Skocz do zawartości


Zdjęcie

Strzelające Tylne Koło


82 odpowiedzi w tym temacie

#41 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 02 listopad 2016 - 13:24

 

I trzeba dołożyć samemu smaru aby przedłużyć żywotność to niezaprzeczalny  fakt , i chyba każdy z serwisantów o tym wie ..

 

Serwis może i wie, ale jeśli palcem nie wskażesz to nie zrobi, a tym bardziej w nowej piaście.

 

Malik, nie mógłbym bo postawiłem: ;) ;) ;)

i było to tylko nawiązanie do postu 27


  • Malik lubi to

#42 Red Bull

Red Bull
  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 02 listopad 2016 - 14:24

Serwis może i wie, ale jeśli palcem nie wskażesz to nie zrobi, a tym bardziej w nowej piaście.

 

Malik, nie mógłbym bo postawiłem: ;) ;) ;)

i było to tylko nawiązanie do postu 27

 

Dokładnie tak jest , jak się nie upomnisz albo sam nie zadbasz to nikt za Ciebie tego nie zrobi ?

 

Najlepiej powiedzieć , że łożyska do bani i koła do niczego .

 

Albo upominać się o serwis co 2 tysiące kilometrów .


  • Arni lubi to

#43 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 02 listopad 2016 - 15:22

Uważasz że to normalne żeby uzdatniać nowe produkty?
Wyobraź sobie że serwis w sklepie robi 4000 serwisów rocznie, do tego sklep sprzedaje 1500 rowerów i 2000 kół.
Żeby dosmarowac łożyska w 2000 kół potrzebujesz czasu. A to kosztuje bo w tym samym czasie powinieneś wykonać serwisy rowerów.

Jeśli sprzedaję chinszczyznę to mam co chciałem. Jeśli sprzedaję koła za kilka, kilkanaście tysięcy czy nawet za kilkaset zł to mam prawo oczekiwać że nic nie będę przy nich musiał robić właśnie dlatego że tyle kosztują.

#44 Red Bull

Red Bull
  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 02 listopad 2016 - 16:07

Nie ,nie jest to normalne , tak samo jak fakt aby wykorzystywać świadomie zaistniałą sytuację . I proponować serwis co 2 tyś. km. .

Nabijając klienta w koszta . Czy jak zakładasz nowe łożyska to smarujesz , czy zdajesz się na łatwiznę .?

 

Jeśli serwisant jest uczciwy  w stosunku do siebie i klientów , to smaruje i dolicza pieniądze klientowi za robociznę , uświadamiając  i tłumacząc temat . A każdy będzie wdzięczny i dodatkowo zapłaci .

Tylko ,że takie postępowanie jest nie ekonomiczne z punktu widzenia serwisów. I nikt nie wyświadcza przysług .

 

Tym bardziej jeśli chcemy aby nas doceniano i polecano , tak uważam .

A każdy zrozumie i doceni wysiłek warsztatu , tak staroświecko i niemodnie uważam .

 



#45 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 02 listopad 2016 - 16:27

Tobo, jasne że taka usługa kosztuje i gdybym wiedział, że jest to niezbędne to uwierz, zgodził bym się na te kilka zł. dopłaty. Niestety odbierając rower/koła żyję w przeświadczeniu, że skoro nowe, to wszystko zrobione idealnie. Życie pokazuje, że tak niestety nie jest i trzeba samemu o siebie zadbać. Pół biedy jeśli klient jest świadomy, ma dryg do takiej roboty i sam sobie dosmaruje tu i tam. A co mają powiedzieć ci pozostali klienci, którzy nie wiedzą o tym, a serwis nawet nie podpowiedział? Wydając na koła 1000 czy 10.000 raczej możemy oczekiwać chociaż szczerości, prawda? Pieniądze fajnie się bierze, ale dać coś od siebie to już ciężko tym bardziej, że w tym przypadku nawet o kasę nie chodzi, bo nie jest to bardzo kosztowna usługa w stosunku do ceny roweru czy kół. Rozumiesz, w tym przypadku Red Bul ma rację, jest to świadome wykorzystanie zaistniałej sytuacji - wiem ale nie powiem, przyjdź za miesiąc na serwis, a my wymienimy ci łożyska i skasujemy za usługę, a więc zarobimy podwójnie (marża za sprzedany towar). I tak w kółko. Mi bynajmniej to się nie podoba.



#46 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 02 listopad 2016 - 18:35

Nie wygłupiajcie się z tym uzdatnianiem łożysk przed sprzedażą. Jakież to obciążenia i temperatury mają znieść łożyska w rowerze?  pozdr



#47 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 02 listopad 2016 - 18:43

Zdejmij uszczelkę z nowego łożyska, a zobaczysz o czym mowa, susza jak na Gobi. Oczywiście nie można uogólniać i jeśli prawdą jest, że jest to norma i wszyscy o tym wiedzą, to chyba coś jest nie halo.



#48 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 02 listopad 2016 - 19:53

Nie ,nie jest to normalne , tak samo jak fakt aby wykorzystywać świadomie zaistniałą sytuację . I proponować serwis co 2 tyś. km. .

Nabijając klienta w koszta . Czy jak zakładasz nowe łożyska to smarujesz , czy zdajesz się na łatwiznę .?

 

Jeśli serwisant jest uczciwy  w stosunku do siebie i klientów , to smaruje i dolicza pieniądze klientowi za robociznę , uświadamiając  i tłumacząc temat . A każdy będzie wdzięczny i dodatkowo zapłaci .

Tylko ,że takie postępowanie jest nie ekonomiczne z punktu widzenia serwisów. I nikt nie wyświadcza przysług .

 

Tym bardziej jeśli chcemy aby nas doceniano i polecano , tak uważam .

A każdy zrozumie i doceni wysiłek warsztatu , tak staroświecko i niemodnie uważam .

 

Nikt to bardzo nieżyciowe słowo. Podobnie jak zawsze i nigdy. 

Ja robię przysługę, Sam sobie. 

Nieekonomiczne to jest niegrzebanie przy zakładanych łożyskach bo nagminnie się zdarza że klient wraca po nieraz parunastu dniach od zakupu (koła, łożyska) bo "już nie działa".

Najlepsze są pod tym względem łożyska Enduro, które niemało kosztują a smar w nich jest tragiczny. A nawet jak się go wymieni na coś sensownego to i tak zdychają bardzo szybko (średna dla tych łożysk w suportach to 2-3 tysiące km)/

 

Czy wykorzystywaniem jest proponowanie serwisu co dwa tysiące km? Na co dzień stykam się z "jakością", przy której jakbyś wyjściowo o łożyska nie zadbał i tak skisną bez częstego zaglądania. 



#49 radomir82

radomir82
  • Użytkownik
  • 879 postów
  • SkądBergen

Napisano 02 listopad 2016 - 20:04

Jakież to obciążenia i temperatury mają znieść łożyska w rowerze?  pozdr

 

Ani jedno ani drugie nie jest tu problemem, to co zabija łożyska w piastach to według kolejności - rdza (woda), zbyt mocne kontrowanie oraz niewłaściwy montaż. W teorii do prawidłowej pracy łożyska wystarczy ilość smaru wypełniająca 25% jego przestrzeni, w praktyce jest to zdecydowanie za mało żeby przynajmniej częściowo zabezpieczyć łożysko przed korozją.



#50 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 02 listopad 2016 - 20:28

Pamiętajmy, że w rowerze mamy łożyska wolnoobrotowe lub nawet "bezobrotowe" lub "oscylacyjne" (tak określić należy łożyska w sterach). Z tych względów nadmiar smaru raczej im nie szkodzi, natomiast jego niedobór bardzo. 

 

Oryginalne EZO w Novatecu A291 padły mi bardzo szybko po jednej dłuższej jeździe w deszczu, natomiast wsadzone tam później chińskie CX-y, ale uprzednio dosmarowane, mam już kilka lat i chodzą płynnie i bez luzów. 



#51 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1984 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 02 listopad 2016 - 20:31

Ja właśnie załatwiłem łożyska sterów w Canyonie. Najprawdopodobniej właśnie rdza. Przez własną głupotę. ehh.



53608702113_1697d8a0bf_o.png 53120563481_c30890a179_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png

248


#52 Red Bull

Red Bull
  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 03 listopad 2016 - 00:26

Łożyska w kołach są bardzo mocno obciążone jak w żadnym innym urządzeniu .

Na łożyska działają wszystkie możliwe obciążenia - wzdłużne , poprzeczne , skośne , udarowe .

Do tego warunki pracy - woda , zmienne temperatury otoczenia które powodują skraplanie powietrza .

Stąd też między innymi woda , rdza w łożyskach .

 

Ilość smaru ma największe znaczenie , oczywiście przy prawidłowym montażu .

Dlatego zaufany mechanik w  serwisie to klucz do sukcesu . Człowiek z powołania , rzemieślnik a nie wyrobnik ....



#53 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 03 listopad 2016 - 07:25

Podobnie z samochodem, mozna robic regularne przeglady albo np nie zmieniac oleju i czekac az silnik zacznie rzezic.
I ktos moze bez problemow jezdzic kilka lat nie robiac zadnych przegladow. Ale czy to jest rozsadne....?
Zagladanie do lozysk nawet co 2k km wcale nie jest takie glupie, jak na przyklad w sezonie jesienno zimowym jezdzi sie w duzej mierze w mokrych warunkach, a czasami w konkretnym deszczu.



#54 Red Bull

Red Bull
  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 03 listopad 2016 - 10:22

Po konkretnym deszczu to po każdej jeżdzie obowiązkowo :D :D  ,

A normalnie to musowo co 2 tyś.km. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 



#55 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 03 listopad 2016 - 14:49

Zaczynam się zastanawiać czy nie zainwestować w piasty Hope. Po ich sterach widzę, że firma ma fetysz na punkcie uszczelniania.

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#56 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 03 listopad 2016 - 15:15

Najgorzej moim zdaniem przechlapane mają i tak dolne łożysko sterów oraz suportu. Oba ciągle w szprycy spod kół, a w dodatku słabiutko uszczelnione.



#57 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 03 listopad 2016 - 17:54

Podobnie z samochodem, mozna robic regularne przeglady albo np nie zmieniac oleju i czekac az silnik zacznie rzezic.
I ktos moze bez problemow jezdzic kilka lat nie robiac zadnych przegladow. Ale czy to jest rozsadne....?

Poniżej podaję przykład z motoryzacyjnego podwórka. Chodzi o silniki diesla Renault/Nissan o pojemności 1.9L (w dużym stopniu także 1.5L). Klienci, którzy  stosowali się ściśle do zaleceń producenta, czyli wymieniali olej co 30 000 km, mieli potem bardzo często problemy z panewkami i turbinami. Ci, którzy posłuchali rad mechaników (naciągaczy) i robili to częściej (co 15-20 tys. km) takich problemów mieli znacznie mniej. Znajomy miał Primerę z tym silnikiem - uwierzył mechanikom i u niego też nic złego się nie działo (przejechał około 150 000 km od nowości). Czasem warto odżałować te parę złotych i mieć spokój.

http://www.auto-swia...-1-9-dci/vbne1 



#58 Red Bull

Red Bull
  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 04 listopad 2016 - 14:35

Poniżej podaję przykład z motoryzacyjnego podwórka. Chodzi o silniki diesla Renault/Nissan o pojemności 1.9L (w dużym stopniu także 1.5L). Klienci, którzy  stosowali się ściśle do zaleceń producenta, czyli wymieniali olej co 30 000 km, mieli potem bardzo często problemy z panewkami i turbinami. Ci, którzy posłuchali rad mechaników (naciągaczy) i robili to częściej (co 15-20 tys. km) takich problemów mieli znacznie mniej. Znajomy miał Primerę z tym silnikiem - uwierzył mechanikom i u niego też nic złego się nie działo (przejechał około 150 000 km od nowości). Czasem warto odżałować te parę złotych i mieć spokój.

http://www.auto-swia...-1-9-dci/vbne1 

 

Proszę przeczytać ciekawy artykuł ,  emerytowany dyrektor światowego giganta się wypowiada

 

www.wiatrak.nl/10532/wielka-samochodowa-tajemnica

 

Nagminne jest w samochodach z automatycznymi skrzyniami biegów , że po zalecanej wymianie skrzynia hałasuje lub co gorsze przestała działać . ( szczególnie w tych z dużymi przebiegami )

Ludzie w akcie desperacji , oczywiście ci którzy nie pozbyli się starego , czarnego ,,syfu'' .Z powrotem wlewają ten stary przepracowany , smołowaty syf za namową doświadczonych mechaników . I doznają ulgi . Stary olej zadziałał jak eliksir odmładzający na skrzynię biegów .

Podobnie z dyferencjałami w samochodach z tylnym napędem . Szum i hałas ustaje .

Ci którzy przedwcześnie pozbyli się oleju , szukają u mechaników zlewek które by się nadały .Płacąc każde pieniądze za syfiasty przepracowany olej , z przebiegiem liczonym w setkach tysięcy

kilometrów !!!

 

Gdyby chodziło o smarowanie piast bezinwazyjne bez rozbierania i demontażu  , tak jak kiedyś za pomocą kalamitki na środku piasty się smarowało ( Campagnolo ).  olejem . Jestem za ,podpisując się  obydwoma rękoma , nogami i innymi członkami !



#59 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 04 listopad 2016 - 15:24

O tak, kalamitka to był pomysł ponadczasowy. Ale gdzie w dzisiejszych czasach, kolarze jechali by wolniej, bo piasty cięższe o 2 gramy :D

 

A tak w temacie motoryzacji, co niby robił ten przepracowany olej, że był lepszy? No już widzę, ale w piaście nie ma spalania :(



#60 Red Bull

Red Bull
  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 04 listopad 2016 - 16:01

Ze starym olejem w  skrzyni biegów  lub dyferencjale samochodzie jest tak jak ze starym napędem w rowerze .

Stary napęd  jest do wymiany ale można na nim jeżdzić .

Gdy zmienimy łańcuch na nowy , okazuje się że zamiast lepiej jest na odwrót .

 

Spotkałem się z sytuacją , że piasta ładnie się kręciła . Po rozebraniu ( celem okresowej konserwacji ) okazuje się , że konusy mają duże wżery które powinny wykluczyć tak płynny obrót . Zastanawiamy się jak to jest możliwe ?  , Zużywały się  i jednocześnie wzajemnie docierając , jakość materiału  , metalu jest kluczowa przy takim procesie.

Ale spróbujmy z powrotem złożyć na tych samych częściach , z takim samym płynnym  obrotem !

Niestety jest to już niemożliwe do osiągnięcia .

 





Dodaj odpowiedź