2121 replies to this topic

[piotrkol]

Nie wiem jak stosujecie tego squirta
 
 
470km po nałożeniu
 

https://giphy.com/gi...9YlgruvPL/html5

 

 

[Arni]

Ale jak ten łańcuch:

https://i.imgur.com/B0VKT2Z.jpg

przejedziesz palcem, to też go sobie nie pobrudzisz. A jednak z wyglądu jest obklejony "przepracowanym" woskiem.

 

Tu lepiej widać:

http://www.championu...es/DSC09199.jpg

https://www.metalvor...9F/_DSC8241.jpg

https://www.metalvor...9F/_DSC8249.jpg

[1415chris]

Tak wyglada lancuch potraktowany Rock N Roll Gold. Przebieg 330km, w wiekszosci na zewnatrz, suche warunki, plus trenazer, bez udzialu szmaty.

[piotrkol]

@Arni - no kiepsko to wygląda, u mnie sporo lepiej pod tym względem. Może to przez moje pedantyczne lanie po kropelce na każde ogniwo?

 

@1415chris - Ładnie to wygląda, muszę sobie zapisać nazwę i po squircie spróbować

 

 

U mnie obecnie tak, na zbliżeniu widać, że się syf zaczyna zbierać wewnątrz, ale tak czy siak jutro minie 500km więc robię pełny serwis napędu jak zwykle.

 

 

[Arni]

Widać, że masz lśniące rolki, nie hałasuje ci ten napęd? Jak nakładałem mało, to szybko uzyskiwałem taki błyszczący stan i hałas. Trzeba było smarować porządniej, a wtedy robiły się te złogi, a z każdym smarowaniem ich przybywało. Squirt to parafina chyba w postaci zemulgowanej. Po odparowaniu wody niczym nie różni się od domowej mikstury, właściwości powinny być te same.

[piotrkol]

Lekko zaczyna hałasować to fakt. Jeszcze nie na tyle głośno, że przeszkadza ale słychać

[Blue]

Ja kupiłem Fenwicksa za te chore 60 zeta. Odtłuściłem napęd i łańcuch polecanym tu Meglio, wymyłem i ... strasznie szybko zaczął hałasować. Dosmarowywałem potem i znów do bani, słyszałem go po kilkudziesieciu km :/. Teraz zrobiłem ponowne odtłuszczanie maszynką z merigio + mycie karcherem i tak dwa razy(mam łańcuch rohloffa, nie mam spinki na nim i nie bardzo mi się chciało szejkować, ale po takiej operacji jest i tak super czysty). Potem nałożyłem 2 razy odczekując 4 godziny między aplikacjami. Zostawię na noc, zetrę nadmiar szmatą, zobaczymy, ale póki co to fakt jest czysto(wcześniej jeździłem na rohloffie), ale zadowolony nie jestem... może ten smar się nie nadaje to łańcuchów 8s? Nie wiem . Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, rohlof syfił(mniej niż zielony fl), ale wystarczał na długo. Aplikator fenwicksa też mnie wkurza, wyglądał na fajny patent, ale średnio się sprawdza.

[Blue]

Szkoda gadać, hałasuje od początku, nawet jeszcze w trakcie dosmarowałem i było niewiele lepiej. Kultura pracy łańcucha jest na starcie taka jak na rolku po 300km, jakbym miał tak jeździć to rolek by wystarczał na 500km. Ergo nie ma żadnej magii w tym specyfiku, 60 zeta w błoto, może faktycznie przy łańcuchach 11s to lepiej działa, bo są ciaśniej spasowane? O ile w prostej linii jeszcze jest znośnie, to dowolny lekki skos i szkoda uszu.

[KMQ]

Nie wiem czy ktos wklejal ale warto poczytac, jest tez Squirt ora RnR w tym porownaniu, o ktorych mowa w tym watku.

https://cyclingtips....aves-you-money/

[Blue]

Fajny art. Ja juz nie wiem co robic... Moze tego squirta serio sprawdzę. Tylko te złogi na kasecie i trudnozmywalny wosk na podłodze mnie odstraszają.

[sirkozi]

Ja kupiłem Fenwicksa za te chore 60 zeta. Odtłuściłem napęd i łańcuch polecanym tu Meglio, wymyłem i ... strasznie szybko zaczął hałasować. Dosmarowywałem potem i znów do bani, słyszałem go po kilkudziesieciu km :/. Teraz zrobiłem ponowne odtłuszczanie maszynką z merigio + mycie karcherem i tak dwa razy(mam łańcuch rohloffa, nie mam spinki na nim i nie bardzo mi się chciało szejkować, ale po takiej operacji jest i tak super czysty). Potem nałożyłem 2 razy odczekując 4 godziny między aplikacjami. Zostawię na noc, zetrę nadmiar szmatą, zobaczymy, ale póki co to fakt jest czysto(wcześniej jeździłem na rohloffie), ale zadowolony nie jestem... może ten smar się nie nadaje to łańcuchów 8s? Nie wiem . Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, rohlof syfił(mniej niż zielony fl), ale wystarczał na długo. Aplikator fenwicksa też mnie wkurza, wyglądał na fajny patent, ale średnio się sprawdza.

 

Okazuje się, że głośny napęd wcale nie oznacza wyższego tarcia i jego szybkiego zużywania. Chyba nawet w tym artykule z Cycling Tips o tym pisali.

[Blue]

Na zestawie rohloff+rohloff mam juz ponad 10k km i nadal łańcuch jest w super stanie, bez problemu przyjął nową kasetę i korbę, z miernika nawet 1 podziałka nie wpada... a jezdził na nim już poprzedni właściciel. Zaznaczam, że ja na pewno dlużej niż chwilowo 300W nie wyciagnę, co ma pewnie ogromne znaczenie, ale cisne górki w beskidach, więc tez nie ma ultra lekko. Głośny naped mnie irytuje chyba bardziej niż brudny. Musiałbym stosować strategię dosmarowywania co jazdę, żeby spac spokojniej, a przy cenie fenwicksa i tego w jakim tempie go ubywa mam taki interes gdzieś.

[Dari]

Rolhoff? Bez jaj - przecież ten smar to kupa...

[Blue]

Jak dla kogo, ja niczego lepszego nie spotkałem. Za to mogę kupą nazwac prawie wszystko inne co stosowałem .

Sprawdzałem już: Finishline Wet(zielony), Finishline Dry(czerwony), White lighting - Epic i jeszcze ze 2-3 inne mniej znane smary, do tego smar Rohloffa, który był ze mną najdłużej. I póki co "niestety" Rolek jest niezastąpiony, brudzi trochę mniej niż FL zielony, a zapewnia świetne smarowanie i cichy napęd, niestety co jakiś czas się syf zbiera wszędzie i na zębatkach i na łańcuchu. No i Rolek jest wydajny nawet jak idzie o samą aplikację, obstawiam że na przy tej samej ilości "oleju" co fenwicksem raz, rolkiem by obleciał ze 3 smarowania.

[Dari]

Fakt: Finishline to jeszcze większa kupa niż Rolhoff.

[Michal1906]

Mnie to ciekawi ten Rolhoff. Jedni pisza ze kupa a inni ze wspanialy i lepszego nie mieli To jak to w koncu jest z tym smarem ?

[Marcin321]

Rolhoffa używam w MTB gdzie warunki bywają różne, a czystość napędu nie jest priorytetem. Wymaga precyzyjnego aplikowania, wystarczy przesadzić z ilością, albo nie wytrzeć łańcucha i będzie baaardzo brudno.

Do szosy gdzie warunki są dużo łagodniejsze są lepsze i mniej brudzące smary na bazie wosku.

[Blue]

Woskowe wiem że są, ale 1. Nie chce zdejmowac łancucha do gotowania(chyba ze sqirt...). 2 to kruszenie sie i złogi wosku w napedzie mnie nie przekonują.

A wszystko inne co było na bazie olejow i miało byc czyste posysało. Pewnie i tak wezme tego squirta na probe mimo wszystko. Ale obstawiam że bede wolał wrócić do oleju.

[Michal1906]

To ktory z olejow jest tak naprawde najlepszy, najczesciej polecany (cichy, wydajny i taki ktory nie brudzi) ? Ja smigam od poczatku na olejach morgan blue ale przy nowej szosie chcialbym sprobowac cos nowego. Muc-Off C3 Dry Ceramic, Rock n roll gold czy cos jeszcze innego wziac pod uwage?

[Arni]

Ralhoff zmienił konsystencję jakiś czas temu, ten starszy miał większą lepkoś. Ja mam chyba nowy, dla mnie woda. Nie wiem jak mało bym go nie nałożył i jak wycierał, to i tak czarny syf wypływa. Używam do smarowania przerzutek czy zapadek, tam się sprawdza.

Z woskiem w szosie dałem spokój, oblepia mocno napęd i na krótko wystarcza. W MTB jest ok, tam nie robią się te złogi wisku, prawdopodobnie z powodu okurzenia wszystkuego.

Obecnie moim faworytem jest eLube do mokrego, wystarcza na 300/400km spokojnie i czarna maź nie płynie jak woda.