Jump to content


Photo

Kolana.


270 replies to this topic

#141 p9375

p9375
  • Użytkownik
  • 48 posts
  • SkądGdańsk

Posted 20 January 2010 - 11:35

Chodzi o wysokie ciśnienie wywierane na maź smarującą. Pod wpływem ruchu powierzchnie stawowe ściskają smar, który przemieszczając się strzela.
Konsultacje z lekarzem powinny nastąpić, gdy pojawi się ból.
Poza tym. LUX

#142 Gosc_eko_*

Gosc_eko_*
  • Gość

Posted 31 January 2010 - 12:52

I mnie pobolewa prawe kolano nawet na krótkich trasach,podejrzewam ze może spowodowane jest jazdą w noskach, poluzuje zobaczę czy coś pomoże.

#143 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 posts
  • SkądPolska

Posted 06 March 2010 - 15:24

Widzę,że sporo jest problemów z tymi kolanami.Opiszę Wam jak to było ze mną,myślę,że się przyda komuś.Być może niektórzy już to czytali,mój list wydrukowali kiedyś w Bike Board'zie.

Opiszę to w skrócie:
Pierwszy rok treningów,na zimę kupuję rower stacjonarny,trenuję...całe 3 dni.Ból kolana w lewej nodze podczas jazdy,czasem z przodu,częściej z tyłu kolana również po bokach czasami.Czasem bolało jak siedziałem ze zgiętą nogą i przy schodzeniu z górki lub po schodach.Zmiana pozycji,wysokość siodła i wszystkiego co możliwe nie przynosi rezultatu.No to lekarz.Dla pewności dwóch - jeden normalnie,drugi prywatnie.Jeden i drugi to samo - chondromolacja chrząstki.Nie robili badań z wyjątkiem takich podstawowych oględzin i typu ciągnięcie za goleń,skręty kolan itp.

No to zaczynamy leczenie:Zastrzyki z kwasu hialuronowego w kolano co tydzień + rehabilitacja.(zastrzyki kosztowały mnie 1500 zł,rehabilitacja darmowa:)Rower na bok.Pomogło,boleć przestało bo nie jeździłem.Jak po miesiącu lekko pokręciłem okazało sie żę jest to samo.I tak się bujałem z tym prawie dwa lata - kilka miesięcy przerwy i lekka jazda.Latem było spoko,zimą wracalo.Wziąłem sprawy w swoje ręce,zacząłem czytać,uczyć się o co w tym wszystkim chodzi.Postanowiłem zrobić badanie USG kolan.Kosztowało mnie 30 zł.I to wystarczyło !!!! Okazałe się,że moi ortopedzi "trochę" się pomylili,moje kolana były całkiem zdrowe,nawet ryski nie było.właściwie była jedna - od igły.Powód musiał być inny.
Zrobiło się ciepło,więc nie było sensy jeździć na stacjonarnym.Wyjeżdżam na swoim i nic.Nie boli.Zrobiłem chyba z 60 km,mocno i nic.I wtedy mi zaświtało !!!! Latem zawsze było ok bo na swoim rowerze jeździłem,zimą na stacjonarnym i bolało.Gdybym robił notatki ze wszystkiego nie stracił bym tyle czasu.Okazało się,że to zużyte łożyska suportu w moim stacjonarnym powodowały jakieś wibracje i ból kolan.Od tamtej pory miałem spokój....aż do wiosny,następnego roku.Z tym,że teraz jeździłem tylko na swoim rowerze.Pobolało - myślę przejdzie,tydzień minął - nic,dwa tygodnie - dalej boli.I dopiero zrozumiałem.Może teraz w moim rowerze łożyska są zużyte.Były ale lekko,nie jakieś zajechane czy coś.Ale to wystarczyło.Od razu rower do serwisu,wymiana łożysk....i bólu nie ma.Z dnia na dzień.

Dodam,że teraz regularnie trenuję i startuję w maratonach oraz innych wyścigach.NIC MI NIE DOLEGA.

I jeszcze jedno:po dwóch kontuzjach wywołanych zmianą butów i przykręceniem bloków MINIMALNIE w innym miejscu oraz drugim razem podwyższeniem siodełka o jakieś 5-6mm teraz ZAWSZE na początku sezonu robię pomiary i wszystko zapisuję,co do milimetra.Pomagam sobie rysunkami.Odległość powierzchni siodła od pedału w dolnym położeniu,odległość nosa siodła od kierownicy i wiele innych.Czym więcej tym lepiej.I w razie np.zmiany siodełka,wyciągnięciu sztycy podczas czyszczenia itp.sięgam po te zapiski i ustawiam wszystko dokładnie. A jeśli zmieniamy ustawienia to róbmy to minimalnie,np 2mm co 2 tygodnie.Wtedy organizm się dostosuje.

Ale skrót mi wyszedł :shock: :mrgreen: Mam nadzieję,że sie przyda i choć jednej osobie pomogłem.

POZDRAWIAM.

#144 satyr

satyr
  • Użytkownik
  • 24 posts
  • SkądNałęczów

Posted 15 April 2010 - 21:31

Kolega Radon ma wiele racji.
Mam podobne spostrzeżenia: bardzo ważne jest dbać o identyczne odległości siodło, pedał, kiera, (widać na jednym z filmów jak Armstrongowi mierzą to i podobno wyczuwa co do milimetra zmiany), szczególnie gdy się ma kilka rowerów (jak ja np. :-)

Inna kwestia badanie: RTG nie wystarczy dobrze jest zrobić USG, moim zdaniem też, same 'badania' na czuja jakie robi wielu ortopedów nie wystarczą.

Przy bólu kolan, nie powinno się też zaprzestawać w ogóle wysiłku i np. miesiąc nie robienia czegokolwiek. Ćwiczenia izometryczne jeszcze nikomu nie zaszkodziły, szczególnie w dosyć pospolitym w kolarstwie przeciążeniu rzepki, chondromalacji. Po miesiącu takiej odstawki może się okazać że jest gorze po wysiłku, gdyż mięsień po prostu 'zszedł' a 4 głowy uda potrafi 'zniknąć' w ciągu 2 tygodni. (np. unieruchomienie po złamaniu) a w takiej sytuacji przy wysiłku rzepka dostaje za swoje jeszcze mocniej. Pamiętajmy więc, grunt to rehabilitacja z głową.

Pozdr Bmirek-Lublin

#145 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 posts
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Posted 15 April 2010 - 22:07

radon, Cóż też mam już chyba zajechany suport ale nie wiem czy to może być winą bólu kolan (ostanio zaczeły mnie boleć) :roll: Jakaś taka dziwna dla mnie ta historia z suportem ale może... muszę kupić nowy. Swoją drogą by mnie to strasznie uszczęśliwiło gdyby to tylko to było przyczyną. :!:

#146 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 posts
  • SkądPolska

Posted 15 April 2010 - 22:46

Jakaś taka dziwna dla mnie ta historia z suportem :!:


Wiesz, tez tak na początku myślałem ale jak masz dwa rowery ustawione IDENTYCZNIE i na jednym ból pojawia się po 4-5 min kręcenia a na drugim 2-3 godziny jeździsz i nic się nie dzieje... do tego powtarza się to kilkanaście razy...Ja nie mam wątpliwości. Żadnych.
Najlepsze, że jak po roku znowu kolano się odezwało i już wpadłem, że to może support to znowu pojawiły się wątpliwości - a może to nie to, a może przejdzie samo, może zaczekam. Zadziwiające jak człowiek czasami potrafi być głupi. Mówię tu o sobie. A o samym zjawisku kiedyś gdzieś przeczytałem w sieci także to nie tylko mój "wymysł".
I tak na mój rozum - jeśli łożyska supportu mogą mieć taki wpływ to pewnie łożyska pedałów też. Dlatego kupiłem sobie małe maszynowe cudeńka po ok 4zł/szt i jak mam wątpliwości to wymieniam. I mam spokój ;-)

Pozdrawiam

#147 tcp

tcp
  • Użytkownik
  • 501 posts
  • SkądZ nienacka

Posted 17 April 2010 - 07:03

Były ale lekko,nie jakieś zajechane czy coś.

Tylko czy to da się wyczuć, że czas na wymianę już nadszedł. Mój support przejechał z 15000 km i prawe kolano trochę pobolewa. Tylko jak zdjąłem łancuch i pokręciłem trzymając ręką za korbę to nic niepokojącego nie zauważyłem.

#148 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 posts
  • SkądPolska

Posted 17 April 2010 - 20:25

Hmm, z moich obserwacji wynika - a sprawdzam stan tych łożysk często - że właśnie tak kręcąc korbą nie da się tego stwierdzić. Po prostu jest to zbyt duża dźwignia i nierówno pracujących łożysk nie poczujemy rękoma. Ale jak ściągam korbę i kręcę łożyskiem palcami to czuć od razu, że coś jest nie tak. Tylko UWAGA - nie jest tak, że nowe czy mało zużyte łożyska po zakręceniu palcami (po ściągnięciu korby) będą się kręcić i kręcić. Nic z tych rzeczy. Nie zakręcą się nawet sekundę gdyż w środku jest sporo smaru. A zużyte kręcą się dużo lżej ale bardzo nierówno, raz opór jest duży za chwilę mniejszy, coś chrobocze, szumi.
Piszesz o 15000km. :shock: według mnie łożyska są już zajechane. ja nigdy tyle nie zrobiłem. Wymieniam mniej więcej co 2-3 tys km, prawie zawsze lewe jest już mocno zużyte a prawe dużo mniej - czasem nawet to prawe zostawiam na kolejne 2-3 tys.

#149 Mac

Mac
  • Użytkownik
  • 418 posts
  • SkądPuławy

Posted 17 April 2010 - 21:55

Tylko UWAGA - nie jest tak, że nowe czy mało zużyte łożyska po zakręceniu palcami (po ściągnięciu korby) będą się kręcić i kręcić. Nic z tych rzeczy. Nie zakręcą się nawet sekundę gdyż w środku jest sporo smaru. A zużyte kręcą się dużo lżej ale bardzo nierówno, raz opór jest duży za chwilę mniejszy, coś chrobocze, szumi.
Piszesz o 15000km. według mnie łożyska są już zajechane. ja nigdy tyle nie zrobiłem. Wymieniam mniej więcej co 2-3 tys km, prawie zawsze lewe jest już mocno zużyte a prawe dużo mniej - czasem nawet to prawe zostawiam na kolejne 2-3 tys


:shock:
Masakra jakaś. Co za sprzęt używasz? Jakbym wymieniał łożyska w suporcie co tyle, to bym się podłamał. Może spróbuj campę? Moje mirage po 15 tys km kreci sie tak samo płynnie jak nowe,a ośkę jak zakręcisz to jeszcze sama się obraca,zresztą tak samo jak w nowym,płynność pracy jest fantastyczna.

#150 radon

radon
  • Użytkownik
  • 75 posts
  • SkądPolska

Posted 18 April 2010 - 12:59

Trochę nie sprecyzowałem. Pisałem o rowerze górskim, nie szosówce. Góral służy mi zarówno do treningów jak i startów w maratonach głównie. I jeżdżę bez względu na pogodę i warunki. A używam Shimano XT Hollowtech II (miski na zewnątrz ramy)
Co do szosówki to mam za krótki okres czasu by coś konkretnie napisać ale po ok. 8 tys.km nie są zużyte.

#151 Mac

Mac
  • Użytkownik
  • 418 posts
  • SkądPuławy

Posted 19 April 2010 - 00:33

Co do szosówki to mam za krótki okres czasu by coś konkretnie napisać ale po ok. 8 tys.km nie są zużyte

no to wszystko ok. Bo tak szybko padające łożyska w szosie to byłaba duża przesada.

#152 tomiek

tomiek
  • Użytkownik
  • 270 posts
  • SkądMałopolska ok.Gorlic

Posted 04 May 2010 - 09:58

Witam a stosuje może ktoś coś do smarowania przed dłuższą jazdą co by wspomagało smarowanie kolana?
Mnie też bolą czasami czy to szosa czy mtb, np wczoraj rowne 3h prawie non stop krecenie tylko z górek wstanie wyprostowanie itp, no i wracam do domu i lewe kolano z przodu objaw taki mniej wiecej jakbym sie gdzies w nie centralnie uderzył, mtb juz stary ale szosa nowa wiec suport tez nowy, na każdym po dłuższym wypadzie podobnie. Juz wczesniej tez sie to zaczynało z tyłu bolało smarowałem żelem po 3 dniach przechodziło, zaznacze ze w tym roku od stycznia zacząłem trenować wtedy trenażer pózniej juz na polko, moze takie są początki moze sie kolana będą uodparniać i przyzwyczajać.

#153 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1,415 posts
  • Skądłódź

Posted 04 May 2010 - 10:16

Nie wiem czy dobrze doradze ale przydaje się też dieta. Np jedzenie różnego rodzaju galaretek w tym te nauralne "nóżki wieprzowe " podobno pomagają w smarowaniu od wewnątrz.

u2250y2014v3.gif


#154 satyr

satyr
  • Użytkownik
  • 24 posts
  • SkądNałęczów

Posted 05 May 2010 - 09:53

Jak czytasz po angielsku to zerknij na stronę:

http://www.arthritis...ositioning.html

-fundamentalna sprawa by kolana nie bolały jak rozpoczynasz jazdę: stopniowe zwiększanie dystansu, kadencja minimum 80 lżejsze przełożenie.
-dobrze dopasawana pozycja plus odpowiednie pedały z lateral float i dobrze ustawione bloki.
-Jak boli to znaczy że coś jest źle. Wyeliminuj kwestie złego ustawienia itd i jak nie pomoże to do ortopedy, łykanie glukozamin, galaretek na nic się nie zda, nie ma jednoznacznych badań potwierdzających że jest to bardziej skuteczne niż placebo, ale brać można nie zaszkodzi, tylko jak piszą na opakowaniach : po min. miesiącu coś tam to zacznie dawać.

-Maść przeciwbólowa: Voltaren Emulgel,
-Wewnętrznie: NLPZ (paracetamol, itp)

#155 tomiek

tomiek
  • Użytkownik
  • 270 posts
  • SkądMałopolska ok.Gorlic

Posted 05 May 2010 - 11:26

Nom z tą kadencją może zmienie, bo wole mniej a cieżej spróbuje zwiekszyć na lżejszym. Co do ust na szosie mam spdsl czuje że fajnie są ustawione ale znow ta kadencja wole mniej a ciężej, na mtb zwykłe padały a tu i tu podobna sprawa wiec z ust chyba ok, no ta kadencja :roll: zmienie zobacze. Dzieki.

#156 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 posts
  • Skądelbląg

Posted 12 May 2010 - 12:26

Witam
Mam następujący problem z kolanem.
Jakiś czas temu po treningu siłowym poczułem ból pod rzepką w prawym kolanie. Zrobiłem przerwę ok. 3 dni i ból ustąpił. Wczoraj, po treningu ból znowu powrócił, robiłem sprinty. Kolano boli przy zginaniu, ale tylko wtedy, kiedy jest obciążone, np. jak wstaje z łóżka, pedałuję na rowerze, natomiast przy zginaniu albo w powietrzu albo jak leżę na łóżku, kolano nie boli (chodzi o ten ból pod rzepką). Nie jest spuchnięte, nie zmieniło koloru, kształtu, tylko (i aż) boli. Wiecie co to może być?
:?:

#157 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3,267 posts
  • SkądPoznań

Posted 12 May 2010 - 16:28

Może być tak, że staw dostaje przy takich treningach, a mogą być to mięśnie okalające kolano. Jednak w Twoim wypadku, wybrałbym się do specjalisty. Sam wiesz, że na trening poświęcasz dużo czasu, także od strony medycznej też podszedłbym profesjonalnie, szkoda zmarnować kilka tygodni treningu czy nawet cały sezon na gdybanie.


#158 czester_

czester_
  • Użytkownik
  • 428 posts
  • SkądWarszawa / Wola

Posted 12 May 2010 - 17:07

Dokładnie idź do lekarza... dostaniesz maści, może jakiś czas na rekonwalescencję ale dzięki temu może jeszcze będziesz jeździł.
Zajedziesz kolano to zostaną ci kapcie i tv.

mam znajomego co prawda zjazdowiec raczej ale miał podobny problem. Ból w kolanach ale nie leczył tylko jeździł jak nie bolało. Teraz chodzi w stabilizatorze i ma zakaz zbliżania do zjazdówki na całe życie. Właśnie sprzedaje.

#159 satyr

satyr
  • Użytkownik
  • 24 posts
  • SkądNałęczów

Posted 12 May 2010 - 17:51

KUBA, jeśli pod rzepką to raczej przeciążenie po prostu. Ale pod ja rozumiem nie jak = tylko raczej poniżej. Chodzi o to że przy przeciążeniu raczej nie boli rzepka tylko okolice: bok stawu, poniżej rzepki. Z tego co piszesz to masz przeciążenie, jeśli nie puchnie itd. Ale tu nie ma pewności nawet ortopeda 'macając'. Warto zrobić przerwę na tydzień, i stosować NLPZ jak nie przejdzie to do ortopedy. Tak czy siak nawet jeśli to chondromalacia, ale moim zdaniem nie, to najwyżej I stopień, więc na luzie do wyleczenia, ćwiczeniami np. izometrycznymi, lekką jazdą na wysokiej kadencji, basenem (poza żabką). Na pewno musisz wiedzieć jedno: nie lekceważ bólu. Nawet jak przejdzie bo okaże się ze to przeciążenie, to polecam dłuższą rozgrzewkę przed rowerem a potem kilka km. lajtowo, na lekkim biegu, warto też wzmacniać nogi inaczej niż tylko cisnąć na blacie, większość bólowych kwestii pojawia się głównie dlatego, że mięsień jest słabszy a ludzie katują przez to staw siłowymi ćwiczeniami. Jeśli ma się mocne 4 rki to i staw mniej cierpi.

#160 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 posts
  • Skądelbląg

Posted 12 May 2010 - 19:00

To napiszę coś więcej. Jeżeli naciskam na rzepkę i okolice i nogę mam wyprostowaną, to nic nie boli. Tak samo jest, jeżeli zegnę do kąta 90 st. Jedynie ból odczuwam na zgięciu przy 45 st. (licząc, że wyprostowana noga to 0 st.) Miejsce bólu zaznaczyłem na niebiesko na zdjęciu:
http://zapodaj.net/5...3822c9.jpg.html

czester_ twoje słowa "może jeszcze będziesz jeździł" są bardzo pocieszające :mrgreen: . Myślę, że to nic takiego poważnego, co mogłoby mnie wyeliminować z kolarstwa. ;-)



Reply to this topic