Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odchudzanie Czy Brać Jakieś Suplementy? Co Pić?


230 odpowiedzi w tym temacie

#41 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 26 październik 2016 - 13:43

Nie, nie zależy od samej intensywności wysiłku. Przez pierwsze sekundy organizm nawet po węglowodany nie sięga, uaktywnienie "paliwa tłuszczowego" trwa do kilku minut od rozpoczęcia wysiłku. 

 

Greek, coś nie tak z linkiem, ale pewno chodzi o ten schemat:

strefa_spalania_tluszczu_5402.jpg

te 40 minut, a właściwie do 90 minut to zmniejszenie zasobów glikogenu i sukcesywne zmniejszanie się ilości wytwarzanej energii z glikogenu, a strefa ok. 60 minut i wyżej, a zwłaszcza powyżej 120 minut to zwiększone spalanie tłuszczów pochodzących spoza tkanki mięśniowej, czyli magazynowanej jako zapasowe źródła energii np. na brzuchu. Stąd wniosek, że szybsze spalanie zmagazynowanej tkanki tłuszczowej następuje w dłuższych jazdach, takich przynajmniej 2h. Jeśli ktoś liczy na zgubienie opony brzusznej ćwicząc 15 - 60 minut to może się rozczarować ;)


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#42 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 26 październik 2016 - 15:10

Nie wiem czemu link nie działa, ale rzeczywiście chodzi o ten schemat :)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#43 mareksabik

mareksabik
  • Użytkownik
  • 316 postów

Napisano 27 październik 2016 - 22:09

Długie treningi o jednolitym ruchu to podstawa jeśli chcemy spalać tłuszcz. Najbardziej mnie bawi to jak 'specjaliści' polecają np typowe ćwiczenia z siłowni na odchudzanie :D



#44 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 27 październik 2016 - 22:29

Czemu Cię to bawi?



#45 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 październik 2016 - 22:50

Długie treningi o jednolitym ruchu to podstawa jeśli chcemy spalać tłuszcz. Najbardziej mnie bawi to jak 'specjaliści' polecają np typowe ćwiczenia z siłowni na odchudzanie :D

Tak się składa, że liczy się z grubsza bilans kaloryczny. Jeśli wyczerpiesz zapasy glikogenu to co myślisz, że Twój organizm będzie robił jak nie spalał tłuszcz, choćby w trakcie "nicnierobienia"?

 


  • mikroos lubi to

"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#46 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8625 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 27 październik 2016 - 23:00

Greek, w punkt. Tak samo jak nie da się utrzymać niskiej wagi jedząc zbyt dużo w stosunku do zapotrzebowania, nie da się nie schudnąć, jedząc mniej niż organizm potrzebuje.

 

Oczywiście pomijam kwestię tego, czy będzie to zdrowe chudnięcie, ale masa ciała zmniejszy się i w zasadzie nie ma tu z czym dyskutować - fizyki się nie oszuka.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#47 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 28 październik 2016 - 02:30

U mnie już 88,6 kg. Dzienny bilans staram się zakończyć na minusie rzędu 800 kcal względem tego co spalam i waga pięknie spada. Na sezon to te swoje pagórki powypłaszczam, taka będzie moc :D


  • patolog lubi to

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#48 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 28 październik 2016 - 06:47

Mam w nosie odchudzanie. Niczego sobie nie odmawiam.

Od kwietnia zszedłem z 87 do 80kg. I koniec waga stoi w miejscu jak zaklęta. 179cm wzrostu, 51 lat.

Zrobiłem do tej pory 9 000km. Dzienny bilans zdecydowanie na plus, ale ruchu więcej niż np 3 lata temu.



#49 roweras88

roweras88
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 28 październik 2016 - 08:21

W bilansie zużycia kalorii należy liczyć wszystko, nie tylko treningi, np. samo leżenie i oddychanie to też spalanie kalorii ;)

#50 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 28 październik 2016 - 08:35

Jedzenie i picie to również spalanie kalorii.



#51 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 28 październik 2016 - 08:38

Apka mówi mi, że bierny odpoczynek to ok. 84 kcal/godz.

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#52 shmoo

shmoo
  • Użytkownik
  • 1730 postów
  • SkądBrzeg, Wrocław, Bytom

Napisano 28 październik 2016 - 08:38

W bilansie zużycia kalorii należy liczyć wszystko, nie tylko treningi, np. samo leżenie i oddychanie to też spalanie kalorii ;)


Dokładnie. Jest coś takiego jak nocna ketoza. Ketoza włącza się również u ludzi chorych leżących w łóżkach. Potrafią miesiącami leżeć i nie tyją.
Dla mnie liczenie spalonych kalorii a tym bardziej jak nie ma się pojęcia o tych wszystkich procesach jest bezcelowe.
Chyba że mówimy o liczeniu na zasadzie chcę obciąć np kalorie które spożywałem o połowę.

logo1pp-64x64.pngmedium.jpgbadge_new.png


#53 Cyklo Ziutek

Cyklo Ziutek
  • Użytkownik
  • 1050 postów
  • SkądPuławy

Napisano 28 październik 2016 - 08:57

... Chyba że mówimy o liczeniu na zasadzie chcę obciąć np kalorie które spożywałem o połowę.

Pół wszystkiego, to mi się podoba.

Pół świnki, pół bochenka chleba, pół litra itd :).

 

A jeszcze lepiej nic nie liczyć tylko brać się ostro za siebie. Konkretne zmęczenie w terenie to dla mnie najlepszy sposób. Aktywność fizyczna też uzależnia.



#54 shmoo

shmoo
  • Użytkownik
  • 1730 postów
  • SkądBrzeg, Wrocław, Bytom

Napisano 28 październik 2016 - 09:17

Pół wszystkiego, to mi się podoba.
Pół świnki, pół bochenka chleba, pół litra itd :).

;)

logo1pp-64x64.pngmedium.jpgbadge_new.png


#55 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 28 październik 2016 - 16:06

U mnie już 88,6 kg. Dzienny bilans staram się zakończyć na minusie rzędu 800 kcal względem tego co spalam i waga pięknie spada. Na sezon to te swoje pagórki powypłaszczam, taka będzie moc :D

Za dużo. Przy takim obcięciu utrata masy mięśniowej będzie stosunkowo duża. Nie polecam.

 

 

Jedzenie i picie to również spalanie kalorii.

Mówią, że szybkie zjedzenie dziesięciu pączków pochłania tyle kalorii ile ma jeden pączek. Opłaca się więc je wpieprzać :D


  • Maus3r lubi to

"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#56 Lobster

Lobster
  • Użytkownik
  • 351 postów
  • SkądTcity

Napisano 29 październik 2016 - 13:54

Każdy "osobnik" jest inny, trzeba poznać swój organizm, jego reakcje w różnych konfiguracjach wysiłku i odżywiania, to banał ale często niedoceniany, ludziom brakuje cierpliwości. Ja już przestałem bawić się w liczenie, wiem mniej więcej czego i ile mi trzeba przy danym poziomie wysiłku i czasie jego trwania. Na początku sezonu staram się tak ustawić deficyt by tracić ok. 0.5 kg tygodniowo, to moim zdaniem zdrowe tempo utraty wagi i da się utrzymać, po 6-8 tygodniach mam swoją wagę startową i zawartość tłuszczu ok 8%. 

  Co z wysiłkami typu HIT?

Mam koło domu oświetlony, ostry kilkusetmetrowy podjazd który jest częścią 3 kilometrowej też oświetlonej pętli, wyjeżdżam na nią wieczorem i po rozgrzewce jadę pod tę górkę z maksymalną mocą na jaką mnie aktualnie stać, powtarzam to 3-4 razy, taki "trening" trwa ok 30 min i chyba przynosi efekty bo mimo braku systematycznych dłuższych jazd ( ciemno i parszywa pogoda ) waga stoi praktycznie w miejscu. Trzeba już rozkręcić na dobre sezon biegowy.



#57 lukasz318

lukasz318
  • Użytkownik
  • 883 postów

Napisano 29 październik 2016 - 14:26

Też uważam że każdy jest inny i nie zawsze uniwersalne rady poskutkują.
Dla początkujących
1. Więcej systematycznego ruchu
(Ja mam czasem 10 h+ i nie uważam że to dużo)
2. Systematyczność posiłków i poprawianie jakości tych posiłków.
3. Przy redukcji wagę trzeba zrobić w kuchni bilans musi być ujemny.

Dla bardziej zaawansowanych porad nie będę pisał bo jestem na to za krótki.
Widzę po sobie micha i jeszcze raz micha, jak dla mnie nawet nie amatora bardziej osoby uprawiajacej sport dla przyjemności łatwiej poprawić jakość treningu niż ogarnąć dobra dietę.
Obecnie mam dietę napisaną dla mnie w oparciu o cel, oczekiwania, preferencje itd. Warto komuś kto ma doświadczenie zapłacić za taką dietę i traktować ja jako bazę bo modyfikacje będą zawsze.

#58 KSiedlaczek

KSiedlaczek
  • Użytkownik
  • 252 postów
  • SkądWrocław

Napisano 29 październik 2016 - 15:44

redukcje powinno się zacząć powoli i ostrożnie, można nawet od deficytu 200kcal i stopniowo zwiększać, ale raczej nie więcej niż 500kcal bo mięśnie też po dupie dostają, po jakimś czasie redukcji siada metabolizm i trzeba podbić sobie kcal, tylko nie jakimś mcdonaldem ;) i później znowu ucinać, ale nie ma opcji żeby głodówki były zdrowe, lepiej nie dojadać sobie 200-300kcal i powoli zrzucać niż walnąć -2kg w tydzień :P I na treningi z mniejszą intensywnością nie brać izo + batony i inne dzikie węże tylko herbatkę i banana i bułkę :D



#59 Lobster

Lobster
  • Użytkownik
  • 351 postów
  • SkądTcity

Napisano 29 październik 2016 - 16:08

redukcje powinno się zacząć powoli i ostrożnie, można nawet od deficytu 200kcal i stopniowo zwiększać, ale raczej nie więcej niż 500kcal bo mięśnie też po dupie dostają, po jakimś czasie redukcji siada metabolizm i trzeba podbić sobie kcal, tylko nie jakimś mcdonaldem ;) i później znowu ucinać, ale nie ma opcji żeby głodówki były zdrowe, lepiej nie dojadać sobie 200-300kcal i powoli zrzucać niż walnąć -2kg w tydzień :P I na treningi z mniejszą intensywnością nie brać izo + batony i inne dzikie węże tylko herbatkę i banana i bułkę :D

Całkiem rozsądnie. Prawie każdy w końcu dochodzi do takich wniosków, na "treningi", w zależności od czasu ich trwania, biorę tylko czystą wodę i samodzielnie wykonane "batoniki" z mieszanki pokruszonych orzechów nerkowca i suszonych daktyli. Jeśli czuję że mam za mało zapasu w kieszonce to kupuję po drodze banana lub Coca Colę żeby przypadkiem nie walnąć w ścianę.



#60 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 29 październik 2016 - 16:38

Tutaj chłop fajnie tłumaczy:





Dodaj odpowiedź