310 replies to this topic

[SPIKE]

... i przemili panowie Jaroński i Wyrzykowski na 15 etapie wspomnieli nawet o forum szosowym i o kolarskiej drużynie szpiku ... :-)

hm no to czas posprzątać forum i je wygładzić dla lepszej prezentacji

[irimi]

...wygładzić dla lepszej prezentacji

I tam. Forum jest gładkie jak dupa niemowlaka ;-)

U nas od rana leje, więc całą dzisiejszą czasówkę będzie można spokojnie oglądać.
Może jakieś niespodziewanki? Super dyspozycja Andy'iego i kiepski występ Contadora? Będzie jednak uprzywilejowany i będzie mógł kontrolować dzisiejszy etap.

[gawlo]

No to się zaczyna. Schleck odrobił kilka sekund na pierwszym pomiarze czasu.

[kevino]

a jednak stracił...

mam pytanie dlaczego oni się posuwają ciągle do tyłu ;-) (wygląda tak jakby spadali z siodełka)

edit: a dlaczego spadają nie powinno tak być z mojego punktu widzenia

[xubix]

kevino, bo spadają.. i się przesuwają aby mieć optymalną pozycje..

[maciej1986]

grs i to zapewne nie jeden raz ;-)

[ojcie_c]

Mienczow na trzecim w generalce po jeździe na czas! Brawo!!! :mrgreen:

[Aleksandra]

Mienczow na trzecim w generalce po jeździe na czas! Brawo!!! :mrgreen:

Jak akurat dwa pierwsze miejsca mi odpowiadają, to bardzo szkoda mi Samu :-( No i jakie ładne zdjęcie z Pól Elizejskich by było... :-P

[Linker]

Wszyscy tak mówią, że za rok walka między tymi dwoma będzie niezwykle pasjonująca. A mi się wydaje, że będą takie same szachy jak w tym roku. Chybaaaa, że organizatorzy pójdą po rozum do głowy.

[irimi]

Wyścig w zasadzie mamy za sobą i jutro po obejrzeniu Kubicy w spokoju pooglądam Champs-Elysees. Możemy sobie delikatnie podsumowywać.

W tym roku dystans między Contadorem a Schleckiem drastycznie się zmniejszył. Pamiętajmy też o okolicznościach w jakich Alborto zyskał te sekundy. Gdyby wówczas... itp, itd. W każdym razie przyszły rok może być ciekawszy. Może ktoś jeszcze dołączy do walki?

Nadmuchany przez Eurosport pojedynek Contadora z Armstrongiem nie miał miejsca. I moim zdaniem nie przez pecha Lance'a. Uważam, że zajął się całym szeregiem innych spraw - głównie swoją fundacją. Za bardzo zrobił się medialny, "planet" itp. Żeby być najlepszym w Tourze trzeba temu poświęcić wszystko, skupić się na celu. Jego determinacja nie była już tak silna, nie potrzebował kolejny raz wygrać, nie musiał i nie chciał nic udowadniać. Gdyby to było kilka lat wcześniej, to żadna kraksa czy defekt by go nie powstrzymały. Moim zdaniem jego występ był swego rodzaju promocją, nawet nie jego jako osoby, ale raczej Armostronga jako instytucji. Tak to widzę z pozycji fotela. I moim zdaniem nie ma w tym nic złego (zarówno w pozycji na fotelu jak i obecnym podejściu Lance'a) - nie ten czas, nie ten cel. Jeśli ktoś wierzył, że Lens wybiera się za ocean by niezmordowanie walczyć o tytuł, to już jego problem... Tak sobie myślę.

Szmyd? Ujechany przez Giro. Podobnie jak Basso. Nie da się chyba znieść w najwyższej formie dwóch takich wyścigów. Sylwek mógł odpuścić by być bardziej świeżym na TdP. Może szefowie Liquigas'u liczyli na lepszą postawę Ivana i dlatego jechał z nim Sylwek. Chyba było to bez sensu.
Tia...
No ale są tu lepsi znawcy tematu...

[xubix]

Sylwek już pokazał na Mount Ventoux i Alpe d Huez ,że powoli wspina się do czołówki i że jest na prawdę mocnym już kolarzem.. Liczę na niego podczas TdP niech skacze na naszych górkach.. choć nikt już go nie odpuści więc bedzie mu trudniej.

Arsmtrong.. Po prologu jeszcze myślałem ,że coś może ździałać.. No ale.. Pierwsze góry ustawiły go w szeregu..

Tour ogólnie nudny.. Nic się wielkiego nie działo..
Giro chyba najciekawsze było z dotychczasowych wyścigów.. Zobaczymy co przyniesie nasz i hiszpański tour..

[astronom]

Z filmiku na youtube wygląda, że LA podczas upadku kiedy szorował plecami po asfalcie jechał raczej z przodu peletonu (proszę mnie poprawić jeśli się mylę). Obok pełno członków jego zespółu. Czyli taktyka jak za US Postal - Discovery: nastawienie na jak najmniejszą stratę do najmocniejszych (Andy, Alberto).
Podczas gonitwy za peletonem powiedział do Bruynella, że boli go biodro i nie może jechać na maxa. No i powoli obuwał się w dół (po drodze jeszcze jedno zatrzymanie wiadomo czemu).
Strata ponad 10 min. biorąc pod uwagę umiejętności rywali, to był jego koniec. No i odpuścił, sam pisał w 2-gim tygodniu TdF, że brakuje mu motywacji.
Wiem, że jest wielu takich którzy chcieliby by to było przez złą formę. Nie zapominajmy jednak, jaki miał czerwiec, test pod Col de la Madone wypadł pozytywnie, początek Touru lepszy niż przypuszczałem (pomijam gumę). Zauważmy też, że w ostatnim tygodniu w Pirenejach dojeżdżał z niewielkimi stratami (pomijam jego ucieczkę).
Gdyby nie ten jeden poważny upadek, skończyłby Tour na pewno w pierwszej dziesiątce (jak powiedział niedawno Bruynell); ja obstawiam, że w pierwszej piątce a może nawet na pudle (trzecie jak rok temu).
No nic, wygląda na to, że powrócił by odebrać pecha za ostatnie 7-8 razy na pudle.
A co do działalności Livestrong to pełen sukces - sam dałem im kupę kasy zarobić na ubraniach na rower i nie tylko :mrgreen:

Boję się, że jak rok temu Sylwek będzie zmęczony na TdP :-?

[Rebe]

Też bym chciał loczyc na Szmyda , ale jestem realistą. I on i cały team gazowników są chyba wypleni. No może trochę jeszcze Kreuciger . Tu górki były za małe , tam za duże , a jak pasowało to tempo nieodpowiednie. Skoczył se raz , wygrał premię i się zagotował. W sferze zdobyczy finansowych na Tourze Liguigas jest na szarym końcu i to dobitnie świadczy o aktywności . Jest jedynym naszym kolarzem w elicie , ma swoje lata i jedno zwycięstwo na koncie . Wszyscy wiedzą jakie.
CUDU NIE BĘDZIE

[kevino]

ależ jajca były na początku ;-) odnośnie tych koszulek RadioShack

ciekawe co by zrobili jakby Lance nie przebrał ...

[GrzegorzP]

Fajnie Cavendisch zafiniszował http://video.eurospo...58/videos.shtml