Skocz do zawartości


Nie będe juz narzekał na kask.


803 odpowiedzi w tym temacie

#721 slaweko

slaweko
  • Użytkownik
  • 593 postów
  • Skądz Polski

Napisano 20 luty 2018 - 09:01

Dzięki @marvelo.

#722 freak78

freak78
  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 06 maj 2018 - 16:24

Witam, a więc ponownie wałkowany milion razy problem noszenia tudzież nienoszenia kasku poruszę, dziś na treningu niefortunnie kolega liznął mi koło, i się wywrócił, i upadł twarzą na asfalt, rozpruł sobie na szczęście niegroźnie łuk brwiowy, aczkolwiek obserwowaliśmy jak się czuje i zachowuje bo to różnie może być, kask pęknięty, prędkość jakieś 33 km/h, czyli wolno, bo przed zakrętem, na płaskim prosto cięliśmy się sporo szybciej. Kolega gdyby nie miał kasku, to zdarłby sobie pół czaszki, no i nie wiadomo, jakie poważniejsze obrażenia by odniósł, gdyby tak surowo ździelił głową o asfalt, byłoby bardzo niewesoło wtedy...



#723 slaweko

slaweko
  • Użytkownik
  • 593 postów
  • Skądz Polski

Napisano 06 maj 2018 - 17:03

Kask nie ochronił mu twarzy. Z Twojego opisu obrażeń kolegi nie wynika wyższość „mania kasku nad nie maniem kasku”.

#724 freak78

freak78
  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 06 maj 2018 - 18:12

Kask nie ochronił mu twarzy. Z Twojego opisu obrażeń kolegi nie wynika wyższość „mania kasku nad nie maniem kasku”.

Otóż wynika. Napisałem wyraźnie: kask pękł. Dlaczego? Bo przejął sporo energii uderzenia i zamortyzował je, niczym poduszka powietrzna w samochodzie, w przeciwnym razie przejęła by tą energię czaszka, owszem, czaszkę rozwalić nie tak łatwo, ale o krwiaka w dyńce już łatwiej, tudzież inne konsekwencje czy też urazy wewnętrzne, których nie widać od razu, a z czasem mogą pojawić się ich objawy. Kolega na szczęście zahaczył jedynie twarzoczaszką o asfalt i ma limo jak bokser, resztę przejął kask który ma obwód większy od samej głowy, dlatego kolarze wyglądają jak pieczarki, i niektórym to nie leży, ale dzięki temu obwodowi zewnętrznemu również kolega sobie i tak skóry z twarzy nie zdarł. Nie namawiam nikogo na siłę do noszenia kasku na rower - wielu już się przekonało samodzielnie o tym czy warto, jak dyńkę sobie zdarli - wszystko jest do czasu, a supermenem nikt z nas nie jest. 



#725 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2018 - 22:22

Kask nie ochronił mu twarzy. Z Twojego opisu obrażeń kolegi nie wynika wyższość „mania kasku nad nie maniem kasku”.


Kask nie ma chronić twarzy.
Za to na pewno dobrze że jest warstwa styropianu między głową a np drobnymi kamieniami leżącymi na asfalcie - lepiej jeśli wbiją się w skorupę kasku niż głowę.

#726 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2018 - 23:02

Nie uwierzycie!

Jechałem dzisiaj w kasku. Tym z Tesco z przeceny za 8 zł z groszami (wspominałem kiedyś o tym zakupie). I naprawdę nie będę narzekał - jak za te pieniądze lekki, wygodny, dobrze się trzyma na czaszce. 100 g mniej na głowie (w porównaniu do starego baniaka) się czuje.

 

P.S. To były zawody Mazovia MTB Janów Lubelski.  

 

 

 

 


  • puchaty lubi to

#727 HarveyDent

HarveyDent
  • Użytkownik
  • 1105 postów
  • Skądwe mnie tyle piękna

Napisano 07 maj 2018 - 12:13

Uwierzymy Marcinie !

Organizator odporny na antykaskowe mądrości i bez kasków nie pozwala jechać. Zabawne że nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy potulnie ubierają nocniki.....


To jest Forum Fanatyków
marvelo
 
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT

#728 Pirx

Pirx
  • Użytkownik
  • 269 postów
  • SkądKlucze

Napisano 08 maj 2018 - 08:32

(...)Zabawne że nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy potulnie ubierają nocniki.....

Nic w tym zabawnego. Organizator ustala zasady i albo się stosujemy i bierzemy udział w zawodach albo nie. Kwestia wyboru, jak pisałem milion postów temu. Poglądy na sprawę niczego tu nie zmieniają. W wyścigu szosowym nie możesz wystartować na hulajnodze, więc wszyscy zwolennicy hulajnogi klnąc w duchu potulnie wsiadają na szosy... ;)



#729 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 08 maj 2018 - 09:33

Ale zastanawiające jest to, że niektórzy biorą udział w wyścigu w kasku, mimo iż stoją na stanowisku, że kask może dobrowadzić do poważniejszych urazów niż jazda z "naturalną strefą zgniotu".

#730 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 08 maj 2018 - 09:55

I co Ciebie w tym dziwi, skoro regulamin to wymusza?


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#731 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 08 maj 2018 - 10:09

Dziwi mnie z tego względu, że na forum wmawiają ludziom jaki to kask jest niebezpieczny a jednocześnie potulnie podejmują "ryzyko" ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zakładając go.

#732 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 08 maj 2018 - 11:04

Ale zastanawiające jest to, że niektórzy biorą udział w wyścigu w kasku, mimo iż stoją na stanowisku, że kask może dobrowadzić do poważniejszych urazów niż jazda z "naturalną strefą zgniotu".

 

 

Dziwi mnie z tego względu, że na forum wmawiają ludziom jaki to kask jest niebezpieczny a jednocześnie potulnie podejmują "ryzyko" ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zakładając go.

 

 

Przecież jazda w jakichkolwiek wyścigach  gdzie ''niebezpieczny peleton''  a jazda samemu czy w małej grupce to zupełnie inne sprawy, chyba nie bardzo to można porównywać. ( w sensie ryzyko wypadku w wyścigu jest jak dla mnie ....100 razy większe niż przy samotnej jeździe)



#733 montell81

montell81
  • Użytkownik
  • 345 postów

Napisano 08 maj 2018 - 11:32

Czyli rozumiem, ze przy upadku podczas wyscigu potrzebny jest kask, a przy jezdzie solo wystarczy naturalna strefa zgniotu w postaci paszczy.
  • HarveyDent lubi to

#734 HarveyDent

HarveyDent
  • Użytkownik
  • 1105 postów
  • Skądwe mnie tyle piękna

Napisano 08 maj 2018 - 12:22

Właśnie w takich sytuacjach wychodzi polska śmieszna dwulicowość :) Mówi jedno, robi drugie.

 

Jak mi przekonania/religia/etc nie pozwalają jeździć w kasku to nie jeżdżę na wyścigi bo tam nakaz w kasku. A to przecież może spowodować większe obrażenia.... Albo jestem przeciw kaskom albo nie. Nie można być trochę w ciąży.

 


To jest Forum Fanatyków
marvelo
 
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT

#735 przmor

przmor
  • Użytkownik
  • 500 postów

Napisano 08 maj 2018 - 15:58

Ktos kto na codzien w garniturze nie chodzi czasem jednak MUSI go zalozyc bo okolicznosci go do tego zmuszaja.
  • Pirx lubi to

#736 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 08 maj 2018 - 19:13

Albo jestem przeciw kaskom albo nie. Nie można być trochę w ciąży.

Ty też możesz nie lubić grochówki, ale teściowej nie odmówisz, kiedy zupka wyląduje na stole ;)

Błagam, zachowajcie trochę umiaru.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#737 HarveyDent

HarveyDent
  • Użytkownik
  • 1105 postów
  • Skądwe mnie tyle piękna

Napisano 08 maj 2018 - 21:24

Jest różnica w prowadzeniu ideologicznej wojenki anty-kaskowej i jego używanie, a zjedzeniem zupki lub ubraniem gajera bo tak wypada. W tym drugim przypadku nie robisz z siebie idioty.


To jest Forum Fanatyków
marvelo
 
Focus Izalco Race - rower nieelektryczny : Di2, Favero Assioma Duo, Garmin Edge 530, Varia RTL515, ION 200 RT

#738 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 08 maj 2018 - 22:49

Ktos kto na codzien w garniturze nie chodzi czasem jednak MUSI go zalozyc bo okolicznosci go do tego zmuszaja.


Noszenie gajeru nie jest urazowe :)

#739 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 08 maj 2018 - 23:17

Wprawdzie sam garnitur to raczej tylko uciążliwość, ale już krawat może być zabójczy;-) .

http://wiadomosci.dz...akalskiego.html

http://news.bbc.co.u...lth/3104093.stm



#740 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 09 maj 2018 - 06:19

Jest różnica w prowadzeniu ideologicznej wojenki anty-kaskowej i jego używanie, a zjedzeniem zupki lub ubraniem gajera bo tak wypada. W tym drugim przypadku nie robisz z siebie idioty.

 

"Używanie w określonych warunkach, które narzucają taką konieczność" powinieneś napisać, aby było uczciwie i to dopiero porównać do zjedzenia zupy teściowej. W pierwszym wypadku chęć ścigania była większa od niechęci do kasku, w drugim wypadku spokój ducha, niż dyskomfort jedzenia nielubianej zupy. "Kompromis" - mówi Ci to coś? 


  • Prozor i Pirx lubią to



Dodaj odpowiedź