Nie będe juz narzekał na kask.
#201
Posted 31 December 2012 - 13:36
#202
Posted 31 December 2012 - 15:55
Proszę spojrzeć na zdjęcie rtg tego "kościotrupa" w kasku
http://cozybeehive.b...lmet-works.html
hehe spoko Marvelo, ale chyba sam nie widzisz co dajesz. Czy popatrzyles w tym artykule na kolejne zdjecie pod rentgenem. Moze to Ci troche rozjasni dzialanie kasku
Najlepiej jednak zrob cos zeby poprzec twoje teorie. Mianowicie, wejdz na krzeslo i skocz na glowke bez kasku (lub na bark jak wolisz). Zrob zdjecie i opisz swoje odczucia. Odczekaj tydzien (lub ile bedziesz potrzebowal do powrotu do sytuacji przed skokiem) i powtorz doswiadczenie, ale tym razem z kaskiem na glowie.
Rezultatami podziel sie tutaj na forum.
Powodzenia
ps. jesli uwazasz, ze nie ma przy tym odpowiednich sil scinajacych to eksperyment przeprowadz z rowerem, deskorolka lub w biegu.
#205
Posted 31 December 2012 - 19:41
Podczas zwykłego, niegroźnego upadku na bok, często ciało ląduje na barku a głowa zostaje wyhamowana przez mięśnie szyi i w ogóle nie dotyka ziemi. Tymczasem głowa w kasku jest szersza o parę centymetrów (i ma większą bezwładność) i często może w takiej sytuacji już uderzyć w ziemię.
Ja już tylko czytam... bo szkoda mi czasu na odpisywanie. A co do lekkiego upadku na bok w kasku i bez to bujnij się na bok bezwiednie z krzesła i zobacz czy Twoje mięśnie szyi wyhamują głowę przed podłogą. W kasku po pierwsze zatrzymasz się kilka centymetrów wcześniej, czyli mniej nadwyrężysz mięśnie szyi, a po drugie siła uderzenia rozłoży się na większej powerzchni. Z mojej strony temat się wyczerpał, czytam dalej, jedyny argument który do mnie przemówił to filmik z panem Dr.
#206
Posted 31 December 2012 - 21:36
Marvelo, wiesz jak mamusie kupowały kaski dziecięce po oglądnięciu paru filmików ??
aż sie kurzylo ... poniważ nie masz wyobraźni to Ci powiem, małe 3 letnie dziecko bez kasku , podjeżdza sobie na rowerku pod górke , nagle rowerek staje i zaczyna sie toczyć do tyłu, kierownica sie skręca , rower zawija , a malec wali łbem do tyłu- to najczęstsze przypadki .
W wieku 3 lat to nie jest bezpieczne , choć głowa malucha jest jeszcze "elastyczna" to wstrząs o asfalt to jakbym pociągnął właśnie francuzem w łeb .
Swój osobisty przykład upadku już podałem, jak Ty potrafisz mieć szybszy refleks ode mnie to gratuluje bo ja mam bardzo dobry a nie byłem w stanie nic zrobić, ułamek sekundy jedziesz strzał i leżysz i choćby skały srały to są upadki gdzie kask ratuje życie , miednica stluczona , ponad miesiąc bolało jak cholera to co by było z głową bez kasku , ja to czulem jak chrupło, całe szczęście steropian....ulamek sekundy myśl, czaszka ?? uff .. nie.. jak ja macalem glowe z tyłu ....madafaka...
a pisanie swoich filozofii pod ślizganie , naciąganie mieśni i inne głupoty są po prostu śmieszne, nigdy nie dotknąłem kaskiem asfaltu na ślizgu, jak w lesie robilem przewrotke przez kierownice to też kask nie przeszkadzał, a dostałem kierą po daszku
Wkreciłeś temat i próbujesz wyszukiwać dziwnych teori doklejając coś tam aby podtrzymywać fason , prosze Cie nie ciągnij dalej , to nie ma sensu.
Pare lat jeździlem na maratonach mtb i wiem co daje kask jak facet leci na kamienie czy korzenie i jak odpinali kask to głowa cała , a prędkości na zjazdach masakryczne ... to nie szosa że se dupskiem szorujesz ...
Kask trzeba mieć na łebie i tyle , poza tym profesjonalni kolarze je noszą ...
a wszyscy chcą wygladać jak Pro .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#207
Gosc_marvelo_*
Posted 31 December 2012 - 21:53
Myślisz, że nie przeczytałem artykułu i nie wiem, jaka była jego wymowa? Ale jaki ma związek treść artykułu z samym zdjęciem, którym chciałem się posłużyć, by zademonstrować tylko różnice w wielkości kasku i samej czaszki? Mogłem zrobić tak: http://3.bp.blogspot...A/s400/xray.jpgProszę spojrzeć na zdjęcie rtg tego "kościotrupa" w kasku
http://cozybeehive.b...lmet-works.html
hehe spoko Marvelo, ale chyba sam nie widzisz co dajesz. Czy popatrzyles w tym artykule na kolejne zdjecie pod rentgenem. Moze to Ci troche rozjasni dzialanie kaskuOgolnie to fajnie jakbys ten artukul tez przeczytal.
Ale miło, że zadałeś sobie trud, by przeczytać i artykuł (zresztą ja wcale nie twierdzę, że kask nie pełni jakiejś roli ochronnej w pewnych sytuacjach).
quibo, jeśli chodzi o ten eksperyment, to może najpierw Ty przeprowadź go z kaskiem na głowie. I podziel się z nami wrażeniami.
#208
Gosc_marvelo_*
Posted 31 December 2012 - 21:57
Jedyny wniosek z tego taki, że rowerów się nie pożycza, zwłaszcza jak ktoś nie umie nimi jeździć. Reszta to tylko gdybanie.znajomy przejechał się moją szosą do sklepu miał jakieś 40km/h na dość lekkim zjeździe ale po zakrętach była to jego pierwsza jazda tym rowerem i trafił na dziurę tak że odruchowo zahamował (prawdopodobnie bo nie pamięta) na oba lub na przód. zabrała go karetka o czym dowiedziałem się następnego dnia jak zadzwoniliśmy na policję że zaginą. Jechał bez kasku uszkodzenia roweru stosunkowo nie wielkie lekka centra koła i uszkodzone zaślepki na klamkomanetech; a on 10szwów na głowie+ zjechane pół policzka i bark tak że prawie kość było widać, brak pamięci z kilku godzin życia jak powiedział pamiętał że jechał a potem się obudził w szpitalu. tak więc czasem warto i jadąc po przysłowiowe bułki mieć kask chodź czacha by była cała nie mówię że reszta też bo wątpię
#209
Posted 31 December 2012 - 22:38
o tym pisałem jakieś 5 stron (jak nie więcej) wcześniej i marvelo, nie odniósł się do tego bo to już jest ciężko obalić byle gadaniem. W kasku po pierwsze zatrzymasz się kilka centymetrów wcześniej, czyli mniej nadwyrężysz mięśnie szyi, a po drugie siła uderzenia rozłoży się na większej powierzchni.
pozdrawiam i przyłączam się do maciej1986, w biernym czytaniu chyba że będą pisane takie głupoty że nie wytrzymam i napiszę
#210
Posted 31 December 2012 - 22:56
#211
Gosc_all3000_*
Posted 01 January 2013 - 13:47
Przednie koło odjechało na lodzie w zamarzniętym śladzie po przejeździe jakiegoś rowerzysty, ułamek sekundy potem gibnęło tylnym i nietypowo poleciałem do tyłu i strzeliłem solidnie tyłem głowy z kaskiem w lód. Na chwilkę mnie przymroczyło, nawet nie chce myśleć co by było bez kasku. Najgorszy jest lód który na słoneczku się lekko rozpuści i ponownie zamarznie. Robi się wtedy gładki jak "szklanka" i parszywie niebezpieczny. Po "zwykłym" lodzie jakoś dają radę a po śniegu to już to już niezła radocha
#212
Gosc_marvelo_*
Posted 01 January 2013 - 20:14
Też nie cierpię takiego lodu. Zwłaszcza jak są koleiny.Wczoraj zaliczyłem dzwona i nie pomogły kolcowane opony Schwalbe Snow Stud takie jak te http://allegro.pl/zi...2894399010.html
Najgorszy jest lód który na słoneczku się lekko rozpuści i ponownie zamarznie. Robi się wtedy gładki jak "szklanka" i parszywie niebezpieczny. Po "zwykłym" lodzie jakoś dają radę a po śniegu to już to już niezła radocha
Opony z kolcami też mają swoje granice przyczepności, zwłaszcza Snow Stud, która jest oponą bardziej hybrydową, a nie na ekstremalne warunki (patrz test: http://www.pinkbike....rticle2340.html ).
Oczywiście większość forowiczów śmiga po takim lodzie nawet na szosówkach i żadnych kolców nie potrzebują, nadrabiają to perfekcyjną techniką jazdy i latami doświadczeń ;-) .
#214
Gosc_marvelo_*
Posted 01 January 2013 - 20:56
Któremu rypnać bez kasku, francuzem ?? no któremu ?? a któremu w kasku ??? jest różnica ?? bo jak nie ma to zapraszam do siebie
I jak? Znaleźli się chętni na tą próbę w kasku? Ja się jednak nie piszę - wiem, że masz silną łapę, a francuza pewnie byś wybrał największego, jakiego masz w warsztacie
Marvelo, wiesz jak mamusie kupowały kaski dziecięce po oglądnięciu paru filmików ??
Dostałem od producenta prowizję.
aż sie kurzylo ... poniważ nie masz wyobraźni to Ci powiem, małe 3 letnie dziecko bez kasku , podjeżdza sobie na rowerku pod górke , nagle rowerek staje i zaczyna sie toczyć do tyłu, kierownica sie skręca , rower zawija , a malec wali łbem do tyłu- to najczęstsze przypadki .
W wieku 3 lat to nie jest bezpieczne , choć głowa malucha jest jeszcze "elastyczna" to wstrząs o asfalt to jakbym pociągnął właśnie francuzem w łeb .
Jak wspomniałem, Twojego ciosu francuzem bardziej bym się obawiał.
Swój osobisty przykład upadku już podałem, jak Ty potrafisz mieć szybszy refleks ode mnie to gratuluje bo ja mam bardzo dobry a nie byłem w stanie nic zrobić, ułamek sekundy jedziesz strzał i leżysz i choćby skały srały to są upadki gdzie kask ratuje życie , miednica stluczona , ponad miesiąc bolało jak cholera to co by było z głową bez kasku , ja to czulem jak chrupło, całe szczęście steropian....ulamek sekundy myśl, czaszka ?? uff .. nie.. jak ja macalem glowe z tyłu ....madafaka...
a pisanie swoich filozofii pod ślizganie , naciąganie mieśni i inne głupoty są po prostu śmieszne, nigdy nie dotknąłem kaskiem asfaltu na ślizgu (czyli zdarzają się wywrotki, podczas których nawet nie dotknąłeś kaskiem ziemi - więc był wtedy zbędny), jak w lesie robilem przewrotke przez kierownice to też kask nie przeszkadzał, a dostałem kierą po daszku
Wkreciłeś temat i próbujesz wyszukiwać dziwnych teori doklejając coś tam aby podtrzymywać fason , prosze Cie nie ciągnij dalej , to nie ma sensu.
Jeśli Wasze reakcje na jakiekolwiek wątpliwości dotyczące stosowania kasku przypominają reakcję na podniesienie ręki na jakiś symbol religijny (bo widzę, że dla niektórych kask to jak turban lub burka dla muzułmanów), to chyba faktycznie nie ma sensu. Ale mi chodzi o pokazanie całej prawdy o kaskach i faktycznym ryzyku urazów głowy podczas jazdy rowerem, a nie tylko tej wybranej.
Pare lat jeździlem na maratonach mtb i wiem co daje kask jak facet leci na kamienie czy korzenie i jak odpinali kask to głowa cała , a prędkości na zjazdach masakryczne ... to nie szosa że se dupskiem szorujesz ...
Chyba jednak coś w tym jest, że "okaskowani" podejmują większe ryzyko podczas jazdy. Takie przynajmniej mam wrażenie podczas oglądania filmików z różnych "crashów" na YouTube.
Kask trzeba mieć na łebie i tyle , poza tym profesjonalni kolarze je noszą ...
a wszyscy chcą wygladać jak Pro.
Znajdą się i tacy, którzy akurat wygląd Pro mają daleko w d....
Dużo już drewna nazbieraliście na stos dla mnie, heretyka? Nie trudźcie się zbytnio, wiele nie potrzeba, bo jestem mały.
Ale żywcem mnie nie weźmiecie.
#215
Posted 01 January 2013 - 21:12
#216
Posted 02 January 2013 - 09:59
- nie słyszałem, żeby od jazdy w kasku ktoś odfajkował
- kolega M. na pewno nie jeździ, a jak jeździ to w kasku, tylko tak p***li na forum dla jaj, bo lubi się "droczyć" dla idei :mrgreen:
- jak raz porządnie przy***doli to mu się "odwidzi", chyba, że będzie dalej jeździł 10 km/h, wtedy ryzyko śmierci lub kalectwa jest niższe
- możesz sobie gdakać, kaski i tak RZĄDZĄ 8-)
a może nurkujesz ? masz nóż na łydzie ? fajnie wygląda taki kaban, no nie ? jeden raz w całym życiu może się przyda, żeby odciąć "coś", co chce Cię zatrzymać pod wodą.
Dla mnie ta jedna jedyna możliwość, która może się zdarzy a może nie - to wystarczający powód, żeby ostry kozik brać pod wodę za każdym razem ;-)
#217
Gosc_marvelo_*
Posted 03 January 2013 - 16:43
#219
Posted 02 June 2013 - 19:12
#220
Posted 02 June 2013 - 22:52
Teraz ani myślę rozstawać się z kaskiem. Szkoda zdrowia.
Mój rower własnej roboty Stealth Cx Homemade




