Skocz do zawartości


Zdjęcie

Maraton Rajcza TOUR_ 06.08.2011


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
339 odpowiedzi w tym temacie

#281 Gosc_jarus_*

Gosc_jarus_*
  • Gość

Napisano 08 sierpień 2011 - 08:35

Kto z Was jechał w 1 grupie pościgowej za uciekającą dwójką: Wojtek i Kamil? Chętnie poznałbym kolegów tutaj z forum. PS. U nas rzeczywiście współpraca się nie układała (ja ze swojej strony przepraszam, ale miałem jakąś dochę w granicach drugiego bufetu, później trochę odżyłem, ale na finisz z Wami nie dojechałem, 5km przed metą, rower postanowił inaczej :))).

Mój numer to 133, koszulka żółto-niebieska - SOGEST.

Pozdrawiam

#282 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 08 sierpień 2011 - 08:42

Cytat

3. Zamiast w koszulki inwestujemy w elektroniczny pomiar czasu. BASTA.


według mnie lepiej dorzucić to 10zł do wpisowego (które i tak jest niczym przy kosztach dojazdu noclegów), koszulka jest bardzo miłą pamiątką.

#283 jedroll1

jedroll1
  • Użytkownik
  • 357 postów
  • SkądSidzina

Napisano 08 sierpień 2011 - 08:43

a może by tak i koszulki i elektroniczny pomiar? finansowo to taka koszulka chyba wiele nie wychodzi, a pamiątka zawsze fajna.
a meta na Koczym dla mnie w to m i graj;P
Marcin nie porównuj tych dodatkowych 1000m z giga Rajczy z terasami w Istebnej na rajczy to takie było bardziej "płaskie" 1000m, mieszkam w tych terenach więc wiem co mówię. Istebna to całkiem inna charakterystyka niż Krowiarki, Przysłop i to właściwie tyle było na giga.

#284 rodman

rodman
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądSomewhere In Poland

Napisano 08 sierpień 2011 - 08:56

przede wszystkim wielkie gratulacje dla Organizatora !!! i gratulacje dla Gospodarzy Rajczy :mrgreen: !!! oby więcej tak udanych maratonów, etapówek itp.

jak dla mnie super impreza w super miejscu (Rajcza :mrgreen: )
+ masa konkretnych nagród losowana wśród uczestników
+ wymagający dystans giga (jak komuś mega było "za płasko" dlaczego nie pojechał giga ??)
+ druga część dystansu - jak dla mnie masakryczna - wiaterek trzymał, a na kolejne pociągi byłem za wiotki :-P
+ trochę mnie dziwi ta solidarność i przymus zatrzymywania się na bufetach "bo ja staję i kolega to ty też musisz" - na mnie jakoś nikt nie zaczekał na 2-gim bufecie, bo musiałem na 30 sek iść w krzaki - żalu nie mam, zresztą na ostatnim bufecie zamiast się zatrzymać jak dwaj zacni mastersi - pojechałem dalej noga za nogą w żółwim tempie, ale i to wystarczyło, że do mety jechałem już samotnie (zresztą jak większość dystansu giga :-?)
+ dzień wcześniej harce na TdPA wystarczyły, + "z góry skazany na niepowodzenie pościg" za grupą (do której udało mi się odrobić 25 sek) + "pagórki" + "wiatr" = trwający 100 km zgon :lol: , następnego dnia na małej pętli w tempie wycieczkowym czułem się już lepiej - chociaż na swoje nieszczęście znowu trafiłem pod ... Koczy Zamek, tym razem podjazd Mega - myślałem, że spadnę ale jakoś roztopiony asfalt mnie przytrzymał ;-)

uwagi Wieśka są w 100% słuszne, pomiar czasu (!!), a jeśli już miałby być kawałek blaszki - proponuję medal praktyczny - czyli np. z możliwością otwierania butelki piwa (bezalkoholowego ;-) i jakimś motywującym mottem kolarskim ;-) !

#285 Jakub123

Jakub123
  • Użytkownik
  • 147 postów
  • SkądKatowice

Napisano 08 sierpień 2011 - 09:22

Dla mnie super impreza :)
Co prawda jechałem tym razem tylko 'kobiecy' dystans, ale po prawie miesiącu przerwy w jeździe oraz kontuzji kolana (nomen omen po Pętli:P) wolałem giga nie ryzykować.
Oznakowanie- super, jak dla mnie.
Bufety - super (faktycznie może ten przed metą mógłby być wcześniej, cho dla mnie było okej)
Trasa - rewelacja. faktycznie niewieśkowa, ale nie można po Beskidzie Żywieckim oczekiwać trasy, jak w Beskidzie Śląskim, to zupełnie inna specyfika gór. Inna sprawa, że wicher na Słowacji dal mi w dupę.
Faktycznie na mecie dało się zaobserwować spore zamieszanie (mnie to nie dotyczyło) -> koniecznie czipy, spisywanie numerków i czasów na rolce paragonu, to karkołomne zadanie ;)

Najlepiej by było wprowadzi czipy i zachować koszulki (super pamiątka, jak ktoś wspomniał) albo jakiś medal etc., kosztem np. podniesienia daniny o niewielką kwotę ;)

No i świetny był makaron na mecie ;)

Dzięki wszystkim za taką imprezę!

edit: wiadomo, kiedy będą jakieś fotki etc. z trasy ogarnięte?

#286 saint

saint
  • Użytkownik
  • 160 postów
  • SkądKraków

Napisano 08 sierpień 2011 - 09:34

Cytat

7. Pomoc techniczna - pomoc na trasie z pobocza jest dozwolona w RM. Ewidentne przypadki wspomagania z jadącego samochodu mające wpływ na wynik będziemy uwględniali. Jednak do tej pory nie wpłynął żaden oficjalny protest. Czekam na wasze konstruktywne pomysły jak to rozwiązać w przyszłości w praktyce. Aby było czytelnie dla wszystkich i abym nie musiał rozstawiać na trasie 500 sędziów.


jakby aż tak bardzo mi zależało, żeby za wszelką cena dążyć do dyskwalifikacji niektórych to może i bym składał oficjalne protesty. ale po co? nie wydaje mi się, że jestem na pozycji kogoś, kto powinien dbać o to, żeby zawody były rozgrywane fair, a przynajmniej wg regulaminu.

a na Rajczy nie wiem, co robił czarny samochód z (chyba) mamą Kacpra Kozioła za kierownicą...

#287 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 08 sierpień 2011 - 11:04

Cytat

...

Najlepiej by było wprowadzi czipy i zachować koszulki (super pamiątka, jak ktoś wspomniał) albo jakiś medal etc., kosztem np. podniesienia daniny o niewielką kwotę ;)

...

No i jak widać (o czym pisałem wcześniej już) kwestia pomiaru czasu jest do dopracowania, czyli poprostu przejście na pomiar elektroniczny. Nie trzeba od razu podnosić opłaty startowej lub rezygnowac z koszulki kosztem wprowadzenia elektroniki. Można wynająć taką firmę (albo dogadać się), która za udostępnienie czipów będzie pobierała kaucję na starcie. Niech to będzie nawet 100zł (albo 'na dowód', chociaż ten lepiej mieć przy sobie cały czas, tym bardziej, jeśli trasa zahacza o inny kraj) kaucji zwrotnej, ale będzie pewność i twarde podstawy (w komputerze) do protestów/dochodzenia swoich praw, a i przy okazji jakieś tam międzyczasy dla zainteresowanych można odnotować. Jakoś minusów w takim rozwiązaniu nie widzę, więc .. do dzieła, Wiesławie! ;)

#288 JAMIS

JAMIS
  • Użytkownik
  • 99 postów
  • Skądżywiecczyzna

Napisano 08 sierpień 2011 - 11:22

pisałem juz kiedyś o kosztach firm świadczących usługi elektronicznego pomiaru czasu. dla ok 800 zawodników na półmaratonie w Żywcu org musiał zapłacić 3500 pln, / w tej cenie był pomiar jednego międzyczasu oraz organizacja zapisów oraz rankingi na ich stronie internetowej/ czipy do zwrotu bez kaucji,..

#289 Wiesiek Legierski

Wiesiek Legierski
  • Użytkownik
  • 613 postów
  • SkądIstebna

Napisano 08 sierpień 2011 - 11:32

Decyzję podjąłem już wcześniej. Sezon 2012 oprzemy o chipy. Temat dogrywam z czeskimi firmami: sprawdzone i nieco tańsze no i dobrze mi się z Czechami współpracuje ;-)

To umożliwi nam np. organizację mety niekoniecznie zawsze na szczycie jak przy Pętli.
Finisz z grupy też ma swój urok: na zamkniętym i odpowiedni zabezpieczonym odcinku drogi z "hamownią". To może uatrakcyjnić wybrane wyścigi.

#290 petroniuszteam

petroniuszteam
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 sierpień 2011 - 11:57

Cytat

mickrz, a ja wjechałem z dwójką kolegów w tym samym czasie ,a oni mają takie same wyniki ,a ja mam o kilkadziesiąt sekund gorszy.. dlaczego ? Kubik Krzysztof ;-)


Dzięki za wspólną jazdę (tak od pierwszego bufetu do mety )))
Szukałem Twojego wyniku na wydrukach i jedyna osoba która pasowała miała prawie pół minuty doliczone a wjechaliśmy na metę we trzech.

Dla mnie to po pętli beskidzkiej drugi maraton szosowy.
Nie mam zbytniego doświadczenia, ale to co się działo w grupie było co najmniej dziwne - do zmian było 5-6 osób choć grupa miała ponad 20.
Ostateczna weryfikacja nastąpiła za IIgim bufetem tuż przed granicą, kiedy nagle okazało się, że zostało nas trzech i podjęliśmy decyzję, że nie rwiemy tylko jedziemy w grupie.
Miłym gestem było podziękowanie paru osób które dojechały później z "naszej" grupy.

Mocno zdziwiłem się kiedy po zawodach zobaczyłem na liczniku max 80 km/h - nie wiedziałem, że można tak szybko )))

Pozdrawiam wszystkich z trasy

#291 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:08

petroniuszteam, witam serdecznie ! :-D
no niestety tez nie wiem czemu doliczono mi te 30sekund ,ale cóż tam.. O to już nie chodzi, ważne ,że my wiemy jak było na prawdę :-P

Zawsze jak pojem arbuzów to mam powera ;-) Dobra sprawa :mrgreen:
Niestety ,ale zawsze będą sępy ,które będa się tylko wozić na kole.. Nic nie zrobisz.. Jak widziałeś starałem się ludzi ustawić ,ale było baaaaardzo trudno.. Ważne ,że później w trójkę daliśmy radę, choć gdybyście narzucili wyższe tempo to bym nie dał rady już - dzięki ! ;-)

Cytat

Miłym gestem było podziękowanie paru osób które dojechały później z "naszej" grupy.


No tak.. Kilka osób mimo ,że wiozło się na kole chociaż na mecie się fair zachowało ;-)

#292 JAMIS

JAMIS
  • Użytkownik
  • 99 postów
  • Skądżywiecczyzna

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:20

ja to czegoś nie rozumię, jeśli macie pretensje do kogoś że się woził na kole to trzeba było powiedzieć "narka" i mu odjechać a jeśli nie mieliście sił to o co chodzi? a może poprostu ktoś kto się woził nie miał prądu żeby robić zmiany??? co miał zahamować żeby było fair???

#293 Dag

Dag
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądBielsko-Biala

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:30

Piszesz ze nic sie nie da zrobic z osobami jadacymi na kole. Mozesz depnac zeby ich zgubic. A pozatym nikt nikogo nie moze do tego zmusic. Wg mnie jest to w dobrym tonie ale calkowicie dobrowolne. Ci co po zmianie schodzili na 3 pozycje (ktos pisal o takiej sytuacji wczesniej) to jak dla mnie sami sa sobie winni. Nie widzialem zeby ktos pompka zaganial do dawania zmian. Sam nie mam zbyt duzego przebiegu w peletonie, jazda w tak duzj grupie to dla mnie nowosc, zmiany staralem sie dawac jak najlepsze.
w tour de francne jak evans gonil shlecka i contadora tez mu nikt nie dawal zmian a chlop tak nie plakal jak niektorzy maratonczycy.
Pozdro

#294 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:40

Albo jest maraton albo wyścig. Albo wyścig na maratonie, czy maraton na wyścigu.

Na maratonach jedzie się wspólnie dystans; na wyścigu jedzie się dla miejsca.

Niektórzy Mastersi-amatorzy mylą zawodowy peleton z amatorskimi wyścigami - wiozą się do mety żeby na ostatnich 200 metrach wyjść sprintem z grupy. OK. Można i tak.

Jak jest więcej niezadowolonych z obiboków na kole - cóż - pozostaje zawsze jedno: umówić się wcześniej albo zgrać już na szosie - zorganizować jeden czy dwa ataki, odejść od reszty i dalej robić swoje. Albo, jak przedpiśca słusznie zauważył, pompką przez łeb.

Bardzo często pojawiacie się na tych samych imprezach - umówicie się wcześniej na wspólną jazdę - nie będzie problemu ""tyłów" :)

#295 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:45

Dag, tylko właśnie to nie jest Tour de France, nie ma dziwnych strategi itp, kultura kolarska stoi tam na drugim planie. W Rajczy to jednak chyba kultura powinna być na pierwszym.
I co do wożenia się na kole to wszystko jest ok jeżeli dana osoba trzyma się grzecznie z tyłu, nie przeszkadza w zmianach (czyli robi odpowiednio dużą przerwę przed sobą a nie jakieś pół metra) i co najważniejsze gdy jest dojazd do mety (ostatni podjazd) nie atakuje lub przypadkiem wychodzi na czoło grupy.

#296 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:56

Cytat

(...) W Rajczy to jednak chyba kultura powinna być na pierwszym. (...)
jeżeli dana osoba trzyma się grzecznie z tyłu (...) i nie atakuje lub przypadkiem (podkreślenie moje) wychodzi na czoło grupy.


Amen. Wężykiem - w ramkę i nad łóżko.
Ale u nas z etosem pracy marnie. Więc lepiej nie mieć złudzeń.
Ale i tak zawsze rozbrajają mnie na wyścigach Masterów "ludzie w peletonu" strasznie pomstujący na niskie tempo - jakoś nie wychodzą nigdy do przodu :mrgreen:
Zawsze sobie tłumaczę, że oni są po prostu nieśmiali i się trochę wstydzą... :lol:

#297 jedroll1

jedroll1
  • Użytkownik
  • 357 postów
  • SkądSidzina

Napisano 08 sierpień 2011 - 12:57

oj tam oj tam już tak nie narzekajcie na to nie dawanie zmian, też mi się to nie podoba, ale tak było jest i będzie zawsze, taki sport;)

#298 Wiesiek Legierski

Wiesiek Legierski
  • Użytkownik
  • 613 postów
  • SkądIstebna

Napisano 08 sierpień 2011 - 13:16

Jednym słowem wszyscy ciągle UCZYMY się szosy: i organizatorzy i uczestnicy.
Jesteśmy chyba na początku drogi.
Widać też jak wiele jeszcze do zrobienia ...

Jeśli jednak zachowamy przy tym kulturę, dyscyplinę, szacunek i życzliwość to z szosowego "peletonu" odpadną tylko ci którym tych cech brakuje.

#299 jedroll1

jedroll1
  • Użytkownik
  • 357 postów
  • SkądSidzina

Napisano 08 sierpień 2011 - 13:27

amen;)

#300 szamanviking

szamanviking
  • Użytkownik
  • 1199 postów
  • SkądWadowice

Napisano 08 sierpień 2011 - 13:43

Cytat

ja to czegoś nie rozumię, jeśli macie pretensje do kogoś że się woził na kole to trzeba było powiedzieć "narka" i mu odjechać a jeśli nie mieliście sił to o co chodzi? a może poprostu ktoś kto się woził nie miał prądu żeby robić zmiany??? co miał zahamować żeby było fair???


wożenie wożeniem,jeśli ktoś słabnie i zbyt ciężko-OK, ale Ci "słabnący",atakujący na żywca na bufecie ??? o co kaman??