Dzięki za uwagę i komentarze.
Rowet był składany , początkowo mostek dałem 120 chyba. Jechać dało radę ( spokojnie dosięgałem) ale porownując do mojego wcześniejszego roweru ( Kellys 1.9 ) wydawało mi się, że nie do końca tak powinno być (,przyzwyczajony byłem do bardziej wyprostowanej pozycji) - stopniowo kombinowałem dalej.
W międzyczasie był mostek (90 na którym zrobiłem najwięcej km) i ten co teraz . Dodatkowo na wczesną jesień wymieniłem sztycę na taką (bez OFFSETA(U).
Wiem, czytałem, że nie powinno się ,,za dużej ''ramy korygowac ustawieniem siodła ale tak jest zdecydowanie lepiej.
Jeszcze był problem ustawienia poziomego siodła ( np dziób za nisko to chyba dyskomfort w nadgarstkach miałem ) jakoś dałem sobie radę min. przy pomocy poziomicy.
Gdzieś wyczytałem taki wymiar- odległość od dzioba siodełka do środka mostka = długość łokcia od końcówek palców i teraz się zgadza.
Bym zapomniał- wymieniłem kierowonicę na compact z krótkim ''rich'' żeby było bliżej do manetek.
Co do nerwowości to może rzeczywiście jest jakaś różnica porónując do jazdy z 120 ale nie startuję w wyścigach więc nie jest jakikolwiek to problem.Bez trzymanki jestem w stanie spokojnie jechać , na zjazdach też jest całkiem OK.
Tak z 7-8 h niezależnie od terenu mogę spokojnie jechać bez żadnego bólu pleców itp.
Ale na przyszłość to widzę, że prawd kolejny sprzęt to będzie ,,Efektywny poziomy wymiar '' myśłę, że z 550 albo i mniej. Główka ramy to muszę pomyśleć , czy te co teraz 170 jest OK czy może ciutkę więcej .( o ile takie są przy mniejszych rozmiarach) Slopingowe ramy - nie mam pojęcia ja to sie ma do tego co mam-ale nie chcę żeby mi siodło wystawało z ramy 30 cm a one jakoś tak śmiesznie wyglądają.
Tak mi się wydawało, że geometria ramy Canyona Enurance z długą główką byłaby Ok ale koszt takiego Framsetu na ramie alu to o ile pamietam ca 2500 - do tego kolory Canyona mi akurat średnio się podobają. Z tych innym ''w moim zasięgu finansowym'';; to jeszcz może Rose jakiego brat ujeżdża już chyba 5 rok. Ściągania Chińskiej ramy - raczej nie planuję. Używane frasety - też przez chwilę śledziłem co i jak ale nic sensownego ne widziałem.
NIe wiem czy większy sens byłby kupic cały rower a ten spróbowac sprzedać - W tym wypadku teraz biznesu bym nie zrobił .
Obecnie koła praktycznie nowe Fulcrum 5 , manetki nówki Ultegra 6700 ( chyba ) nowa Korba 105-5800 ( 11) hamulce i przerzutki 105 serii 5700(1) - za to pewnie bym dostał koło 3000pln max a wydałem dużo, dużo więcej.( tak ca *2)Sama korba + manetki + koła to robi się już ponad 2000 .
Także może najlepsze rozwiązanie pojeździć jeszcze sezon czy dwa a potem się zobaczy.