808 odpowiedzi w tym temacie

[mig29]

witam
ja zaliczyłem 28 maratonów w tym kilka 300,260 km to jest czad, pozdrawiam

[kaziklcd]

Cytat

najpewniej po spotkaniu orgów

Kiedy mniej więcej można się spodziewać terminów? Czy zazwyczaj pokrywają się terminy w kolejnych latach? Chciałem sobie coś zaplanować

[maciej1986]

Przejrzyj zeszle lata zazwyczaj edycje się mniej więcej powtarzały, ale jak były... orgowie Istebnej zapowiadali na rok 2010 maraton 2-3 etapowy....

[kaziklcd]

...kojarzysz czy Mastersi też się powtarzają?

[maciej1986]

Też mniej więcej się powtarzają, ale z jakichś względów mogą sie przesuwać imprezy o tydzień czy dwa, jak interesują Cię konkretne wyścigi/maratony to szukaj kontaktu do orgów i dzwoń, mailuj może już wiedzą datę...

[Virenque]

Znany już jest kalendarz Pucharu Polski 2010:

24 kwietnia – Żądło Szerszenia (Trzebnica)

8 maja – Klasyk Radkowski (Radków)
22 maja – Maratony Rowerowe GRYFLAND im.Tadeusza Sobkowiaka (Gryfice)
29 maja – LMR (Leszno)

12 czerwca – Pętla Drawska (Choszczno)
26 czerwca – GMR (Gorzów Wielkopolski)

10 lipca – Pętla Beskidzka (Istebna)
24 lipca – Maraton w Łobzie (Łobez)

7 sierpnia – Klasyk Kłodzki (Zieleniec)
21 sierpnia – KBM (Kołobrzeg)

4 września – Jeziorak Tour (Iława)
11 września – Maraton w Karpaczu (Karpacz)
25 września – Ultramaraton Rowerowy im. Olka Czapnika (Świnoujście)

Tym razem 13 edycji i więcej gór

pzdr

[xubix]

widze dla siebie 4 maratony :-D

trzebnica - leszno - petla beskidzka - klasyk klodzki :-P

[gres]

czyli nie ma tego co było w bieszczadach jakoś pod koniec sezonu ?

[Virenque]

Cieszę się bardzo na Karpacz... i bliżej, i trasy bardziej znane
Ciekaw jestem jak zostanie wytyczony maraton...

[maciej1986]

No kalendarz ciekawy, jak dla nas z wielkopolski jest ok w sumie leszno, gorzów, trzebnica niedaleko. Oczywiście Istebnej postaram się nie odpuścić zobaczymy jak to będzie.

[kaziklcd]

a jak dla nas z mazowsza wszędzie daleko :|

[MG]

Ja nie narzekam, 5 edycji w promieniu 100 km i jedna 140 km to calkiem dobry wynik jak na Szczecin upchniety w samym pol-zach rogu kraju Moze nawet skusze sie na Leszno...

[maciej1986]

Ze Szczecina nawet pociągiem jesteś przez 3h godzinki w Poznaniu, potem około 1,5h w Lesznie więc dojazd idzie przeżyć.

[MG]

Jakby dobrze do pieca dolozyc to w nocy pewnie w 3.5h mozna samochodem przejechac, czyli jeszcze akceptowalnie. Ogolnie kalendarz jest spoko, nie pozostaje nic tylko przepracowac zime

[Bury]

W tym sezonie ze Szczecina do Istebnej (Milówka i potem rowerem do Istebnej) jechałem 17 godzin i też było akceptowalne Cieszę się, że Łobez wraca do PP, to są moje okolice Kalendarzyk ok, tylko ciekawe jak będą się miały "nowości"

[gres]

Cytat

Niestety, Polańczyk wypadł z sezonu 2010. Podobno Org nie wyklucza powrotu do PP w następnych latach. Ale nie ma tego złego, coby ... i w to miejsce pojawił się Karpacz !

jak dla kogo
szkoda bo ponoć piękna impreza to była
Czyli nadal pozostanę przy całym jednym maratonie , czyli postaram się przejechać istebną Przyznać się kto z was pchał podczas ostatniej odsłony ?

[emer]

małe podsumowanie cyklu 2010 ...

W stosunku do ubiegłorocznej edycji, kiedy to startowałem we wszystkich 11 maratonach na max dystansie, w tym roku postapiłem oszczędnie i max cwaniacko ... czyli max dystans w 7 + 1 we Świnoujściu na średnim dystansie ;-)
No i ten ostatni był troche pechowy ... zakończyłem go jedynym upadkiem w tym roku (na maratonach PP) i dreptaniem z buta ostatnie 50m do mety
Zachciało nam sie ostro finiszować , no i "jakoś" nie trafiłem we właściwy wjazd na parking/metę ... a próba przeskoczenia z powrotem przez pas zieleni zakończyła sie niestety walką o nieuszkodzenie lovelka, kosztem małych szlifów cielesnych ... ;-)
Przypadkowo ktos mi zrobił ZDJĘCIE ... Podobno to zdjęcie wygląda niewinnie w stosunku jak mnie wybiło w powietrze i jak lądowałem na glebe ...

BTW - ogólnie w 2010:
II w kategorii, V Open , średnia ze wszystkich maratonów 35.38km\h (ale nie zaliczyłem górskich maratonów ;-) )

do poniżej: pozdroofka ciepłe travisb :-D

[travisb]

emer, ah to Ty! Jechaliśmy w tej finiszującej grupie na 2 okrążeniu (ja pojechałem jeszcze jedno kółeczko), więc Twój wypadek widziałem na żywo. Co za walka! A po zdjeciu widać, jak ładnie udało Ci się rower 'przyasekurować'. Chyba dzięki temu przechwytowi sprzęt pozostał nienaruszony

[Rebe]

Miruś , czy Ty nie masz nic lepszego do roboty jak szorować asfalt ? Moich maratonów w tym roku było tyle co kot napłakał , ale tak musiało byc .Najsłabszy sezon od kiedy rozpocząłem przygodę z maratonami i tylko BB na osłodę. Pierwszy też raz od niepamiętnych czasów nie będę miał dychy w sezonie .