Pętla Beskidzka, 10.07.2010
#101
Napisano 07 lipiec 2010 - 21:44
#102
Napisano 07 lipiec 2010 - 21:49
Puszczamy dystansami bo tak łatwiej kontrolować swoich konkurentów
Wiesiek napisz jaki jest rozkład w ilości startujących na poszczególnych dystansach.
#103
Napisano 08 lipiec 2010 - 06:05
#104
Napisano 08 lipiec 2010 - 10:33
Wiesiek Legierski, czy trasa będzie oznaczona strzałkami ???
#105
Napisano 08 lipiec 2010 - 10:40
crankalicious.pl - profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji roweru
#106
Napisano 08 lipiec 2010 - 15:03
#107
Napisano 09 lipiec 2010 - 12:26
A jak dojechać z bielska? Na wisłę i z wisły do istebnej ? W tamtym roku było tam zmknięte i trzeba było się pchać przez zameczki.
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#108
Gosc_tozik_*
Napisano 09 lipiec 2010 - 13:09
I jeszcze w Koniakowie można sobie skrócić i dojechać na Zaolzie skręcając zaraz za cmentarzem w prawo
Wychodzi na to że cały czas w prawo ...
#109
Napisano 09 lipiec 2010 - 13:24
geolog - www.geologpoludnie.cba.pl
#110
Napisano 10 lipiec 2010 - 21:25
super wyścig, pomysł z koszulką Finishera extra, mam nadzieje że przyjmie się na stałe,
bardzo cieszę się na zapowiedź Wieśka o nowych wyścigach szosowych w 2011, robicie wielką sprawę.
pozdrawiam również na szybko;)
#111
Napisano 11 lipiec 2010 - 05:22
właściwe był tylko jeden zgrzyt, nie tylko z winy organizatorów. na pewno zauważyliście lekkie zamieszanie przy dekoracji kategorii D z giga. doszło bowiem do skandalu i łagodnie mówiąc pożałowania godnego zachowania Sz. P. Zdzisława Kalinowskiego. Wspominany, choć wiedział, że nie wygrał swojej kategorii (pojechał trasę mega a nie giga?) wyszedł cały w skowronkach wezwany do dekoracji na pierwsze miejsce! Zabierając tym samym splendor Panu Urbańskiemu. A najlepsze, że P. Kalinowskiemu zanotowano czas o prawie pół godziny lepszy niż miał zwycięzca open! Naprawdę wstyd! Przede wszystkim trzeba być nie lada ***, żeby wyjść w ten sposób na dekorację.
mam nadzieję, że sprawa została należycie wyjaśniona.
#112
Napisano 11 lipiec 2010 - 06:40
#113
Napisano 11 lipiec 2010 - 07:53
#114
Napisano 11 lipiec 2010 - 08:03
Impreza moim zdaniem udana, tylko przed wyjazdem na takie słońce polecam krem z filtrem, bo ja dziś mam ciężko ;-)
#115
Napisano 11 lipiec 2010 - 08:54
#116
Napisano 11 lipiec 2010 - 09:15
#117
Napisano 11 lipiec 2010 - 09:17
Impreza super, ta pani pokazała swoją "klasę" - rozumiem zdenerwowanie, ale można to załatwić przecież bardziej kulturalnie... Wiadomo - pomyłki zawsze się mogą zdarzyć.
Za rok pewnie też pojadę
#118
Napisano 11 lipiec 2010 - 10:36
Podjazd w Nieledwi, mimo, iż bez psów, które padły w upale, robiłem akurat w pełnym słońcu
Na drugim bufecie (rewelacyjma lokalizacja - chłodek tunelu) już się wyluzowałem, że do mety niedaleko, a tu tymczasem takie niespodzianki po czeskiej stronie
Ale warto było zdobywać wysokość, żeby po wyjechaniu z lasu podziwiać panoramę Beskidów. Nie ukrywam, że dla mnie większe znaczenie ma walor krajoznawczy niż sportowy maratonów.
No i te dwie ścianki na zakończenie - miodzik.
Dla mnie maraton mógłby składać się z samych podjazdów. Wtedy dopiero dostaje skrzydeł.
A rower na pewno wygram w Rajczy !!!
Gratulacje i podziękowania dla organizatorów. W końcu im też dokuczał upał.
A Jankowi Ferdynowi cześć i chwała, ze zostawił nam taki fantastyczny spadek kolarski. Nie znałem go osobiście, ale podziwiam za pomysłowość i upór.
A co do końcowych emocji - niech ta krzykliwa osoba sama spróbuje coś zorganizować perfekcyjnie - zobaczymy wtedy co się będzie działo...
#119
Napisano 11 lipiec 2010 - 10:49
Mi się bardzo podobało. Mimo upału całą trasę pokonałem w siodle, chociaż w Nieledwi było ciężko. Drugi bufet był w idealnym miejscu. Najszybciej przejechałem ostatni odcinek trasy z Czech do mety. Od zjazdu z głównej drogi na boczną do Herczawy dojechałem w niecałe 45 minut do Istebnej. Meta w fajnym miejscu bo na końcu podjazdu. Świetnie zorganizowana impreza. Wystartuję też za rok, a teraz czekać do września na Rajczę.
#120
Napisano 11 lipiec 2010 - 12:45


Temat jest zamknięty