Oczywiście mowa o pozycji typowo sportowej do jazdy na czas, a nie tłuczenia turystycznie setek km

Napisano 14 marzec 2017 - 14:40
Napisano 14 marzec 2017 - 16:53
Mi akurat pozioma odpowiada. Przykręciłem po 10mm na stronę od mostka. Rurki skierowałem minimalnie do środka i podłokietniki w szerokim mocowaniu. Tak aby ramiona tworzyły lekki trójkąt. Jest stabilnie i ogólnie OK. Kierę mam 400mm, ale do lemondki lepsza byłaby 420. Chyba będę musiał dokupić uchwyt na Mio do kierownicy, bo nie wszystkie budziki (liczniki) mogę zamontować.
Napisano 14 marzec 2017 - 22:24
Jakoś 2 tygodnie temu zakupiłem swoją pierwszą lemondke.
Coś w tym stylu (a nawet chyba identyczna):
https://www.szumgum....nz-x-jd808.html
Zakupiłem ten model bardziej wygięty do góry z racji oszczędzania nadgarstków, przynajmniej tak wyczytałem w paru tematach i filmach. Zmieniłem mostek na krótszy i +.
Lemondka nie ma mi służyć do bycia szybszym (aczkolwiek coś tam daje:P), ale do odpoczynku właśnie nadgarstków, po około 40km zaczynałem mieć drętwienie w dłoniach teraz dzięki częstym zmianom pozycji problem zniknął
Ogólnie potrzeba parę dobrych km do przyzwyczajenia się i do ustawienia pod siebie, ale teraz nie wyobrażam sobie robienia długich dystansów bez lemondki
Co do siodełka a ja jedynie zmieniłem kąt pochylenia bardziej do przodu i to mi wystarcza.
Napisano 15 marzec 2017 - 09:15
Born Ready, dnia 14 Marz 2017 - 18:03, napisał:
No to jestem w mniejszości, bo ta o której pisałem, idealnie mi pasuje
jeździłem z innymi i w żadnym przypadku nie było mi tak wygodnie, jak na tej, którą wrzucałem.
A tam w mniejszości, też taką mam, ale potwierdzam fakt, że długotrwałe trzymanie jednak nadwyręża nadgarstki, które są w nienaturalnej pozycji. Do celów sportowych super, do turystyki takiego ekstremalnego gięcia bym nie chciał.
Napisano 15 marzec 2017 - 10:02
Cyklo Ziutek, dnia 15 Marz 2017 - 06:24, napisał:
@stlife - podoba mi się konstrukcja tej lemondki, a konkretnie to, że podłokietniki idą nad kierownicą, a rurki przystawki dołem.
Taki system ma swoje ogromne zalety, ale nie jest bez wad. Czasami koliduje z optymalnym prowadzeniem pancerzy, trudniej jest też znaleźć miejsce dla licznika, jeżeli planuje się go zamontować do lemondki.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 15 marzec 2017 - 10:23
mikroos, dnia 15 Marz 2017 - 09:02, napisał:
Taki system ma swoje ogromne zalety, ale nie jest bez wad. Czasami koliduje z optymalnym prowadzeniem pancerzy, trudniej jest też znaleźć miejsce dla licznika, jeżeli planuje się go zamontować do lemondki.
Potwierdzam jak montowałem pierwszy raz to źle puściłem pancerze i musiałem poprawiać, oczywiście teraz nie mam z tym problemu.
Ja zamontowałem licznik normalnie na lewej stronie lemondki, na prawej od dołu zamontowałem convoya.
Uprzedzając pytanie ręką nie zasłaniam licznika. Dłonie mam ustawione blisko siebie za to łokcie szeroko.
Napisano 15 marzec 2017 - 17:46
Arni, dnia 14 Marz 2017 - 13:40, napisał:
Jak dasz siodło do przodu by zniwelować różnicę kąta podsiodłówki, to z mojego doświadczenia wynika, że mostek powinien być dłuższy o ok. 1cm. Poza tym warto by mostek był regulowany, a przynajmniej -17* co pozwoli na obniżenie pozycji do podobnej jak na rowerze TT.
Oczywiście mowa o pozycji typowo sportowej do jazdy na czas, a nie tłuczenia turystycznie setek km
No nie wiem, nawet jeśli siodełko pójdzie do przodu, to nawet przy tym samym mostku jestem za bardzo rozciągnięty, ale nie zwinięty. Wiem, że to trochę głupio brzmi, ale wyciągnięcie do przodu nie równa się optymalnej pozycji aero, przede wszystkim chodzi o ułożenie przedramion na podłokietnikach.
Popatrzmy na przykładowe pozycje zawodników:
Powyżej Tony Martin (ta, rurki proste )
Ale czasami po zamontowaniu lemondki pozycja wygląda tak:
Powyżej to oczywiście zjazd, zawodnik przesunął biodra do tyłu i minimalizuje opór powietrza, jednak efektywne napędzanie roweru w takiej pozycji byłoby niemożliwe. No i oczywiście mało wygodne.
Dlatego jak dla mnie tego typu lemondka:
ma optymalne mocowanie - czyli osobno rurki, osobno podłokietniki. Wtedy faktycznie nie trzeba kombinować z długością mostka, można bez problemu dopasować położeniem podłokietników.
Przy okazji - jeśli kogoś bolą nadgarstki w czasie dłuższych jazd, może to wskazywać na złe dopasowanie roweru, nadmierny nacisk na nadgarstki. Być może zły rozmiar roweru, złe ustawienie siodełka (skośnie w dół - tyłek zjeżdża) itd. Dłonie powinny dawać stabilizację, poprzez trzymanie kierownicy, ale nie powinny przenosić ciężaru ciała.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Napisano 15 marzec 2017 - 23:54
Nie do końca zrozumiałeś mój punkt widzenia. Zamontowanie na poduszek nad kierownicą na ogół powoduje konieczność zbytniego wyciągnięcia się, nawet większego niż jazda w dolnym chwycie. Czy jest to wygodne? Nie sądzę. Odpoczynek w takiej pozycji też jest dość pozorny.
Zresztą w jeździe na czas może jest to dość ekstremalny wysiłek, w triathlonie nie jest to jazda w trupa, a pozycja niewiele różni się od pozycji na rowerze TT (brak obostrzeń UCI w efekcie czego na ogół siodełko jest bardziej z przodu niż w rowerze TT spełniających normy UCI) i na pewno nie chodzi tam o to, żeby jechać w trupa, bo po jeździe trzeba jeszcze mieć na tyle dużo siły, żeby przebiec kilka - kilkadziesiąt km. Trup raczej nie przebiegnie
No i ciągle obstaję przy tym, że lemondka nie służy do wygodnej jazdy na rowerze. Sama pozycja jest mało wygodna, ściśnięcie klatki piersiowej wąskim chwytem nie zapewnia wygodnego oddychania. Została wymyślona po to, żeby zminimalizować opór czołowy. Dlatego jeśli komuś jest nie wygodnie na baranku, to znaczy, że ma (jedna lub kilka z następujących możliwych opcji): skopaną geometrię, zły rozmiar roweru, źle ustawione siodełko, źle dobrany mostek czy kierownicę, albo też cokolwiek innego i najpierw powinien zoptymalizować swoje położenie. Jeśli bolą nadgarstki to nie szukałbym lemondki, a regulowałbym pozycję siodełka, tak żeby ciężar ciała nie przypadał w tak dużej mierze na dłoniach.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Napisano 16 marzec 2017 - 00:38
Początkujących rowerzystów w większości przypadków bolą nadgarstki z powodu słabego wytrenowania. Miałem tak przez pierwszy tydzień jazdy 2 lata temu. W ubiegłym sezonie było podobnie na początku sezonu. Teraz mam ten sam rower i nic mi nie dolega. Mimo, że całą zimę przespałem .
W jeździe triathlonowej bardziej chyba chodzi o wysoka kadencję (oszczędzanie nogi), aby dobrze wypaść w biegu.
Napisano 16 marzec 2017 - 07:52
Napisano 16 marzec 2017 - 08:04
Co do nadgarstków, to u mnie nie występował ból a mrowienie, które jak mi się wydaje powstawało przez ilość drgań przenoszonych z asfaltu (może inna owijka by je lepiej tłumiła, widelec też nie jest najwyższych lotów carbon + alu). W momencie gdy używam lemondki nadgarstki mogą odpoczywać czyli nie dostają takiej ilości drgań.
Napisano 22 marzec 2017 - 22:48
Owijka na rurki lemondki to dobry pomysł. Przynajmniej na końcówki, zdecydowanie przyjemniej się to trzyma.
Mrowienie jest oznaką nacisku i zawężania kanałów nerwowych. Prawdopodobnie jednak za duży ciężar jest przenoszony na dłonie, na pewno masz dobrze ustawione siodełko?
Arni, GCN widziałem (i sporą ilość innych klipów dot. ustawień pozycji aero też), IMHO na tym drugim kobieta jest za bardzo wyciągnięta i dla mnie taka pozycja jest mało komfortowa, waliłbym nogami w tułów
Dla mnie musi być zdecydowanie krótszy mostek, wolę być bardziej "zwinięty" niż "wyciągnięty" przynajmniej nogi mogą pracować.
Ja rozwiązałem problem dość radykalnie, dorwałem kierownicę TT Ritchle'ya (może nie najnowsza, ale...), dorzuciłem klamki i manetki, a że zmieniłem ramę to stara zostanie wykorzystana pod rower TT.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Napisano 31 marzec 2017 - 10:36
Zdecydowałem się na tą o którą pytałem i pierwsze wrażenia bardzo pozytywne - myślałem, że na lemondce będzie nad wyraz mało stabilnie, zbieranie zębów itp. A okazało się, że jest.. po prostu ok, nawet jak się wjedzie w jakieś dziury to nie ma problemu (oczywiście bez przesady). Różnica przy jeździe pod wiatr... ogromna, tylko tak bym to ujął.
http://i.imgur.com/Dn2J0iF.jpg
Oczywiście teraz będzie zabawa z odpowiednim ustawieniem (mostek na razie na plus bo z tym też obecnie dochodzę do ładu), na razie nie używam jej za długo, raczej fragmentami po np. 10 minut. Mam wrażenie, że przy dłuższej jeździe z zamiarem jej konkretnego używania konieczne będzie ustawienie siodełka nieco na minus, no ale to chyba normalne, bo przesuwam się do przodu i opieram bardziej na jego końcówce.
Napisano 31 marzec 2017 - 22:22
Cytat
Mam wrażenie, że przy dłuższej jeździe z zamiarem jej konkretnego używania konieczne będzie ustawienie siodełka nieco na minus, no ale to chyba normalne,
Wręcz obowiązkowe. Kładąc się na lemondce następuje jednoczesna rotacja miednicy i poziome siodło zaczyna nieprzyjemnie uciskać.