1782 odpowiedzi w tym temacie

[Arni]

Widzę że jesteś z Wielkopolski, podjazdów tam jak na lekarstwo, 7% i 400m to hopka a nie podjazd, z blatu można taki przeskoczyć z rozpędu, Nie wiem o jakim wyścigu piszesz i kiedy ostatnio sam jeżdziłeś w górach, ale chciałbym zobaczyć jak robisz 7% na 53/19 po 5 km wspinaczki, ja akurat mam kompakta i na taki podjazd na wyścigu wrzuciłbym nie niżej niż 34/21 a jadąc treningowo pewnie 34/23.

Jakaś prowokacja lub propozycja? Z czego wynika, że kolarstwo to tylko w górach, a nizinne 6/15% hopki, to śmiech na sali? Zapraszamy na te niziny, pojedziemy pętlę 10x po tych hopkach
Moim zdaniem, to właśnie długie podjazdy o równym nachyleniu (powiedzmy 6%) są łatwiejsze do wjechania niż krótkie, strome (400m/12%) i powtórzone wielokrotnie.

[Marcin321]

Nowe przemyślenia po kilku alpejskich przełęczach: kompakt + kaseta 11-34 na wysokie góry i 11-28 na resztę. Napęd 11 rzędów. Plus siłownia w zimę

[X-RAY]

Jakaś prowokacja lub propozycja? Z czego wynika, że kolarstwo to tylko w górach, a nizinne 6/15% hopki, to śmiech na sali? Zapraszamy na te niziny, pojedziemy pętlę 10x po tych hopkach
Moim zdaniem, to właśnie długie podjazdy o równym nachyleniu (powiedzmy 6%) są łatwiejsze do wjechania niż krótkie, strome (400m/12%) i powtórzone wielokrotnie.

 

Żadna prowokacja, jestem już drugi tydzień na urlopie z rowerem w Karkonoszach więc nikt mi nic nie musi udowadniać, nie zamierzam też sprzeczać się jakie podjazdy są łatwiejsze, długie o równym nachyleniu czy krótkie sztywne ścianki, myślę że mało kto lubi te ostatnie a już powtarzane kilkakrotnie są zmorą każdego, nawet najbardziej wytrenowanego zawodnika. Nie można ich jednak porównać i twierdzić że jeśli podjadę choćby 5 razy 400m o nachyleniu 7% na przełożeniu 53:18 to tak samo wjadę 2km o nachyleniu 7%.

[Rumcajs]

Chętnie poznam kozaka, który podjazd 7% (powiedzmy 700m) robi na przełożeniu 53:18 (na którym przy kadencji 90rpm jeździmy 33-34km/h). W mojej okolicy jest własnie taki segment (około 700m, średnia 6,8% i max 12%). Najlepsza średnia prędkość podczas Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków wyniosła tam dokładnie 26km/h. A że to była końcówka etapu to zapewniam, że nikt się nie opieprzał.

[Greek]

Na takich krótkich hopkach zbyt duże znaczenie ma to jaki jest dojazd do niej, jak układa się nachylenie w trakcie podjazdu, gdzie i ile dystansu jest stromo i jakie jest nachylenie maksymalne. Przez to nie da się porównać i powiedzieć jak można by pojechać daną hopę z samych danych dystans/nachylenie, nie przejeżdżając jej w rzeczywistości.

[ROZMIAR]

Taka hopka to półtora minutowy interwał. Koło Poznania na 6% 800m podjeździe z szykaną segment jest na 31,4km/h, a 7% 600m zaczynające się od zakrętu 90stopni jest na 28,6km/h.

[Jaca911]

Pasuje te 5-6km jechać, żeby pisać o podjeździe.

[sirkozi]

Chętnie poznam kozaka, który podjazd 7% (powiedzmy 700m) robi na przełożeniu 53:18 (na którym przy kadencji 90rpm jeździmy 33-34km/h). W mojej okolicy jest własnie taki segment (około 700m, średnia 6,8% i max 12%). Najlepsza średnia prędkość podczas Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków wyniosła tam dokładnie 26km/h. A że to była końcówka etapu to zapewniam, że nikt się nie opieprzał.

 

To zależy od ukształtowania, dojazdu itp.

 

Przykłady z Pomorza:

Reja Sopot, 800m 6% - 35,2km/h - dość nierówny podjazd, są lekkie wypłaszczenia i ścianki

Nowy Dwór 1/2 1,1km 5%, z czego pierwsze 800m jest strome, średnio pewnie z 7-8%, ostatnie 300m się wypłaszcza - 32,4km/h - tym podjazdem szły ostatnie MPki

[renton]

To zależy od ukształtowania, dojazdu itp.

 

Przykłady z Pomorza:

Reja Sopot, 800m 6% - 35,2km/h - dość nierówny podjazd, są lekkie wypłaszczenia i ścianki

Nowy Dwór 1/2 1,1km 5%, z czego pierwsze 800m jest strome, średnio pewnie z 7-8%, ostatnie 300m się wypłaszcza - 32,4km/h - tym podjazdem szły ostatnie MPki

 

Skoro mowa o Pomorzu ,można dodać podjazd pod Sobieńczyce

 

https://www.strava.c...594958?hl=de-DE

 

Tam można zobaczyć jacy "kozacy" kręcili i z jaką średnią

W/g Stravy ma tylko 6%

[Jaca911]

Ale kilka jest

2km nawet 10% zrobisz na długu tlenowym i ślad po tym w nogach nie zostanie. To w takim razie był to podjazd czy zmarszczka?

[ROZMIAR]

Czytając ten temat to jest powód, żeby zamontować kompakt z przodu, a z tyłu 36t.

[X-RAY]

Napiszę jak ja to widzę, na podstawie tutejszych terenów. Dla mnie podjazd to już jest tak od około 1 km długości, dajmy na to od 5 procent wzwyż średniego nachylenia. Wszystko krótsze można uznać jako zmarszczki, choć mam wątpliwości czy niektóre z tych hopek idzie wziąć z rozpędu na dużej tarczy i jakiejś 18 czy 19 z tyłu. Tzn dać sie oczywiscie da, tylko kwestia kadencji.

 

Z całym szacunkiem ale 1km i 5% to dla mnie ciągle hopka a nie podjazd, można brac spokojnie z blatu, Zgoda, może i są miejsca w Polsce poza górami gdzie można znależć wzniesienia o długości 1km i nachyleniu +7% ale dla mnie podjazdem jest odcinek  pod który od samego dołu trzeba się "ustawić" i którego nie da się pokonać w głodzie tlenowym, musi zatem mieć min  2-3 km długości i min 4-5% średniego nachylenia. Dobrym przykładem jest Święty Krzyż, to taka górka która spełnia dla mnie wszelkie wymogi podjazdu.

[dywyn]

dla mnie podjazdem jest odcinek  pod który od samego dołu trzeba się "ustawić" i którego nie da się pokonać w głodzie tlenowym, musi zatem mieć min  2-3 km długości i min 4-5% średniego nachylenia. Dobrym przykładem jest Święty Krzyż, to taka górka która spełnia dla mnie wszelkie wymogi podjazdu.

I tu pojawia się kwestia wytrenowania. Dla mnie podjazd to każde wzniesienie nie pokonywane z rozpędu. Hopka to w końcu też podjazd, ale mały. Bardzo podoba mi się kategoryzacja podjazdów w stravie - wszystko co ma kategorię od "3" w górę to już konkretne podjazdy. Większość "4" też, ale czasem wpadnie tam coś z niewielkim średnim nachyleniem.

[Rumcajs]

Bardzo trafnie to podsumowałeś. Moja definicja "hopki" jest taka, że jest to wzniesienie, które mogę pokonać NIE WYTRACAJĄC w sposób znaczny prędkości.

[X-RAY]

I tu pojawia się kwestia wytrenowania. Dla mnie podjazd to każde wzniesienie nie pokonywane z rozpędu. Hopka to w końcu też podjazd, ale mały. Bardzo podoba mi się kategoryzacja podjazdów w stravie - wszystko co ma kategorię od "3" w górę to już konkretne podjazdy. Większość "4" też, ale czasem wpadnie tam coś z niewielkim średnim nachyleniem.

 

Raczej od 4 w dół, np. podjazd w Karpaczu pod Orlinek ma kat. 2.

 

 

 

Faktycznie algorytmy na Stravie dobrze oznaczają podjazdy, przy czym owe "4" to często po prostu krótsze segmenty, zawiarające się w dłuższych oznaczonych kat "3" lu "2" co widać na załączonym obrazku

[Greek]

Ależ dyskusja, zróbcie sobie wyścig pod różnej długości podjazdy/hopy i będzie wszystko jasne