Napisano 17 wrzesień 2009 - 10:58
Jarku - chłopak pisze, że to będzie jego pierwsze 150km w życiu więc nie sądzę żeby zamierzał się jakoś strasznie ścigać, dltego myślę że twoje rady jakkolwiek cenne to jednak dotyczą ludzi o troszkę większym stopniu wytrenowania, np. gdyby pytał o to jak się przygotować do zrobienia 225km poniżej 7godzin to owszem.
Ja uważam podobnie jak Mariusz - w piątek godzinka spokojnego kręcenia po okolicy nie zaszkodzi. Sam u siebie zauważyłem, że jeśli uda się być na miejscu nieco wcześniej (np. w piątek wczesnym popołudniem) i w ramach sjesty pokręcić tak ok 1h to na drugi dzień czuje się "świeższy". No ale czasem po prostu cały dzień się jedzie na maraton, przyjazd wieczorem, wszystko szybko itd. - niby nic się nie robi tylko siedzi w aucie ale to i tak "nuży" i w sobotę rano brak tej świeżości. Dla mnie nieosiągalnym ideałem byłoby np. przyjeżdżać w środę i dwa dni baardzo lajtowo objechać trasę.