1782 odpowiedzi w tym temacie

[puchaty]

Nie zabraniam ale wytykał będę. Tak samo będę się krzywił na to, gdy ktoś założy amortyzator mtb do szosówki.

[mikroos]

Trochę szkoda. Mamy tyle powodów do kłócenia się ze sobą w życiu, nie może nas łączyć chociaż trywialna jazda na rowerze?

[puchaty]

Przecież łączy, przynajmniej mnie. Gdyby nie łączyła to ani bym nie pisał, ani bym nie czytał, ani się na koniec nie przejmował cudzymi opiniami w tym temacie. Ale nigdzie nie jest napisane, że poglądy powinniśmy mieć takie same. Ja rozumiem Uzurpatora i tego starszego pana, który jeździ w górach i potrzebuje kasety 40 ale mi się to nie podoba. Uważam, że lepiej sobie kupić rower, który będzie bardziej odpowiedni dla tego typu przełożeń z racji osprzętu, geometrii, wygody. A że czasami wyrażam swoją opinię zbyt obcesowo... taki mam styl i liczę się z tym, że może to się komuś nie podobać

[ROZMIAR]

Mamy tyle powodów do kłócenia się ze sobą w życiu.

Współczuje

[nick]

Może Ci się nie podobać, ale po co wytykać? Młody wiecznie nie będziesz :cry:  Dopóki nie dobiłem do 70 tki, też mi się wydawało, że 32 w szosówce to przesada. Teraz z chęcią coraz częściej zakładam takie koło.  pozdr

[Greek]

A ja nie tyle nie rozumiem takiego napędu, co po prostu wyboru terenu - może po prostu lepiej wybrać lżejszy teren, zamiast poruszać się po nim <10km/h Piszę tak, bo na przykład mnie taka jazda na szosie nie sprawia przyjemności - dlatego na regeneracyjną jazdę nie jadę w trudny teren. Zresztą przy takim tempie raczej lepszym rozwiązaniem są rowery trekkingowe/crossowe/górskie, które nie tylko mają dostępne lżejsze przełożenia, ale też są raczej bardziej komfortowe przy dużym nachyleniu i przy turystycznej jeździe. Bo takie przełożenie typu 34/36 czy nawet 34/32 pozwala już na naprawdę wolną jazdę, przy której przyjemności (przynajmniej dla mnie) nie ma zbyt wiele.

[uzurpator]

Nie zabraniam ale wytykał będę. Tak samo będę się krzywił na to, gdy ktoś założy amortyzator mtb do szosówki.

 

Trochę to żenua. Coś na zasadzie "przestań lubić czego ja nie lubię". Zamiast się cieszyć, że sport się rozwija to dyscyplina przyciąga niemała grupę ludzi którzy niczym policja obyczajowa patrzeć ludziom w rower i oceniać czy jest dostatecznie szosowy.

[puchaty]

Moment, Uzurpator, czy Ty mi przypadkiem czegoś nie wytykasz?

[Arni]

Jeżeli będę miał taką potrzebę, to zamontuję i 11-46 z dwutarczem. W czym problem?

W stopniowaniu. Gdyby w takiej kasecie było chociaż 6 koronek stopniowanych co 1 ząbek to ok. Tak nie jest i szybko nie będzie, bo brakuje jeszcze ze 3 koronek.

[uzurpator]

W stopniowaniu. Gdyby w takiej kasecie było chociaż 6 koronek stopniowanych co 1 ząbek to ok. Tak nie jest i szybko nie będzie, bo brakuje jeszcze ze 3 koronek.

 

Ej no, nie ucz ojca dzieci robić. wydaje mi się, że jeżeli ktoś idzie na taki kompromis to zdaje sobie sprawę z, no właśnie, kompromisu. Poza tym stopniowanie na 11 rzędowej 11-40 na dole nie jest tragiczne - co 2 ząbki praktycznie na całym zakresie.

[Greek]

Gdzie wy macie takie gory?

Może góry są małe, ale nogi słabe

[mikroos]

Otóż to.

 

Wychodzi na to, że mięczak Contador zakłada koronkę 29 albo 32, a u nas nawet amatorzy dają radę na 25T

[uzurpator]

Może góry są małe, ale nogi słabe

Słabych nóg przełożeniem nie skompensujesz.

[mikroos]

W pewnym sensie skompensujesz. Nie na prędkości, ale na kadencji (a więc na komforcie) już tak.

[uzurpator]

W pewnym sensie skompensujesz. Nie na prędkości, ale na kadencji (a więc na komforcie) już tak.

Not rili - jeżeli jedziesz z prędkością X, to generujesz Y watów bez znaczenia jakie masz przełożenie. Jazda poza zakresem optymalnej kadencji zawsze kończy się spadkiem prędkości. Na twardym przełożeniu możesz pociągnąć w beztlenie kilkaset metrów, ale ostatecznie jest to jedynie marnowanie siły.

 

WIęc jeżeli z obliczeń wychodzi, ze trzeba założyć 11-40, i mamy sportowe, podszyte rywalizacją podejście, to zakłada się 11-40.

[Greek]

Oczywiście że skompensujesz. Jeżeli masz przełożenie powiedzmy 1,5 to możesz jechać tyle, a tyle, a wolniej już nie ukręcisz. Jeśli masz przełożenie 1 to możesz jechać odpowiednio wolniej z tą samą kadencją, która pozwala Ci jeszcze na jazdę.

[uzurpator]

Oczywiście że skompensujesz. Jeżeli masz przełożenie powiedzmy 1,5 to możesz jechać tyle, a tyle, a wolniej już nie ukręcisz. Jeśli masz przełożenie 1 to możesz jechać odpowiednio wolniej z tą samą kadencją, która pozwala Ci jeszcze na jazdę.

 

W jaki sposób jest to kompensacja?