Dostałem Gen 1 i Gen 2. W komplecie gen 2 dwa typy uchwytów, ale instrukcja omawia tylko typ kulowy. Szczerze mówiąc, typ pierwszy już za samo ustawienie ma plus ode mnie, typ kulowy co prawda można dość mocno bez trudu dociągnąć (jak ma się parę w łapkach), ale wypoziomowanie jest już gorsze. A jeżeli faktycznie dość ciężka lampka może oddziaływać ustawienie lampki na uchwycie, to ponowna regulacja w jeździe może być upierdliwa. No ale na szczęście dają 2 uchwyty i problem rozwiązany.
Akumulatory rozładowane, ale szybko się podładowały i krótki test - wali po oczach. Faktycznie plus za możliwość przełączenia się z Lo na Hi. Może dziś przetestuję w trasie. Porównanie obu chyba zrobię na balkonie ;-)
Dodatkowo szybkie porównanie (choć nie świecenia - za jasno jest, gen 1 jak trochę się podładował to i tak świeci na Lo, bez możliwości przełączenia na Hi), przykręcanie klapki z bateriami jest w gen 1 śrubą imbusową, w gen 2 śrubą hybryda na wkrętak philips (krzyżak) i płaski (ewentualnie zgodnie z instrukcją moneta 1 cent). Naładowanie jest sygnalizowane diodą koloru zielonego, czyli jednak zmieniony kolor w stosunku do pierwszych egzemplarzy gen 2. Wg instrukcji ładowanie ma trwać ok. 5h, u mnie trwało znacznie krócej (2 - 3?), teoretycznie należy przed pierwszym użyciem ładować je 24h (?!), a pełną pojemność mają uzyskać po 5 cyklach kompletnego ładowania/rozładowania.
Waga obu zbliżona, z uchwytem i akumulatorkami ok. 340g, solidny klocek. Wielkość faktycznie mała nie jest, sam reflektor w środku ma wymiary 6,8/3,3 (około), lampa ma długość 11 cm, szerokość 6,5 cm grubość 3 cm, Reflektor ma nieco większe wymiary od lampy, na zewnątrz o ok. 1 cm większe od korpusu, czyli ok. 8x4,5 cm.
Zarzuty dotyczące zmniejszonej widzialności na drodze w stosunku do lampek "terenowych" są mało sensowne. Po pierwsze: reflektor ma dość sporą powierzchnię i nie sposób tego nie zauważyć, a wręcz można pomylić z motocyklem. Po drugie: reflektor świecący na ścianę (choć tego nie widać np. w zdjęciach Dominika) wyraźnie rzuca niewielkie smugi światła również w górę - nie oślepia to, a zdecydowanie zwiększa widoczność lampki. Patrząc na świecący reflektor (w lustrze) widzę, że środek lampki odpowiada za światło padające na szosę, a boki są wyraźnie sygnalizacyjne/pozycyjne. Widać, że reflektor projektowano bardzo rozsądnie.
Porównanie temperatury barwy światła gen 1 i gen 2 wyraźnie potwierdza, że gen 2 ma cieplejsze światło. W gen 1 jest nieco zimniejsze, nie jest źle, widziałem zdecydowanie zimniejsze światła diodowe.
Ok, po pierwszej jeździe. Tak jak podejrzewałem, pierwsze ładowanie trwało zbyt krótko. Efekt pamięciowy czy co? Po porządnym rozładowaniu lampka ładuje się przez całą noc. Gen 1 ładowała się kilka godzin, od 16 do rana. Ile w sumie tego nie jestem pewny.
Tak więc pierwsza poszła na testy gen 2 z naładowanymi (choć jak się później okazało - jeszcze nie w pełni) akumulatorami. Naładowanie wystarczyło na ok. 1h, dioda sygnalizująca poziom energii najpierw jest zielona, później pomarańczowa, na koniec czerwona i lampka przełącza się na tryb niski. W tym trybie długości świecenia nie testowałem, przełączyłem na tryb wysoki i świeciła raptem dodatkowych kilka minut. Co ciekawe, jak chwilę odpoczęła, to znowu można było ją włączyć i tak parę razy, żeby wyczerpać akumulatory możliwie mocno - niestety, do poprawnego zaformatowania tych typów akumulatorów niezbędne jest pełne wyładowanie i naładowanie.
Ok, teraz najważniejsze - jak to świeci? Nadspodziewanie dobrze. Porównując do MAGICSHINE MJ-890 SSC (przeznaczona raczej jako lampka miejska, ale nawet przy tym dało się jako zapasowej jeździć na szosie) i ta nawet w najwyższym trybie oświetla blado w stosunku do niskiego trybu SafeRide.
Porównując do lampek mocniejszych, tych świecących tysiącem lumenów (albo kilkoma tysiącami wg ich sprzedawców), czyli zaopatrzonych w dwie/trzy mocne diody LED i odpowiedni sterownik to już w niskim trybie da się jeździć - oświetlenia jest zdecydowanie więcej niż najniższym 15% trybie i nieco mniej niż w 50% FANDYFIRE D99 2xXML 1000lm (wg moich wyliczeń faktyczne i realne tysiąc lumenów osiąga), na oko (bo inaczej ciężko, nie mam luxometra, teoretycznie można wykorzystać czujnik światła w smartfonie - następnym razem!) będzie to tak jakbyFF świeciła na 30% mocy, no ale FF takiego trybu nie ma.
To niski tryb SafeRide, a wysoki? No ten faktycznie jest porównywalny do wysokiego trybu D99, no może trybu 75%, tylko rozkład światła w SF jest chyba lepszy, bo FF sens przełączania na szosie powyżej 50% jest wątpliwy. Szybciej żre energię, a oświetla niewiele więcej. Zgoda, nie oświetla czubków drzew i do lasu wolałbym jednak D99, ale na szosę zdecydowanie SF. Ciekawe, prawda? 5x mniej wytworzonego światła świeci podobnie? Ano świeci.
Choć dla większości w/w porównanie będzie mało obrazowe. No to przedstawię to inaczej. Lampka SF świeci porównywalnie do halogenowej lampy mijania samochodu. Trochę bielszy odcień światła, ale oświetlenie drogi podobne, choć oświetla praktycznie tylko jeden pas i część pobocza - co jest kolejnym plusem - nie świeci na drugi pas ruchu, a więc nie oślepia pojazdów jadących z naprzeciwka!
Gdy byłem wyprzedzany przez samochód , to zastanawiałem się kto ma silniejsze światło mijania - ja, czy ten co mnie wyprzedzał. Przy starszych samochodach przewagę miałem ja, przy nowszych (zwłaszcza ksenonowych) oczywiście nowy samochód. Ale to już powinno dać do myślenia. Co więcej - mijając się z samochodem (czyli jechał z naprzeciwka) asfalt był równomiernie oświetlany przez lampy samochodu i moją. Pełen komfort. Inna sprawa, że porównanie z wyprzedzającym/mijajacym samochodem ma swoje minusy, bo lampa samochodu ma szerszy strumień światła i musi oświetlić całą szosę. Wyprzedzając świeci głównie na lewym pasie jezdni, prawy pas jest doświetlany, tak jak pobocze w czasie normalnej jazdy prawym pasem. Podobnie mijanie - samochód jadący z naprzeciwka oświetla głównie swój pas, pas lewy doświetla. No ale wrażenie pozostaje pozytywne.
Jak już pisałem, zarzuty o słabszą widoczność lampy nie mają pokrycia - gdyby świecił tylko środek lampy to faktycznie mógłby być problem, bo akurat tu reflektor idealnie odbija strumień światła w dół i przy dobrze wypoziomowanej lampce spokojnie można patrzeć prosto w lampkę. Za to boki lampki świecą nieco w górę, co powoduje, że patrząc na świecącą lampkę, ma się wrażenie, że te boki dodatkowo świecą pozycyjnie. Ciekawy efekt.
Minusy? I owszem są. Pierwszy minus - rozmiar. Mydelniczka. Ale na upartego da się przyzwyczaić. W ostateczności wozić w kieszonce i montować w razie potrzeby ;-).
Drugi minus - uchwyt. Uchwyt kulowy ma nieco większą średnicę montażu (co ważne w przypadku standardowej kierownicy szosowej i jej grubości przy mostku), ale gorzej go wypoziomować i dobrze zacisnąć, co więcej jest strasznie wysoki i zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Uchwyt starszego typu (do którego Philips wrócił po serii negatywnych opinii dot. uchwytu nowszego i który był dodany do kompletu) okazał się zdecydowanie lepszy, jednak był problem z jego zamontowaniem. Dopiero po wyjęciu wszystkich gum, także dwóch mniejszych, mocowanych na wcisk na dole i górze obejmy, dało się go zamontować i zacisnąć, choć na początku starałem się zacisnąć tak, aby w czasie jazdy jednak można było ustawić poziom i odległość świecenia lampki. Okazało się to dość ważne.
Ustawienie poziomu świecenia. W teorii najlepiej byłoby w całkowitej ciemności odmierzyć te 60m i ustawić tak lampkę, żeby punkt końcowy był prawie niewidoczny. W praktyce wystarczy, że lampka nie wywołuje odbić pasków odblaskowych słupków pikietażowych - czyli lekko podnieść, żeby światło odbijało się od naklejonych na pikietaż pasków odblaskowych, a następnie opuszczać powoli, tak aby światło świeciło tuż pod tymi paskami. Jak dla mnie to chyba najbardziej optymalna wysokość świecenia. Teoretycznie można ustawić to i wyżej, ale... Po co? Co prawda i tak raczej oślepiać nie powinno, bo snop światła jest dość dobrze kierowany tylko na jeden pas ruchu, ale będzie świecić w dal i co najwyżej powodować odblaski pikietażów umieszczonych kilkaset m dalej. A jak będzie podniesione za wysoko, to i tak będzie oślepiać, bo co za dużo, to nie zdrowo...
Czas świecenia mógłby być dłuższy, biorę co prawda poprawkę na zbyt krótki czas ładowania, ale nawet 1,5/1,7h świecenia na pełnej mocy czasami może być zbyt mało. Tryb Lo pozwala na jazdę, ale jednak jak się przełączy na tryb Hi, to chciałoby się jeździć z tak dobrze oświetlonym asfaltem. Co ciekawe zaświecenie np. na drzwi w trybie Hi i Lo nie daje takich różnic jak oświetlenie asfaltu w ciemności...
Rozwiązaniem byłby faktycznie 2 komplet akumulatorków lub... druga lampka. To pierwsze wymaga dodatkowej lampki albo latarni miejskiej - choć na ogół światła brak wtedy, gdy jest najbardziej potrzebne, znaczy: w ciemności (na ogół jadę z zapasową lampką np. klonem Lezyne Zecto - doskonała jako pozycyjne), albo... drugiej lampki. W pierwszym przypadku wymiana to parę minut (obejmuje wygrzebanie wkrętaka, odkręcenie śrubki, przełożenie akumulatorków, skręcenie lampki), w drugim przypadku kilkanaście sekund (zdjęcie jednej lampki, zapięcie drugiej wyciągniętej np. z kieszonki). Ewentualnie można... mieć wpięte obie lampki na kierownicy, choć to może być nawet praktyczne, to trochę dziwnie może wyglądać (u mnie od lewej: lampka SF, Garmin Edge, Zecto, albo wymiana Zecto na drugą SF ;-)). Czy użycie jednocześnie 2 lampek SF lepiej oświetli szosę? Niewątpliwie, choć będzie to już przerost formy nad treścią i niepotrzebne zużycie energii...
Co innego gdyby była to lampka B&M Ion Premium IQ (lub podobna) - w tym przypadku zastosowanie dwóch lampek ma sens. Dłuższy czas świecenia IQ odbija się na nieco mniejszej ilości światła na drodze, zastosowanie 2 sztuk praktycznie niweluje ten problem. Instalacja lampek na wysięgniku np. Topeak BarXtender zapewnia porządek na kierownicy i świecącą wystarczająco długo i mocno dubeltówkę.
Muszę się zastanowić, czy tego uchwytu nie użyć dla SF.
Reasumując - jestem zadowolony z lampy. Najlepiej świecąca lampa drogowa, jaką miałem okazję testować.
Ps. ciekawy wątek: http://www.candlepow...-LED-bike-light
Np. pola odpowiadające za oświetlenie:

Pola A, B, C odpowiadają za zwiększenie widzialności lampki na drodze. Świecąc na ścianę mamy co prawda paski poza głównym strumieniem światła, ale dzięki temu lampka jest lepiej widoczna. Gdyby tylko świeciły cyferki, to co prawda oświetlenie byłoby równie skuteczne (no, może ciut mniej), ale za to mniej dostrzegalne dla jadących z naprzeciwka.
W poście #135 jest wyjaśnienie Philipsa dot. kiedy wycofuje produkcję i sprzedaż lampek (od 31.03.2014).
Jeszcze w październiku 2014r. można było kupić te lampki za €33 - €37... Teraz ceny sięgają €100 i więcej... Szok...
Po przeleceniu po postach mniej więcej mam pomysł na zasilanie zewnętrzne - ważne zwłaszcza przy niskich temperaturach, bo zabawa w wymianę akumulatorków może być upierdliwa (no chyba, że jednak pomyślę nad jakimś szybkim mocowaniem, zamiast standardowej śruby), a ten typ akumulatorków w niskich temperaturach jednak traci na pojemności. Wg mnie najlepszą opcją byłoby wbudowanie gniazda z wewnętrznym wyłącznikiem (np. standardowe gniazdko słuchawkowe do paneli/obudów) odcinający wewnętrzne zasilanie w momencie dołączenia zasilania zewnętrznego.
Wg informacji z w/w forum wygląda na to, że wbudowany sterownik odcina dopływ prądu do diody po upływie określonego czasu (ok 45min - przynajmniej sterownik w gen1?) i nawet na zasilaniu zewnętrznym bez wyczerpanego źródła prądu lampka gaśnie. Niezbędne staje się wyciągnięcie zasilania i ponowne podłączenie. Kierowałbym się raczej nie do równoległego podłączenia dodatkowej baterii akumulatorów, a podłączenia niezależnego, dzięki czemu wyczerpanie baterii zewnętrznej pozostawia do dyspozycji jeszcze pełne akumulatory wewnętrzne. Pozostaje kwestia rozwiązania zasilania. Najbardziej optymalną opcją byłby pakiet akumulatorów 18500, najlepiej 2x18500, ewentualnie 4x18500 plus stabilizator napięcia na poziomie 4,8 - 6V o właściwej wydajności prądowej.
Z tego co widzę, ewentualnie można użyć innego sterownika i zasilić diody maksymalnym dopuszczalnym prądem, dzięki czemu można dodać jakieś 40% więcej światła i uzyskać ok. 110-120 lux.
Jeszcze lepsze efekty można uzyskać w sposób opisany tu: http://forums.mtbr.c...5-a-800662.html
ale wymaga to sporo zabawy...
(ale tasiemiec wylazł....)