Skocz do zawartości


Zdjęcie

[Koła Karbonowe] W Który Element Najwięcej Zainwestować

DT Swiss 240s

91 odpowiedzi w tym temacie

#81 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 13 styczeń 2017 - 11:31

A ja mam inną filozofię. Mam sprzęt jak w proturze i wiem, że jedyne co mogę poprawić to siebie:) Cała reszta mi w tym nie przeszkadza:)


  • herbatniczek lubi to

Kudos!


#82 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 13 styczeń 2017 - 11:59

A ja mam inną filozofię. Mam sprzęt jak w proturze i wiem, że jedyne co mogę poprawić to siebie:) Cała reszta mi w tym nie przeszkadza:)

Super, jeśli jeszcze masz budżet jak w proturze ;) i masz takie same obojętne emocje po rozwaleniu kół za 10 tyś. jak ci zawodnicy albo możesz sobie pozwolić na rzucanie rowerem za 40 tyś. w krzaki, bo coś tam nie poszło ;)

Gorzej jak siedzisz w domu załamany i rozmyślasz tydzień, bo rozwaliłeś koło i trzeba dać za nowa obręcz 1500 zł 



#83 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 13 styczeń 2017 - 12:28

Przepraszam jak kogoś uraziłem. 


  • puchaty lubi to

Kudos!


#84 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 13 styczeń 2017 - 15:17

Mnie nie, raczej coś źle zrozumiałeś ;)

Chodziło o to, że nieważna jest kwota czy wartość, a to czy stać cię na użytkowanie sprzętu "zgodnie z przeznaczeniem" i jego serwisowanie bez "bólu d..."

Składam koła i jeżdżę. Jak rozwalę czy coś padnie po gwarancji, trudno, nie wylewam żali tylko naprawiam albo kupuje nowe.

Dla jednego będzie to 1 tyś. zł dla innego 40 tyś



#85 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 1992 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 13 styczeń 2017 - 16:03

W pewnym sensie to rozsądne myślenie, ale dla wielu osób oznaczałoby pozostanie przy złomach z przed nastu lat. Na przykład jeśli ja bym miał jeździć tym na co mnie realnie stać (serwis i części) to dalej męczyłbym 22 letniego Gianta na bardzo starej 105'ce :) Wybrałem jednak inną drogą - spiąłem poślady, dwa lata odkładałem, oszczędzałem i kupiłem sobie fajny rowerek. Pewnie, że w każdej chwili mogę wjechać w dziurę i go uszkodzić, ale idąc tym tropem to w ogóle nie powinniśmy wychodzić z domów na wszelki wypadek :) 

Trzeba zachować rozsądek, dobrze się sprzętem opiekować, żyć oszczędnie i cieszyć jazdą :P

 

No i przeboleć te x zł. które pochłania serwis. Bo o ile rzeczywiście ciężko wielu osobom jest wydać półtorej stówy na głupie klocki hamulcowe, o tyle bardzo przyjemnie się na kołach karbonowych jeździ. To już lepiej jak dla mnie zaryzykować :) 


  • herbatniczek lubi to


53608702113_1697d8a0bf_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 49380949278_d7c6896025_o.png


#86 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 13 styczeń 2017 - 16:30

A ja uważam podobnie, jak chłopaki, którzy pisali, że sprzęt dobrze mieć taki, na jaki człowieka stać (i stać na jego naprawę) - wtedy można w miarę swobodnie jeździć i nie spinać się specjalnie np. przed przejazdem kolejowym na swoich kołach za trzymiesięczną wypłatę. Chociaż pewnie nie zawsze jest to kwestia samych pieniędzy. Znam przypadki ludzi, którzy na prawdę dobrze zarabiają ale jak coś się stanie ich sprzętowi, to przeżywają to strasznie i nie mogą się z tym pogodzić. Ja również bardzo lubię sprzęt, tym bardziej więc kupuję taki, którego mi nie będzie zbytnio żal gdybym coś połamał lub porysował. Robię to dla swojego samopoczucia i żeby w czasie jazdy o nim nie myśleć.
Ale rozumiem także takie podejście, aby starać się mieć najlepszy sprzęt na jaki tylko można sobie pozwolić z jak najwyższej półki, aby pretensję o swoje wyniki kolarskie mieć tylko do siebie, a nie do sprzętu. Przy czym myślę sobie, że mając rower, który waży 7-8 kg, na osprzęcie klasy ultegry, z w miarę lekkimi kołami (około 2.000), z dobrze wykonanym dopasowaniem - czyli na dzisiaj pewnie wszystko za jakieś 8.000-10.000, spokojnie można jeździć, nie będąc ograniczonym przez sprzęt.


  • herbatniczek lubi to

#87 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 13 styczeń 2017 - 17:52

Właśnie, chodzi o to, żeby jeździć bez ciśnienia i myślenia o sprzęcie "co by było gdyby".
Na moim przykładzie, mam carbonową szosę i wolałbym, żeby rama nie pękła z mojej winy albo po gwarancji. Ale mam też MTB na ramie Accent Peak, dbam o niego, ale mam pełen komfort. Jak połamie, to po prostu idę do sklepu po nową :) Dla kogoś innego to może być dramat, a jeszcze inny na luzie idzie i kupuje nową carbonową za 8 tyś
Po prostu jestem zwolennikiem nabywania rzeczy na miarę swoich możliwości finansowych, czasem zbyt dobrych patrząc przez pryzmat prezentowanego poziomu sportowego ;) ale to jest właśnie przyjemność posiadania. Wiem że Ultegra jest dla mnie na wyrost(wystarczyłaby nowa 105), ale mnie stać na taki zakup i utrzymanie, Dura Ace też byłaby na wyrost, ale finansowo to już za dużo. Koła carbonowe też mi się podobają, ale mam dobre aluminiowe, które mnie nie ograniczają sportowo. Za to finansowo pełen komfort. Ot, cała moja logika ;)

#88 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 13 styczeń 2017 - 19:21

czasem zbyt dobrych patrząc przez pryzmat prezentowanego poziomu sportowego

Czasem?  Śmiem twierdzić, że wielu entuzjastów 2 kółek ma właśnie taki. Magia cyfr/technologii/reklamy jednak wciąga jak czarna dziura, raz wpadniesz to nie wyjdziesz :D



#89 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 13 styczeń 2017 - 19:29

Czasem?  Śmiem twierdzić, że wielu entuzjastów 2 kółek ma właśnie taki. Magia cyfr/technologii/reklamy jednak wciąga jak czarna dziura, raz wpadniesz to nie wyjdziesz :D

 

W zasadzie w każdej dziedzinie życia posiadamy przedmioty "zbyt dobre". Konsumpcjonizm Panie !



#90 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 13 styczeń 2017 - 22:57

A na dodatek jak mówi moja, mentalność małego chłopca w tych sprawach.  pozdr



#91 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 14 styczeń 2017 - 07:49

Kobiety (partnerki) lepiej niech nie narzekają, bo lepsza mentalność małego chłopca niż pijaczyny ;)

#92 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 14 styczeń 2017 - 09:32

Kobiety (partnerki) lepiej niech nie narzekają, bo lepsza mentalność małego chłopca niż pijaczyny ;)

Zwłaszcza przy tym samym budżecie :D


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 




Dodaj odpowiedź