pamiętam gdzieś czytałem że mial przygootwane na kilkanaście bidonów na te 50 km ( 3,5 godziny wysiłku ) i w każdym było inne steżenie oleju MTC i węgli, ochywiście chodzi o źródło energii jakie czerpie organizm jak znajdę szczegółu to tu zarzucę.
Musze Kazik pomyslec o oleju MTC tak mi go troche swa wypowiedza przypomniałeś

pozdrawiam

#64 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2009 - 07:30

Kolego Kazik znalazłem to wypowiedz Pana Darka Szukały specjalisty z odżywiania i suplementacji wsporcie ktory jest moderatorem na www.sfd.pl

http://www.sfd.pl/Me...we-t113479.html

to jest link a tu cytat tej wypowiedzi Pana Darka


Niestety, osobiście nie miałem styczności z osobami stosującymi ten preparat, wiec trudno mi przekazać opinię. Myśle, że warto spróbować. W zakresie przedłużenia zdolności wysiłkowych w czasie długich wysiłków proponuje także przetestować sprawdzoną kombinację węglowdanów, oleju MCT i wody.

Najczęściej stosuje sie roztwór: 1000ml wody, 40g MCT oraz 100g węglowdanów. Około 300-400ml tego napoju nalezy wypić przed wysiłkiem a następnie w czasie trwania pracy mieśniowej podawać 200ml tego napoju co 20 min.

Aby podejść jeszcze bardziej profesjonalnie należało by przygotować kilka roztworów, i tak:

Krótko przed wysiłkiem - roztwór 6% węglowdanów i 5% MCT - w pierwszej fazie wysiłku pobierane są kwasy tłuszczowe co pozwala zaoszczędzic węglowodany

Następnie w czasie trwania wysiłku co 30 min zmianiamy steżenie napoju, podnosząc o 1% węglowdany i obniżając o 1% MCT, dochodząc w ostatecznosci do steżenia 10% węglowodanów i 1% MCT. Pozwala to utrzymać wysoki poziom cukrów w krwobiegu.
W jednym z wywiadów Korzeniowski wypowiadał się ile to musi przygotować bidonów o zmiennym steżeniu na czas trwania wysiłku. Ale oczywiscie nie musi to byc aż tak profesjonalnie

Tompoz

#65 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2009 - 07:50

Kolego Kazik mam jeszcze pytanie co stosujesz jako źrodło glicerolu do bidonu ???

Tompoz

#66 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 sierpień 2009 - 09:05

kaziklcd, mógłbyś krótko opisać co dają te suple które opisałeś za podstawowe dla ciebie?

Tak jak pogrupowalem te suple kilka stron temu. Antykataboliki, NOboostery, regenaratory stawow ect
...a co mnie one dają? Poniewa caly czas cwicze na silce to przedewszystkim zabezpieczenie przed spalaniem mięśni a przez to spadkiem formy na rowerze. Caly czas jadę z dieta uboga w węgle (jeszcze 3 miesiące) bo zbijam wage. Przy restrykcyjnej diecie treningu na silce+aeroby i treningu rowerowym moge utrzymac tempo treningów jakie sobie zaplanowalem. Regeneracja jest szybsza i pełniejsza. W tym roku moim podstawowym celem jest osiagniecie jest zalozonej wagi ciala i zbudowanie bazy tlenowej dlatego ni ograniczam sie tylko do roweru. Glicerol - taniocha megabola. Ale 2-3 razy jechalem na aptecznym i nie ma różnicy IMHO

#67 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2009 - 09:31

Jak ty Kazik trenujesz na siłowni jednoczesnie to wogle inn arozmowa bo niechcacy można dojśc do pochpnych wniosków.

Tompoz

#68 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 30 sierpień 2009 - 11:03

Poniewa caly czas cwicze na silce

może to trochę OT, ale możesz napisać jak wygląda twój plan treningów w sezonie (siłownia + rower) ?
Ja też ciągnę te dwie dyscypliny i jestem ciekawy jak to wygląda u ciebie.

Mój plan:
- siłownia: pon. wt. czw. pt.
- rower: śr. sob. niedz.
Oprócz tego w niektóre dni staram się na siłownię jeździć rowerem, a po treningu kręcę ok. 30min.

#69 tomasvc

tomasvc
  • Użytkownik
  • 86 postów
  • Skądsochaczew/łódź

Napisano 30 sierpień 2009 - 11:51

robo mysle ze lepiej byloby rozlozyc tak treningi na silowni, zeby wypadaly co drugi dzien, to samo z rowerem. chyba ze masz ekspresowa regeneracje, albo treningi nei sa bardzo ciezkie/wyczerpujace.

#70 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 sierpień 2009 - 15:38

Poniewa caly czas cwicze na silce

może to trochę OT, ale możesz napisać jak wygląda twój plan treningów w sezonie (siłownia + rower) ?
Ja też ciągnę te dwie dyscypliny i jestem ciekawy jak to wygląda u ciebie.

Mój plan:
- siłownia: pon. wt. czw. pt.
- rower: śr. sob. niedz.
Oprócz tego w niektóre dni staram się na siłownię jeździć rowerem, a po treningu kręcę ok. 30min.


Teraz w celu regeneracji i zmiany bodźca stosuje przez trzy/cztery tygodnie następujący trening obwodowy 3 razy w tygodniu. 3 obwody na każdym treningu, płynnie, bez przerwy przechodzenie z jednego ćwiczenia na drugie itd.
pierwszy obwód 15-12 powt,
drugi obwód większe ciężary 10-8 powt
i trzeci obwód 6-4 powt.
Przerwa między jednym a drugim obwodem 3 min.
Ćwiczenia w treningu obwodowym
1.wyciskanie na ławce płaskiej
2.pompki na poręczach
3.wykroki z hantlami
4.wyciskanie sztangi na przemian tył/przód
5.uginanie nóg leżąc na maszynie
6.prostowanie nóg siedząc
7.podciąganie sztangi lub hantli w opadzie
8.uginanie ramion ze sztangą
9.podciąganie na drążku
10.dowolne ćwiczenie na brzuch.
Po treningu siłowym 30 min interwałów.

I tak: 1 dzień trening j.w. - 2 dzień 60 minut jazdy z 60-70 Hrmax - 3 dzień trening j.w. - 4 dzień 120 minut jazdy z 70-80 Hrmax - 5 dzień trening j.w. - 6 dzień przerwa - 7 wyjazd na 4-5 godzin. Jeżeli czuję, że z rożnych powodów może nastąpić przetrenowanie robię dodatkowe dni wolne pomiędzy 2 a 3

Normalnie trenuję tym systemem

Jak ty Kazik trenujesz na siłowni jednocześnie to w ogóle inna rozmowa bo niechcący można dojść do pochopnych wniosków.

Tompoz


Ale większość supli świetnie sprawdza się i tu i tu. Napewno glutamina, bcaa, arginina, pełne aminokwasy, izolaty białka...

#71 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 30 sierpień 2009 - 20:54

robo mysle ze lepiej byloby rozlozyc tak treningi na silowni, zeby wypadaly co drugi dzien, to samo z rowerem. chyba ze masz ekspresowa regeneracje, albo treningi nei sa bardzo ciezkie/wyczerpujace.

Ćwiczę tak od lat (w sezonie) i jakoś daję radę.
Zimą jest to trening typowo kulturystyczny, w dni wolne, czyli środa i sobota zamiast roweru basen. Siłownia bez zmian.
Teraz, czyli w sezonie na siłowni ćwiczę trochę lżej, a zupełnie leciutko nogi, aby na rowerze nie były "drewniane", żebym mógł kręcić.

Trening na siłowni mam podzielony na trzy grupy:
A. klatka + triceps
B. grzbiet + barki
C. nogi + biceps
brzuch na każdym treningu.
Ćwicząc 4 razy w tygodniu 3 grupy wygląda to tak:
1. tydzień: pon.-A; wt.-B; czw.-C; pt.-A
2. tydzień: pon.-B; wt.-C; czw.-A; pt.-B
3. tydzień: pon.-C; wt.-A; czw.-B; pt.-C - później cykl się powtarza.
Jak łatwo zauważyć między treningami na jedną grupę mam minimum 3 dni na regenerację, a czasem jest to dłużej.
Ćwiczeń na poszczególne grupy nie opisuję, bo to nie to forum, ale jak ktoś ma pytania, to chętnie się podzielę doświadczeniami.

Mój trening kolarski najczęściej polega na przejechaniu określonej trasy, której długość waha się od 50 do 100 km, zależnie od nastroju, pogody, czasu jakim dysponuję, ogólnie mojego widzimisię. Tu zdaję się na instynkt.
Podczas takiego treningu wyznaczam sobie pewne zadania, która mogą być np takie:
- wszystkie podjazdy na trasie pokonuję na stojąco
- na każdą tablice z nazwą miejscowości robię sprint 300-400m
- na każdym podjeździe atakuję tzn. podjeżdżam na siedząco, w połowie zrzucam przełożenie na twardsze i przyspieszam na stojąco.
- na znanym mi odcinku 10 km robię sobie czasówkę, dla sprawdzenia postępów (później kończę trening w luźnym tempie).
Średnie jakie osiągam to ok. 26-28km/h na dłuższych lub pagórkowatych trasach i 28-32km/h na krótkich lub płaskich. Oczywiście staram się, aby rosły na przestrzeni sezonu. Co ciekawe, to długo jeździłem bez licznika - kupiłem go dopiero w połowie poprzedniego sezonu. Pulsometru nie posiadam.

Może trochę o suplementach, żeby nie było zupełnie OT.
Na początku chce zaznaczyć, moim zdaniem podstawą osiągania dobrych wyników (choć w moim wieku nie wyniki mi chodzi) jest dobrze zbilansowane dieta, zarówno jeśli chodzi o kolarstwo jak i sporty siłowe. Suplementy pomagają, ale na pewno jej nie zastąpią i ich stosowanie ma sens w momencie, kiedy wyczerpiemy możliwości regeneracji do treningu i postępów treningowych przy pomocy "normalnego" jedzenia, które i tak spożywać musimy.
W treningu siłowym wspomagałem się (teraz coraz rzadziej) różnego rodzaju odżywkami białkowo węglowodanowymi, lub gainerami, zależnie od okresu treningowego. Poza tym w okresach treningu typowo siłowego przyjmuję kreatynę (monohydrat, ale stosowałem też inne) + dekstrozę, jako transporter. Tutaj muszę zaznaczyć, że jeśli chodzi o kreatynę, to dużo zależy od producenta. Wypróbowałem kilka produktów i od jednego producenta się sprawdziły, a od innego nie dawała żadnych efektów.
W treningu kolarskim przyzwyczajeń nie zmieniłem i najczęściej przyjmowaną przeze mnie odżywką są gainery (węglowodanowo- białkowe) spożywane po treningu, aby odbudować zapasy glikogenu.
Kilka razy musiałem wspomagać się preparatami zawierającymi glukozaminę (dolegliwości stawowe), ale nie wiem czy one mi pomagały, czy po prostu samo przeszło.
Poza tym dość regularnie przyjmuję preparaty zawierające magnez i bardzo ważny, szczególnie przy dużej utracie płynów (kolarstwo) potas. Na trasę do bidonu biorę izotonik do jednego i czystą wodę mineralną do drugiego. Czasem na długą trasę biorę napój energetyzujący np. Tiger, który wypijam na ostatnich kilometrach.
Jak można się domyślić nie zależy mi na zbijaniu wagi, a i tak w czasie od wiosny do jesieni tracę w wyniku treningu kolarskiego 4-6 kg, co jest normalne i osiągam to jakby naturalnie, bez specjalnego ograniczania spożywanych kalorii. Zimą staram sie nie dopuścić do zbytniego przyrostu sadełka, a wzrost wagi uzyskać poprzez uzyskanie możliwie suchej masy mięśniowej. Ale i tak sadełka się trochę złapie - przy okazji.

#72 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 31 sierpień 2009 - 07:38

Masz ogromne doświadczenie jak działa Twój organizm, pozwolę sobie podpowiedzieć...

Na stawy polecam Cissus Quadrangularis - mało znany w Polsce ale naprawdę działa i mnie wykurował nadgarstki i lewy łokieć...

Zainwestuj jednak w pulsometr - moim zdaniem podstawowy gadżet zapobiega przetrenowaniu, pomaga w regeneracji i daje jako takie pojęcie co do intensywności treningu...

Pzdr

#73 Jarek-LT

Jarek-LT
  • Użytkownik
  • 413 postów
  • SkądKolberg

Napisano 31 sierpień 2009 - 11:41

NIE WYOBRAŻAM sobie teraz treningu bez pulsometru........
1. tempówka /czasówka 96%maxa
2.finisz/sprinty - 100% i ponad
3.trening wytrzymałościowy 80%
4.trenowanie siłki pod górki 88%maxa i utrzymanie kadencji 52/55
5.trening wyłącznie w strefie podprogowej/tlenowej
6.itp....itd...
Jarek-LT :lol: :-D :lol:

#74 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2009 - 12:04

Ad. punkt 2 wypowiedzi kolegi Jarka 100 % i więcej............................. po raz kolejny pozostawiam be zkomentarza.


Tompoz

#75 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 31 sierpień 2009 - 13:42

Ad. punkt 2 wypowiedzi kolegi Jarka 100 % i więcej............................. po raz kolejny pozostawiam be zkomentarza.

a co dziwnego napisał kolega Jarek ?
Tylko tyle, że w pulsometrze ma wpisaną jakąś wartość Hrmax, którą udało mu się przekroczyć. Jeśli była to wartość obliczona wg jakiegoś wzoru, to znaczy, że wzór w jego przypadku sie nie sprawdził. Może wtedy skorygować Hrmax w swoim pulsometrze, albo dać sobie spokój i jeździc dalej.
Hrmax, to wartość teoretyczna, którą stosujemy do określania progów, ale sama w sobie jest tylko wielkością pomocniczą.

Dam ci przykład.
Jesli chcesz postawić łóżko na środku pokoju to pewnie wyznaczysz jego oś następnie dokonasz pomiaru pokoju, wynik podzielisz na pół, zaznaczysz gdzie to wypada i oś łóżka ustawisz na środku pokoju. Tak ? Zrobiłeś obliczenia i teoretycznie wszystko się zgadza, tylko że idąc po ciemku do łóżka walniesz się paluchem u nogi o jego brzeg , a nie o jakąś oś, która jest tylko linią teoretyczną.

Tak więc Jarek żednego błędu nie popełnił, a Hrmax może się zmieniać nawet w trakcie jednego sezonu o kilka uderzenń w górę i w dół, i korygowanie jego wartości tylko dlatego, że się ją przekroczyło niczemu nie służy.
Jak ktoś ładnie powiedział - człowiek to nie tabliczka mnożenia - więc proponuję nie przykładać zbyt wielkiej wagi do jakichś teoretycznych wartości.

#76 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2009 - 13:54

Niestety kolego Rbo twój tok myslenia jest błedny.

Jesli juz bierzemy tętno max. jako wyznacznik stref treningowych to nalez zrobić to wmaire dokładnie by wyznaczone w ten sposób strefy były w miarę prawdziwe, co za tym idzie by dany trening w danej strefie bodzcował dany układ dostarczania energii do wysiłku.
Jesli w zły sposób oszacujemy ( wyznaczymy ) tętno max. to żle oszacujemy wyznaczymy strefy treningowe.
Tętrno max. to po prostu tętno max. a wieć jak mozna mieć jechadz na 102 % tętna maxymalnego, znaczy to że tętno max. jest wyzej a to wyznaczone jest nieprawidłowo bo jest niedoszacowane.
Pierwsze słyszę że tętno max. zmienia się w sezonie o kilka uderzeń w dół albo wgórę. Stąd takie dane .................................. kto kilak razy w roku osiąga tętno max. bystwierdzić że na wiosnę jest np. większe niż jesienią.

Tętno max. mniej więcej od 30 roku życia zmniejszą się z wiekiem. Jesli już to w danym części sezonu np. ze wględu na przetrenowanie niedotrenowanie chorobę ciezko nam się zblizyć do tętna max.

A więć kolega Jarek ma żle wyznaczone ( oszacowane ) tętno max. i tyle jesli ma na treningach tętna powyzej tego niby tętna max.
A jesli ma to tętno błędnie oszacowane to błędnie szacuje swoje zakresy treningowe.
Reasumujac jesli układamy strefy treniongowe pod tętno max. to róbmy to wmiarę dokładnie.
Jeszcze jedna rzecz nieraz tętno max. jest mylone zmax. tętnem jakie sie miało podczas badań wydolnosciowych jakimi na ogół sa w kolarstwie test do odmowy. To są 2 rózne tętna.
Tompoz

#77 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 31 sierpień 2009 - 14:08

To proponuję w czasie treningu trzymać się w środku wyznaczonych stref. Wtedy napewno nie przekroczysz progów, ani w górę, ani w dół.
Gdyby się nie dało przekraczać granic, to jakim sposobem bito by rekordy ? Przecież oprócz teoretycznie wyznaczonej granicy twojej wydolności istnieje jeszcze wola walki, ambicja, nie znane pokłady uwalniane w trakcie bezpośredniej rywalizacji itp, itd.

Hrmax to tylko teoria - pomocna w planowaniu treningu.

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#78 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2009 - 14:19

Tą wypowiedzią strzeliłes sobie samobója.

Jeśli ktoś ma oszacowany hr max. na 190 i ma pod to strefy treningowe ustalone a prawdziwy hr max. ma wyżej bo jak kolega Jarek ma na treningu tętno nawet 102 % hr max. czyli jesli ma strefy obl;iczone z 190 a nie np. 195 to strefy na nizej czyli pracuje na niższych tętnach...................... czyli trenuje ponizej progów.................... to gdzie to twoje przekraczanie. A wrecz przeciwnie trenuje bezpiecznie. A gdyby miał wylicozne strefy z 195 to by prędzej z tej twojje teorii przekraczał progi roziwjał się.


Tompoz

#79 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 31 sierpień 2009 - 15:50

A próbowałeś kiedyś wyliczyć swoje HRmax ?

Wyliczmy moje HRmax z wzorów podanych na twojej ulubionej stronie: http://bieganie.pl/?...1&cat=15&id=411

1) HRmax = 210 - 0.5 ● wiek - 0.022 ● waga = 210 - 0.5● 42 - 0.022 ● 82 + 4 = 191,19
2) HRmax = 220 - wiek = 220 - 42 = 178
3) HRmax = 206.3 - (0.711 * wiek) = 206,3 - 0,711*42 = 176,43
4) HRmax = 217 - (0.85 * wiek) = 181,3

To mi teraz Panie Teoretyku powiedz: Którą wartość mam wpisać, do pulsometru, kiedy go sobie wreszcie kupię ? Może 191, a może 176 ? I uzasadnij swój wybór. Nie sądzisz, że za dużo tych teorii. Co naukowiec - to nowa HRmax. Powtarzam - człowiek, to nie tabliczka mnożenia.


Mam wrażenie, że nigdy tak o tym nie myślałeś.

A może teraz przeprowadzimy symulację co się stanie, gdy wpiszemy zaproponowane przez ciebie HRmax=190.
Wyznaczmy zakres treningu tlenowego tj. 75 - 84% HRmax
0.75 * 190 = 142,5
0,84 * 190 = 159,6
Teraz to samo dla HRmax=195
0.75 * 195 = 146,25
0,84 * 195 = 163,8

Czy nie masz wrażenia, że utrzymywanie tętna w granicach 147 - 159 będzie się mieściło w obu wyznaczonych strefach, dla dwóch różnych wartości HRmax ? Chyba da się utrzymać tętno w tym przedziale jadąc na rowerze.
Ale jeszcze można się kłócić o te procenty HRmax. Dlaczego górna granica wynosi 84, a może lepiej przyjąć 85% ?

Powtarzam za dużo teorii, za mało praktyki.

Doszedłeś kiedyś w swoim życiu do granicy, gdzie ciało już nie mogło, a wola pchała do pokonania trudności ?
Byłeś kiedyś w sytuacji, kiedy goniłeś ostatkiem sił, a na finiszu chciał cię ktoś wyprzedzić ?
Poczułeś wtedy ten przypływ energii ?
Żadne próby bezpośredniego wyznaczenia HRmax tego nie oddadzą.

#80 Jarek-LT

Jarek-LT
  • Użytkownik
  • 413 postów
  • SkądKolberg

Napisano 31 sierpień 2009 - 16:01

TOMPOZ --ty zakichany teoretyku , to mój RHMAX i moje wyliczanki a swoją tabliczke mnożenia wsadz sobie głęboko w cztery litery .
MOJE TEORIE PODPARTE PRAKTYKĄ I NIE JEDNYM PUDŁEM a wiec nie podniecaj się i nie uszczęśliwiaj kogoś na siłe, pisałem ci to już nie raz , czy ty w ogóle wiesz jak wygląda ROWER I JAZDA NA NIM...
:lol: :lol: :mrgreen: :lol: :lol:
Jarek-LT



Dodaj odpowiedź