Smar do Łańcucha
#1661
Napisano 22 maj 2021 - 20:25
Poświęcę jeden czysty łancuch i przed nastepnym dosmarowywaniem użyje pasty Wend Wax i zobacze ile da sie na tym przejechac
Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
#1666
Napisano 26 maj 2021 - 21:41
Jakie wosku używasz? Tylko łańcuch czyściłeś przed aplikacja?Łańcuch od nowości jest smarowany tylko woskiem.
Co można z nim zrobić poza przetarciem suchą szmatą?
#1667
Napisano 27 maj 2021 - 05:29
- bardzo mi się podoba, że łańcuch jest w miarę czysty. Ale na trenażerze resztki czarnego wosku spadają na podłogę...
- zawiedziony jestem tym, że praktycznie co 100km trzeba powtarzać smarowanie bo napęd zaczyna być głośny.
Na YT ktoś polecał ProWax Bike 7 jako bardziej wytrzymały - myślę, że jak skończę Squirta to będę próbował B7.
Pozdrawiam,
Jarek
PS: przed pierwszym nałożeniem napęd dokładnie wyczyściłem, łącznie z użyciem benzyny
#1670
Napisano 27 maj 2021 - 07:20
Po jakiś 2000km ze Squirtem mam mieszane uczucia
- bardzo mi się podoba, że łańcuch jest w miarę czysty. Ale na trenażerze resztki czarnego wosku spadają na podłogę...
- zawiedziony jestem tym, że praktycznie co 100km trzeba powtarzać smarowanie bo napęd zaczyna być głośny.
U mnie plus minus jak u innych - 300km. Natomiast czystość zależy w jakich warunkach jeździsz na zewnątrz.
#1671
Napisano 27 maj 2021 - 07:27
Momum. Ściągam stary wosk z kółek.
2 razy czyściłem napęd (za pierwszym razem sądziłem że jest czysty i smarowałem Momum) przed ponowną aplikacją. Tak jak pisałem wcześniej do tych 200 km mi starczyło. Pierwsza jazda była cicha, później łańcuch był głośniejszy.
Teraz jestem po 2 aplikacji wosku Soudal, 50km przejechane i nie słychać łańcucha. Dam znać ile uda się na nim zrobić.
Najlepiej jak do tej pory wypadł u mnie Wend Wax ale wersja wcieralna (plastelina). Wprawdzie testowałem go na trenażerze i pokolorował napęd na czerwono (kilka opcji kolorystycznych), ale oceniałem woski pod względem słyszalności napędu po aplikacji. 400km na jednym smarowaniu i do tego zapachowy jak świeczka
#1672
Napisano 27 maj 2021 - 07:54
300 km - kosmos. Bardzo mnie ciekawi dźwięk napędu po takim przebiegu na squircie. Ja smaruję co 100 km i po setce jest już beznadziejnie. W ogóle w porównaniu z oliwką Squirt to jak traktor przy priusie i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
- JHartman lubi to
#1674
Napisano 27 maj 2021 - 08:34
Na trenażerze nie jeżdzę więc ten minus u mnie się nie liczy. Tras ponad 150 km też nie robię więc jedna aplikacja powinna u mnie wystarczyć na jeden trening. Głównie chodziło mi o latwiejsze zachowanie czystości i brak konieczności używania chemii do czyszczenia napędu- mieszkam w bloku i nie mam za bardzo do tego warunków. Obawiam się jedynie tej głośniejszej pracy- najwyżej po testach będzie powrót do oliwki.
Żeby nie odbiec za bardzo od tematu- idzie do mnie jeszcze shaker Elite i szczypce do rozpinania spinki łańcucha Unior
#1675
Napisano 27 maj 2021 - 08:43
Spoko, używałem Squirta dwa lata, teraz do niego wróciłem i znowu go używam od 6 miesięcy - ten smar ma zalety, ale nie jest idealny, jak każdy. Po prostu jeżeli ktoś uważa, że Squirt po 100 - 200 km jest cichym smarem, to ma ewidentnie wysoki próg tolerancji hałasu albo nigdy nie używał oliwki i nie wie co znaczy cichy, niesłyszalny napęd. Dla mnie smarowanie co 100 km nie jest żadnym problemem i w ten sposób realizuję dwa cele - mam czysto i mam w miarę cicho, dla mnie w granicach akceptacji.
Artykuły naukowe ZFC to nie dla mnie. Nie miałbym czasu, żeby to czytać szanuję wysiłek i wkład, ale to trochę jak robienie doktoratu ze smarowania kanapki masłem. Ostatecznie to tylko smar do tylko łańcucha.
#1676
Napisano 27 maj 2021 - 08:52
2 razy czyściłem napęd (za pierwszym razem sądziłem że jest czysty i smarowałem Momum) przed ponowną aplikacją. Tak jak pisałem wcześniej do tych 200 km mi starczyło. Pierwsza jazda była cicha, później łańcuch był głośniejszy.
Teraz jestem po 2 aplikacji wosku Soudal, 50km przejechane i nie słychać łańcucha. Dam znać ile uda się na nim zrobić.
Najlepiej jak do tej pory wypadł u mnie Wend Wax ale wersja wcieralna (plastelina). Wprawdzie testowałem go na trenażerze i pokolorował napęd na czerwono (kilka opcji kolorystycznych), ale oceniałem woski pod względem słyszalności napędu po aplikacji. 400km na jednym smarowaniu i do tego zapachowy jak świeczka
Myślałem, że podzielisz się uwagami jak czyścić napęd z wosku.
#1677
Napisano 27 maj 2021 - 09:04
Myślałem, że podzielisz się uwagami jak czyścić napęd z wosku.
Ja czyszczę tak: rozpuszczalnik ekstrakcyjny, pianka fenwick's i gąbka, ale taki pakiet tylko jak czyszczę żeby inny wosk nanieść. Kółeczka przerzutki zdejmuje, nie czyszczę ich na przerzutce. Spłukiwanie myjką, schnięcie, sprawdzanie ręcznikiem papierowym czystość napędu, jak coś nie tak to do poprawki. Kiedyś używałem myjki ultradzwiękowej do czyszczenia łańcucha, ale szybciej jest shake w rozpuszczalniku.
Jeśli jeździsz na Momum to tylko dosmarowywanie. Jak rozmawiałem z serwisantem od nich (dystrybutor w PL) to mówił żeby do ponownej aplikacji nie czyścić napędu.
#1679
Napisano 27 maj 2021 - 10:30
Ja ostatnio robiłem drugie podejście do Squirta, przy okazji czystego napędu nowego roweru, oczywiście oczyściłem, nałożyłem zgodnie z instrukcją, jednak to po 50 km zaczyna hałasować, dla mnie to bez sensu, wywaliłem to do śmieci, oliwka mimo wad jednak najlepiej wycisza napęd, może brudzi sie szybko, ale wolę umyć częściej niż słuchać tego jazgotu napędu.
#1680
Napisano 27 maj 2021 - 11:29
(...) ten smar ma zalety, ale nie jest idealny, jak każdy.
Nic nie jest idealne, aczkolwiek gdyby zsumować wady i zalety i dokładnie jak powyżej - jeżeli ktoś nie ma czasu na studiowanie prac naukowych to Squirt bije na łeb na szyję bardzo wiele. Oczywiście zgadzam się, że woski są często nieco głośniejsze od klasycznych oliwek.
Natomiast przygotowanie roweru i głównie łańcucha do użycia Squirta nie jest proste i większość wymięka na tym elemencie, bo ten proces trwa kilkaset kilometrów. W mojej opinii jest to bardzo źle opisane przez producenta, to oni powinni zadbać o wyjaśnienie jak trzeba przygotować rower bo potem wychodzą właśnie perełki jak:
(...) nałożyłem zgodnie z instrukcją, jednak to po 50 km zaczyna hałasować, dla mnie to bez sensu, wywaliłem to do śmieci (...)
Pomijam, że wszelkie woski wymagają sporo więcej pracy przed użyciem ale Squirt (podobnie jak i inne płynne, zwłaszcza podobny Smoove) ale tutaj mamy jeszcze element przeniknięcia Squirta do wnętrza, w skrócie temat sporo częstszego smarowania przez pierwsze kilkaset kilometrów.
@mart66, zamiast wywalać do śmieci trzeba było komuś wysłać...
@moderatora prosimy o przerzucenie wpisów do wątku o smarach