Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odzież kompresyjna CEP, biotex itp.


118 odpowiedzi w tym temacie

#41 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 21 kwiecień 2010 - 10:41

Tia...
Wszystko fajnie.
Kilka aspektów:
1. Dla kogo? Jeśli poprawi to wynik o 5%, to pewnie dla takich, którzy już osiągnęli jakieś 100, 110% ;-) procent możliwości. Pozostali mogą zapewne poprawić swoje wyniki sportowe o kolejne 5, 10 czy 15% skuteczniejszym treningiem, lepszą regeneracją, właściwym odżywianiem. Niekoniecznie skarpetami NASA za równie kosmiczne pieniądze. Ale jeśli kogoś stać, lubi maksymalny komfort, to dlaczego nie? Wszystko jest dla ludzi...
2. Pierwsze truskawki kosztują zwykle 5x tyle, co te sprzedawane w środku sezonu. Więc z pewnością cena takich wyrobów też spadnie... Poczekajmy zatem.
3. Dbamy o komfort, mamy wspaniałe maszyny, dobre ubrania. Trenujemy jednak czasem w tak niekorzystnych warunkach, że skarpety, koszulka... tracą na znaczeniu. Wtedy o wszystkim decyduje nasza psychika. Nawet gdy skarpeta powoduje otarcia, rękawiczka zrobiła odcisk, wieje, sił brak, a my ciągniemy. Te niekomfortowe treningi są najważniejsze...

Odzież kompensacyjna? Fajna rzecz. Z pewnością dla wszystkich, ale nie dla każdego...

#42 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 21 kwiecień 2010 - 16:10

tak samo jak ze skarpetkami z coolmax bylo
kiedys po 80-150 pln teraz po 20-30 pln
jak ta odziez kompresyjna wejdzie w na prawde masowa produkcje to bedzie tania jak barszcz, a wtedy spece od marketingu zrobia odziez kompresyjno-dekompresyjną, a potem marsjanska, potem moze jakas skora pumy bo wiadomo puma szybko biega i daleko skacze, potem beda centki jaguara a na koniec skrzydla jastrzebia ;]

#43 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 21 kwiecień 2010 - 19:32

Korporacje, firmy wydają ciężkie pieniądze na speców od reklamy, których jedynym celem jest obmyślanie sposobów, które można sprowadzić do jednego zdania : "Jak wmówić ludziom, że ten akurat produkt jest im potrzebny".

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#44 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 21 kwiecień 2010 - 19:46

Korporacje, firmy wydają ciężkie pieniądze na speców od reklamy, których jedynym celem jest obmyślanie sposobów, które można sprowadzić do jednego zdania : "Jak wmówić ludziom, że ten akurat produkt jest im potrzebny".

zgodnie z maksymą
"nie sprzedawaj, spraw zeby ludzie to kupowali"
patrz przyklad apple
moze to i dobre, ladne i nie wiesza sie sprzet za czesto, ale czy wart swojej ceny??? nie sadze
podobny w konfiguracji do macBooka mozna kupic laptop lenovo serii T albo hpCompaq w sporo nizszej cenie. ale nic wmowmy ludziom ze to jest luksus, oni w to uwierza, zrobmy cene wysoka ale nie za bardzo i juz mamy super produkt ktorego nie musimy za duzo wyprodukowac, nawet nie musi byc super a sie sprzedaje.
wystarczy nakleic logo Nike na buta i juz jest lepszym butem, juz lepiej biega itp itd

#45 Eddie

Eddie
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądPoznań

Napisano 21 kwiecień 2010 - 19:55

Zgodzę się co do speców od marketingu w przypadku słabych produktów zalewających rynek, które nie różnią się niczym innych od typowych elementów odzieży.

Przykładem w tym wątku mogą być liczne elementy odzieży (skarpety, koszulki, legginsy długie czy krótkie), których producenci wykorzystują w nazwach lub opisach słowo "compression" mimo, że z prawdziwą kompresją nie mają one nic do czynienia (ani producent).

Niestety, wielu klientów nabiera się na ten marketing i później uważa, że kompresja (której tak naprawdę nie mieli okazji doświadczyć) jest bezskuteczna i bezużyteczna...

Podejrzewam, że gdy wiele lat temu wchodziły legginsy rowerowe jako nowość na rynku byliście równie anty nastawieni, no chyba, że się mylę i nadal pomykacie w kreszu;)

#46 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 21 kwiecień 2010 - 20:19

Podejrzewam, że gdy wiele lat temu wchodziły legginsy rowerowe jako nowość na rynku byliście równie anty nastawieni, no chyba, że się mylę i nadal pomykacie w kreszu;)

tu nie chodzi o negatywne czy pozytywne nastawienie
tu chodzi o to ze za 2, 3 czy moze max 5 lat te skarpety beda kosztowac 30pln
i wtedy sobie kupie 4 pary takich
ale na razie moge poczekac

#47 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 21 kwiecień 2010 - 21:10

Kolego Eddie, ja nie mówię o "kompensacji" tylko o skarpetach po 189,- /za parę. Powiadasz badania, ale kosmodyski (to taki pasek zakładany na kręgosłup, leczący wszelkie jego schorzenia) , wkładki do butów (stworzone przez speców z NASA), różnej maści VIBROACTION też ponoć "działają" rewelacyjnie, mają certyfikaty przeróżnych laboratoriów, staruszkowie odrzucają laski, wózki inwalidzkie idą na złom - oczywiście tylko w reklamach.

Myślę, że jakby znalazł się ktoś uparty i dobrze posmarował, to na każdą ekspertyzę potwierdzającą właściwości jakiegokolwiek produktu, przedstawiłby dwie inne, które obaliłyby tamte w każdym punkcie. Ale tych upartych z kasą jest niewielu, a przeciętny konsument, jak usłyszy, że laboratorium X, czy instytut Y coś tam potwierdza, to jest skłonny się skusić. Szczególnie podatne na manipulacje są niestety badania statystyczne na ludziach, takie jakie się robi podczas badania produktów tego typu.

Gdyby to wszystko co nam wciskają w reklamach naprawdę działało, to należałoby pozamykać kierunki ortopedii i reumatologii na medycynie, pacjentom na oddziałach rehabilitacji rozdać wkładki lub kosmodyski i również zakończyć ich działalność.

Ja tam wierzę, że jak produkt jest dobry i działa, to sam się sprzedaje, nawet po dość dużej cenie. Przykład: - widział ktoś reklamę leku o nazwie VIAGRA ? :mrgreen:

Powtarzam - konkurencyjna cena, a jak skarpety działają, to się sprzedadzą na pewno.

Na razie pozostanę zwolennikiem znanych od tysiącleci, sprawdzonych, tańszych sposobów na regenerację.

#48 Eddie

Eddie
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądPoznań

Napisano 22 kwiecień 2010 - 09:14

Wybacz kolego Robo, ale porównywanie firmy, która od prawie 60 lat działa na rynku medycznym i posiada 320 patentów, a jej produkty są w powszechnym użyciu w profilaktyce i co ważniejsze w medycynie, których żaden lekarz nie neguje, a wręcz zaleca z jakimiś cosmo discami i innymi telezakupami jest niepoważne.

Stworzenie produktów tak zaawansowanych technologicznie, o bezpiecznym działaniu wymaga lat doświadczeń i praktyki, a nie zwykłego zlecenia produkcji w Chinach. Wysoka jakość oczywiście wiąże się z ceną. Gdyby było takim prostym stworzenie linii sportowej kompresyjnej (cały czas mowa o właściwej kompresji, a nie jedynie o "obcisłej odzieży"), to już od dawna każdy pomykałby w takich ciuchach. Jak widać, nie jest to takie proste i mimo, iż wiele firm oferuje teraz odzież, czy skarpety z nazwą compression, to w badaniach lub testach wypadają słabo...Albo świadomie wprowadzają klienta w błąd albo po prostu kompresja im nie wychodzi...

W przypadku skarpet CEPa wielu użytkowników jest bardzo zadowolonych (szczerze, to nie słyszałem żadnych negatywnych opinii) i jeśli nie wierzysz w badania kliniczne, to przeczytaj parę recenzji czy wypowiedzi na różnych forach (krajowych i zagranicznych).

#49 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 kwiecień 2010 - 09:42

http://runningmagazi...n-socks-review/
bardzo prosze
i na przyklad tekst (moej tlumaczenie)
"szybciej jest usuwany kwas mlekowy", a kwas mlekowy tak czy smak jest bardzo szybko usuwany, jedynie co to te skarpetki moze troszke to przyspiesza ale i tak nie poprawia zdolnosci metabolicznych watroby
dalej lub wczensiej jest napisane

A study from Stellenbosch University in South Africa published in 2007 found “no statistically significant differences in maximal oxygen consumption, heart rate or minute ventilation” between runners using compression socks and the control group during running

czyli ze nic nie poprawiaja podczas wysilku
jedyne co napisano ze one sa dobre dla latania samolotami

jak by dawaly tyle bonusu to wszyscy pilkarze, lekkoatleci i inni od paru lat by w tym biegali
a jakos na zawodach IAAF golden ligue nie zauwazylem zeby biegacze je stosowali

IMO dzialaja tylko na psyche, cos w rodzaju zakupu wielkiego Jeepa z silnikiem 6.5 tzw. przedluzenie meskosci, niektorzy przedluzaja skarpetami (patrz American Pie)
koniec z mojej strony

#50 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 kwiecień 2010 - 09:52

a tu niezle jajko (opis skarpetek CEP na stronie http://runningmagazi...n-socks-review/ )

A uniquely knit Achilles tendon section delivers extra support for this delicate body part

a sciegno achillesa jest namocniejszym i najwiekszym sciegnem, ktore wytrzymuje standardowo obciazenie 350kg
widze ze ktos wplatal mitologie w skarpetki

#51 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 22 kwiecień 2010 - 11:01

To jest jedna rzecz a druga, to nawet jeśli daje to jakieś wsparcie, to nie wiem, czy to jest takie dobre.
Biegam, więc z tematem "wsparcie" jestem na bieżąco. Ostatnimi czasy zaczęto się ostro zastanawiać, czy wszelkiej maści systemy wspierające stopę w butach biegowych nie robią na dłuższą metę więcej krzywdy, niż pożytku. Stopa ludzka jest naturalnie ukształtowana tak by człowiek mógł biegać. Wyręczanie jej z tej pracy powoduje (może powodować), że pewne mięśnie, ścięgna pracują słabiej, bo są systematycznie odciążane w efekcie czego słabną, co w dłuższym czasie może doprowadzić do kontuzji. Oczywiście mamy asfalt i beton, gdzie stopa wymaga amortyzacji, bo ta naturalna (łuk stopy) nie wystarcza. Ale warto się zastanowić i nie zachwycać się tak nowościami technologicznymi, bo ich prawdziwe skutki działania możemy poznać czasem dopiero za jakiś czas. matka natura kształtowała nas tysiąclecia, a my w kilkanaście lat chcemy to wszystko ulepszyć.

Poza tym, żeby nie wiem w jakie super kosmiczne gacie czy lżejsze od powietrza pepegi poubierać sprinterów, to i tak wygra Usain Bolt, bo ma do tego lepsze predyspozycje i lepiej, skuteczniej trenuje.

#52 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 22 kwiecień 2010 - 13:52

(...)Stopa ludzka jest naturalnie ukształtowana tak by człowiek mógł biegać. Wyręczanie jej z tej pracy powoduje (może powodować), że pewne mięśnie, ścięgna pracują słabiej, bo są systematycznie odciążane w efekcie czego słabną, co w dłuższym czasie może doprowadzić do kontuzji. (...)


O to to to, moj przyjacielu. Wlasnie w celu cwiczenia zaniklych partii miesni wybralem swiadomie Vibram Fivefingers i po 3 tyg. moge co nieco o nich napisac. Nie sa to buty dla kazdego, ja biegam tylko po miekkim (park, las, piachy) wiec nie narzekam, na asfalt (zakala cywilizacji) polecam jednak amortyzacje, najmniejsza - Nike Free i inne do naturalnego biegania.

Dlaczego nie mozna biegac tylko w butach bez amortyzacji ? To proste, dlatego, ze sa betony i asfalt. Kilka tysiecy lat temu nie bylo podloza o tak twardej strukturze, ze stopa nie bylaby w stanie zamortyzowac. Jesli ktos potrzebuje dosc specjalistycznej odziezy to i cena nie jest taka tragiczna. Ostatnio za skarpety x-socks dalem w okolicach 90 zl. Dobre z kierunkiem na bardzo dobre legginsy do biegania to jakby nie patrzec tez okolo 250-300 zl.

Sadze, ze towar, ktory sprzedaje Eddie to wysoka polka o czym swiadczy chociazby cena takiej odziezy oraz jakby nie patrzec renoma samej firmy. Chwala mu za to, ze nie nabija ludzi w butelke.

#53 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 kwiecień 2010 - 19:23

Lance w skarpetach "uciskowych" ;)
Dołączona grafika

#54 Eddie

Eddie
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądPoznań

Napisano 22 kwiecień 2010 - 20:44

@yasiu:

Badania, o których piszesz są z roku 2007, a więc z okresu, kiedy kompresja dopiero w sporcie raczkowała. Po drugie nie napisane kto ani gdzie ani jaka metodologia została użyta i co najważniejsze jakie marki były testowane (że nie jest to bez znaczenia już pisałem). Wrzucanie wszystkiego do jednego wora nie ma sensu. Są lepsze i gorsze skarpety kompresyjne i różnie wypadają w badaniach, testach i w opiniach "zwyczajnych" użytkowników.



„jak by dawaly tyle bonusu to wszyscy pilkarze, lekkoatleci i inni od paru lat by w tym biegali
a jakos na zawodach IAAF golden ligue nie zauwazylem zeby biegacze je stosowali”




Widzisz, problem jest taki, że profesjonalny sport rządzi się swoimi prawami. Tam rządzi pieniądz. To, co powie sponsor jest święte dla zawodnika. Nie ma takiej opcji, aby zawodnik miał mieć na sobie jakikolwiek inny sprzęt niż sponsora. Firmy typowo nastawione na masówkę (Nike, Adidas, Asics, New Balance i wiele innych) nie posiadają w swojej ofercie tak specjalistycznych produktów. Wyjątkiem był Nike, który sponsoruje Paule Radclife. To ona w głównej mierze przyczyniła się do popularyzacji na zachodzie tego typu odzieży. Niestety produkt Nike jest dużo niżej od odzieży firm specjalizujących się w kompresji i wywodzących z rynku medycznego. Reasumując zarząd firmy musiałby mieć coś nie tak z głową, by pozwolić zawodnikowi, w którego łądują miliony zielonych na używanie czegokolwiek innego niż ich produkty.

Btw. CEP sponsoruje głównie Triathlonistów zwłaszcza IronManów oraz o ile dobrze pamiętam Niemiecką reprezentację Biathlonistów .


a tu niezle jajko (opis skarpetek CEP na stronie http://runningmagazi...n-socks-review/ )
Cytat:
A uniquely knit Achilles tendon section delivers extra support for this delicate body part

a sciegno achillesa jest namocniejszym i najwiekszym sciegnem, ktore wytrzymuje standardowo obciazenie 350kg
widze ze ktos wplatal mitologie w skarpetki


Wydaje mi się, że nigdy nie biegałeś albo nie robisz tego za często, skoro piszesz na temat Achillesa w takim sposób. Owszem jest to najmocniejsze ścięgno, ale podczas tysięcy kroków, jakie wykonuje biegacz narażone jest właśnie na wielkie przeciążenia. Kontuzje w postaci zapalenia ścięgna Achillesa (sam doświadczyłem na maratonie w Pradze 2 lata temu) czy też nie daj boże zerwania są bardzo częste wśród biegaczy stąd też dobre skarpety oferują dodatkowe wsparcie. Właściwie wsparcie Achillesa oferują każde porządne skarpety biegowe.



Pozdrawiam

#55 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 kwiecień 2010 - 21:41

Kontuzje w postaci zapalenia ścięgna Achillesa (sam doświadczyłem na maratonie w Pradze 2 lata temu) czy też nie daj boże zerwania są bardzo częste wśród biegaczy stąd też dobre skarpety oferują dodatkowe wsparcie. Właściwie wsparcie Achillesa oferują każde porządne skarpety biegowe.

wiekszosc zapalen sciegna achillesa czy kontuzji (zerwanie naderwanie) (zreszta wogole wiekszosc kontuzji) wynika z nadmiernego przeciazenia nierozgrzanego organizmu lub zbyt wczesnego zwiekszania obciazenia treningowego. Na przyklad ktos zacyzna biegac i biega przez 5 dni po 3-5km 2 dni przerwy i potem proboje 10km w tym samym tempie, kontuzja prawie gwarantowana. I w tym przypadku zadne super skarpetki nie pomoga.
mega duzo kontuzji wsrod niesportowcow to 40-50 latkowie ktorzy po 10 latach pracy w biurze zaczynaja nagle ponad mozliwosci cos trenowac, albo tacy biurowcy co to raz do roku gdzies pojada na narty czy na jakies zagle i potem przez 6 miesiecy sie kuruja.
Albo nawet tacy co kiedys zawodowo trenowali (mam taki przypadek w domu ;]) i nagle im sie od czasu do czasu przypomni ze moze by pojsc na pilke siatke. Nierozgrzany, zasiedzialy (3 miesiace nie cwiczyl) jep w pilke, i a to tu sie naciagnie a to tam sie naderwie, ale nic twardy jest nie schodzi z boiska i gra dalej.

wielu zwyklych biegaczy ma tez problem z kostka badz sciegnem achillesa bo nigdy/prawie wcale nie biegaja polesie gdzie wazna jest stabilizacja stopy. Przy bieganiu po "trudnej" nawierzchni rozwijaja sie miesnie stabilizujace staw skokowy, przy bieganiu cale zycie po plaskim glupie zawadzenie o kraweznik czy postawienie zle stopy ze zmeczenia skutkuje kontuzja.
achillesa czesto mozna przemeczyc biegajac po asfalcie/betonie/kostce brukowej nieumiejac biegac. lepiej biec po trwaniku nawet kosztem rozdeptania kupy psiej
wiele ludzi biegajacych nawet duzo i regularnie nie umie tego robic, mozna by mnozyc takie przypadki. Dla nich nie ma ratunku
bieganie z ciezarkami, jak sie widzi w sklepie takiego co to wlasnie pierwsze buty do biegania kupuje, bo od jutra zaczyna treningi i do tego oczywiscie ciezarki bo on przecie kozak to nie wiadomo czy plakac czy smiac sie.
ladowanie na piecie (tak jasne w super butach niby mozna) ale jednak nie uwazam tego za zdrowe, a rownie czesto ladowanie z prostym kolanem. pojawia sie ono przewaznie gdy osoba niewytrenowana odpowiednio chce za szybko biec albo zbyt dlugim krokiem. A wtedy kostka sie skreca wygina itp itd i sciegno achillesa jest bardziej obciazane i chrup, kiedys huknie. Na dodatek srodek ciezkosci u tych ludzi podczas biegania skacze a nie powinien, srodek ciezkosci zeby efektywnie biegac musi byc caly czasm na tym samym poziomie (przemieszczanie srodka ciezkosci góra-dół pochlania bardzo duzo energii).

Moze niedlugo zalozmy sobie takie kombinezony jak robi armia amerykanska w ktorych mozna chodzic i biegac majac na sobie 150 kg. Tylko nie dziwmi sie potem ze jak nagle podbiegniemy do autobusu to cos nam chrupnie.

Wydaje mi się, że nigdy nie biegałeś albo nie robisz tego za często

na szczescie tylko Ci sie wydaje
znam nawet sporo osob ktore amatorsko/polzawodowo trenowaly bieganie i jakos nikt nigdy sie nie skarzyl na bole achillesa

a mi sie wydaje ze tobie sie wydaje ze jak kupisz buty CEP (o ile CEP takie robi) lub inne asicsy czy adidasy dedykowane do biegania, oraz skarpetki za X00pln bedziesz lepiej biegal. a gucio prawda
troche te skarpetki mnie smiesza jak ludzie ktorzy wogole nie wiedza jak sie zdjecia robi, na czym to polega i kupuja sobie wypasione aparaty zeby potem uzywac trybu auto który w 50% przypadkow jest nie nie warty. I potem przychodzi zdziwienie, jak to ku.. tyle kasy i nie robi zdjec, do reklamacji.

jak nie biegalas nigdy na bosaka po lesie, asfalcie, czymkolwiek polecam
polecam rowniez nie podniecac sie tak tymi skarpetkami bo najzwyczajniej w swiecie nie sa warte swojej ceny.

#56 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 22 kwiecień 2010 - 21:54

Lance w skarpetach "uciskowych" ;)

i co, w TDF nie wygral :PP

#57 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 22 kwiecień 2010 - 23:35

Do tej pory włączałem się do dyskusji biorąc wszystko na zdrowy rozum. Popatrzyłem trochę na opisy produktów i slogany na pierwszej stronie. Ale pomyślałem, że poczytam dokładniej, może coś przegapiłem ciekawego, a może Eddie, ma trochę racji - przebrnąłem przez dział artykuły (tylko w polskiej wersji) i co znalazłem:

1.

a) wyniki wykazały że skarpety CEP: jak są suche to grzeją, a mokre - tak jest - domyślacie się - chłodzą :mrgreen: .
Bez badań mogę to potwierdzić, jak chcę mieć cieplej w stopy to zakładam skarpety - jakiekolwiek, a jak wdepnę w kałużę i mi zamokną, to mi stopy marzną :lol:

B) ucisk powoduje poprawę krążenia - no nie wiem.

Pozwolę sobie wrzucić cytat z opisu badań: "Bardzo ważną cechą skarpet kompresyjnych CEP®, które przyczyniają się do znacznej poprawy krążenia krwi jesy stały ucisk. Ten sposób kompresji, który oddziałowuje na tętnice żylne został przez nas zaprojektowany, a następnie opatentowany. "

Gdyby tak było, to jak działałby mankiet w przyrządzie do pomiaru ciśnienia ? a on poprzez ucisk potrafi odciąć przepływ krwi. Albo po co nam spodenki na szelkach, skoro gumka w pasie poprawia ukrwienie ? Ja tam wiem jedno - jak mnie coś ciśnie, to na pewno krążenia to nie poprawia. Kropka.
Pominę już kwestię sformułowania "tętnice żylne" ( :shock: cóż to takiego :?: ) bo to może wina tłumaczenia, ale też rzuca trochę światła na wiarygodność tych "badań".

c) badania przeprowadzono na oszałamiającej próbce populacji - 19-tu !!!! biegaczy. I zrobili im ankietę - śmiech na sali. A gdzie grupa kontrolna, a czy uczestnicy w skarpetach CEP i z grupy kontrolnej mieli świadomość w czym biegają ? Bo bez tego to nie są badania - tylko MARKETING. Mniej więcej połowa była zadowolona ze skarpet (może z tego, że 3 miechy biegali w nich za darmo) i nawet nikt nie doznał otarć. Faktycznie - wynik nieosiągalny dla innych marek :mrgreen:

d) dalsze badania prowadzono już na większej próbce - 21 biegaczy amatorów !!!!

Tu nie chcę wchodzić w szczegóły, bo nie znam się ma mmol-ach, ale wydaje mi się, że 5% -towe wahania formy zdarzają się każdemu. Gdyby taka tendencja (wzrost) wystąpiła u WSZYSTKICH 21 badanych, po zastosowanie skarpet CEP, to można by się zastanowić i drążyć temat dokładniej.


2.

A teraz najlepsze - małe zestawienie:
- siedziba firmy Medi : Bayreuth (Niemcy)
- gdzie robili badanie c) : Towarzystwo ds. Profilaktyki zdrowia i medycyny sportowej
Albert-Preu-Str.11; 9544 Bayreuth - pewnie też Niemcy

Kicham na ich wiarygodność - pewnie to całe Towarzystwo założyli szefowie firmy, a członkami są ci biegacze,którzy wzięli udział w badaniu.

-badanie a) - pewnie wykonane w siedzibie firmy - baaardzo odkrywcze.

-badanie B) : Uniwersytet Techniczny w Dreźnie + Wydział Medyczny Carl Gustav Carus - Wydział towarzystwa fundatorów niemieckiej nauki - pewnie firma CEP im coś zafundowała.

-badanie d) : Instytut Fizyki Medycznej - Freidrich-Alexander University, Erlangen- Norymbergia - nic do nich nie mam ale pierwszy raz słyszę o tym instytucie.

I gdzie te reputacja firmy Medi i marki CEP oraz ich badań i wyników ?

Pragnę podkreślić, że opierałem się jedynie na materiałach udostępnionych przez sprzedawcę tej marki, a wnioski wysnuwałem sam.

#58 Eddie

Eddie
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 kwiecień 2010 - 02:51

@Yasiu:
Czasy się zmieniły, takich biegających boso po bezdrożach można policzyć na palcach jednej ręki. Stąd też wsparcie i amortyzacja oferowana w butach dla biegaczy.

Pozwolę sobie wrzucić cytat z opisu badań: "Bardzo ważną cechą skarpet kompresyjnych CEP®, które przyczyniają się do znacznej poprawy krążenia krwi jesy stały ucisk. Ten sposób kompresji, który oddziałowuje na tętnice żylne został przez nas zaprojektowany, a następnie opatentowany. "

Gdyby tak było, to jak działałby mankiet w przyrządzie do pomiaru ciśnienia ? a on poprzez ucisk potrafi odciąć przepływ krwi. Albo po co nam spodenki na szelkach, skoro gumka w pasie poprawia ukrwienie ? Ja tam wiem jedno - jak mnie coś ciśnie, to na pewno krążenia to nie poprawia. Kropka.


@robo:
Niestety Twoja definicja ucisku i kompresji jest błędna. Bo tu chodzi o stały malejący ucisk od kostki do łydki a nie punktowy(miejscowy), który tamuje przepływ.

Dalszą dyskusję uważam za bezcelową i nie zamierzam nikogo przegadywać. Widzę, że co niektórzy postanowili podważyć każdy argument i fakt tylko po to by stanęło na tym, że oni mają rację. Podważanie dokonań firmy z ostatnich 60 lat w dziedzinie kompresji używanej w medycynie (o czym było pisane) swoimi teoriami jest niepoważne.
Powodzenia i pozdrawiam

#59 Viner

Viner
  • Użytkownik
  • 23 postów
  • SkądBiała Podlaska

Napisano 23 kwiecień 2010 - 07:28

Eddie - szkoda twoich nerwów, aby udowadniać coś ludziom, którzy nie mają o tym najmniejszego pojęcia a mimo to zabierają głos niczym specjaliści medycyny sportowej, aby tylko podważyć Twoje słowa nie mając sensownych argumentów.

Ja mam kompresyjne skarpety i nie mogę powiedzieć nic złego na ich temat a wręcz przeciwnie. Kolega, który większość dnia spędza stojąc na nogach też jest zadowolony i twierdzi, że faktycznie dolegliwości na koniec dnia są zdecydowanie mniejsze lub nie ma ich wcale.
Poza tym żeby docenić takie rzeczy to trzeba mieć odrobinkę wiedzy medycznej a przede wszystkim znać swój organizm i przykładać się do porządnej regeneracji i treningów, bo jak ktoś tylko od czasu do czasu pokręci na rowerku dla rekreacji no to nic mu nie jest potrzebne poza chęciami do jazdy.

#60 mama

mama
  • Użytkownik
  • 173 postów
  • Skądswietokrzyskie

Napisano 23 kwiecień 2010 - 08:50

http://www.sugoi.com...ompression-Sock cena znacznie niższa



Dodaj odpowiedź