@piotrkol91 - owszem, byłaby to straszna wpadka wizerunkowa, gdyby Strava dobrowolnie wydała te informacje. Ale można też sobie wyobrazić taki scenariusz (pewnie mało prawdopodobny, ale kto wie...), w którym powstaje oskarżenie w trybie karnym o oszustwo (wszak Demare odniósł korzyść majątkową dzięki nieuczciwemu postępowaniu) i wtedy Strava może zostać zmuszona do wydania danych.
To chyba tak jak w piłce nożnej.
Chyba jednak nie do końca. Zawodnik po prostu kopnął piłkę, a od sędziego zależy, jaką podejmie decyzję w kwestii (nie)poprawności zdobycia gola. A w tym przypadku możemy mieć aktywne działanie w celu oszukania przeciwników, czyli zupełnie inny kaliber sprawy.