Le Tour de France 2010
#262
Napisano 22 lipiec 2010 - 17:00
To drugie konto DeadHorsowi też usunięto? Nie rozumiem dlaczegóż to? Przecież koleś wysmyczył bardzo fajnego, konstruktywnego posta. Nie można generalizować ludzi i szufladkować po jakiś tam wcześniejszych wpadkach. Wygląda na to że usunięto mu konto za "nicka".
bo poprzednie 3000 nie było bardzo fajne i konstruktywne daj juz spokoj.
Etap dzis o dziwo troszke nudnawy, spodziewalem sie wiekszej walki w drodze na szczyt, jeden atak Contadora z łatwościa obronił Schleck, do samego konca spodziewalem sie ze zaatakuje i bedzie chcial chocby odrobic te 8 sekund zeby odzyskac koszulke, widocznie stwierdzil ze nie da rady i zadowolil sie wygraniem etapu, na czasówce chyba jednak nie ma szans z Alberto..
#264 Gosc_vmax_*
Napisano 22 lipiec 2010 - 19:21
Fair play , jest takie coś w sporcie jeszcze
#267
Napisano 23 lipiec 2010 - 00:17
Wytłumacz mi moralną porażkę bo ja nie za bardzo potrafię zrozumieć jak można odnieść porażkę (moralną?) broniąc bezproblemowo żółtej koszulki lidera.Na tym polega przywilej zółtej koszulki,on nie musi atakować,może się również tylko bronić.Jednak dzisiejszy etap to wg mnie moralna porażka A C
#268
Napisano 23 lipiec 2010 - 07:23
#269
Napisano 23 lipiec 2010 - 07:56
Niestety od kilku lat obserwujemy ten sam wyścig. Zmieniają się tylko co kilka sezonów nazwiska aktorów 1 i 2 planu. Kolarstwo na trwałe zmieniło swoje oblicze. Wszystko jest przewidywalne jak poranny wz.... Czy coś wydarzy się na czasówce? Ktoś błyśnie formą? Czy coś może to zmienić? Czy pozostaje nam już zawsze czekać na niespodzianki w postaci kraks i spadających łańcuchów?
Nic to. Pozostaje oglądać wyścig ciesząc oko widokami.
A jak pogoda będzie OK wziąć rower i wio.
#270
Napisano 23 lipiec 2010 - 10:02
bo poprzednie 3000 nie było bardzo fajne i konstruktywne daj juz spokoj.
Ale musisz Imp Królu Złoty zrozumieć że forum się rozwija i pojawiają się nowe osoby, które niestety (albo stety) nie miały przyjemności (lub nie) czytania poprzednich postów ów osobnika i narzucanie swojej retardzkiej woli nie jest tutaj na miejscu. Jak kolega DeadHorse zajdzie mi za skórę to faktycznie może zmienię o nim zdanie. Jak narazie nie mam podstaw żeby to zrobić.
A "daj już spokój" to możesz mówić do swojej mamy / żony / kochanki a nie do mnie.
#271 Gosc_Bullet_*
Napisano 23 lipiec 2010 - 10:10
bo poprzednie 3000 nie było bardzo fajne i konstruktywne daj juz spokoj.
Ale musisz Imp Królu Złoty zrozumieć że forum się rozwija i pojawiają się nowe osoby, które niestety (albo stety) nie miały przyjemności (lub nie) czytania poprzednich postów ów osobnika i narzucanie swojej retardzkiej woli nie jest tutaj na miejscu. Jak kolega DeadHorse zajdzie mi za skórę to faktycznie może zmienię o nim zdanie. Jak narazie nie mam podstaw żeby to zrobić.
A "daj już spokój" to możesz mówić do swojej mamy / żony / kochanki a nie do mnie.
Deadhorse, to Ty....??!
#272 Gosc_tozik_*
Napisano 23 lipiec 2010 - 10:14
Nie mogę się z tym zgodzić, etap był moim zdaniem bardzo ciekawy, bo można było poglądać całe tabuny oryginalnych ludzi biegnących za kolarzami, a w szczególności:... etap w zasadzie był nudny że aż zęby trzaskały
- pan z opuszczonymi spodniami,
- grupa w strojach ala Borat,
- pan w biustonoszu,
- wielka żółta prezerwatywa z napisem Armstrong na plecach,
- grupa kurczaków,
- krasnoludek,
- różowy superman,
i wielu wielu innych... czegóż więcej wam potrzeba aby etap był ciekawy?
#275
Napisano 23 lipiec 2010 - 12:24
Nie mogę się z tym zgodzić, etap był moim zdaniem bardzo ciekawy, bo można było poglądać całe tabuny oryginalnych ludzi biegnących za kolarzami, a w szczególności:... etap w zasadzie był nudny że aż zęby trzaskały
- pan z opuszczonymi spodniami,
- grupa w strojach ala Borat,
- pan w biustonoszu,
- wielka żółta prezerwatywa z napisem Armstrong na plecach,
- grupa kurczaków,
- krasnoludek,
- różowy superman,
i wielu wielu innych... czegóż więcej wam potrzeba aby etap był ciekawy?
I oczywiście komentarze Jarońskiego i Wyrzykowskiego jak zwykle przekomiczne: http://tdf-2010.blog...h/label/etap 17
Z nimi Tour nigdy nie jest nudny
#279
Napisano 24 lipiec 2010 - 08:51
- Proszę państwa 3 kilometry... nie... 1 kilometr do szczytu.
- Do sklepu chyba jakiegoś...
- ... do sklepu Carrefour. (reklamy Carrefour na trasie)
Ci panowie miażdżą :-D