Skocz do zawartości


Zdjęcie

Łańcuchy - Dyskusja Ogólna (Wybór, Wymiana, Modele, Itp.)


1894 odpowiedzi w tym temacie

#1321 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 24 marzec 2016 - 17:02

Nie wiem czy się rozumiemy, albo ja czegoś nie kapuję :)

 

Założeniem moim była ta sama moc/siła przyłożona na pedały np. 2kN, a nie większa (piszesz o przepychaniu czyli o większej sile przyłożonej na pedały). Jakie znaczenie ma przełożenie zastosowane? Moim zdaniem żadne, bo siła na korbie się nie zmieni bowiem nadal wynosi te 2kN, a więc i łańcuch jest cały czas z taką samą siłą napięty niezależnie od zastosowanego przełożenia. Różnica jednak taka, że na mniejszym przełożeniu będziemy mogli jechać pod górkę z niższą prędkością, a z większym przełożeniem z większą prędkością ale po płaskim.

 

I teraz, skoro na łańcuch działa ta sama siła to zużywać się będzie w takim samym tępię, skąd więc pogląd, że małe koronki zużywają się szybciej? Była by to nieprawda, bo zużyją się tak samo szybko jak duże, bo łańcuch będzie oddziaływał tak samo na wszystkie, skoro to on docina koronki. Różnica jaką widzę to to, że małe koronki szybciej dopasują się do łańcucha, ale to tylko w przypadku, jeśli założyli byśmy zużyty łańcuch do nowej kasety. Jeśli napęd od nowości pracuje razem to zużycie koronek było by identyczne.

No tak to widzę osobiście, ale mogę się pewnie mylić :D



#1322 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8645 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 24 marzec 2016 - 17:12

Na mniejszej koronce nacisk łańcucha rozkłada się na mniejszą liczbę zębów. Z tego powodu ta sama siła rozłożona na 6 zębach będzie 2-krotnie większa niż na 12 zębach, kiedy policzymy punktowy nacisk na jednym zębie, co przyśpieszy zużycie.


  • kaido2 lubi to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1323 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 24 marzec 2016 - 17:33

Dokładnie mikroos. Gdyby, byłoby inaczej to w sumie przełożenia nie były by w ogóle potrzebne. Arni, na prosty rozum czy lżej będzie hopnąć z 50/15, czy przpchnąć z osi? Pomimo ,że w przypadku nr1 się namachasz to przełkniesz to lekko z dużo mniejszym użyciem siły, przypadek nr jeżeli nie skończy się zerwaniem łańcucha to kolana mogą mieć out. Oczywiście przypadek nr 2 to przepychanie z korb, bo siodełko i efektywne kręcenie...., prxy 52/11 chyba nawet rambo by się utrupił.

CykloOpole !!! :)


#1324 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 17:33

Po dzisiejszej przejażdżce już mi wskakuje definitywnie w 0.75 :)  z tym że było bardzo mocno, 36km /h a pierwsze 20 km to nawet 38. 

Sprawdzałem też kadencję na 50/15 to tam nawet do 100 dochodzę 

Czyli  X  8.93 wytrzymał 870 km. Razem ze swym ziomkiem KMC Z7 są u mnie niechlubnymi rekordzistami. Zaraz za nimi plasuje się niewiele lepszy connex



#1325 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 24 marzec 2016 - 17:35

Grzesiek, to jeszcze o niczym nie świadczy :) , a jeszcze jak masz Sh ;)


Bo to się kulturalnie 50/13 jeździ ;)
W rowerze gdzie mam 50-e używam 50/11, 50/13, na te moje płaskowniki okoliczne oczywiście, aaaa no i tam ośka po 15kkm wygląda jak nówcia - jedzie tam też Sram PG 951 ;)

CykloOpole !!! :)


#1326 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 24 marzec 2016 - 18:57

Obciążenie łańcucha będzie moim zdaniem zależeć od nie mocy, a siły przykładanej podczas kręcenia. Nie bez powodu na starym rzęchu, którym jeżdżę po mieście łańcuch ślizga się mi wtedy, gdy po prostu silniej nacisnę, a niekoniecznie z dużą mocą. Dlatego kadencja ma wpływ na zużycie/wyciągnięcie - im twardziej tym gorzej dla sprzętu.

Choć jest też druga strona medalu - wyższa kadencja to więcej "przejazdów" łańcucha przez napęd. Pytanie czy w takim razie to wszystko się nie wyrównuje? Ciekaw jestem jak wyszedłby wynik badań na ten temat.


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#1327 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 24 marzec 2016 - 19:20

Na mniejszej koronce nacisk łańcucha rozkłada się na mniejszą liczbę zębów. Z tego powodu ta sama siła rozłożona na 6 zębach będzie 2-krotnie większa niż na 12 zębach, kiedy policzymy punktowy nacisk na jednym zębie, co przyśpieszy zużycie.

No właśnie, czyli przykładając tę samą siłę z łańcucha do większej koronki, ta wytrzyma dłuższy dystans. 

I teraz, mamy dwa rowery, na jednym i drugim przykładamy 100kg na pedały, więc i tyle samo na łańcuch, ale w pierwszym mamy przełożenie 39:14 a w drugim 53:19. Która kombinacja szybciej zużyje tak samo napięty przecież łańcuch? Moim zdaniem 39:14, bo obie zębatki szybciej się zużyją i to wpłynie negatywnie na łańcuch. Druga odpowiedź - obie zużyją go tak samo szybko, bo przełożenie nie ma znaczenia, tylko siła przyłożona do łańcucha. Właśnie druga odpowiedź potwierdza to, o czym pisze kaido2, czyli o siłowej jeździe i przepychaniu, a więc większej sile przykładanej do łańcucha i aby ją zmniejszyć wystarczy zmniejszyć przełożenie jednocześnie zwiększając ilość obrotów korbą. 

 

Co wy na takie rozumowanie? Moim zdaniem jedno wyklucza drugie, bo skoro łańcuch dociera koronki, to ich wielkość nie ma znaczenia, lub małe koronki szybciej się zużywają to muszą wpływać na łańcuch, bo w przeciwnym razie mieli byśmy zużytą koronkę i jeszcze dobry łańcuch, a tak przecież nie jest więc odpowiedź 2 jest prawidłowa - wielkość koronek nie ma znaczenia lecz siła przykładana do łańcucha. Wniosek z tego, że mitem staje się szybsze zużywanie się małych koronek.

 

Kurna, za chwile sam się pogubię :D



#1328 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8645 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 24 marzec 2016 - 19:35

Siłowa jazda przyśpieszy zużywanie łańcucha, bo moc będzie przykładana rzadziej, za to w dużej wartości przy jednorazowym przyłożeniu. To działanie podobne do okładania kamienia wielkim młotem ale rzadziej, albo małym młoteczkiem ale częściej - duży młot zrobi znacznie większe szkody.

 

Z kolei im mniejsze koronki, tym szybsze zużycie, bo ta sama siła rozkłada się na mniejszej powierzchni. Choć i tu są teorie, że prawie cała siła i tak przekazywana jest tylko na pierwszych kilka zębów, a pozostałe nie są znacznie obciążone. Wg tej teorii szybsze zużywanie się bierze się z tego, że w przypadku dużej koronki na każdym obrocie korby (czy na każdym przejechanym kilometrze) dany ząb dotyka łańcucha rzadziej, więc mniej razy jest "uderzany młotkiem". Ale tak czy inaczej, wniosek jest jeden: mniejsza zużywa się szybciej, zresztą praktyka w 100% go potwierdza.


  • Greek lubi to

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1329 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 24 marzec 2016 - 19:52

Ale tak czy inaczej, wniosek jest jeden: mniejsza zużywa się szybciej, zresztą praktyka w 100% go potwierdza.

No to jak, koronka zużyje się szybciej niż łańcuch? Przecież to łańcuch docina koronki. Rozumiesz do czego zmierzam? Wiesz, rozpatruję tu taki hipotetyczny napęd 1x1, 39:14 vs 53:19 gdzie mamy identyczne przełożenie i siłę przekazaną przez kolarza na łańcuch.  Jak małe zębatki szybciej się zużyją to co z łańcuchem, będzie nadal dobry? Jak to możliwe?

 

Ciekaw jestem jak wyszedłby wynik badań na ten temat.

Trzeba zrobić ściepę na 10 łańcuchów dla Grześka, to za miesiąc będziemy znali wyniki :D



#1330 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8645 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 24 marzec 2016 - 19:59

A czy ja gdzieś napisałem cokolwiek o tempie zużycia łańcucha względem koronki?


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1331 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 24 marzec 2016 - 20:20

No nie. Czyli koronka padnie, a łańcuch będzie dobry? To nie idzie w parze z tym:

To nie koronki oddziaływują na łańcuch, a łańcuch na nie, to zużyty łańcuch je ora, - dopóki łańcuch jest ok dopóty koronki są całe

A w naszym przykładzie na łańcuchu mamy tę samą siłę, więc jego zużycie jest jednakowe. Więc co, łańcuchy zużyją się w tym samym stopniu, a małe koronki szybciej? Jedno wyklucza drugie moim zdaniem, no nie kapuję za cholerę. Chyba zaraz sięgnę do starych ksiąg :)



#1332 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8645 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 24 marzec 2016 - 20:33

Nie jestem ekspertem, ale mogą być co najmniej dwa powody, dla których nie można ściśle łączyć zużycia łańcucha oraz zużycia koronek:

 

1. Przede wszystkim zużywanie się łańcucha nie jest efektem nacisku na koronki, tylko wycierania się sworzni. A sworznie wycierają się przede wszystkim od zaginania się łańcucha (pod obciążeniem, rzecz jasna) podczas przeciągania przez kolejne koła zębate.

 

2. Podczas nacisku na pedały łańcuch jest obciążony równomiernie na prawie połowie całej swojej długości (cała "górna część"), a koronka tylko punktowo, w miejscu styku z łańcuchem.

 

O ile zużycie łańcucha powoduje bardzo przyśpieszone zużywanie się koronek, o tyle nie jestem przekonany, czy przeciwstawny proces ma istotne znaczenie, bo łańcuch po prostu zużywa się w wyniku innego procesu.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1333 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 24 marzec 2016 - 20:47

Po prostu inaczej, mniejsza = użycie większej siły co może być = szybszym zużyciem koronki, bo przecież łańcuch...dostaje po d. Tu już nie ma co zbytnio dywagować które zęby bardziej dostają podczas obrotu koronki, zasada jest prosta większą koronkę, czy inną przekładnie o większej średnicy jest łatwiej napędzić , bo przykładamy mniejszą siłę, ale kosztem obrotów i te muszą być wyższe. Największe siły działają właśnie na kasecie / wolnobiegu. Tak samo działają skrzynie biegów w samochodach, reduktory w tokarkach itd.. Przecież z 4-ki samochodem nie wystartujesz.

Przy takim samym przełożeniu musisz wytworzyć tą samą moc przyvtej samej powiedzmy cad 90, 2,78 to 2,78 niezależnie czy to jest 53/19, czy 39/14, jedyna różnica polega taka iż łatwiej utrzymać się z dużej tarczy na prostej, przynajmniej mnie łatwiej.

CykloOpole !!! :)


#1334 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 24 marzec 2016 - 20:47

A no właśnie, czyli proces jest bardziej złożony choć myślę, że opcja z szybciej zużytymi małymi koronkami jest prawdziwsza, bo stal zębów koronek ulega nie tylko ścieraniu przez coraz dłuższy łańcuch, ale także odkształceniu plastycznemu pod wpływem nacisku łańcucha na zęby (te boczne zadziory to chyba to), a więc dojdzie do tego, że możemy mieć jeszcze dobry łańcuch, a zużyte koronki. Wniosek więc taki, że lepiej jeździć na przełożeniu 53:19 niż 39:14, bo w drugim przypadku szybciej zajedziemy te malutkie zębatki mimo, iż łańcuchy zużyją się w tym samym tempie. Twierdzenie zatem:

kaido2, dnia 24 Marz 2016 - 14:56, napisał:snapback.png

dopóki łańcuch jest ok dopóty koronki są całe

nie jest prawdziwe.

Tak ja bym teraz to widział, ale głowy nie daję :D



#1335 Tomaszek

Tomaszek
  • Użytkownik
  • 84 postów

Napisano 24 marzec 2016 - 20:48

 

O ile zużycie łańcucha powoduje bardzo przyśpieszone zużywanie się koronek, o tyle nie jestem przekonany, czy przeciwstawny proces ma istotne znaczenie, bo łańcuch po prostu zużywa się w wyniku innego procesu.

 

I dlatego właśnie zakładanie nowego łańcucha na starą kasetę i liczenie że jak przeskakuje to "jeździj" po jakimś czasie się "ułoży" jest nietrafione.



#1336 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 24 marzec 2016 - 21:16

No nie. Czyli koronka padnie, a łańcuch będzie dobry? To nie idzie w parze z tym:

A w naszym przykładzie na łańcuchu mamy tę samą siłę, więc jego zużycie jest jednakowe. Więc co, łańcuchy zużyją się w tym samym stopniu, a małe koronki szybciej? Jedno wyklucza drugie moim zdaniem, no nie kapuję za cholerę. Chyba zaraz sięgnę do starych ksiąg :)


A wystarczy jeździć i nie ma opcji, by się gdziekolwiek gubić i to jeszcze przy tak oczywistych rzeczach jak praca napędu rowerowego. ;)

Żeby padła koronka, łańcuch musi przekroczyć min ten 1% ( są profile koronek gdzie można pozwolić sobie na nieco więcej, ale pozostańmy przy HG), jeżeli go kontrolujesz, a do tego masz jeszcze pirządny łańcuch, to nie dość , że ta mała koronka ma szansę przejechać wiele kompletów łańcuchów, a sam łańcuch wiele kkm. Odnośnie przyłożenia tej samej siły do 53/11 co np do 48/14, hmmm no możesz nie wystartować;)

Nie jestem ekspertem, ale mogą być co najmniej dwa powody, dla których nie można ściśle łączyć zużycia łańcucha oraz zużycia koronek:
 
1. Przede wszystkim zużywanie się łańcucha nie jest efektem nacisku na koronki, tylko wycierania się sworzni. A sworznie wycierają się przede wszystkim od zaginania się łańcucha (pod obciążeniem, rzecz jasna) podczas przeciągania przez kolejne koła zębate.
 
2. Podczas nacisku na pedały łańcuch jest obciążony równomiernie na prawie połowie całej swojej długości (cała "górna część"), a koronka tylko punktowo, w miejscu styku z łańcuchem.
 
O ile zużycie łańcucha powoduje bardzo przyśpieszone zużywanie się koronek, o tyle nie jestem przekonany, czy przeciwstawny proces ma istotne znaczenie, bo łańcuch po prostu zużywa się w wyniku innego procesu.


Sworznie to jest miki, ale na ogniwach już ładnie widać od czego zużywa się łańcuch ;) Jak napisałeś zaginanie przy udziale dużej siły, gdzie kumulacja następuje na koronkach.

Kiedyś spierdziełem jedną koronkę, nic nie przeskakuje, no ale jest to przeciągnięcie i chrupnięcie na jednym zębie. Jeżdże tak już z 10 kafli km i z łańcuchem nic się nie dzieje, zużywa się prawidłowo, nigdy nie pękł koronka to akurat 12T i dość często jej używam z płytą 52T ;)

CykloOpole !!! :)


#1337 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 24 marzec 2016 - 21:28

I dlatego właśnie zakładanie nowego łańcucha na starą kasetę i liczenie że jak przeskakuje to "jeździj" po jakimś czasie się "ułoży" jest nietrafione.


Czyli nietrafione było przejechanie przezemnie 10 kkm po dopasowaniu się , a problem miałem z jedną koronką. Sam proces trwał może z 50 km ( ach ta miękka Cro-Mo CS-HG 50 9s)? To samo na lepszych kasetach, ach to szlifowanie - jeżdże na nich do dziś, a mają przejechane, a ile bym się już nazmieniał przy swoich przebiegach.

Dobra idę, bo na jutro mam trasę ;)

CykloOpole !!! :)


#1338 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 21:47

A widzieliście kiedyś coś takiego?

DSCF1835J_swqhnnr.jpg

DSCF1836J_swqhnna.jpg

DSCF1830J_swqhner.jpg

Znalazłem w swoim składzie złomu.

Zębatki i kaseta pochodzą z mojej szosówki sprzed ładnych paru lat. Aż sam się nie mogę nadziwić, że na tym wciąż dało się jakoś jechać. Najgorzej było z tą tarczą Shimano (prawie bez zębów) - tam łańcuch już często spadał, ale jakiegoś mocnego przeskakiwania sobie nie przypominam. Ta druga tarcza (Stronglight) działała w tym stanie jeszcze całkiem bezproblemowo, ale ponieważ moja świadomość rowerowa była już trochę większa, wymieniłem wcześniej.

Ta pierwsza została dość szybko zajechana łańcuchami Shimano IG51 i Sram PC48. Myślę, że łącznie miała coś koło 20 000 km (wtedy jeszcze dokadnego dziennika nie prowadziłem). Ta druga (Stronglight) współpracowała już głównie z łańcuchami IG70, IG90 i została zdjęta po przebiegu nieco ponad 30 000 km (to już dokładne dane wyliczone z dziennika treningowo-serwisowego (zapisuję tam wszystkie wymiany i naprawy, by mieć później wgląd w wytrzymałość różnych części)).

 

Kaseta to jakaś stara 7-ka Shimano o lubianym przeze mnie wtedy stopniowaniu (11-12-14-16-18-21-24). Jak widać, najbardziej zużyte są zębatki 18 i 21. Na płaskim jeździłem praktycznie cały czas na dużej tarczy 53z (później 52z) (z wyjątkiem ruszania na skrzyżowaniach i pod mocny wiatr). Z małą tarczą 42z używałem głównie trzech-czterech  największych zębatek (a głównie 21 i 18).

Kasety z tego modelu zużyłem dwie i nie wiem dokładnie, który to egzemplarz, ale ma około 15 000 km przebiegu (na dwóch łańcuchach rotowanych co około 1000 km).

 

Jakie mam z tego wnioski?

1. Moim zdaniem zębatki Strongliht są nieco trwalsze od Shimano.

2. Przy dużej tarczy nawet szczątkowe zęby całkiem dobrze przenoszą napęd, a nowy łańcuch nie przeskakuje nawet gdy tych zębów już prawie nie ma.

3. Czym dłużej jeździmy na zużytym łańcuchu (te Shimano IG51 eksploatowałem jeszcze długo po wyciągnięciu o 1%), tym większe spustoszenie na zębach kasety i korby, ale jak widać do przeniesienia napędu (przynajmniej w moim przypadku, przy wadze 62-64 kg) wystarczą nawet igiełki (naprawdę, oprócz głośniejszej pracy na kasecie nic nie przeskakiwało).

 

Patrząc na tą kasetę widzę całkiem ładne zęby na mniejszych i na największej zębatce pomimo, że przecież też współpracowały ze zużytym łańcuchem (nawet 11-kę często używałem na zjazdach i z wiatrem). Ale sumarycznie najwięcej czasu spędziłem na 18 i 21. 



#1339 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 24 marzec 2016 - 22:11

Żeby padła koronka, łańcuch musi przekroczyć min ten 1% ( są profile koronek gdzie można pozwolić sobie na nieco więcej, ale pozostańmy przy HG), jeżeli go kontrolujesz, a do tego masz jeszcze pirządny łańcuch, to nie dość , że ta mała koronka ma szansę przejechać wiele kompletów łańcuchów, a sam łańcuch wiele kkm. 

 

Czyli hipotetycznie, jeśli łańcuch nie przekroczy powiedzmy 0,1% zużycia, to na koronce można by jeździć do śmierci. A odkształcenia plastyczne na tej koronce? Przecież od tego tworzą się te wszystkie zadziory i jeśli koronka się nie zetrze, to w końcu się odkształci, prędzej czy później musi to nastąpić. Musiała by być chyba twardsza od łańcucha, ale tak chyba nie jest skoro robią się zadziory po bokach. A więc i nowy łańcuch po już setnej zmianie zniszczy koronkę czyli wniosek, że lepiej jeździć na wiekszych koronkach (53:19 niż na 39:14). Ale chyba fakt, pewnie przeskakiwać nie będzie dopóki szczyty zębów nie będą ostre, a ostre się nie zrobią, bo mamy ciągle dobry łańcuch. A zmiana biegów? To może ulec pogorszeniu.



#1340 kaido2

kaido2
  • Użytkownik
  • 837 postów

Napisano 25 marzec 2016 - 20:20

Przedewszystkim ogniwo porusza sie po zębie za pomocą obrotowej rolki, a to oznacza że ząb jest ujeżdżany, oczywiście najwieksza siła nacisku jest u podstawy zeba i owszem spotkałem zadziory delikatne, ale nigdy zniekształceń ponieważ rolka gładziła resztę powierzchni zęba przez co profil jego nadal był jak najbardziej prawidłowy.  W podobny sposób zużyty łańcuch dopasowuje koronke pod siebie, z tym że to już jest wykrywalne pod nogą- chrupanie.


CykloOpole !!! :)




Dodaj odpowiedź