1389 odpowiedzi w tym temacie

[bikergonia]

Doświadczony też ma prawo czasami zrobic błąd.

[swiatek]

owszem, ale nie "rybkę"

[qqx]

Doświadczony też ma prawo czasami zrobic błąd.

Są pewne rzeczy podczas jazdy w grupie, których nie ma prawa zrobić nikt, ani doświadczony, ani początkujący. Ja miałem spięcie ze starszym niby doświadczonym kolarzem, który nie dość, że jechał niepewnie to jeszcze miał do mnie pretensje.

[goro]

owszem, ale nie "rybkę"

a co to znaczy rybka?

[bikergonia]

qqx a może ten co miał pretensje to miał zły dzień albo kobita mu nie dała.................

[swiatek]

rybka to gwałtowne ominięcie przeszkody bez uprzedzenia. W grupie taka akcja może skończyć się tragicznie

[GreQ]

rybka to gwałtowne ominięcie przeszkody bez uprzedzenia. W grupie taka akcja może skończyć się tragicznie

na rondzie to codzienność:/

to już skakać nikt nie umie??

[GreQ]

dawno nie byłem ale wiele się zmieniło z tego co czytam,

szkoda :cry:

[swiatek]

I ja właśnie w zeszłym roku przez taką dziurę miałem 3 miechy wyjęte z życiorysu bo się połamałem

[swiatek]

u mnie byla trochę inna sytuacja kolega stanał dęba przed dziurą prowadząc pociąg

[pafcio]

u mnie byla trochę inna sytuacja kolega stanał dęba przed dziurą prowadząc pociąg

To wtedy, kiedy zwężająca się dziura "złapała" za koło?

[woody]

to już skakać nikt nie umie??

biali nie potrafią skakać

[swiatek]

pafcio ja tak naprawdę do dzisiaj nie wiem do końca co się stało. Pamiętam już tylko jak siedziałem na asfalcie z wypchniętym prawym obojczykiem i potwornie bolącą lewą dłonią. I tylko słyszałem jak koledzy do mnie mówili, że mi krew z ucha poszła. Na szczęście tylko po szlifie a nie z środka.
Mamy z Killerem tam pojechać na rocznicę bo się zbliża
Dobra to nie nasz wątek więc nie będę go zaśmiecał

[pafcio]

To chyba ten wypadek, o którym myślałem. Albert mówił, że tylne koło kolegi, którego złapało przeleciało mu obok ucha :shock: .

Właśnie tego rodzaju zdarzenia skutecznie mnie odstraszają od ronda w Polsce. Ze już nie wspomnę o wypadkach śmiertelnych. Za to na Cyprze - treningi z tymi, którzy przylecą to bajka.

Dobra to nie nasz wątek więc nie będę go zaśmiecał

Nie zaśmiecasz - wszak piszesz o Rondzie.

[GreQ]

Ze już nie wspomnę o wypadkach śmiertelnych.

taaak w sumie to słyszałem o 3 ...

i o te 3 za dużo.

[krzy1976]

Za to na Cyprze - treningi z tymi, którzy przylecą to bajka.

Kwestia wysiłku, jak jest szybko to słabsi kolarze zaczynają się rzucać na boki :-) Przynajmniej dwóch starszych trzepaków regularnie jeździ na Cypr ale tam może jest wolniej i trzepią się mniej energicznie ;-)