Spytaj milicjanta. On Ci prawdę powie. Spytaj milicjanta. On Ci wskaże drogę.
Dezerter - Spytaj milicjanta (official audio) - YouTube
Posted 27 February 2021 - 20:25
Spytaj milicjanta. On Ci prawdę powie. Spytaj milicjanta. On Ci wskaże drogę.
Dezerter - Spytaj milicjanta (official audio) - YouTube
Posted 24 March 2021 - 15:38
Taki artykuł pojawił się na lokalnym portalu: https://zdrowie.troj...ch-n154482.html
Szczególnie interesujące jest dla mnie:
Posted 24 March 2021 - 15:43
No tak, tylko pamiętaj, że w poprzednim okresie była tylko grypa, a tutaj jest tylko covid, bo o zwykłej grypie nikt już nie myśli i nie pamięta. Pomijając fakt, że mając grypę masz dodatni wynik na covid =]
Mnie śmieszy te sztuczne dmuchanie zakażeń.
Robią 10 tysięcy testów i pyk - 3 tysiące zakażeń, otwieramy.
Nagle (z jakiegoś powodu) robią ich o wiele więcej - np. w poniedziałek 30 tysięcy, co dało 15k zakażeń, a z wczoraj na dziś prawie 98 tysięcy co dało prawie 30k zakażeń.
Jakby ich zrobili 300 tysięcy to mielibyśmy 100k zakażeń. Cały czas tyle samo - 30%.
Posted 24 March 2021 - 15:51
Co do testów nie do końca masz rację. Przecież nie działa to tak, że biorą losowe osoby i wysyłają je na test. W tym tygodniu wylosujemy 30k, a w kolejnym 100k. Na test wysyłani są ludzie z objawami. A że jest ich coraz więcej to i robią więcej testów.
Posted 24 March 2021 - 16:18
Ty tutaj też nie do końca masz rację. Kumpel pracuje w delegacjach, tym razem miał jechać do Niemiec, firma wysłała go na test, poszedł na pewniaka, a tu bęc pozytywny. Do tej pory siedzi w domu już chyba 8 czy 9 dzień bez jakichkolwiek objawów.. Na test wysyłani są ludzie z objawami. .
Posted 24 March 2021 - 17:07
Na testy nie związane z objawami wysyła się tylko dość konkretną grupę osób jak np. tych co muszą jechać za granicę. Reszta testów to związane z objawami grypo/sars podobnymi. Co i tak dość mało wykazuje pozytywnych, bo w takim przypadku powinno wykazywać zdecydowanie więcej, niż te 30%.
Większość i tak przechodzi bezobjawowo. U mnie w pracy głowę daję, że jakby wszystkich przebadali to każdy już by miał pozytywny, przeszedł infekcję. Z czego na izolację trafiło parę osób, na kwarantannę więcej. Mnie dopadła izolacja, bo dostałem zapalenia oskrzeli (mam dość wrażliwe i czasami mnie to dopada), ale czy było to skutkiem infekcji covidowej, czy równolegle, ciężko powiedzieć. Służba zdrowia do dupy, bo robią izolację i dopóki nie wypluwasz płuc masz w domu siedzieć i trzymać się cieplutko. Całe leczenie. Dopiero jak mnie izolacja, to lekarz osłucha. Albo jak płuca wypluwasz bo doszło do problemów z układem oddechowym, to karetką zabiorą na oddział covidowy. Paranoja.
Przy okazji potwierdzam to co Kekacz kiedyś napisał - kawa jest cholernie gorzka, zwłaszcza espresso i wszystkie na bazie espresso (również late/cappucino/flat white). Z przelewowymi lepiej, ale też smak bardziej pokręcony w stronę gorzkiego. Po jakimś czasie przechodzi, choć u mnie ciągnęło się prawie dwa tygodnie.
Przynajmniej mam przechorowane
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
Posted 24 March 2021 - 17:32
Dalej się nie zgodzę.
Jeśli byś testował losową grupę osób, to zakładam, że obecnie procent pozytywnych byłby wyższy, niż np. miesiąc temu. Porównanie do pijanych kierowców słabe, bo w tym przypadku łatwo założyć, że np. 1 na 100 kierowców jedzie pod wpływem, więc zwiększenie liczby kontroli wpłynie liniowo na liczbę złapanych.
Posted 24 March 2021 - 20:43
Co do testów nie do końca masz rację. Przecież nie działa to tak, że biorą losowe osoby i wysyłają je na test. W tym tygodniu wylosujemy 30k, a w kolejnym 100k. Na test wysyłani są ludzie z objawami. A że jest ich coraz więcej to i robią więcej testów.
A skąd możesz wiedzieć, co to za "próbkę" biorą. Ja nie wiem, Ty nie wiesz. Jedno jest pewne: manipulacja i tu akurat dmxzor ma rację. Ale Ty też masz rację z punktu widzenia matematycznego, tylko w przypadku podawania danych funkcjonuje raczej ta manipulacja. Apelowałem wielokrotnie o podawanie współczynnika, który byłby bliżej prawdy. Tylko jest jedno ale: tu nie ma prawdy, bo wiadomo ( i ja to wiem), że te testy to kpiny i jednak wielka loteria.
Jeszcze dużo osób musi potracić majątki, zdrowie, aby zrozumieć że tu nie chodzi o nasze zdrowie.... Przykre.
Posted 25 March 2021 - 07:45
Próbka - osoby o podobnej charakterystyce co poprzednio, uwzględniając m.in. wiek, terytorium zamieszkania itd.
Współczynnik - stosunek liczby zainfekowanych do zmarłych, stosunek liczby przebadanych do zainfekowanych, itd.
Zastanowiłbym się, czy na test wysyłani są faktycznie z objawami, bo faktycznie dużo by to uprościło. W moim przekonaniu to chyba tak niestety nie jest.
Nie wiem jak jest teraz, bo od 1/2 roku nie oglądam żadnych wiadomości, ale obija mi się czasami w radiu coś w rodzaju: 2000 więcej niż tydzień temu - ręce opadają.
Żeby być w temacie: odkąd wprowadzili tę "prawdziwą" ochronę, maski, to nie założyłem ani razu, a jeżdżę codziennie, po mieście. W przypadku mandatu pójdę do sądu. Mijam gościa, który też nie ma.
Doczekaliśmy się czasów, gdzie wyraźnie widać, że inteligencja, wykształcenie to nie mądrość.
Posted 25 March 2021 - 11:28
Przecież chyba nikt tu z nas nie wierzy w te dane które są podawane =D
Mojemu bratu przyjechali pobierać wymaz i zapomnieli go zabrać, a dostał wynik pozytywny XDDDDD
Bo masz pozytywny z automatu jak próbka jest:
a) zgubiona
test jest niejednoznaczny
c) błędnie wykonany lub zanieczyszczony
d) ogólnie "better safe than sorry".
Nie wińcie testów, sam miałem Covid'a, lekkie objawy grypopodobne, bez gorączki. Zaczaiłem się dopiero jak po 2 dniach węch straciłem. Powiem wam, że nie było tak łatwo dostać się na test. Dopiero jak odpaliłem grube działo "ee, a tak w ogóle to straciłem węch", to mnie wysłali na test. Mam wielu pracowników pod sobą, którzy w ostatnim czasie mieli objawy grypo-podobne, i lekarze nie wysyłali nikogo na test o ile nie mieli typowych covidowych objawów.
Także jeśli chodzi o manipulacje testami, to akurat w dużej mierze miejska legenda i "g prawda".
Powalone są niestety decyzje strategiczne, obostrzenia i lockdown'y.
Pierwszą grupą, którą bym wyeliminował z obiegu, to grupa dzieci. Dlaczego dzieci? Bo w większości "chorują" bezobjawowo, przez co nawet nie wiadomo, że zarażają. Jak dorosła osoba choruje, to w dużej mierze ogranicza zarażanie innych w momencie gdy wystąpią objawy. Zakładam ze odsetek debili, które z typowymi objawami chodzą po mieście i spotykają się ze wszystkimi nie przekracza 5% (a niestety znam takie przypadki, gdzie pseudo handlowcy jeżdżą po firmach nie mając węchu etc).
Tymczasem nasz rząd robi zupełnie odwrotnie, zamyka restauracje, w których dzieciaków jest zwykle najmniej. Zamykają hotele, w których kontakt jest bardzo ograniczony - oraz dzieciaków jest najmniej. Otworzyć kina i widowiska, wprowadzić zakaz wstępu poniżej 18 roku życia.
Maseczki na dworze, to w ogóle niech sobie wsadzą, bo więcej to szkodzi niż pomaga. Cytując pewnego lekarza - twierdzenie ze maseczki zatrzymują wirusa ma tyle samo sensu, co próba zatrzymania komarów poprzez zastosowanie siatki ogrodzeniowej. Wirus nie przenosi się tylko droga "kropelkową" ale również w postaci "aerozoli" (powietrza wydychanego).
Pewnie wielu rodziców chwyci się za głowę, ale moim zdaniem najpierw trzeba ograniczać tę miejsca/osoby, których nie da się kontrolować oraz "weryfikować".
Niestety, ale ludzie odpowiedzialni za strategiczne decyzje, nie są w ogóle ekspertami. Poleganie na gościach jak Simon i tego typu podobnych to dramat.
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
Posted 25 March 2021 - 12:20
Mam wielu pracowników pod sobą, którzy w ostatnim czasie mieli objawy grypo-podobne, i lekarze nie wysyłali nikogo na test o ile nie mieli typowych covidowych objawów.
Upsss, a jakież to są te typowe objawy covidowe?
Ja nie znam żadnych, może dlatego, że ostatni antybiotyk wziąłem 20 lat temu? Może dlatego, że jedynym lekarzem dla mojego organizmu jestem ja sam..? Ja sam wiem najlepiej, jak się przygotować do sezonu grypowego, ja sam wiem, wręcz czuję, że coś próbuje mnie złapać, więc szybko reaguję.
Generalnie, żyjemy i żyć będziemy razem z wirusami i od nas samych (jednostkowo) będzie zależało czy będziemy wygrywać co sezon walkę z nimi. A, że ktoś to wszystko nazwał covidem....