
Kolana.
#241
Napisano 16 październik 2012 - 18:34
12 września miałem zabieg. Na wypisie z szpitala napisane jest (pisownia oryginalna):
Rozpoznanie: M70.5 - Zapalenie innych kaletek maziowych stawu kolanowego
Leczenie: Operacyjne artroskopia prawego stawu kolanowego. Usunięcie fałdu vapr. plastyka troczków przyśrodkowych rzepki. synovectomia częściowa. lavage stawu.
Fałd przyśrodkowy klinujący SRU stawu kolanowego prawego. Uogólniony przerost tkanki maziowej.
Zabieg trwał niedługo - kilkadziesiąt minut. Nie wiem ile, bo dostałem głupiego jasia, czy coś w tym stylu i wszystko co się ze mną działo oglądałem jak film, choć wydaje mi się, że czasem coś bełkotałem do lekarzy. W trakcie zabiegu lekarz tłumaczył mi co widać na ekranie, pokazywał co usuwa itp. Miał takie metalowe narzędzie z czymś jasnym na końcu. Powiedział, że to plazma. Zaczął tą plazmą jeździć po jakiś tkankach, a one znikały, tak jak by używał gumki w photoshopie. Byłem znieczulony od pasa w dół (dostałem strzał w kręgosłup, to się chyba nazywa znieczulenie podpajęczynówkowe).
Teraz, miesiąc po zabiegu już w miarę normalnie chodzę. Prawie nic mnie nie boli. Wciąż nie mogę maksymalnie zginać kolana ani kucać. I trochę boli przy schodzeniu po schodach. A tak to git. Dwa tygodnie po zabiegu zacząłem chodzić na basen, i daje radę, choć na początku pływałem bez używania nóg.
W zasadzie samo kolano prawie mnie nie boli. Bardziej bolą te mięśnie, które zostały uszkodzone, żeby wsadzić narzędzia w kolano. Dzisiaj byłem na kontroli i lekarz powiedział, że mogę wracać do normalnego życia. Także w ten weekend planuję pierwszą wycieczkę rowerową dziadowskim tempem.
To tyle. Teraz zapisuję się na drugą nogę. Mam cichą nadzieję, że operacja odbędzie się zimą, żebym na przyszły sezon był świeży i gotowy. Jakby co, służę odpowiedzią.
Pozdrawiam
#243
Napisano 18 październik 2012 - 05:02
Cytat
A oto i dalszy ciąg moich przygód z kolanami.
12 września miałem zabieg. Na wypisie z szpitala napisane jest (pisownia oryginalna):
Rozpoznanie: M70.5 - Zapalenie innych kaletek maziowych stawu kolanowego
Leczenie: Operacyjne artroskopia prawego stawu kolanowego. Usunięcie fałdu vapr. plastyka troczków przyśrodkowych rzepki. synovectomia częściowa. lavage stawu.
Fałd przyśrodkowy klinujący SRU stawu kolanowego prawego. Uogólniony przerost tkanki maziowej.
Zabieg trwał niedługo - kilkadziesiąt minut. Nie wiem ile, bo dostałem głupiego jasia, czy coś w tym stylu i wszystko co się ze mną działo oglądałem jak film, choć wydaje mi się, że czasem coś bełkotałem do lekarzy. W trakcie zabiegu lekarz tłumaczył mi co widać na ekranie, pokazywał co usuwa itp. Miał takie metalowe narzędzie z czymś jasnym na końcu. Powiedział, że to plazma. Zaczął tą plazmą jeździć po jakiś tkankach, a one znikały, tak jak by używał gumki w photoshopie. Byłem znieczulony od pasa w dół (dostałem strzał w kręgosłup, to się chyba nazywa znieczulenie podpajęczynówkowe).
Teraz, miesiąc po zabiegu już w miarę normalnie chodzę. Prawie nic mnie nie boli. Wciąż nie mogę maksymalnie zginać kolana ani kucać. I trochę boli przy schodzeniu po schodach. A tak to git. Dwa tygodnie po zabiegu zacząłem chodzić na basen, i daje radę, choć na początku pływałem bez używania nóg.
W zasadzie samo kolano prawie mnie nie boli. Bardziej bolą te mięśnie, które zostały uszkodzone, żeby wsadzić narzędzia w kolano. Dzisiaj byłem na kontroli i lekarz powiedział, że mogę wracać do normalnego życia. Także w ten weekend planuję pierwszą wycieczkę rowerową dziadowskim tempem.
To tyle. Teraz zapisuję się na drugą nogę. Mam cichą nadzieję, że operacja odbędzie się zimą, żebym na przyszły sezon był świeży i gotowy. Jakby co, służę odpowiedzią.
Pozdrawiam
Powodzenia :-)
#244
Gosc_szymas_*
Napisano 18 październik 2012 - 06:21
1. Wszelkie osoby co szukają dobrych lekarzy od kolan to zapraszam na forum biegowe www.bieganie.pl biegacze o 1000 % czesciej mają problem z kolanmia i dbrze wiedzą w którym miescie jaki lekarz jest sensowny by pomóc.
2. Niektóre osoby przesadzają jakoby zbyt siłowa jazda niszczy kolana ................... wrecz przeciwnie siłowa jazda czy trening siłowy wzmacnia pancerze mieśniowy wokół kolan a silne mieśnie to odciążenie stawów itd. itd.
3. Znaczna cześc z was to chudziny jezdzace na rowerze bez przygootwania siłowego i ogólnego i wystarczy że trochę pojeżdzicie siłowo i razaz jest problem z kolanami.
Tompoz
#245
Gosc_szymas_*
Napisano 18 październik 2012 - 06:27
Cytat
A oto i dalszy ciąg moich przygód z kolanami.
12 września miałem zabieg. Na wypisie z szpitala napisane jest (pisownia oryginalna):
Rozpoznanie: M70.5 - Zapalenie innych kaletek maziowych stawu kolanowego
Leczenie: Operacyjne artroskopia prawego stawu kolanowego. Usunięcie fałdu vapr. plastyka troczków przyśrodkowych rzepki. synovectomia częściowa. lavage stawu.
Fałd przyśrodkowy klinujący SRU stawu kolanowego prawego. Uogólniony przerost tkanki maziowej.
Zabieg trwał niedługo - kilkadziesiąt minut. Nie wiem ile, bo dostałem głupiego jasia, czy coś w tym stylu i wszystko co się ze mną działo oglądałem jak film, choć wydaje mi się, że czasem coś bełkotałem do lekarzy. W trakcie zabiegu lekarz tłumaczył mi co widać na ekranie, pokazywał co usuwa itp. Miał takie metalowe narzędzie z czymś jasnym na końcu. Powiedział, że to plazma. Zaczął tą plazmą jeździć po jakiś tkankach, a one znikały, tak jak by używał gumki w photoshopie. Byłem znieczulony od pasa w dół (dostałem strzał w kręgosłup, to się chyba nazywa znieczulenie podpajęczynówkowe).
Teraz, miesiąc po zabiegu już w miarę normalnie chodzę. Prawie nic mnie nie boli. Wciąż nie mogę maksymalnie zginać kolana ani kucać. I trochę boli przy schodzeniu po schodach. A tak to git. Dwa tygodnie po zabiegu zacząłem chodzić na basen, i daje radę, choć na początku pływałem bez używania nóg.
W zasadzie samo kolano prawie mnie nie boli. Bardziej bolą te mięśnie, które zostały uszkodzone, żeby wsadzić narzędzia w kolano. Dzisiaj byłem na kontroli i lekarz powiedział, że mogę wracać do normalnego życia. Także w ten weekend planuję pierwszą wycieczkę rowerową dziadowskim tempem.
To tyle. Teraz zapisuję się na drugą nogę. Mam cichą nadzieję, że operacja odbędzie się zimą, żebym na przyszły sezon był świeży i gotowy. Jakby co, służę odpowiedzią.
Pozdrawiam
a dla kolegi mam takie rady
1. nie spiesz się bo przrekombinujesz podtrzymuj formę spaerami basenem chodz na siłownie i wzmacniaj górną częśc ciało.................. jak zaczniesz za szybko to przekombinujesz.
2. dam ci mój przykład 2,5 roku temu spedziłem 1,5 miesiaca w szpitalu na bardzo ciezkie zapalenie płuc .............. n akoniec zona mi przyniosła puslometr i miałem pętle po okolicach szpitala i robiłem sobie treningi wprowadzające chodzone biłem rekordy trasy mojej powoli odbudowywałem komndycje.
Tompoz
#246
Napisano 05 grudzień 2012 - 16:42
#248
Napisano 05 grudzień 2012 - 17:06
Cytat
Może ten ból jest spowodowany złym wykonywaniem któregoś ćwiczenia?? I jeszcze jedno,ból praktycznie całkiem ustępuję 15-20min po skończeniu treningu. Uważacie,że należy się tym przejąc czy można zlekceważyć???
Ćwiczenia siłowe dość mocno obciążają stawy, także trzeba do tego podchodzić ostrożnie. Poprawność (a raczej jej brak) wykonywania niektórych ćwiczeń też może powodować dolegliwości. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na zakres ruchu podczas wykonywania ćwiczeń.
Po moim ostatnim przypadku zrozumiałem że jakiegokolwiek bólu nie należy lekceważyć. Dzisiaj udało mi się odłożyć kule i o własnych nogach potrafię pójść do łazienki :-) . Niby tylko kilka dni byłem uziemiony, ale nie jest to przyjemne uczucie, także zalecam ostrożność.
#249
Napisano 05 grudzień 2012 - 17:19
Skoro boł jest silny to ja bym tego nie lekceważył bo przecież ból to min. informacja od naszego ciała, że coś jest nie tak. Jesli ćwiczysz na siłowni to zapytaj sie instruktora czy dobrze robisz dane ćwiczenia, może coś doradzi.
#250
Napisano 05 grudzień 2012 - 17:59
Co do tego rozstawiania stóp to nie wiem czy to coś zmieni,w sumie gdyby o to chodziło to czy nie powinnam odczuwać podobnego bólu i w drugim kolanie lub chociaż jakiegokolwiek dyskomfortu???
Poza tym,gdybym wykonywała,któreś ćwiczenie nieprawidłowo to czy ból nie powinien pojawiać się w trakcie robienia tego ćwiczenia??? Nie zawsze robię ćwiczenia w tej samej kolejności i np. 1razem ból zacznę odczuwać podczas jednego ćwiczenia,a innym razem podczas zupełnie innego. W każdym razie zawsze mniej więcej po 30-40min ćwiczeń.
Na 1 treningu instruktor pokazywał mi jak poprawnie wykonywać te wszystkie ćwiczenia,które robię i patrzył też jak ja je robię i nie miał żadnych zastrzeżeń.
Poza tym,dziwi mnie to że podczas innej aktywności nie mam tego problemu,a rower chyba również obciąża stawy kolanowe i jazda kilkugodzinna nie przynosi mi żadnego bólu kolan :-|
Mogę raz jeszcze skonsultować sprawę z instruktorem,ale nie wiem czy to coś da
#253
Napisano 05 grudzień 2012 - 18:34
Do czasu konsultacji zaniechałbym ćwiczeń na siłowni, ewentualnie zmniejszył obciążenie/intensywność.
ps. opaska uciskowa ma pełnić rolę zewnętrznego stabilizatora (nie jestem akurat fanem tych rozwiązań) i nie jest metodą na każdą dolegliwość bólową

#255
Napisano 05 grudzień 2012 - 19:09
Zawsze można olać sprawę i po prostu zmniejszyć intensywność/zmienić ćwiczenia.
Kwestia priorytetów

ps. w Warszawie masz dobry ośrodek Carolina Medical Center (znam tam ze szkoleń kilku ludzi). http://www.carolina.pl/ . Możesz zawsze zadzwonić i dowiedzieć się o koszt takiej wizyty.
#256
Napisano 05 grudzień 2012 - 19:13
Oczywiście jeśli okaże się,że na taką wizytę miałabym czekać pól roku (co specjalnie by mnie nie zdziwiło w mojej przychodni rejonowej) to przejdę się prywatnie
#257
Napisano 05 grudzień 2012 - 19:19
Inna sprawą jest, że wielu ludzi zaczynających "zabawę" z siłownią skarży się na bóle stawowe. Trzeba po prostu progresywnie przyzwyczaić organizm (dać mu czas na adaptacje) do tego rodzaju wysiłku.
#258
Napisano 05 grudzień 2012 - 19:56
#259
Napisano 05 grudzień 2012 - 20:23
Po drugie - 3 x w tygodniu ćwiczysz nogi? Zdecydowanie zbyt dużo. Mięśnie nóg to duża grupa mięśniowa i potrzebuje dłuższej regeneracji (szczególnie, że praktycznie w życiu codziennym cały czas pracują). Max 2 razy rób nogi - jeden raz mocniej (większe obciążenie/mniej powtórzeń) i drugi raz słabiej (małe obciążenie/dużo powtórzeń).
Dodatkowo warto poświęcić czas na rozciąganie po treningu i koniecznie jak pisano wyżej dobra rozgrzewka przed.
Co do adaptacji to jak piszesz sprawa indywidualna. Ja mimo, że całe życie miałem kontakt ze sportem to moje nadgarstki do żelastwa przyzwyczaiły się dopiero po 3 miesiącach :/ Z kolanami teoretycznie powinno pójść szybciej bo staw ten z natury jest stworzony to przenoszenia obciążeń kompresyjnych.
#260
Napisano 05 grudzień 2012 - 20:34
Właściwie w sezonie jeżdżę 5-6dni tygodniowo, myślałam że na czas zimy po prostu zamienię 3dni jazdy na siłownię +2-3dni trenażer lub jeżdżenie na zewnątrz (w zależności od warunków). Nie przypuszczałam,że to będzie za dużo. Oczywiście sprawdzę Twoją teorię,zmniejszę trochę intensywność i nie będę tak szybko zwiększała obciążeń i zobaczę czy ból przestanie mi dokuczać, przy okazji te konsultacje u ortopedy też zaliczę..
A jeśli chodzi o rozciąganie to brakuje mi w tym regularności,ale chociaż ten raz w tygodniu wykonuję
Dodaj odpowiedź
