1. Koło - szprychy strzelające.
Należy sprawdzić czy naciąg jest wystarczająco dobry od strony napędowej , a najważniejszą sprawą jest sprawdzenie naciżgu szprych od strony NDS czyli lewej, naciagi sprawdzamy wyłącznie tensometrem, ręką to se można sprawdzać naciąg małego..
Wystarczy że jedna szprycha będzie luźniejsza od innych obok i może coś tam trzeszczeć.
Do usranej śmierci chyba w kólko tłumaczę klientom że piasty na łożyskach maszynowych sprawdzamy i czyścimy po : około 2 tysiaków normalnej jazdy w suchych warunkach , oraz po każdej jeździe w mocnym deszczu .
Jeśli tylko jedno łożysko w korpusie niedomaga to i tak wymieniamy oba .
W bębenku też wymienia się łożyska oba od razu, nie czekając aż na nim pojawi się luz, bo można później nie wybić łożysk z bębenka bo się rozsypią i dupa blada.
Im lżejsze piasty ty, częściej trzeba poświecić im czas, Rohlofem nie smarujemy zapadek w bębenku, tam może być wyłącznie albo rzadszy olej albo smar nieklejący się
Stosujemy wyłącznie łożyska dobrych firm, chińczyki po 2 zł darujmy sobie do piasty za 2-3 stówki.
2 Nieokreślone trzaski .....czasem może strzelać pedała a w nim łożysko, a czasem nawet gwiazdka w widelcu.
Strzela też sztyca, zwłaszcza jak jest krótka i robi to na styku z rura poziomą ramy, warto tę okolice posmarować np smarem miedzianym bo jest tłusty.
Co do przeplatania to nie ma sensu, szprychy nie układają się 20 km jazdy, odprężenie występuje natychmiastowo po paru metrach praktycznie pod ciężarem rowerzysty, zakładając ze mechanik tego nie zrobił w trakcie centrowania .
W przypadku Open pro pod oczka można zastosować klej Loctite , zielony, taki który służy do wypełnienia szczelin w gniazdach po montażu łożysk maszynowych ( to jest gęstszy klej ). te obręcze są bardzo cienkie,i oczkowanie nich może być za słabe i puszczać w czasie.