jak dla mnie, to na M masz bardziej naturalną pozycję
ponownie rozmiar ramy
#970
Napisano 07 październik 2014 - 09:17
Witam Stoje nad dylematem kupna pierwszej szosówki a raczej doboru ramy roweru może zacznę od podania mojego wzrostu mierzę 179cm długość nogi 85.5cm. Mam na oku Scott speedster 20 model 2015. Byłem w sklepie Scott na przymiarce rozmiaru M i L rozmiary wymienione pasują na mój wzrost według tabeli Scott jestem na pograniczu obydwóch. Okazało się że rozmiar M był taki narowisty po odpowiednim ustawieniu wysokości siedzenia i przesunięciu siedzenia do tyłu do maksymalnych długości na jaki producent zezwala rowerem całkiem przyjemnie się jeździło po czym powiedziałem aby założył pedały SPD i się okazało podczas skrętu kierownicą wadziłem butem o koło. Czar prysł :-( Mianowicie na rozmiarze L czułem się jakby ten rower był duży i za mocno na nim byłem wyciągnięty i czułem mocny nacisk na kierownice rękoma. Sprzedawca mówił że WYDAJE SIĘ MU że rozmiar L jest dobry ja do końca nie jestem przekonany a rozmiarem M wadzę butem o koło. Proszę o pomoc
Mam 180cm wzrostu, długość nogi też 85,5cm, jeżdżę na ramie 54cm c-c górna rura i mostek 110mm, główka ramy 15cm, jest dobrze i na wyścigach i na co dzień, większej ramy bym nie polecał, na pewno będzie CI wygodnie więc bez obaw bierz eMkę i nie słuchaj porad o skracaniu odległości do kiery mostkiem bo raczej tendencja jest odwrotna czyli mniejsza rama i ewentualnie korekta wspornikami ale 54cm to nie będzie mała rama dla Ciebie
jeśli ocierasz butem na zakręcie o koło tzn że technicznie źle pokonujesz zakręt, w zakręcie nigdy nie trzyma się korb poziomo to tak na marginesie
- Beymont lubi to
#973
Napisano 07 październik 2014 - 19:42
no to nadal mam dylemat 50=50% M L Ze scott dostałem odpowiedz że obydwa rozmiaru po odpowiednim ustawieniu będą dobre. Dziś z ciekawości wstąpiłem do decathlon i ich firmowy rower nie pamiętam nazwy pasował mi rozmiar 57 w Trek przez tel powiedzieli rama 56 58 dziwne te rozmiarówki
Ktoś ma jeszcze jakieś sugestie na co zwrócić w doborze ramy bardzo proszę o odp bo to Wy którzy jeździcie wiecie najwięcej :-D
#974
Napisano 07 październik 2014 - 19:59
Tak jeszcze z doświadczenia, to jeszcze sie nie spotkałem, żeby ktos zmieniał rame z mniejszej na większa. Odwrotnie prawie zawsze, gdy sprzedawcy dobierali ramy:)
A co do rozmiarówek, to co chatka to zagadka. Kazdy producent ma swoje rozmiary. Chyba najbardziej kuriozalne jest CUBE, tam w rozmiarze 56 TT ma 545 mm a rozmiar 60 TT=554mm
Kudos!
#975
Napisano 07 październik 2014 - 20:17
Ktoś ma jeszcze jakieś sugestie na co zwrócić w doborze ramy bardzo proszę o odp bo to Wy którzy jeździcie wiecie najwięcej :-D
Na to czy podawane wymiary dot pomiaru od środków rur czy od ich krawędzi.
A co do Scotta to zdecydowanie M. Ja mam CR1 L/56 i mam 181cm. Rower kupowałem dawno temu na podst rozmiarowki i doradztwa Scotta. Po wiosennym fittingu wyszło na to, że rama jest odrobinę za duża i idealna byłaby Mka.
#976
Napisano 07 październik 2014 - 20:24
Patrz na geometrie ram, nie na numerację, bo ta jest inna w każdej marce. Interesuje Cie tylko długość górnej rury - to raz. Dwa, że w sklepach zawsze będą Ci mówić że raz większy, a raz mniejszy lepszy bo jesteś na granicy rozmiarów i tu powinny decydować własne odczucia z przymiarki, a te już miałeś. Po trzecie, wracając do ocierania butem o oponę, zauważ że ktoś może być 4-5 cm niższy i dla niego M będzie bezdyskusyjnie idealną ramą, ale może mieć przy tym taki sam rozmiar stopy co Ty (lub 0,5-1 rozmiar mniejszy) i też będzie ocierał o koło. Wniosek: ocieranie butem o oponę nie jest symptomem za małej ramy.
- patolog lubi to
#977
Napisano 20 październik 2014 - 08:58
Hej
Moje wymiary to:
Total height 182 cm
A wyszło dla Eddy Fit coś takiego:
Jeździłem przez 300km rowerem o prametrach - górna rura C-C 54,9cm, podsiodłowa 54,5cm, główka ramy 15cm , mostek 100mm.
Pierwsze kilometry przejechałem na pedałach platformowych gdzie przy mocniejszym naciśnięciu na pedał noga ześlizgiwła się do przodu, ale wg mnie pozycja kolano-oś pedału była ok, dlaczego? Ponieważ mając wrażenie, że rower jest za krótki przesunąłem z 2,5cm siodełko do tyłu i pojechałem w trasę 100km. Po przejechaniu 60km strasznie bolał mnie dolny odcinek pleców. Kiedy ustawiłem siodełko w pozycji neutralnej i przejechałem kolejną trasę teraz już 125km nie było bólu pleców, jednak po przejażdżce i tak czułem się jak połamany. To były moje pierwsze doświadczenia z rowerem szosowym więc może to kwestia przyzwyczajenia do pozycji. Jeżdżąc rowerem MTB nawet i 180km nie czułem się tak jak po przejechaniu 125km na szosówce.
Ogólne wrażenie było takie, jakby rower był za krótki, a ja za bardzo ściśnięty. Chcę kupić swoją pierwszą szosę i nie wiem czy nie lepiej wziąć trochę większy rower. Wyniki podają rurę gurną 56,2 - 56,6 z kolei ten rower w dobrej cenie ma taką geometrię:
http://www.boardmanb.../road_race.html
dla Elki górna rura 57cm, mieści się jeszcze we french fit. Rower można mieć z wiggle za jakieś 800USD więc raczej jest to dobra oferta.
#978
Napisano 20 październik 2014 - 10:00
Możesz też spróbować nieco innego podejścia - dłuższy mostek i parę cm podkładek pod. W miarę upływu czasu możesz zawsze zredukować ilość podkładek, obrócić mostek itp... Śmiem twierdzić, że gdybyś w tej szosówce którą testowałeś miał mostek 120mm i nieco niższy drop, to byłoby Ci bardziej wygodnie.
Ale skoro nie jesteś pewien, to przymierz się przede wszystkim - za mała rama i czujesz się jakbyś jechał na psie, za duża, a masz nieodpartą chęć przyczepić z tyłu sakwy.
#979
Napisano 20 październik 2014 - 10:44
Tak jeszcze z doświadczenia, to jeszcze sie nie spotkałem, żeby ktos zmieniał rame z mniejszej na większa. Odwrotnie prawie zawsze, gdy sprzedawcy dobierali ramy:)
Wcale mnie to nie dziwi. Ludzie z reguły wybierają to co większe.
Z rowerami jest niestety podobnie. Tak więc, jakieś 70-80% rowerów kupowanych na pierwszy strzał są zwyczajnie za duże.
#980
Napisano 20 październik 2014 - 14:27
Koniunl.
Czyli uważasz, że kiera była za nisko i za blisko? Też mam takie wrażenie bo później uciakałem, aby odpocząć do górnego chwytu już nawet nie na klamkomanetki, a na prosty odcinek kierownicy. Tylko ten ból pleców - gdy odsunąłem siodełko czyli zwiększyłem odstęp między kierą, a siedzeniem (tak jakbym miał dłuższy rower) to on się pojawił. Jak przysunąłem siodełko do przodu ból znikł - więc na dłuższej ramie przy siodełku w standardowej pozycji powinny mnie boleć plecy... Chyba, że ten ból był spowodowany złym ustawieniem oś pedału/kolano, a nie wyciągnięciem nad ramą?