Piotrek, przeczytaj fragment o drzewie
Nie bardzo łapię - o którym drzewie?
Napisano 30 maj 2016 - 18:19
Napisano 30 maj 2016 - 18:48
Aleś Cie porozstrząsali temat
Nie wiem co dokładnie autor tych słów (MB) miał na myśli, jaką intensywność eksploatacji itd. Ale tak powiedział, a znając jego doświadczenie wyścigowe, serwisowe itd. wierzę na słowo. Zresztą sam miałem ramę alu która pękła jak pisałem.
Sami pomyślcie: dlaczego skoro kierownice nie są zarysowane to i tak pękają? No właśnie, obciążenia... Tym bardziej jeśli rama w kluczowym punkcie jest zarysowana, to prędzej czy później tam pęknie. Na tej samej zasadzie gdy zawiążesz sznurkiem młode drzewo żeby prosto rosło, potem zapomnisz o tym sznurku, ono ten sznurek obrośnie i jak przyjdzie silny wiatr to pęknie w tym miejscu jak równo jak od linijki.
Tak samo kierownice lubią pękać przy obejmie mostka, właśnie tam gdzie gdzie poddawane są największym naprężeniom.
Sztyce w rowerach mtb są notorycznie wsuwane i wysuwane, zależnie od tego co się akuraj jedzie - zjazd, podjazd. I dlaczego nie pękają ani nie łamią się w miejscach gdzie są porysowane?
Co mają naprężenia od zaciśnięcia mostka na kierownicy do zarysowania aluminium?
Dokręcając klamkomanetki na kierownicy często rysuje się w tym miejscu kierownicę. Czy ona się od tego łamie?
Ramy rowerów mtb, eksploatowanych zgodnie z przeznaczenem są obite, porysowane i podziobane od kamieni. Taka rama powinna rozsypać się w proszek od tylu uszczerbków w materiale.
Napisano 30 maj 2016 - 19:24
Dobra, nic już nie piszę, niech moderator usunie każdy mój post z tego wątku
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
Napisano 30 maj 2016 - 20:38
Mi pękły śruby od korb (2x z mojej winy:D) i fragment karbonowej przerzutki przedniej - też z mojej winy za mocne dokręcenie śruby.
Jeżeli chodzi o ramy to nic nigdy nie pękło, z jednym rowerem stosowałem to czego robić się nie powinno jak pisał kolega wyżej - umyłem go raz w roku:D to rower, który przejeździł 4 zimy (dojazdy do pracy) i wiadomo napęd / części wymieniałem no i amor umarł bo nigdy nikt do niego nie zaglądał ale sama rama jest ta sama. Po umyciu widać mase rys/pęknięć itd ale nie pękła, jeździ i wątpię, że pęknie
Napisano 01 czerwiec 2016 - 21:57
Kiery nigdy nie złamałem. Ale pękła aluminiowa rama Gianta po przejechanych 15-16 tys. km.
A można wiedzieć która rama? Pytam z ciekawości - nie przepadam za tą firmą, ale wydawało mi się
że ich alu ramy ( zwłaszcza do mtb ) to solidne rzeczy
Napisano 02 czerwiec 2016 - 21:19
Ale pękła tak sama z siebie czy przy jakimś uderzeniu uszkodziłeś?
Napisano 03 czerwiec 2016 - 09:35
Dobra żartowałem
@Siara_iwj: prawdę mówiąc, często kusi mnie aby po zezłomowaniu ramy węglowej Treka (diabli wiedzą ile pociągnie, sztywność w węźle supportowym spada z roku na rok...) wejść w aluminium (z tym że widelec wziąłbym węglowy). Co byś polecił na chwilę obecną. Rozumiem, że Canonndale, a może coś jeszcze?
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
Napisano 03 czerwiec 2016 - 13:00
Fakt, Cannon robi bardziej klasyczne ramki ( zero slopingu ), moim zdaniem to będzie mniej wygodne niż ramy Treka ALR. Strasznie drogie te ramy alu - za Treka czy Speca trza by dać pod 4 tyś., to już chyba lepiej Ritchey'a stalówkę kupić.
Astronom w dobrych cenach teraz Kona ładne ramy sprzedaje.
Dodatkowo Cannona samej ramy w Polsce nie idzie dostać. Pewnie za granicą się kupi, ale w razie reklamacji będą kłopoty.
Napisano 11 grudzień 2016 - 21:48
Rurki typu kiera sztyca itd pekają często z winy użytkownika. Chodzi o nieużywanie klucza dynamometrycznego, oraz o sprawy dotyczące wyciągnięcia sztycy.(zbyt dużego) Poza tym, żeby tak przeciążyc kiere że doprawdzimy do jej peknięcia, to trzebaa naprawdę miec pecha. W MTB I w Szosie mam kiery karbonowe I jakoś nie czuje się zagrożony z tego powodu ;-) Jeździłem tez na starych ramach Carbonowych I okreslił bym ten process wiotczeniem takaiej ramy. Coraz mniej fajnie się jeździ, najbardziej odczuwa się to w mufie suportowej.
Napisano 12 grudzień 2016 - 19:02
Niewiele ich jest, ale jak najbardziej są.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?