Skocz do zawartości


Nie będe juz narzekał na kask.


803 odpowiedzi w tym temacie

#121 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 23 grudzień 2012 - 20:44

Cytat

Na mecie okazało się, że kask pękł. Gdyby nie on to pękłaby głowa.

Takie stwierdzenie jest jednak zbytnim uproszczeniem. Mimo wszystko kask rowerowy to dosyć licha konstrukcja - cienka plastikowa skorupka, w dodatku z otworami (gdyby ten sęk był nieco dłuższy, to i tak mógłby przebić czaszkę), do tego trochę styropianowej pianki, którą można połamać gołymi rękami (ludzkie kości mimo wszystko trochę twardsze). W dodatku kask ma większe wymiary, niż głowa i wielokrotnie przedmiot, który uderza w kask i go rozbija, mógłby zupełnie ominąć głowę. Można powiedzieć, że kask często chroni iluzoryczną powierzchnię wokół głowy, w odległości kilku centymetrów, która nie jest naszą głową .
Ciekawą rzeczą jest to, że statystyki pokazują, iż ilość przypadków, w których rowerzysta jest przekonany, że kask uratował mu życie jest większa, niż częstość poważnych (potencjalnie śmiertelnych) urazów głowy u rowerzystów bez kasku.
Polecam taki artykuł:
http://www.cyclehelmets.org/1209.html

#122 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1474 postów
  • SkądWrocław

Napisano 23 grudzień 2012 - 21:15

Powiem jeszcze tak Marvelo. Stary dziad z Ciebie (bez urazy- stary jak na rowerzystę :), bo po wpisach kolarzem nie mogę nazwać), a zachęcasz do przemyśleń czy kask jest w ogóle potrzebny. TO CHORE! Masz swój pomysł na życie to zachowaj go dla siebie.

#123 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 23 grudzień 2012 - 21:27

Na tym forum raczej będziemy propagować używanie kasku jako obowiazkowe wyposażenie rowerzysty zwłaszcza szosowego, tak samo jak wożenie ze sobą zapasowej dętki czy pompki .
Jesli mnie uratowal przy ok 30 km zrzucając nagle w miejscu na plecy i walnięcie głową bezpośerdnio do tyłu z siodelka z bardzo dużą siłą o asfalt to musi działać i basta .

Już pisałem, jak ktoś siebie nie szanuje to jego sprawa, ale jak zrobi kłopot rodzinie swojej bo narazi na koszty czy opieke to inna sprawa, nie patrzmy tylko przez pryzmat wlasnej osoby .
Moje dzieci jeżdżą w kaskach obowiazkowo od kiedy siadły na rower, hulajnogi i nie ma alternatywy.

Poza tym szosowiec bez kasku ??? wyglada żałośnie , jak cienki amator letnich przejażdżek do piwiarni.

P.S.
Dla tych co nie wiedzą , prawidłowe dzialanie kasku w wypadku polega na tym iż skorupa steropianowa ma pęknąć przenosząc na siebie siłe uderzenia, nie rozlatuje sie na kawałki tylko pęka.
Kask pęknięty nie nadaje sie do sklejenia, nie nadaje sie do powtórnego użycia bo nie przyjmie już uderzenia w ten sam sposób i nie ochroni w takim samym stopniu.

co do statystyk - są dla tych co je robią - zalecam nie czytać ..

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604velotech@vp.pl

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#124 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 23 grudzień 2012 - 21:37

Znaczy co jest chore? Ja tam się z Marvelo kompletnie zgadzam -na wyścigach ( choć w tych szosowych wygląda to dla mnie fatalnie) kask powinien być bo tam przekraczamy nawet nieświadomie jakieś limity ale na co dzień ? Skoro jacyś naukowcy się tym zajmują to może nie jest aż tak oczywista sprawa-tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że bez kasku jeździmy ostrożniej ( w kasku mamy oczywiście pewność że nic się nam nie stanie).
U mnie 2 kaski generalnie leżą na półce.
Jeszcze jeden minus tej całej mody na kaski - czapeczki podrożały . Teraz ciężko już je dostać , nawet w Czechach gdzie kiedyś były po 110 koron.

#125 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 23 grudzień 2012 - 21:38

W ekstremalnych przypadkach wiadomo, że i kask nie pomoże. Parę lat temu kolega zabił się na zawodach Mastersów, mimo kasku z najwyższej półki. Ale często ratuje życie. 3 lata temu walnąłem głową w asfalt. Chyba mocno, bo pękł kask i skóra na głowie, ale bez większych konsekwencji. Mimo, że ładnych parę lat nie używałem kasku, teraz nie wyjadę bez. pozdr

#126 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 grudzień 2012 - 21:50

Cytat

...tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że bez kasku jeździmy ostrożniej ( w kasku mamy oczywiście pewność że nic się nam nie stanie)...


Powiem szczerze, że osobiście nie czuję się pewniej w kasku i nie jeżdżę ostrożniej bez niego. Jeżdżę tak samo... generalnie to jeździłem, bo od jakiegoś czasu nie ruszam się na rower bez kasku, ot taki nawyk jak pasy w samochodzie.


#127 netta1987

netta1987
  • Użytkownik
  • 301 postów
  • SkądAugustow/ Białystok

Napisano 23 grudzień 2012 - 21:54

Cytat

oro jacyś naukowcy się tym zajmują to może nie jest aż tak oczywista sprawa-tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że bez kasku jeździmy ostrożniej ( w kasku mamy oczywiście pewność że nic się nam nie stanie).

to mnie rozbawiłeś jak piszesz że bez jedzisz ostrożniej to ciekawe jak jeździsz bez ja jechałem na trening i samochód wycjechał mi na 2 metry od przedniego koła efekt był piękny kask połamany rękawiczki podarte ale łeb cały tylko kark mnie bolał 2 miesiące bo jak się dowiedziałem lot był piękny (aż mnie z spd wyrwało) teraz tak jak pisałem nawet jak jadę do sklepu po bółki ale mam zamiar jechać szybciej niż 10km/h to kask na głowę bo bez niego już nie mam pewności siebie i jadę w pełnych lękach

#128 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 grudzień 2012 - 22:02

Cytat

...jak jadę do sklepu po bółki...


Po bułki znaczy się??


#129 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 23 grudzień 2012 - 22:16

Cytat

Poza tym szosowiec bez kasku ??? wyglada żałośnie , jak cienki amator letnich przejażdżek do piwiarni.


Będę polemizował . Kilka foto kozaków- w kaskach wyglądają co najmniej śmiesznie.



Indurain ( Miał szczęście i się nie załapał na obowiązkowy kask) w kasku
http://img850.images...rainwkasku1.jpg

bez kasku
http://img5.imagesha...indurainbez.jpg
http://img802.images...76/indurain.jpg

Armstrong w kasku
http://img547.images...rongwkasku2.jpg
http://img32.imagesh...rongwkasku1.jpg

bez kasku
http://img542.images.../armstrong3.jpg
http://img19.imagesh.../armstrong4.jpg
http://img838.images.../armstrong5.jpg

Cytat

to mnie rozbawiłeś jak piszesz że bez jedzisz ostrożniej to ciekawe jak jeździsz bez ja jechałem na trening i samochód wycjechał mi na 2 metry od przedniego koła efekt był piękny kask połamany rękawiczki podarte ale łeb cały tylko kark mnie bolał 2 miesiące bo jak się dowiedziałem lot był piękny


Wypadki się zdarzają ....może za pewnie się czułeś bo miałeś kask na głowie i dlatego 0 koncentracji , do tego ograniczone ruchy głową i pole widzenia?

Zresztą dlaczego kiedyś akurat przed moim samochodem przez międzynarodową drogę do tego zaraz za zakrętem przebiegło stado dzików ???. Tak samo z tym autem 2 metry od roweru przypadek 1 na n.

#130 SCRUBBY

SCRUBBY
  • Użytkownik
  • 183 postów
  • SkądKampinoski PN

Napisano 23 grudzień 2012 - 22:23

Ja dorzucę coś w sprawie kasku na... narty/deskę. Ponieważ jeżdżę średnio-spokojnie rowerem po KPN, to nie używam w nim kasku. Na drogach publicznych, już tak. Jednak ad rem... W Hintertux'ie jadąc w puchu pod słupami wyciągu zahaczyłem deską o coś. Przeleciałem nad deską i łbem odzianym w kask wyrżnąłem w wielką śrubę mocującą słup gondoli. Ufff... jednak to nie koniec złego... Kask przyjął tę siłę i spadł mi ze łba. Potoczył się w dół stoku a ja zaliczyłem jeszcze jednego fikoła albo orła i na moje szczęście tym razem już lekko, uderzyłem w jakąś bryłę lodu. Usiadłem zamroczony, na bezdechu. Dopiero po minucie, dwóch, doszedłem do siebie i zjechałem powolutku po kask. Pierwszą czynnością po założeniu kasku było jego dokładne ZAPIĘCIE pod brodą. Tak by nie spadł mi już nigdy w takiej sytuacji.
Co prawda co nieco tu napisałem o innym sporcie, jednak często spotykam rowerzystów w kaskach ale... ze zbyt luźno ściągniętymi paskami lub nawet zupełnie się luźno majdającymi.
A Wy? Jak zapinacie kask? Ma szansę spaść Wam przy przewrotce? Lepiej dwa razy to sprawdzić, niż raz .... . Sami wiecie co.

Wesołych Świąt!

P.S. FONDRIEST W KASKU 1:28

#131 cons

cons
  • Użytkownik
  • 78 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 23 grudzień 2012 - 23:08

Dla mnie temat jest krótki i nawet jeśli uogólniam to jedyny trening rowerowy na jaki nie założę kasku to spinning/trenażer. Reszta czy to szosa czy to technika na MTB kask na łeb i bez gadania.
Poza tym dobrze dobrany kask, wygląda po prostu dobrze :)

#132 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 23 grudzień 2012 - 23:15

Cytat

Powiem jeszcze tak Marvelo. Stary dziad z Ciebie (bez urazy- stary jak na rowerzystę :), bo po wpisach kolarzem nie mogę nazwać), a zachęcasz do przemyśleń czy kask jest w ogóle potrzebny. TO CHORE! Masz swój pomysł na życie to zachowaj go dla siebie.

Dopóki żyję, nawet już jako bardzo stary dziad, będę zachęcał do przemyśleń na różne tematy. Bo czasem mam wrażenie, że niektórzy zakładając kask myślą, że nagle zyskali trzy dodatkowe życia, albo nawet nieśmiertelność. Tymczasem dowody na ogromny wpływ używania kasku na rowerze na poprawę bezpieczeństwa są wątłe, a najlepszym przykładem jest Australia, gdzie od wielu lat kask jest obowiązkowy
Wiedziałem, że wsadzam kij w mrowisko, ale nie sądziłem, że to aż tak drażliwy temat.
I jeśli to Forum ma propagować bezpieczną jazdę na rowerze, to niech będzie i kask (jako zalecany).
A jaki jest wobec tego stosunek Administratora Forum do kultury ostrokołowej, która propaguje jazdę rowerem praktycznie bez hamulców (bo hamowanie nogami poprzez tylne koło można pominąć)?. Czy jadąc na ostrym, ale w kasku będę "cacy", czy "be"?

#133 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 24 grudzień 2012 - 00:25

ostre koło ?? nie ma nic wspólnego w tym temacie, już nie wspomne o tym iż większa polowa takich cudakow jeździ w cudacznych strojach , bez kasków ,a hamulce .....żyje sie raz , starajmy sie propagować bezpieczną jazde, jeden hamulec i tak jest obowiązkowy w rowerze, a kask w Polsce nie .

Dlatego ostrokolowiec powinien śmigac właśnie bez hamulców i bez kasku , jak walnąć to raz i porządnie , a rodzinka jego jeszcze zapłaci pózniej odkszodowanie .

Kozaków było wielu.....wystarczy pies, długa smycz....

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604velotech@vp.pl

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#134 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 24 grudzień 2012 - 01:06

Cytat

jeden hamulec i tak jest obowiązkowy w rowerze, a kask w Polsce nie .

I całe szczęście. Ale hamulce wolałbym dwa.

Proponuje obejrzeć jeszcze ten wykład:


#135 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 24 grudzień 2012 - 12:04

Cytat

...

Cytat

to mnie rozbawiłeś jak piszesz że bez jedzisz ostrożniej to ciekawe jak jeździsz bez ja jechałem na trening i samochód wycjechał mi na 2 metry od przedniego koła efekt był piękny kask połamany rękawiczki podarte ale łeb cały tylko kark mnie bolał 2 miesiące bo jak się dowiedziałem lot był piękny


Wypadki się zdarzają ....może za pewnie się czułeś bo miałeś kask na głowie i dlatego 0 koncentracji , do tego ograniczone ruchy głową i pole widzenia?...


Chyba o różnych "kaskach" rozmawiamy... Ograniczone ruchy? Pole widzenia?


#136 netta1987

netta1987
  • Użytkownik
  • 301 postów
  • SkądAugustow/ Białystok

Napisano 24 grudzień 2012 - 12:17

Cytat

Wypadki się zdarzają ....może za pewnie się czułeś bo miałeś kask na głowie i dlatego 0 koncentracji , do tego ograniczone ruchy głową i pole widzenia?

wręcz przeciwnie w kasku masz ochronę przed słońcem czyli masz lepsze pole widzenia a ruchy jak by krępował to bym musiał chyba mieć taki do samochodów wyścigowych
dam zdjęcie z jednego z upadków ale proszę się nie śmiać to były moje początki jeszcze człowiek się uczył :) pomyśl co było dalej i jak by się mogło zakończyć bez kasku i odruchu wyrzucenia nad siebie roweru Dołączona grafika

#137 big75

big75
  • Użytkownik
  • 1560 postów
  • Skądpolska

Napisano 24 grudzień 2012 - 12:50

Cytat

wręcz przeciwnie w kasku masz ochronę przed słońcem czyli masz lepsze pole widzenia a ruchy jak by krępował to bym musiał chyba mieć taki do samochodów wyścigowych
dam zdjęcie z jednego z upadków ale proszę się nie śmiać to były moje początki



Niezłe zdjęcie.Przeglądam czasem jakieś ,,Sportgrafy'' z maratonów Mtb ale tam masówkę robią,nie spotkałem się jeszcze z zdjęciem ,,dzwona'' może to jest wyjątek-czy prywatne zdjęcie?

Ochrona przed słońcem ? Pytanie tylko czemu na np 20 km asfaltowym podjeździe większość kasków wisi jednak na kierownicy ( nawet jak nie jest znowu tak gorąco np ca, 20 stopni) i to nie tylko ci na szosówkach ale również 90 % mtb-owcow. Mówię o jeździe turystycznej nie o wyścigach.

(Macie jakiś patent jak zamontować kask szybko i skutecznie na kierownicy?)

Najlepsze życzenia dla Wszystkich.

#138 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 24 grudzień 2012 - 13:02

Cytat

Macie jakiś patent jak zamontować kask szybko i skutecznie na kierownicy?


Zdejmując kask trzymasz za paski, kask zarzucasz przed kierownicę, paski nad kierą i zapinasz pod mostkiem. U mnie tak zapięty kask wisi cały czas jak rower stoi w domu.


#139 cons

cons
  • Użytkownik
  • 78 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 24 grudzień 2012 - 13:21

A ja myślę, że np ten kolarz jest bardzo zadowolony ze swojego kasku. Właśnie te kilka wirtualnych centymetrów pozwoliło na zachowanie twarzy z dala od beskidzkiej rąbanki.
http://galeria.bikel...s/158#/158/1/35

Nie wiem w jakich kaskach jeździcie po szosie, ale mój nigdy mi nie krępował ruchów głowy, ani nie ograniczył pola widzenia. Chyba, że ktoś jeździ w kasku typu fullface.

#140 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 24 grudzień 2012 - 13:29

na podjadach teżw kasku sie śmiga, bo a nóż Ci ktos z góry wypadnie ..... nie widizałem żeby ktoś stawał zciagał specjalnie ..no chyba ze jakiś amator pchania roweru , albo koszmarny upał .

a ile to razy trzeba było w górach w lesie pochylić głowe szybko i tylko trzask gałęzi o kask zamiast prosto w pysk

Kask daje możliwość po prostu przywaleniem głową jeśli już trzeba , co to jest stówka czy póltora za przyzwoity produkt? nic, w porownaniu ile wydajecie na inne pierdoły i gadżety do roweru.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604velotech@vp.pl

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo




Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy