Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tour De Pologne Amatorów 2011


376 odpowiedzi w tym temacie

#41 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 24 listopad 2010 - 18:20

rzeznik14 przestań już nudzić z tym ustawieniem się z przodu, takich chętnych jak ty to będzie grubo ponad setka albo i więcej.
Druga sprawa

a co do tego zjazdu na poczatku to najlepszym wyjsciem jest ustawic sie w 1 lini(nie czekac 1h na lini jak ja to zrobilem, tylko przyjechac rozgrzanym 5min przed startem,stanac obok auta policyjnego)

na starcie będą kolarze dużo bardziej doświadczeni od ciebie i lepiej myślący(masters między innymi), którzy cię pogonią raz dwa trzy (też bym tak zrobił jakbym stał w pierwszej, drugiej linii)...będziesz mógł mówić o wyjątkowym szczęściu jak w łeb nie dostaniesz.

#42 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 24 listopad 2010 - 18:39

Ale panikujecie... ja jakoś startowałem z końca stawki i nie było jakiś niebezpiecznych sytuacji. Notabene ciepło miałem na zjeździe jak jadąc samotnie jakiś jełop objechał mnie nie dając znać i minął mnie łokieć w łokiec, jeden niewinny ruch i dzwon.

Być może będzie podział na dwie grupy - sport i fitness, bo faktycznie jazda "zawodowców" z typowymi wycieczkowiczami jest bez sensu.

Ale nie dzielmy skóry na niedźwiedzi, po prostu cierpliwie poczekajmy na wiecej szczegółów.

#43 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 24 listopad 2010 - 21:43

Ale panikujecie... ja jakoś startowałem z końca stawki i nie było jakiś niebezpiecznych sytuacji. Notabene ciepło miałem na zjeździe jak jadąc samotnie jakiś jełop objechał mnie nie dając znać i minął mnie łokieć w łokiec, jeden niewinny ruch i dzwon.


Toż ty chyba nigdy nie jechałeś w peletonie, nikt ci tam nie da znać a się o ciebie oprze, normalna rzecz. Z tym że ludzie ścigający się są do tego przyzwyczajeni i mają pewne umiejętności. Jedzie się 60km/h kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała :lol: i na nikomu to nie robi wrażenia, nie mówiąc już o zjazdach. Tylko jest jedna różnica w prawdziwym peletonie każdy wie jak jechać, to jest wręcz podświadome a w peletonie zupełnie amatorskim różne rzeczy ludzie wyczyniają, dlatego moim zdaniem do pewnego stopnia organizator powinien zadbać o jakość tresy, przynajmniej na początku aż się trochę ułoży wyścig.

#44 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 24 listopad 2010 - 21:50

Ale panikujecie... ja jakoś startowałem z końca stawki i nie było jakiś niebezpiecznych sytuacji. Notabene ciepło miałem na zjeździe jak jadąc samotnie jakiś jełop objechał mnie nie dając znać i minął mnie łokieć w łokiec, jeden niewinny ruch i dzwon.


Toż ty chyba nigdy nie jechałeś w peletonie, nikt ci tam nie da znać a się o ciebie oprze, normalna rzecz. Z tym że ludzie ścigający się są do tego przyzwyczajeni i mają pewne umiejętności. Jedzie się 60km/h kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała :lol: i na nikomu to nie robi wrażenia, nie mówiąc już o zjazdach. Tylko jest jedna różnica w prawdziwym peletonie każdy wie jak jechać, to jest wręcz podświadome a w peletonie zupełnie amatorskim różne rzeczy ludzie wyczyniają, dlatego moim zdaniem do pewnego stopnia organizator powinien zadbać o jakość tresy, przynajmniej na początku aż się trochę ułoży wyścig.


no tak tylko peleton zawodowy to jedno, peleton amatorów to drugie, a peleton wycieczkowiczów to trzecie, i kim by sie nie było to uważam, że nie ma co kozaczyć tylko myśleć za siebie i starać się myśleć za innych w każdym peletonie.

#45 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 25 listopad 2010 - 01:53

za wszelka cene trzymac sie max do 3 rzedu ludzi.


Genialny pomysł! Dlaczego nikt na to nie wpadł? Zaraz, może dlatego, że kilkaset osób nie zmieści się w 3 rzędach na drodze?

Przeraża mnie taka liczba ludzi, jakbym miał jechać w tym wyścigu to zrobiłbym tak jak pisze kolega


Ty tak, ale 700 pozostałych osób tego nie zrobi. Więc taką receptę na rozwiązanie całego problemu mozna o kant tyłka potłuc.


jak jestes taki madry to wymysl sobie inna strategie, zaraz, moze jedz w srodku?lepiej nie bo przegapisz ucieczke.ty nie patrz na 700 osob bo wiadomo ze tyle bedzie tylko na starcie, wyczaj kto szybko jedzie i jest mocny i jego sie trzymaj na samym poczatku peletonu.po 1km w tym roku bylo 30 osob ktore sie scigalo, pozostale 670 jechalo sie przejechac


Na drewniany szkielet Świebodzińskiego Chrystusa, ależ Ty ciężko myślisz. Każdy wie, że należy się trzymać z przodu, problem jest taki, że organizator wiedząc, że uczestników będzie 600-700 i że będą to amatorzy nie powinien wybierać takiej trasy bo jest ona niebezpieczna. Nawet jeżeli wszyscy uczestnicy przeczytają Twojego posta i uznają to za fantastyczny pomysł nie zmieszczą się w tych 3 rzędach. Dlatego ta rada jest debilna, bo po pierwsze oczywista, uwierz nie tylko Ty na to wpadłeś, po drugie nie możliwa do zrealizowania dla wszystkich. Dlatego własnie wszyscy wieszają psy na organizatorach. Zrozumiałeś czy trzeba Ci to narysować?

#46 Przem59

Przem59
  • Użytkownik
  • 222 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 listopad 2010 - 11:57

Na drewniany szkielet Świebodzińskiego Chrystusa.

Za to stwierdzenie na miejscu Langa umieściłbym Cię na Pole Position i jeszcze dał 3 minuty forów :)
Powyższym podsumowaniem proponuje adminowi zamknąć watek, bo już nikt nie wymyśli nic trafniejszego.

#47 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 listopad 2010 - 12:01

Nigdy nie jest za późno :>

motywacja w listopadzie musi zaowocować sukcesem w sierpniu :)


Powiem żonie żeby była na Zębie z aparatem, wejdziesz z rowerem na plecach w 40 minut ? :-P


patrzyłem na ten podjazd i przy Gliczarowie to pikuś :-P chyba, że jest tam jakieś ukryte zUo

chłopaki więcej wiary w siebie, bo ja w tym roku mając jakieś 1500km byłem jakoś w połowie stawki, a przygotowanie moje, a raczej jego brak wołało o pomstę do nieba. Nie mówię już o braku umiejętności zjazdowych, kurczach łyd przed samą metą i tym, że po wyścigu byłem nietomny. Jak jest motywacją, są chęci, są treningi, jest siła, oczywiście nie za darmo...


hm, nieprzytomny?? kurcze łydek, po 60 km jazdy rekraacyjnej ????
Dead, czy nie myślałeś zmianie sportu , powiedzmy MTB , czy golf ?
Stwarzasz niebezpieczeństwo nw trasie, a co jakbyś zemdlał i ludzie powpadali na Ciebie , pół peletonu :lol: no taki żarcik .

Start w dół to porażka organizacyjna, nawet na maratonach MTB mamy albo start i rozjadówa po płaskim i podjazdy, aby każdy znalazł swoje miejsce w stawce i dla bezpieczeństwa jadacych coby sie nie pozabijali.
W zwiazku z tym pisze ze to niebezpieczny wyścig i nic wspólnego nie ma z propagowaniem idei kolarstwa, no chyba ze napędzaniem sklepom klientów po takim wyścigu.

Poza tym na co idzie wpisowe na tak krókiej trasie w zasadzie nie zabezpieczonej odpowiednio ?? , są ratownicy na ostrym zjeździe ?? przecie to dla amatorów ma być , chyba że Lang widzi cała Polske jako speców od techniki .

Czasem wydaje mi sie że pewne idee sprawy i organizacje są tworzone na siłe aby medialnie zaistnieć wyłacznie dla zysku i chwały, a co sie dzieje na trasie to tak naprawde mało kogo obchodzi, martw sie o siebie jak chcesz żyć zdrowo.

Właśnie całe szczescie że jest mase wyscigów mniejszych lokalnych na których można poćwiczyc jazde w grupie, zachowania kolarzy i wyrobić w sobie pewne odruchy.

Pewnie że można śmigać w pierwszej lini ale jak długo ?? zawsze sie znjadzie 100 innych mocniejszych a z nich jeden co złapie gume i wyd....y 50 na pobocze.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#48 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 26 listopad 2010 - 11:55

hm, nieprzytomny?? kurcze łydek, po 60 km jazdy rekraacyjnej ????
Dead, czy nie myślałeś zmianie sportu , powiedzmy MTB , czy golf ?
Stwarzasz niebezpieczeństwo nw trasie, a co jakbyś zemdlał i ludzie powpadali na Ciebie , pół peletonu :lol: no taki żarcik .

Dead, albo od dzisiaj się weź za siebie albo nie bierz udziału w górskich wyścigach ! Myślę, że to nie jest powód do żartów, później przez takiego nieodpowiedzialnego trzepaka leży pół peletonu...

Poza tym na co idzie wpisowe na tak krókiej trasie w zasadzie nie zabezpieczonej odpowiednio ?? , są ratownicy na ostrym zjeździe ?? przecie to dla amatorów ma być , chyba że Lang widzi cała Polske jako speców od techniki .

z tego co pamiętam, pieniądze (część pieniędzy) szła na fundację "Akogo?" pani Ewy Błaszczyk...

#49 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 26 listopad 2010 - 12:21

Co do wpisowego to fakt - wysokie. Szła jakaś tam część na fundację. Jaka, tego nikt nie wie. Lang na tym zarobił i to sporo. Po co robił ME na torze w Pruszkowie w tym roku? Żeby zarobić i tyle. I niech zarabia, nie widzę w tym nic złego. Czasy mamy jakie mamy i wszystko się teraz kręci wokół pieniądza. Jednak płacąc 100 zł wpisowego można wymagać większego bezpieczeństwa przede wszystkim. Pal licho nagrody etc. Wpadki w tym roku były, będą i w przyszłym. Pozostaje mieć nadzieję, że z roku na rok będzie coraz lepiej. Mały OT: zobaczycie ile będzie wpadek na Euro 2012, pierwsza tak duża impreza w PL, nie ma siły, że obejdzie się bez problemów.

Co do startu to jest rozwiązanie jeszcze inne. Puszczać kategoriami wiekowymi co 5 minut i start zrobić na dole przy samych termach. Będzie pod górę, krótko ale jednak i nie będzie tyle ludu w jednej kupie. Wszystko się pomiesza i tak na trasie ale co z tego. Będą chipy więc z ustaleniem ostatecznych wyników nie będzie kłopotu. Kolejnym plusem będzie to, że wszystko się rozegra w kategoriach wiekowych. Nie będzie innego wyjścia. na pudle stanie pierwsza trójka z każdej grupy wiekowej, sprawiedliwie bez dwóch zdań.

#50 gres

gres
  • Użytkownik
  • 640 postów
  • Skądkraków

Napisano 26 listopad 2010 - 12:46

taaa tylko tu na forum możecie sobie pisać co zrobić a do langa i tak wasze pomysły nie dotrą :P

Chyba żeby jakąś petycję skrobnąć czy coś takiego ?

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#51 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 26 listopad 2010 - 12:54

taaa tylko tu na forum możecie sobie pisać co zrobić a do langa i tak wasze pomysły nie dotrą :P

Chyba żeby jakąś petycję skrobnąć czy coś takiego ?


Poczekać do oficjalnych wiadomości i tyle. Jak się takie pojawią to można się skontaktować z LANG TEAM, nic nie zaszkodzi.

#52 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 26 listopad 2010 - 16:55

Co tam Tour de Pologne, na te 50km to moim zdaniem szkoda jechać, a jak ktoś ma daleko to tym bardziej. A jak chcecie przejechać wyścig po górach to jedźcie na Beskid Tour, 185km i naprawdę ciężka trasa, tatry to pikuś w porównaniu z BT.
http://www.beskydbik...ropozice-8.html o dziwo na tym wyścigu w przeciwieństwie do Jarnej czy TT startuje niewielu Polaków, ale jak ktoś lubi duże góry to polecam.

#53 rzeznik14

rzeznik14
  • Użytkownik
  • 80 postów
  • Skądpolska

Napisano 27 listopad 2010 - 12:15

Co tam Tour de Pologne, na te 50km to moim zdaniem szkoda jechać, a jak ktoś ma daleko to tym bardziej. A jak chcecie przejechać wyścig po górach to jedźcie na Beskid Tour, 185km i naprawdę ciężka trasa, tatry to pikuś w porównaniu z BT.
http://www.beskydbik...ropozice-8.html o dziwo na tym wyścigu w przeciwieństwie do Jarnej czy TT startuje niewielu Polaków, ale jak ktoś lubi duże góry to polecam.


zgadzam sie, bylem w tym roku na beskid tour.trasa byla ciezka a goscie darli od samego startu, i ile osob bylo !!jechalem tylko na 80km ale z przyzwoitym wynikiem.poziom jest taki ze ludzie ktorzy jechali trase 180km skonczyli wraz z typami na 80km i polecieli dalej swoja trase(bylo 1 kolko dla 180 i 80,2 kat startowaly razem, 80 konczyli na wielkiej gorze a 180 jeszcze male kolko i dopiero meta)

wspomnienia z wyscigu jak najbardziej
pozytywne :))

#54 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 28 listopad 2010 - 17:30

Pierwszy maraton w Istebnej miał na mega 277 km. i ponad 5000m przewyższenia. Co jak co , ale Wiesiek i śp. Janek potrafili znaleść piękne traski. A oprawa i nagrody - palce lizać.

#55 gres

gres
  • Użytkownik
  • 640 postów
  • Skądkraków

Napisano 29 listopad 2010 - 14:20

zwłaszcza te karbonowe ramy do wygrania :P:P:P

geolog - www.geologpoludnie.cba.pl


#56 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 29 listopad 2010 - 21:42

hm, nieprzytomny?? kurcze łydek, po 60 km jazdy rekraacyjnej ????
Dead, czy nie myślałeś zmianie sportu , powiedzmy MTB , czy golf ?
Stwarzasz niebezpieczeństwo nw trasie, a co jakbyś zemdlał i ludzie powpadali na Ciebie , pół peletonu :lol: no taki żarcik .

Dead, albo od dzisiaj się weź za siebie albo nie bierz udziału w górskich wyścigach ! Myślę, że to nie jest powód do żartów, później przez takiego nieodpowiedzialnego trzepaka leży pół peletonu...

Poza tym na co idzie wpisowe na tak krókiej trasie w zasadzie nie zabezpieczonej odpowiednio ?? , są ratownicy na ostrym zjeździe ?? przecie to dla amatorów ma być , chyba że Lang widzi cała Polske jako speców od techniki .

z tego co pamiętam, pieniądze (część pieniędzy) szła na fundację "Akogo?" pani Ewy Błaszczyk...



Z tego co mi wiadomo to na TdP startowało wiele osób w ogóle nieprzygotowanych, pomijając już grupę MTB ale koncentrując się na totalnych amatorach szosy, nie dość ze nieprzygotowanych kondycyjnie na górską trasę to i jeszcze, a może przede wszystkim nie mających zielonego pojęcia nt jazdy w peletonie, techniki ogólnej jazdy, brania zakrętów itp..

Tak więc nie koncentrujcie się w tak nietolerancyjny sposób na Deadhors'ie , bo takich jak on było wielu i daję lewą rękę za to że nie dość iż jechali miernie, to również stwarzali zagrożenie realne, większe niż sam Dead. Bo wg mnie ktoś nie mający siły nie jest tak niebezpieczny jak ktoś szaleńczo lecący w dół ze zjazdu tuż przed ostrym zakrętem i nie mający pojęcia jak ten zakręt pokonać bo jest weekendowym "kolarzem".
A skoro Dead nie miał sił na pedałowanie to domyślam się iż pozostał z tyłu i nie stwarzał jakiegokolwiek zagrożenia dla całej czołówki i innych bardziej sprawnych kondycyjnie tylko jechał z równymi sobie z przyczyn oczywistych. :mrgreen: Oczywiście zakładając że jakąkolwiek wiedzę i doświadczenie w jeździe maratonowej Dead posiada :mrgreen:

Tak więc koledze życzmy dobrej motywacji do przepracowania zimy, poprawienia kondycji itp., a nie krytykujmy bo nas zaczną krytykować. Wszystko możemy oceniać, a sama ocena zależy od punktu odniesienia. Ten jak wiadomo może być bardzo różny.
8-)

#57 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 29 listopad 2010 - 22:09

Bikemaster, dodam tylko, że na zjeździe jechałem wolno, bo się najwyczajniej bałem szybciej jechać, bo nie znałem trasy, a jak się wpiep**yłem na krzywe asfalty to już w ogóle miałem ciepło. A zjazdu do Białego Dunajca idealnym asfaltem o szerokości metra nie zapomne chyba nigdy :)

PS. te wolne zjady to około 45-55km/h ;-)

#58 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 29 listopad 2010 - 22:15

Dedi chcesz być na pudle w przyszłym roku to trzymaj się mnie blisko ;-) i niech stracę, na podjazdach możesz się złapać za siodełko, a co tam ;-)

#59 krzy1976

krzy1976
  • Użytkownik
  • 2670 postów
  • SkądJary

Napisano 29 listopad 2010 - 23:13

Z tego co mi wiadomo to na TdP startowało wiele osób w ogóle nieprzygotowanych, pomijając już grupę MTB ale koncentrując się na totalnych amatorach szosy, nie dość ze nieprzygotowanych kondycyjnie na górską trasę to i jeszcze, a może przede wszystkim nie mających zielonego pojęcia nt jazdy w peletonie, techniki ogólnej jazdy, brania zakrętów itp..

Tak więc nie koncentrujcie się w tak nietolerancyjny sposób na Deadhors'ie , bo takich jak on było wielu i daję lewą rękę za to że nie dość iż jechali miernie, to również stwarzali zagrożenie realne, większe niż sam Dead.

Bardzo ładnie stanąłeś w obronie kolegi, może rzeczywiście za ostro napisałem nie znając realiów tego wyścigu. Dobrze wiedzieć, że to cyrk straceńców i nie warto się tam pchać :-)

#60 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 30 listopad 2010 - 07:48

Z tego co mi wiadomo to na TdP startowało wiele osób w ogóle nieprzygotowanych, pomijając już grupę MTB ale koncentrując się na totalnych amatorach szosy, nie dość ze nieprzygotowanych kondycyjnie na górską trasę to i jeszcze, a może przede wszystkim nie mających zielonego pojęcia nt jazdy w peletonie, techniki ogólnej jazdy, brania zakrętów itp..

Tak więc nie koncentrujcie się w tak nietolerancyjny sposób na Deadhors'ie , bo takich jak on było wielu i daję lewą rękę za to że nie dość iż jechali miernie, to również stwarzali zagrożenie realne, większe niż sam Dead.

Bardzo ładnie stanąłeś w obronie kolegi, może rzeczywiście za ostro napisałem nie znając realiów tego wyścigu. Dobrze wiedzieć, że to cyrk straceńców i nie warto się tam pchać :-)


Ale jakiego wyścigu? przecież jakimś zakompleksionym małolatą trzeba być, żeby jechać tam z myślą o jakiejś twardej walce na noże czy ciul wie czym. To jest jedna wielka ZABAWA KOLARSKA DLA WSZYSTKICH, która polega na wspólnym kręceniu, a jeśli ktoś chce rywalizować z np. czasem to nikt mu nie broni. Było kilku wyjadaczy z klubów, chłopaki przyjechali z całą ekipą, chyba chcieli zabłysnąć i objechali chmarę wycieczkowiczów jak dzieci, na szczęście najwięcej było ów amatorów-wycieczkowiczów, którzy się chyba dobrze bawili i mili satysfakcje z przecierania szlaków zawodowemu peletonowi TdP ;-)

co kto lubi...



Dodaj odpowiedź