Skocz do zawartości


Zdjęcie

Druga Szosa W Granicach 5K Pln


93 odpowiedzi w tym temacie

#21 slaweko

slaweko
  • Użytkownik
  • 596 postów
  • Skądz Polski

Napisano 22 sierpień 2018 - 22:31

Fajniusi. W przyszlości dokupisz karbonowe koła ze stożkiem ok. 40mm i będzie perfect!
  • Bzyk lubi to

#22 Bzyk

Bzyk
  • Użytkownik
  • 2570 postów

Napisano 23 sierpień 2018 - 04:32

Dziękuję. No zobaczymy jak sytuacja się rozwinie, bo z dnia na dzień wkręcam się coraz bardziej. Może niedługo zmienią się priorytety i kolalarstwo przewyższy u mnie treningi siłowe :D
  • YamaY lubi to

#23 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 260 postów

Napisano 23 sierpień 2018 - 07:41

Żadne herezje, takie mam odczucia po obcowaniu karbonem przez jakies 2 miesiace.

 

Blue - jeżdżę na karbonie dłużej i zgadzam się z tobą w 100%. To był zakup w rodzaju "nie miała baba kłopotu - kupiła sobie prosię".

 

Nawet do błotników SKS Raceblade trzeba dawać naklejki ochronne w miejscu mocowania bo po 200km gumki błotnika zaczynają nadgryzać karbon górnych rurek tylnego trójkąta..

 

Ba - nawet gumowe "wąsy" na oponie (Michelin Pro4), ocierając się miliony razy o karbon widelca czy dolne rurki tylego trójkąta potrafią wyryć w karbonie głębokie rysy - sam tego doświadczyłem! Giant TCR Advanced 2.

 

Skoro takie pierdołki potrafią naruszyć karbon to nawet nie próbuję przewozić takiego roweru w normalnym bagażniku dachowym z uchwytem na ramę - a mam takie 2 i nie mam zamiaru jak idiota kupować trzeciego, tylko na rower karbonowy!

 

Wewnętrzne prowadzenie linek jest dobre dla kogoś kto idzie do serwisu z każda pierdołą - jeśli linki wymienia się samemu to jest to po prostu upierdliwe. A twierdzenie że rower z pancerzami prowadzonymi wewnątrz ramy "wygląda lepiej" to tylko kwestia gustu i od twierdzenia że "ogolone nogi kolarza wyglądają estetyczniej" różni się tylko tym że nie jest aż taką pedaliadą :)))



#24 4gotten

4gotten
  • Użytkownik
  • 1035 postów
  • SkądStargard

Napisano 23 sierpień 2018 - 07:51

Blue - jeżdżę na karbonie dłużej i zgadzam się z tobą w 100%. To był zakup w rodzaju "nie miała baba kłopotu - kupiła sobie prosię".

 

.....

 

Ba - nawet gumowe "wąsy" na oponie (Michelin Pro4), ocierając się miliony razy o karbon widelca czy dolne rurki tylego trójkąta potrafią wyryć w karbonie głębokie rysy - sam tego doświadczyłem! Giant TCR Advanced 2.

 

Mam tak samo w przypadku wąsów opon Michelin. Co prawda rower z ramą alu, ale widelec karbonowy, na którym wąsy wyryły niezłe rysy w lakierze.



#25 Blue

Blue
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • SkądKrak/Inwałd

Napisano 23 sierpień 2018 - 11:37

Ja miałem jeszcze sporo innych przygód. Niekoniecznie związanych z karbonem, ale ze specyfiką tego roweru który wziąłem.

Sztyca w moim bmc jest na klin. Klin jest alu i trze po karbonie z dołu jak się ją zaciska. Kupiłem używaną sztycę bo oryginalna była za mała, i ta nowa miała takie wyżłobienie że powstał "ząb". Myślałem, że będę musiał trzeć tym karbonem nieźle żeby to wyrównać, gdzie tam, raz przejechalem ściernym delikatnie i zebrałem te 0,5mm zęba. Ok, zakładam sztycę TRACH! myślałem że ramę zrąbałem, a mało siły włożyłem w zaciśnięcie klina więc myślę wtf, widze ze sztyca sie trzyma ale zaciśnięta nie jest. Poprawiam, zaciskam TRACH! Znów to samo, świecę latarką po ramie czy nie rozwaliłem ramy. Nie, okazało się że ten klin jest na takim patencie, że pręt karbonowy jest włożony w tytanową prowadnicę i klejony... klej po prostu przez lata stracił swoje właściwości. Szczęście, że mam całą maszynerkę w piwnicy i ogarniętego ojca, to złożyliśmy to, wkleiliśmy, przewierciliśmy i sklinowaliśmy metalowym kawałkiem wiertła, tak że nic nie wypadnie i trzyma idealnie. Potem się okazało że oryginalne koszyczki looka karbonowe kapkę nie pasują do otworów w tej ramie, pilnik i momentalnie otwór powiększony, sypie sie karbon niesamowicie.

Do tego BMC w swoim genialnym pomyśle ze sztycą aero nie potrafiło zrobić kopyt tak, żeby sztyca idealnie pasowała w rurę ramy(przetrzepałem neta, standard nie tylko w moim modelu), co się objawia niefajnym strzelaniem. A że przekrój jest aero, to sobie sztycy ot tak nie wymienisz na szerszą. Najpierw kombinowałem z taśmą izolacyjną, zdawało egzamin ale na krótko, potem się okazało, że samo BMC zaleca podklejenie z tyłu sztycy folii ochronnej(takiej jak do ekranów telefonów) - faktycznie pomogło i jest ok.

Nadal jak walnie w ten rower kamyk z ulicy to dźwięk jest okropny, dźwięki z dobrze nasmarowanego napędu też mi się nie podobają, nie wiem może to jest specyfika napedów 11s, bo w innych rowerach mam wszędzie 8s, niestety nikt z kumpli nie ma takiego cuda techniki jak ja, żeby sobie łatwo porównać, albo nie dba o niego tak żeby nie było kakofonii dźwięków ;), może specyfika samego łańcucha KMC X-11-SL DLC black, mam wrażenie że to jest złożenie tego napędu + przekazywania tych dźwięków na karbonową ramę..

Przekrój rury górnej jest dziwny, takie "T", mam problem z zaciśnięciem tego na stojaku serwisowym, a mocno ściskać też nie chcę. Bagażnik samochodowy na hak, szczerze mówiac trochę się boję zaciskać tego roweru, trzeba by było to czymś poodkładać. Producenci przestrzegają przed przewożeniem karbonu na takim bagażniku i przed zaciskaniem. Może by się nic nie stało jak się uważa, może, ale instrukcje straszą.

No i jeszcze koła mavicka, musze te łożyska zmienić, żeby zobaczyć czy się wyciszą, ale już nawet do końca nie wiem czy mi się chce, bo mam dość tego roweru. Do tego oczywiście kupiłem pastę i klucz dynamometryczny, bo miałem też strzelanie gdzies z przodu, już ogarnąłem.


Na pewno raz, że źle trafiłem(ale wszystkie problemy techniczne w końcu rozwiązałem), dwa że moje "OCD" co do dźwięków tu dużo robi, ale tak czy owak zraziłem się i osobiście odradzam. Teraz chciałbym prosty cichy aluminiowy rower, na prostych rurkach bez zwariowanych przekrojów i dziwnych patentów, którego się nie będę bał skręcić w trasie i najlepiej żeby miał jeszcze support skręcany(akurat mi na tym zależało, ten mój karbon ma BSA i między innymi przez to go brałem). Najlepiej żeby miał też linki na wierzchu, żeby się to dało łatwo naprawić w razie W. Ale dobrze wiem, że takich rowerów już praktycznie nie ma i pewnie znów kupię coś mniej lub bardziej zwydziwianego.

#26 Chikushou

Chikushou
  • Użytkownik
  • 886 postów
  • SkądOstrów Wlkp.

Napisano 23 sierpień 2018 - 12:32

Ja wożę rowery na bagażniku na hak, od rożnych szos, do karbonowych MTB. Nic a nic się nie stało. Nawet do Włoch ponad 1300km w jedną stronę jechały 3 rowery na haku i nic. Wiadomo, nie można ściskać na hama, ale to tak jak wszystko.
Wszystko zależy od rowerów, jak miałbyś klasyczna szose karbonową, to połowa tych problemów nie istnieje. Jeśli chodzi o głośność napędu, to jak dla mnie wszystkie są głośne, nie zależnie od ramy, i czy to 9rz, 10rz czy 11rz. Nie mniej, nowe rowery szosowe, to raczej nie są bezobsługowe maszyny, z drugiej strony, innymi rowerami nie robię po ponad 300km tygodniowo, więc ciężko też to tak porównywać.



#27 Bzyk

Bzyk
  • Użytkownik
  • 2570 postów

Napisano 23 sierpień 2018 - 12:40

Po powyższej wypowiedzi Blue przestałem się przejmować negatywnymi opiniami o carbonie :P

#28 Blue

Blue
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • SkądKrak/Inwałd

Napisano 23 sierpień 2018 - 12:45

Miło że skorzystałeś ;).
  • Bzyk lubi to

#29 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 23 sierpień 2018 - 15:17

Ja zmieniałem łańcuchy Shimano na KMC w celu wyciszenia napędu. Kultura zmiany bdb, praca mniej słyszalna.

#30 EmPe

EmPe
  • Użytkownik
  • 1029 postów

Napisano 23 sierpień 2018 - 18:04

U mnie z kolei fabryczny KMC jest dużo głośniejszy od najtańszego sram PC-1110

#31 Bzyk

Bzyk
  • Użytkownik
  • 2570 postów

Napisano 23 sierpień 2018 - 19:03

Jestem właśnie po pierwszej jeździ. Nie żałuję ani złotówki! Zajarany jestem na maxa póki co :D


  • X-RAY i cauchy lubią to

#32 Blue

Blue
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • SkądKrak/Inwałd

Napisano 23 sierpień 2018 - 20:50

Dzisiaj zwróciłem uwage dokładniej i na 100% nie pasuje mi to jak dźwięk pracy łańcucha sie przenosi na plastik fantastik ramę ;). Cieszcie sie, że nie macie takiego OCD :D. Dla mnie karbony odpadają.

#33 Chikushou

Chikushou
  • Użytkownik
  • 886 postów
  • SkądOstrów Wlkp.

Napisano 23 sierpień 2018 - 21:06

Nie obwiniałbym wszystkich karbonów na podstawie jednego felernego egzemplarza. Co prawda dziwne, bo wydawało mi się, że BMC robi dobre rowery, a ostatnia rzecz do której można się doczepić do jakość. No coż, najwyraźniej nie w twoim wypadku. U mnie zarówno przy specu szosie jak i przy giant'cie hardtail mtb nic nie stuka, nic nie puka. Szczególnie przy MTB tak mówili, że press fit po jednej zimie będzie trzeszczał jak wściekły - nic.

Osobiście miałem okazje się przejechać na aluminiaku, który był lżejszy od mojego karbonu. Rama wyglądała ładnie, ale mimo wszystko, mój karbonowy spec tłumi lepiej wszystkie nierówności, to naprawdę jest odczuwalne. Jak założyłem karbonowe koła, to komfort jeszcze bardziej skoczył do góry. Naprawdę to nie jest marketingowa paplanina, karbon zdecydowanie lepiej tłumi drgania.



#34 Blue

Blue
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • SkądKrak/Inwałd

Napisano 24 sierpień 2018 - 05:57

Teraz nic nie strzela. Nie o strzelanie chodzi. Po prostu rama robi troche za pudło rezonansowe.

#35 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 260 postów

Napisano 24 sierpień 2018 - 07:30

mimo wszystko, mój karbonowy spec tłumi lepiej wszystkie nierówności, to naprawdę jest odczuwalne. Jak założyłem karbonowe koła, to komfort jeszcze bardziej skoczył do góry. Naprawdę to nie jest marketingowa paplanina, karbon zdecydowanie lepiej tłumi drgania.

 

Oczywiście miałeś to samo siodełko, owijkę i te same koła z tymi samymi oponami napompowanymi do tego samego ciśnienia? I testowałeś dwie ramy różniące się jedynie materiałem z którego je zbudowano? Sam odpowiem na te pytania: nie. Zatem twój test nie ma żadnej wartości i jest tylko "chciejstwem".

 

Ja bez problemu przyznaję że zakup przeze mnie roweru z karbonową ramą był wyrzuceniem pieniędzy w błoto.



#36 przegibek

przegibek
  • Użytkownik
  • 260 postów

Napisano 24 sierpień 2018 - 07:34

Ja wożę rowery na bagażniku na hak,

 

Pisałem wyraźnie o bagażniku na dach z uchwytem łapiącym ramę. Jakbym widział dziecko które wpycha sobie palce do uszu i krzyczy "Nie słucham cię, nananana, nie słucham cię!" ;)

 

A może sugerujesz że mam sobie zamontować hak w  aucie, a potem kupić na niego bagażnik? :) Właśnie to miałem na myśli pisząc "nie miała baba kłopotu - kupiła sobie prosię" :)



#37 Blue

Blue
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • SkądKrak/Inwałd

Napisano 24 sierpień 2018 - 08:24

Oczywiście miałeś to samo siodełko, owijkę i te same koła z tymi samymi oponami napompowanymi do tego samego ciśnienia? I testowałeś dwie ramy różniące się jedynie materiałem z którego je zbudowano? Sam odpowiem na te pytania: nie. Zatem twój test nie ma żadnej wartości i jest tylko "chciejstwem".

Ja bez problemu przyznaję że zakup przeze mnie roweru z karbonową ramą był wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

Na gcn testowali treka. Tego samego 2 rodzaje ramy. Twierdzili ze roznica jest, ale za moment sie o niej zapomina.

Jako materiał per se karbon może i tłumi lepiej, ale czy to czuć to już zależy od konkretnego roweru. Nie raz sie spotkałem w reckach rowerów aluminiowych że nie dyskomfortu i np. konstrukcja rurek i sztycy sprawia, że tłumi dobrze.

Różnica miedzy moimi rowerami jest odczuwalna na niekorzyść karbonu zdecydowanie(a mam w nim lepszą owijkę i zakładałem to samo siodło co w alu, mam tez oponki 25c, a w alu 23). Tylko tak jak mowie mam ramę alu, wideł cro mo i sztyce tytanową(za wiele jej nie wystaje, bo rama klasyk) w tym drugim.

#38 Chikushou

Chikushou
  • Użytkownik
  • 886 postów
  • SkądOstrów Wlkp.

Napisano 24 sierpień 2018 - 08:36

Oczywiście miałeś to samo siodełko, owijkę i te same koła z tymi samymi oponami napompowanymi do tego samego ciśnienia? I testowałeś dwie ramy różniące się jedynie materiałem z którego je zbudowano? Sam odpowiem na te pytania: nie. Zatem twój test nie ma żadnej wartości i jest tylko "chciejstwem".

 

Ja bez problemu przyznaję że zakup przeze mnie roweru z karbonową ramą był wyrzuceniem pieniędzy w błoto.

Nawet jakbym miał te same opony, i to samo ciśnienie, to i tak byś stwierdził, że warunki nie były te same a tak w ogóle to jak zmierzyłem, że komfort jest wyższy :).

Ja bez problemu przyznaje, że zakup roweru z karbonową ramą był zajebisty :).

 

Pisałem wyraźnie o bagażniku na dach z uchwytem łapiącym ramę. Jakbym widział dziecko które wpycha sobie palce do uszu i krzyczy "Nie słucham cię, nananana, nie słucham cię!" ;)

 

A może sugerujesz że mam sobie zamontować hak w  aucie, a potem kupić na niego bagażnik? :) Właśnie to miałem na myśli pisząc "nie miała baba kłopotu - kupiła sobie prosię" :)

A przy bagażniku na hak nie chwytasz ramy? System montażu roweru na dachu i na bagażniku na hak jest dokładnie ten sam. 

Już pominę fakt, że bagażnik na hak stwarza mniejsze opory powietrza w porównaniu do dachowego i jest zdecydowanie bardziej bezpieczny. Mojemu szwagrowi już jeden rower spadł z dachu, a znajomi mieli podobne historie.

Przecież ja nie wciskam karbonu nikomu na silę. Chcesz to możesz jeździć nawet na drewnianej ramie - tylko proszę nie mów, że jest zajebista bo jak jedziesz szybko to aż wióry lecą xD.


  • lupus lubi to

#39 Hargin

Hargin
  • Użytkownik
  • 277 postów

Napisano 24 sierpień 2018 - 09:09

 

A przy bagażniku na hak nie chwytasz ramy? System montażu roweru na dachu i na bagażniku na hak jest dokładnie ten sam. 

Już pominę fakt, że bagażnik na hak stwarza mniejsze opory powietrza w porównaniu do dachowego i jest zdecydowanie bardziej bezpieczny. Mojemu szwagrowi już jeden rower spadł z dachu, a znajomi mieli podobne historie.
 

 

Prawda, że rowery na dachu to więcej problemu, ale przynajmniej problemy praktycznie w 100% zależne od użytkownika. Mi się raz czy dwa zdarzyło nie zauważyć zbyt nisko osadzonego stropu przy manewrach (obyło się bez strat w rowerach). Jednak w przypadku bagażnika na hak (czy też na tylną klapę) istnieje powszechne ryzyko, że ktoś zaparkuje Ci w "tyłku" - nawet przy lekkiej kolizji straty w rowerach mogą być znaczne. 

 

Za namową kolegów z forum przeszedłem na uchwyty dachowe Thule za widelec i trudno mi jest sobie wyobrazić sytuację, aby rower spadł sam. Szosy są lekkie więc ładowanie i ściąganie jest mało kłopotliwe. Oczywiście problemy generują koła, które trzeba gdzieś w środku upchnąć, ale to zmniejsza jednocześnie zainteresowanie przypadkowego złodzieja, który mógłby próbować odjechać rowerem bezpośrednio po ściągnięciu z dachu. Oczywistą kwestią "przeciw" są opory powietrza (szum) i konieczność dostosowania prędkości - szczególnie na autostradach, gdzie można pocisnąć szybciej niż te 130km/h. 

 

Zawsze coś za coś.

 

Jednocześnie użytkując praktycznie codziennie karbon i sporadycznie alu (gorsza pogoda) - również wyczuwam dyskomfort na rzecz tego drugiego. 



#40 Dari

Dari
  • Użytkownik
  • 3188 postów

Napisano 24 sierpień 2018 - 09:13

Ale po co przechodzić takie męczarnie, katusze i cierpienia z karbonem? Sprzedać to w cholerę, uwolnić się i kupić rower aluminiowy

(koniecznie z aluminiową sztycą i widelcem) hehe.





Dodaj odpowiedź