Jump to content


szytka vs opona


273 replies to this topic

#201 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Posted 04 June 2014 - 11:10

Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób statyczne siły działające na oponę (szytkę) miałyby być destrukcyjne dla opony napompowanej do zalecanego czy nawet maksymalnego ciśnienia. Nigdy nie spuszczam powietrza z opon po jeździe. 

Rozumiem, że jak ktoś wiezie rower czy zostawia go na słońcu w bagażniku samochodu pod klapą z szybą, to wtedy ma to jakiś sens. Ale w normalnym użytkowaniu? To taki sam mit jak zrzucanie przerzutki na najmniejsze zębatki, aby się sprężyna nie naciągała.

 

A przy okazji, jeśli oponę tylko dopompowujemy co jakiś czas, to z czasem w oponie mamy coraz więcej azotu, a coraz mniej tlenu. Dętka jest bardziej porowata dla cząsteczek tlenu niż dla azotu, więc tlen ucieka szybciej i stosunek tych gazów w dętce się zmienia na korzyść azotu. Po iluś cyklach dopompowania powietrze (a raczej ta mieszanina, która powstała w dętce) uchodzi wolniej i dłużej mamy utrzymywane ciśnienie.  



#202 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2,254 posts
  • Skądkrakow

Posted 04 June 2014 - 13:14

Z azotem to następny, już obalony mit. Zanim nastąpi destrukcja opony, to będzie już zajechana i wymieniona :idea:



#203 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 04 June 2014 - 13:26

Ja sie nigdy nie zastanawialem, poprostu spuszczam powietrze, bo guma ulega rozciaganiu, a gdy jest napompowana do granic swoich mozliwosci poprostu moze ulec szybciej zniszczeniu. Koniec kropka
Using Tapatalk

#204 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 04 June 2014 - 14:33

Warto w ogóle zalewać szytki czy może lepiej wozić mleko lub zapasową szytkę ze sobą. Tak jak ze spuszczaniem powietrza jest sporo skrajnych opinii :-)

Szykuję się do pierwszego startu i nie chciałbym popsuć sobie imprezy.
Tak sobie myślę, że za nim ja bym zmienił szytkę na trasie to mogliby zamknąć już zawody. Chyba następnym razem potrenuję zakładanie szytki na "sucho" :-) Zagruntuję klejem i będę woził zapas.


Szytka znacznie rzadziej ulega przebiciu, mleczkiem zalej sobie, bo pomaga. Ogolnie polecam zakladanie szytek na tasmie, a nie kleju, zaleta tasmy jest czysta obrecz, szybka wymiana szytki bez babrania sie klejem. Minus to koszt bo klej kosztuje kilka zl a tasma okolo 30zl.
Using Tapatalk

#205 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2,523 posts
  • SkądZielona Góra

Posted 08 June 2014 - 06:02

Szytka znacznie rzadziej ulega przebiciu, mleczkiem zalej sobie, bo pomaga. Ogolnie polecam zakladanie szytek na tasmie, a nie kleju, zaleta tasmy jest czysta obrecz, szybka wymiana szytki bez babrania sie klejem. Minus to koszt bo klej kosztuje kilka zl a tasma okolo 30zl.

 

Spróbuj nakleić na taśmę szytki typu vittoria, a-dugast :-) Powodzenia życzę.



#206 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1,204 posts
  • SkądN. Tomyśl

Posted 08 June 2014 - 08:17

Zdaje się taśma najlepiej działa z szytkami Tufo i Challenge, bo część od strony obręczy mają bardzo "mechatą". Continental Sprinter też miałem naklejone poprzez taśmę i ciężko je było zerwać, bardzo ciężko.



#207 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 08 June 2014 - 16:35

Ja uzywam zestawu tufo, jestem zadowolony
Using Tapatalk

#208 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4,485 posts
  • SkądSurrey

Posted 08 June 2014 - 17:54

Szytki klei sie klejem, a Tufo, to nawet tasma nie zaszkodzi ;)

 

Szytka znacznie rzadziej ulega przebiciu, mleczkiem zalej sobie, bo pomaga. Ogolnie polecam zakladanie szytek na tasmie, a nie kleju, zaleta tasmy jest czysta obrecz, szybka wymiana szytki bez babrania sie klejem.

Mialem pisac, zeby nie zalewac szytek i w sumie caly czas twierdze, ze dopoki nie jest to konieczne, nie powinno sie tego robic.

Dzisiaj po rozpoczeciu jazdy, po 900m bylo male pssss, takze wrocilem na house i wtrysnalem stana. Szytka po przebiegu na przodzie ponad 4k km, przerzucona na tyl ok1k km.

Nie warto pakowac w nowe szytki plynow, bo te i tak przy wieszych awariach nie dadza rady, a po pewnym czasie zaschnal.

 

Wymiana szytki klejonej w trasie jest w miare prostym zabiegiem. Zapasowa szytke i tak trzeba wozic ze soba, wiec nie ma problemu.

Osobiscie juz przestalem wozic uszczelniacze w aerozolu (vittoria) bo to do niczego sie nie nadaje.

 

Co do czystosci klejenia tasma, to nie jest to zadna zaleta, bo poslugujac sie klejem mozna to zrobic bardzo czysto, kwestia umiejetnosci.

 


  • Malik likes this

#209 schwepes

schwepes
  • Użytkownik
  • 109 posts
  • SkądKraków

Posted 08 June 2014 - 20:22

Nie warto pakowac w nowe szytki plynow, bo te i tak przy wieszych awariach nie dadza rady, a po pewnym czasie zaschnal.

 

(...)

Osobiscie juz przestalem wozic uszczelniacze w aerozolu (vittoria) bo to do niczego sie nie nadaje.

Ale są jeszcze mniejsze awarie, drobne przebicia. Ja ostatnio zauważyłem że przebiłem oponę dopiero na postoju po śladach płynu na ramie. Ok, może trochę ciśnienie zeszło, ale nie był to duży spadek i dało się kontynuować jazdę normalnym tempem.

 

A Vittoria w aerozolu już 2x uratowała mi trening. Na pewno jest to dużo szybsze niż wymiana szytki, więc ja jednak profilaktycznie wolę wozić ze sobą uszczelniacz.



#210 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 08 June 2014 - 21:01

Klejenie szytek klejem, to nie tylko kwestia umiejetnosci, bo tasma czy klej to zadna praktycznie roznica. Z klejem jest tak, ze trzeba niestety usunac poprzedni z felgi, a to juz zabiera troche czasu, potem nalozenie nowego i czekanie az wyschnie, wiec zmiana szytki podczas treningu czy wycieczki to mimo wszystko tak kolorowo nie wyglada. Natomiast z tasma to jest 15 min roboty i dalej w droge.
Using Tapatalk

#211 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4,485 posts
  • SkądSurrey

Posted 08 June 2014 - 22:16

Wiesz to tak jak z portretem, moze Ci to zrobic fotograf artysta lub mozesz sobie walnac fote telefonem. Zapewne w obydwu sytuacjach twarz bedzie rozpoznawalna, a w tej drugiej ile zaoszczedzonego czasu ;)

Tak jak w wielu sytuacjach w naszym zyciu, robi sie cos wg najwyzszych standardow lub na skroty i na szybko. Jedni wola dobrze inni szybko.


  • Malik likes this

#212 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 09 June 2014 - 09:04

Tylko przy klejeniu klejem czy tasma....roznicy nie widze, poza wygoda, babraniem sie i straconym czasem na zbedne rzeczy. Jak to w zyciu bywa, technologia idzie do przodu i te rzeczy latwiejsze, zajmujace mniej czasu i po prostu lepsze, wypieraja te starsze. Podobnie bylo ze stala, potem aluminium a teraz jest karbon.
Using Tapatalk

#213 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4,485 posts
  • SkądSurrey

Posted 09 June 2014 - 09:43

I tu jesteś w błędzie, taśma nie jest żadną lepszą technologią, która ma wyprzeć klej. Jest ewentualnie jakaś alternatywą dla tych którzy nie potrafią założyć szytki na klej albo jeżdżą na Tufo.
Gdyby była możliwość moglibyśmy zrobić mały konkurs, kto szybciej w trasie zmieni szytkę, Ty swoją na taśmie, czy ja na kleju.
A zasadnicza przewaga kleju nad taśma to mniejsze Crr. Dla porównania Mastik ma mniejszy opór od taśmy Tufo o ok. 8%.
Daje to ok. 2J/kg/km. Robiąc podjazd z całkowitą masą 70kg to tak jakby dorzucić do tej wagi dodatkowe 200g.
Można to również przełożyć na stracone sekundy na mecie.


#214 severall

severall
  • Użytkownik
  • 690 posts
  • SkądRzeszów

Posted 09 June 2014 - 10:05

1415chris: Całkiem rozumiem Twoje podejście i się z nim zgadzam w pewnej części. Ale powiedz szczerze. Jesteś aż takim zawodowcem, że odczuwasz takie rzeczy jak taśma czy klej pod szytką ?:) 



#215 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 09 June 2014 - 11:12

Rowniez zgadzam sie po czesci z kolega. W zawodowym kolarstwie oczywiscie ze stosowanie szytek na klej pewnie ma zastosowanie w wiekszosci przypadkow, natomiast dla amatora duzo wygodniejsza sprawa bedzie tasma. Poprostu mniej problemow i mniej roboty. Przeliczajac na wage, te kilka gram wiecej, nie zrobi wielkiej roznicy, bo amator zazwyczaj nie kupuje wycieniowanego roweru do max. mozliwosci, sa to jak juz jednostki. Ja z wlasnego doswiadczenia zaproponowalem koledze, aby sprobowal zalozyc szytke na tasme i bedzie mial porownanie co jest wygodniejsze. Stosowalem wczesniej klej, obecnie tasme i mam porownanie czysto praktyczne, a teoretyczne czesto bywa tak, ze teoria z praktyka ma sie nijak co do siebie.
Using Tapatalk

#216 Besto

Besto
  • Użytkownik
  • 18 posts
  • SkądBydgoszcz

Posted 09 June 2014 - 11:21

Wszystko fajnie tylko, że w sobotę jadę na pierwsze zawody i zastanawiam się co mam ze sobą zabrać. Zalać mlekiem profilaktycznie, zabrać mleko ze sobą czy może kupić CO2 typu Geax Pit Stop Magnum? Wymiana szytki na trasie nie wchodzi w grę bo nigdy tego nie robiłem.



#217 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Posted 09 June 2014 - 14:34

. W zawodowym kolarstwie oczywiscie ze stosowanie szytek na klej pewnie ma zastosowanie w wiekszosci przypadkow, natomiast dla amatora duzo wygodniejsza sprawa bedzie tasma. 

Dla amatora dużo wygodniejszą sprawą będą po prostu klasyczne opony z dętką. 



#218 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 09 June 2014 - 14:36

Wszystko fajnie tylko, że w sobotę jadę na pierwsze zawody i zastanawiam się co mam ze sobą zabrać. Zalać mlekiem profilaktycznie, zabrać mleko ze sobą czy może kupić CO2 typu Geax Pit Stop Magnum? Wymiana szytki na trasie nie wchodzi w grę bo nigdy tego nie robiłem.


Using Tapatalk

#219 czarusblitz

czarusblitz
  • Użytkownik
  • 644 posts

Posted 09 June 2014 - 15:42

Co2 jest gowno warte, zalej mleczkiem, na wszelki wypadek wez ze soba zapasowa szytke oraz klej lub tasme. Pozdr i powodzenia
Using Tapatalk

#220 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 posts
  • SkądWa-wa

Posted 06 July 2014 - 06:54

Tak mi się zrobiło po około 150 kilometrach jazdy po czystym asfalcie. Jaka może być przyczyna, przód i tył w zasadzie tak samo. W sumie opony za blisko 700 złotych i tak szybko się poddały? Co sądzicie Koledzy?

Veloflex Extreme...

http://w120.wrzuta.p...treme_po_150_km...

Przepraszam za te reklamy, ale nie umiem gdzieś indziej tego dać.


Kudos!




Reply to this topic