Krakowskie szosowanie
#301
Napisano 26 październik 2010 - 15:44
#302
Napisano 26 październik 2010 - 15:49
Z tego co w ostatnią niedzielę zauważyłem to sporo nas różni - wiek, cel dla którego jeździmy, miejsce zamieszkania, poczucie humoru, czas na jazdę... Łączy nas tylko jedno: chcemy pojeździć w grupie na rowerze.ludzie chą po prostu sobie pojeździć a nie być pod presją , a forum szosowe idealnie nadaje się na strikte szosowanie, wolność , swobode
Zorganizowane grupy takie jak bikeholicy chcąc nie chcąc wytwarzają z czasem swój własny klimat - który jednym może odpowiadać, a innym (jak Antkowi) nie. Spotykanie się spontaniczne, tak jak tutaj, pozwala ludziom którym nie odpowiada charakter uformowanych już grup na stworzenie czegoś "pod siebie". I nie ma tu żadnej niechęci czy wrogości - po prostu ludzie są różni i dlatego dobierają się w różne grupy.
Z tych samych powodów przeciwny jestem tworzeniu teraz jakiegoś forum czy stowarzyszenia. Uważam, że zabiłoby to otwarty i spontaniczny charakter rodzącej się grupy. Ja na przykład jestem tu nowy i nie wiem jeszcze czego dokładnie oczekuję od jazdy grupowej. Robienie na siłę wspólnoty z grupy tak ulotnej i zróżnicowanej jak nasza może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Za parę miesięcy - czemu nie. Ale nie teraz.
Chyba że moje obserwacje są błędne - czyżby istniała już jakaś grupa ludzi o podobnych poglądach gotowa do założenia nowej grupy rowerowej?
#303
Napisano 26 październik 2010 - 15:59
#304
Napisano 26 październik 2010 - 16:57
Utworzenie się nowej grupy jest nieuniknione. Zawsze kiedy spotyka się garstka ludzi, po pewnym czasie wytworzą własną kulturę. I nie mam nic przeciwko temu. Chodzi mi tylko o to, że najlepsze zasady to takie, które powstały "same" - na skutek normalnej interakcji między ludźmi. I dlatego chciałbym poczekać.
#305
Napisano 26 październik 2010 - 17:07
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#306
Napisano 26 październik 2010 - 17:14
Słuchajcie... to nie ma być klub ani organizacja albo stowarzyszenie. To ma być wspólne towarzystwo na szosie. Nie będzie składek, nie będzie żadnych obowiązków. Portal ma służyć do ustalania wspólnych wypadów, gromadzenia zdjęć czy rozmów.
#308
Napisano 27 październik 2010 - 08:03
Dla mnie osobiście to szansa, że moje "wycieczki" nawet te spontaniczne nie będą tak często samotne i będę miał większą szansę spotkać osoby które mają podobną formę i cele.
#309
Napisano 27 październik 2010 - 08:09
#310
Napisano 27 październik 2010 - 08:15
Istniejecie już kawał czasu i Cichy Kącik nie zmienił się ani trochę. Większości nie odpowiada wasza polityka. Chcemy także obalić takie stwierdzenia, że "nigdzie indziej nie potrenujecie lepiej niż w grupie Bikeholików". To jest trochę samolubne nie sądzisz? Tutaj zebrała się grupa ludzi, którzy chcą wprowadzić swój projekt. Dzięki naszemu podejściu do sprawy jesteśmy w stanie powiększać nasze grono społeczne z dnia na dzień. Z resztą konkurencja jest wszędzie. Nie podoba nam się jedna rzecz, więc robimy drugą. Jeszcze przed nowym rokiem wszystko zostanie opisane na naszym portalu.
I jeszcze jedno... chcemy aby ten projekt nie zamykał się wśród paru osób i nie był tylko przypisywany do jednego miejsca. Jesteśmy dużą grupą ludzi, jesteśmy otwarci na każde propozycje i mamy nadzieję jednoczyć wszystkich miłośników kolarstwa szosowego. Pokażemy, że my Polacy też potrafimy!
I może będzie lepiej jak niektóre wypowiedzi nie będą zawierać uszczypliwych tekstów.
czekaj czekaj z twojej wypowiedzi wynika że utożsamiasz bikeholików z cichym kącikiem... a to jest totalna bzdura
My też nie chcemy żeby nasz projekt zamykał się wśród paru osób dlatego nawołuje Was do jeżdzenia z wami. My właśnie pokazujemy od paru lat że potrafimy zjednoczyć grupę ludzi lubiących kolarstwo a Wy zamiast się przyłączyć to wolicie budować coś nowego. Ok wasza wola ale akurat w ten sposób zaprzeczasz sam sobie bo pokazujesz że nie chcecie jednoczyć tylko dzielić poprzez wprowadzenie nowej grupy.
Generalnie jak czytam Wasze wypowiedzi to mam wrażenie że nie macie pojęcia o bikeholikach. Zresztą się nie dziwię - miał ktoś z was styczność poza spikiem ?
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#311
Napisano 27 październik 2010 - 08:17
Może w ten sposób. Chcemy dać możliwość wszystkim posiadaczom rowerów szosowych do wspólnej jazdy oraz wspólnej motywacji. Chcemy aby to wszystko było tworzone przez miłośników dla miłośników. Będą do wyboru wycieczki pod względem ich trudności. Przez takie działanie możemy zachęcić do jazdy na prawdę wszystkich. Chętnych do takich wypraw nie brakuje. Stworzymy miejsce uniwersalne i na tyle elastyczne aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
no to właśnie to jest u nas
"Słuchajcie... to nie ma być klub ani organizacja albo stowarzyszenie. To ma być wspólne towarzystwo na szosie. Nie będzie składek, nie będzie żadnych obowiązków. Portal ma służyć do ustalania wspólnych wypadów, gromadzenia zdjęć czy rozmów."
u nas też nie ma składek i nie ma obowiązków. Poza składką na utrzymanie forum
bradi - jaką presją ?
widzicie kolega z bielska się zali że jest ich mało i żeby w większej grupie pojeździć musi jechać do katowic.
U nas kolarzy jest dużo ale co z tego skoro każdy chce założyć właśną grupę zamiast zrobić jeden duży peleton ...
Ale dobra plus jest taki że jak jeszce pare osób zapragnie założyć własne grupy to może spros zorganizuje drużynową TT
Czester - ok wyjazdy weekendowe są długie
Wyjazdy w tygodniu nie są już takie długie
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#312
Napisano 27 październik 2010 - 08:37
Może po prostu to chodzi o to, że wśród ludzi zarejestrowanych na bikeholikach (ja również) nie ma osób z podobną formą. Fajnie mają ludzie którzy mogą sobie pozwolić pojeździć codziennie. Ja niestety mam czasem tak że wyjeżdżam na 3-4 dni, tydzień i ciężko utrzymywać formę pozwalającą na jazdę z wami.
Dlatego jak tylko mam możliwość siadam na ostre nawet o 23 w nocy czy na 40km o 19 gdzieś na szybko w okolicach Krakowa by jeździć cokolwiek.
Jak na razie to ludzie z tego forum odpowiadają na moje oferty wspólnych przejażdżek, a na bikeholikach była zawsze cisza. Z paroma osobami jeździłem raz, z paroma umawiam się bardzo często jak np stoofkiem który potrafi razem ze mną siąść na rower w nocy i pojeździć po prostu dla frajdy:)
Ogólnie na koniec, wydaje mi się, że bikeholicy mają poprzeczkę wyżej i choć osoby z tamtąd które znam są naprawdę bardzo sympatyczne to ich forma dla moich nóg już taka sympatyczna nie jest:p
#313
Napisano 27 październik 2010 - 08:51
#314
Napisano 27 październik 2010 - 09:10
cytuj to co powiedzialem a nie to co zrozumiales.Istniejecie już kawał czasu i Cichy Kącik nie zmienił się ani trochę. Większości nie odpowiada wasza polityka. Chcemy także obalić takie stwierdzenia, że "nigdzie indziej nie potrenujecie lepiej niż w grupie Bikeholików".
nigdzie nie napisalem ze cichy kacik == bikeholicy. wprost nawet prawie zupelnie jest inaczej. po drugie w bikeholikach nie ma "treningow". bikeholik chcac "trenowac" wybiera wlasnie cichy kacik.
no przesadziles. obowiazkiem jest na wyjezdzie poczekac, az wszyscy skoncza piwo, a skladki placa ci co chca ;-)u nas też nie ma składek i nie ma obowiązków. Poza składką na utrzymanie forum
![]()
SPIKE czy jezdziles z nami na szosie? bo nie przypominam sobie...Generalnie jak czytam Wasze wypowiedzi to mam wrażenie że nie macie pojęcia o bikeholikach. Zresztą się nie dziwię - miał ktoś z was styczność poza spikiem ?
#315
Napisano 27 październik 2010 - 11:23
A co do piwa to na mnie raz nie zaczekali - ale drakę narobiłem !!
Antekk - Jeśli zacytowałeś spika to jesteś rozgrzeszony
Mnie wcale nie przeszkadza że powstanie coś nowego. Mi poprostu zależy żeby zjednoczyć kolarzy krakowskich co by mogli wspólnie jeździć. A tworzenie kolejnych grup bynajmniej temu nie wpływa
Większa grupa to szansa na pójście dalej może organizacja czegoś większego niż tylko coroczna czasufka i parufka
Cóż gdybyście wstąpili w nasze szeregi to też zawsze było z kim jechać bo np czester pisze żę jedzie a antekk mu odpowiada
czester - jak chcesz. Ja pamiętam jak na poczatku jeszcze w ramach CYKLOKRAKA jeździliśmy na szosach. Było nas mało 3-4. Ja zawsze z tyłu zawsze z wywalonym ozorem zawsze na każdej górce daleko z tyłu. Ale w życiu bym nei powiedział że gdybym wiedział co mnie czeka to bym nie pojechał. Zachartowało mnie to i pozwoliło wyrobić jako taką formę. Która niestety teraz będzie pikować w dół. 52 godziny pracy tygodniowo czego efektem jest jazda taka jak twoja - o 23 na OK po krakowie
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#316
Napisano 27 październik 2010 - 12:05
Słuchaj jak pisałem wyżej mi zależy by znaleźć osoby o podobnej formie by było z kim pojeździć.
Jeśli o mnie chodzi nic nie tracicie bo ja w dalszym ciągu obserwuję co parę dni temat wyjazdów na bikeholikach i jeśli tylko jest jakaś ciekawa propozycja i tak pojadę. To nie zakon:)
I nie biadole bo chciałbym mieć dobrą formę i do tego dążyć zawsze będę jak również cieszyć się z małych sukcesów. Po prostu patrzę realnie gdzie podołam. Nie trudno jest się zarznąć i potem siedzieć w domu następny tydzień.
#317
Napisano 27 październik 2010 - 12:11
Kto ci każe potem tydzień siedzieć w domu:P Nie no nie przeadzaj, jest u nas sporo słabszych bikerów jak chociażby ja. Po długich weekendach mam nadzieję zacząć nowy sezon to się przejedziemy i się przekonasz
Właśnei wydaje mi się że to jest u nas fajne że ( oczywiście z wyjatkami) każdy czeka na słabszych kolegów, tym samym ci słabsi mają okazję podciągnąć się trochę, a nie zostają sami po pierwszej hopce.
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#320
Napisano 27 październik 2010 - 15:04
Do antekk:
Zamiast wykładać ideologię po prostu zrób to o czym piszesz. Pożyjemy, zobaczymy
Do bikeholicy:
Zamiast namawiać na wspólne wyjazdy, zaproponujcie jakieś spotkanie "przy okrągłym stole". Co innego Forum, a co innego dyskusja na żywo.
Sam jestem na rozdrożu - czy przystać do jakiejś grupy ( o ile mnie zechce), czy pozostać niezrzeszony.
Z grupy "czerwonej" osobiście znam Sainta, którego odbieram bardzo sympatycznie, z imprez znam ( ze zdjęć) paruffkę i czasufkę, które też cenię, jako oddolne inicjatywy Sprosa.
Z "zielonych" Marcina, z którym startowaliśmy na zawodach.
A ogólnie to zależy mi na stworzeniu silnego krakowskiego lobby rowerowego, które nie da zepchnąć kolarzy na margines.
Do Makdeb:
Niestety jutro pracuję po południu. Ale może piątek?
PS. Jak zapisze się do bikeholików, to zmienię podpis na: "Tańczący z Sprosami"


