107 replies to this topic

[Wiljer]

Są jakieś większe ograniczenia prędkości ? Nie przeszkadza bagażnik podczas jazdy ?

[Prozor]

Jak zwykle przy bagażnikach (obojętnie czy to dachowy, czy na hol) 120 km/h. Choć na swoją odpowiedzialność można szybciej, tu tak dużych oporów areo nie ma jak na dachu.

[milox]

Ja osobiście z rowerami na dachu 160 popylałem i jakoś nic się specjalnego nie działo9 No może z wyjątkiem hałasu powietrza wokół rowerów) xD

[Darkievicz]

Gdzie ty 160 jechałeś? w Polsce max to 140 ;-)

[milox]

Quote

Gdzie ty 160 jechałeś? w Polsce max to 140 ;-)

Niemcy w drodze do Świnoujścia na wysokości Szczecina ;p

[Prozor]

Można i 250 km/h o ile samochód tyle wyciągnie i rowery nie odlecą. Co nie oznacza, że warto tak ryzykować. Chyba wszyscy poważniejsi producenci zalecają maksymalną prędkość 120 km/h.

[Deadi]

Ostatnio rozglądałem się za kompletem bagazowym w opcji dach lub hak i po przekalkulowaniu kosztów i korzyści odpuściłem ten rarytasik, gdyż wyszło, że trza wyłożyk około 600zł by mieć coś dobrego. Czyli poczynając od bagażnika dachowego z zabezpieczeniami trza dać około 200-400zł + stojak rowerowy w zależności od modeli także 200-400zł. Opcja z hakiem nie jest wcale tańsza, hak o dziwi kosztuje wcale nie mało, bo minimum 200zł, a stojak z lampkami i tablicą około 400zł i wychodzi na jedno. Czyli po krótkiej analizie zbastowałem, tym bardziej, że na moje 3 wyjazdy w roku to zbytnio się nie opłaca, a pakowanie roweru do bagażnika wychodzi dość sprawnie, na ostatnim maratonie osiągnąłem chyba najlepszy sposób, więc tym bardziej odrzuciło mnie od tej inwestycji.

[woody]

Deadi, nie wiem jakie auto masz ale ja do swojej starej corsy bagażnik kupilem chyba za 120 + 2x 100( uchwyt na rower) + 2x 50 ( uchwyt na koło) przy czym uchwyty na koło nie są ci potrzebne. Cena dla jednego roweru wychodzu 220 to chyba nie tak drogo ?

[Mucus12]

Witam,
Planuje kupic sobie bagaznik na rower do samochodu. Zastanawiam sie na dachowym bagaznikiem ze wzgledu na moj samochod - jezdze Fiatem Punto IIFL(samochod jest dosc maly i uwazam ze transport roweru na klapie odpada).
Czy moglby mi ktos doradzic jakis dobry bagaznik - zastanawialem sie nad bagaznikiem z uchwytem na przedni widelec.
Z gory dziekuje za pomoc.

[jark]

jakikolwiek , na hak ... w mojej ocenie, to najlepszy sposób transportu

[Mucus12]

Tylko ze jest maly problem, nie mam haka :/

[Bury]

Ja nie widzę problemu.
Są haki montowane do samochodu bez konieczności spawania itp.
Tyle tylko, że taki hak ma ograniczony uciąg, ale na 3 rowery wraz ze stelażem nada się w zupełności.
Montaż haka w aucie to inwestycja na przyszłość

[AmAdeuz]

mucus12>

Kiedys wiozlem dwa rowery na klapie Agili, zadnych problemow. A to troche mniejsze auto niz Punto. W sumie wyszlo ok 1200km takiej jazdy.

[RafalK]

Mucus12, Bagażnik z uchwytem za widelec w zupełności wystarczy.
Kiedyś przerabiałem podobny temat, i tak mam bagażnik z uchwytem za ramę (nadaje się tylko do rowerów turystycznych), za widełki (trzeba owijać kiere i siodełko jak pada, a wiosną rower łapie wszystkie owady :-? ), i na hak (dramat jest jak pada, bo rower zbiera cały brud z jezdni). W końcu zmieniłem...samochód (berlingo) i woże rower w środku. :mrgreen:

[Radello]

Mucus12, jeżeli nie udało Ci się dopasować samochodu do hobby, tak jak Rafałowi ;-), to bagażnik na dach jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Jeżeli nie masz karbonu to wystarczy model z mocowaniem za ramę.
Dobry hak to spory koszt i przyzwoity bagażnik na hak (ze światłami i miejscem na tablicę) też tani nie jest.

Wbrew obiegowym opiniom samochód z rowerami na dachu nie spala nie wiadomo ile paliwa, różnica wynosi może z 1 l/100km przy stałej prędkości ok. 120 km/h.
W przypadku deszczu nie ma dramatu, najwyżej trzeba łańcuch ponownie przesmarować, a rower przewożony na haku skrobać z błota.
Przed dłuższą jazdą obwiązuję kierownicę i siodełko zwykłą folią do żywności, nie mam wówczas problemów z owadami.
Bagażnik porządnej firmy (np. Thule) jest bezpiecznym rozwiązaniem, testowane przy stałej jeździe 150 km/h.

[Virenque]

Quote

W przypadku deszczu nie ma dramatu, najwyżej trzeba łańcuch ponownie przesmarować, a rower przewożony na haku skrobać z błota.
Przed dłuższą jazdą obwiązuję kierownicę i siodełko zwykłą folią do żywności, nie mam wówczas problemów z owadami.
Bagażnik porządnej firmy (np. Thule) jest bezpiecznym rozwiązaniem, testowane przy stałej jeździe 150 km/h.

Mam bagażnik na hak, nie raz jechałem w deszczu i jakoś żadnego błota skrobać nie musiałem - jak nie używałeś to nie pisz bzdur.
Moim zdaniem wersja na hak jest najlepsza (ale jak nie masz haka to i najbardziej kosztowna).

pzdr

[GreQ]

mam tez punto i bagażnik dachowy
najtańszy system nośny za około 60-70PLN
i do tego uchwyt na rower Thule za 220 PLN zamykany na klucz do systemu nośnego jak również zamykany jest uchwyt trzymający ramę

Trzeba tylko kilka razy zapiąć rower na początku żeby dopasować siłę z jaką ma być trzymana rama jeśli będzie za lekko to ruch roweru w uchwycie będzie niósł się po całym aucie

[Radello]

Virenque, nie piszę bzdur (i nie Tobie to oceniać), tylko widzę, jak uwalony jest tył mojego samochodu (typu kombi) po jakimkolwiek deszczu. Jeżeli cała tylna klapa jest po 10 minutowym deszczu tak brudna, że nie widać jaki kolor ma samochód, to nie ma siły, żeby rower zamocowany na haku pozostał czysty.

Poza tym - życze powodzenia przy jakiejkolwiek drobnej stłuczce miejskiej! Bagażniki dachowe Thule są testowane na zderzenia do jakichś niewielkich prędkości, dobre chociaż to.