Charakterystyka firm produkujących szosówki
#182
Posted 17 January 2010 - 21:14
#183
Posted 18 January 2010 - 00:05
Cervelo w swoich ramach stosowało ich widelce. Nie bez powodu teraz stosują Fundy 3T ;-)a co myślicie o tej firmie?
http://www.grafalloy...ubing/index.asp
Ten Corratec to rower Turbodymomena?
#186 Gosc_Jelitek_*
Posted 02 February 2010 - 23:13
[ Dodano: 2010-02-21, 22:05 ]
A czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie/opinie o rowerach marki Kinesis? Ostatnio przeglądałem ramy na CRC i zobaczyłem tę markę. Trochę jestem ciekaw bo jest to Kinesis UK i Kinesis International...z tego co patrzę bo mają bardzo ładne ramy CX i Szosowe...
http://www.kinesisbi...producthome.php
#187
Posted 19 March 2010 - 21:15
Co prawda temat juz mocno zaawansowany, ale dorzucę swoje kilka groszy.
Co do Villigerów - to sam mam Bachatę, stary sprzęt ale bardzo dobrze mi słuzy i jestem bardzo zadowolony. Chciałem zamieniać na jakiś Carbon ale kiedyś doszedłem do wniosku, że za małą kasę dobrego carbo nie kupię.
Włoskie marki to klasyka, jak juz tutaj padało wielokrotnie. Osobiście fajnie jak ma sie coś rzadkiego i mało spotykanego, moze temu trwam przy swoim.
Moje typy (marzeniowe) to jednak Litespeed i Merlin. :-D
#191 Gosc_Bullet_*
Posted 20 March 2010 - 22:58
Rzeczowej informacji jednak rzeczywiście nie było.
[ Dodano: 2010-03-22, 21:55 ]
Jako, że kilka osób na forum użytkuje rowery Lemonda, parę słów o tej marce.
Firma dwukrotnego zwyciężcy TDF w latach 1995 - 2008 była związana z koncernem Treka, co wyrażało się w tym, że w rowerach Lemonda z tego okresu stosowano osprzęt Bontargera. Lemondy charakteryzowała różnorodnośc materiałów, z których konstruowano ramy oraz pomyslowośc ich zastosowania. Np. w kurierce Filmore użyto cieniowanych rur cro-mo ( zdaje się 4130 ), ale już szosówka Sarthe była zbudoana na rurkach firmy TRue Temper. Spotkac tu można na tym samym materiale typową przełajówkę ( Poprad ) i nietypową - bo z hamulcami tarczowymi ( Poprad disc ).
Oprócz zwykłych ram alu z serii 6066 ( Etape i Reno ), pomysłowością wyrózniał się model Alpe d' Huez - tu dół ramy był zbudowany z karbonu, zaś górna rurka przedniego trójkąta i górna tylniego - z aluminium.
Najwyższym modelem był Tete de Curse ( te nazwy ! ), który na ramie carbonowej ważył ok. 6,5 kg.
[ Dodano: 2010-03-22, 22:00 ]
Niestety, Lemond krytycznie wypowiedział się kilka razy o Armstrongu - i Trek wypowiedział mu z tego powodu ( oficjalnie ) współpracę. Faktem jest jednak, że od 2006 r. Trek zaczął wprowadza rowery szosowe pod marką Kleina, a od tamtego roku także pod marką Gary'ego Fishera. I tak sobie myślę, ze gdyby kupowac ramę aluminiową pod budowę roweru, to chyba lepiej tych dwóch marek, bo tam jeszcze wprowadzają chyba coś innnowacyjnego w zakresie stosowania tego materiału.
Natomiast Lemond, z tego co można znaleźc na jego stronie, oferuje obecnie rowery stacjonarne. Szkoda.
#192
Posted 23 March 2010 - 01:44
Nie ma co się wypowiadać jak się pojęcia nie ma. ... i to jeszcze z Rumi
Bardziej legendarne firmy posiadają ekskluzywne ramy stalowe.
Ramy torowe są do dziś na zamówienie przygotowywane z rurek stalowych, bardzo wyrafinowanych z resztą.
Karbon jest w użyciu jedynie dla tego, że ma wyśrubowane osiągi przy niskiej masie. Wagowa walka aluminium z karbonem jest dyskusyjna, alu to prosta sztywność i nieokreśloność zmęczenia, karbon programowalność osiągów, nowe możliwości modyfikacji materiału. ...ale, jest też w użyciu ponieważ na wyścigach nikt się nie będzie pierniczył z kosztami - można sobie wyrzucać po mecie. To ścisła SPECJALIZACJA, dla której nie wymyślono lepszego materiału (na nawet jednorazowe wyścigi).
Jeśli chodzi o treningi to wcale nie jest to najmodniejszy materiał, zawodowiec dostaje i jeździ też w jednej geometrii (poza TT). Ty wybierasz, a najbardziej ciekawe i wieczne ramki to stal i tytan.
W ślepej modzie karbonowej mało kto się np zastanawia nad wpływem UV na różne typy żywic epoksydowych. Można to nazwać chyba powolnym "rozprogramowywaniem się zamyślonych wcześniej osiągów miejscowych konstrukcji ramy".
#193
Posted 23 March 2010 - 08:58
To ma taki sam sens jak stwierdzenie: "uciekajmy z Polski bo poziom mórz się podnosi".nad wpływem UV na różne typy żywic epoksydowych
Szybciej rama stalowa skoroduje od wewnątrz od wody deszczowej niż coś się stanie karbonowej od promieniowania UV. Poza tym obecnie ramy karbonowe są lakierowane lakierami z filtrami UV.
#194
Posted 23 March 2010 - 10:13
Prawda jest taka że składniki żywicy ulegają przemianom chemicznym o wiele szybszym niż stal. Nie popieram tego katalogowymi informacjami tylko całożyciowym doświadczeniem kolegi którego praca polega na stosowaniu żywic wszelkiego rodzaju.
A druga kwestia to "niedługowieczność" z uwagi na łatwość zniszczenia.
"Poza tym obecnie ramy karbonowe są lakierowane lakierami z filtrami UV. - co potwierdza problem. Kremy z filtrem dają też ochronę
Na koniec dodam, że mimo wszystko lubię karbon, bo zaraz się na mnie na prawadę obrazisz za reporterską manię do głoszenia nawet kontrowersyjnej prawdy.
Swoją drogą chodzi o to że każdy materiał nie jest bez wad, a produkcję dyktuje ekonomia, jak dawniej z alu (masowe spawanie). a kolega którego zacytowałem wypowiadał się dość spontanicznie chyba..
#195
Posted 23 March 2010 - 22:41
Okej, ale moda to popularność danego materiału/modelu/sprzętu, a nie ekskluzywność. Widzisz różnicę?Bardziej legendarne firmy posiadają ekskluzywne ramy stalowe.
Ramy torowe są do dziś na zamówienie przygotowywane z rurek stalowych, bardzo wyrafinowanych z resztą.
Karbon jest w użyciu jedynie dla tego, że ma wyśrubowane osiągi przy niskiej masie. Wagowa walka aluminium z karbonem jest dyskusyjna, alu to prosta sztywność i nieokreśloność zmęczenia, karbon programowalność osiągów, nowe możliwości modyfikacji materiału. ...ale, jest też w użyciu ponieważ na wyścigach nikt się nie będzie pierniczył z kosztami - można sobie wyrzucać po mecie. To ścisła SPECJALIZACJA, dla której nie wymyślono lepszego materiału (na nawet jednorazowe wyścigi).
Przejrzyj "po łebkach" temat "nasze rowerki" to zrozumiesz. Większość maszyn ma aluminiowe i karbonowe ramy.
A stal bardzo lubię, mimo że kompozyty też mnie pociągają - lecz zbyt drogie dla mnie.
#196
Posted 23 March 2010 - 22:54
#197
Posted 24 March 2010 - 00:16
Okej, ale moda to popularność danego materiału/modelu/sprzętu, a nie ekskluzywność. Widzisz różnicę?
Przejrzyj "po łebkach" temat "nasze rowerki" to zrozumiesz. Większość maszyn ma aluminiowe i karbonowe ramy.
A stal bardzo lubię, mimo że kompozyty też mnie pociągają - lecz zbyt drogie dla mnie.
Moda to nie popularność, inne spodnie są modne a inne popularne, ehh że muszę wchodzić w semantykę słów:) Nie powiedziałem również że moda=ekskluzywność. Ale modne są rzeczy z natury bardziej ekskluzywne niż popularne. Zauważ różnicę
Przewija mi się przez ręce gro ram/rowerów rocznie, z uwagi na pracę, oglądam to na wielkiej skali.
Są piękne ramy karbonowe o fajnych parametrach na start, od czasu do czasu ze smutkiem oglądam je pęknięte w przeciągu kilkudziesięciu miesięcy od daty rozpoczęcia użytkowania. Dlatego jestem przeciwnikiem ślepego pędu w ich kierunku...
Pewien człowiek zakupił koła karbonowe warte kilka tysięcy, obręcz pękła na PIERWSZEJ (no i dynamicznej) przejażdżce, uszkodzenie mechaniczne - sorry, no excuses...
...sam mam w domu pękniętą korbę wartą z 1800pln - ku pamięci i pod rozwagę.
Ad obniżaniu wagi - czy aby przemyślane są karbonowe haki i gwint mufy suportowej w szosowych topowych scotach, nie wydaje mi się. Tylko po to aby się wykazać w wyścigu firm- zapomniano zrobić je z tytanu - jak w colnago. Na obronę firmie - uznają reklamacje w okresie gwarancji.
Ten jednak nie trwa ponad 20 lat - rama na porządnych columbusach tyle przeżyje bez problemu. Mam taką po zawodniku, kiedyś kosztowałaby majątek, kupilibyście karbonówkę albo alu po zawodniku...?
#198
Posted 24 March 2010 - 07:36
Tak sie zastanawiam, może ma to związek z tym, iż kiedys chińszczyzny było sporo mniej i nawet przeciętna francuska/włoska ramka z końca lat 80 była dokładniej i z większą pasja wykonana niz dzisiejsze carbony klejone masowo? Jak myslicie? :-/
#199
Posted 24 March 2010 - 08:22
Alu ramki także pękają , karbonowe stalowe itd, u mnie każdy rodzaj materiału pękał i co ???
Najlepiej nic nie kupować ogoilić głowe i zapisać sie do baletu.
Ja osobiscie jesli fundusze starczą to na pewno wypase sobie karbonową ramke szosową dla przyjemnej jazdy na dłuzsze trasy, do treningów i tyrania codziennego to stalówka dobrej klasy albo w sumie byle jakie alu wystarczy - każde ma swoje zastosowanie.
A i są karbonowe ramki różnej wagi, wiadomo że na 700 g rowerzysta 90 kg nie pojeździ długo.
Robiąć np bardzo sztywne koła w pionie nawet miekka rama moze dać po tyłku, wszystko dobrać by trzeba do wagi swojej, ramy , terenu i potrzeb.
Karbonowa ramka, niskoprofilowe obrecze , u mnie tak to będzie wygladało.
Postępu nie zatrzyma sie .
Co do ram peknietych to widziałem mnóstwo za granica ale najczęściej alu, ale tam się rower używa jako normalny przedmiot a nie głaszcze ( no są też i tacy ).
Jedyne do których przekonania nie mam to ramy z widelcem z tyłu karbon, to takie niby coć , albo byle co, niby ma działać , ale cena jest już w poblizu full karbona.
Także na prostej drodze noge także można złamać , a większość firm ma ramy zamawiane na wschodzie, kwestia, lakieru, naklejek itd
Standardem na świecie jest to iż daną rzecz używa się do końca gwarancji, jeśli coś pózniej strzeli to do kosza ( recykling ), a rower , czy rame wymienia się co ok 2 lata.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo