Mój Dzisiejszy Trening - Archiwum 2011/06/29-2012/02/10
#1001
Napisano 28 styczeń 2012 - 13:07
#1002
Napisano 28 styczeń 2012 - 15:26
#1003
Gosc_Boss999_*
Napisano 28 styczeń 2012 - 18:01
Dst: 58.20 km
Czas: 01:57 h
Avg: 29,7 km/h
Temp: -7.0*C
Wiatr: 4 m/s
#1004
Gosc_Góral_*
Napisano 28 styczeń 2012 - 18:49
Fajna góreczka, 200m jednostajnej wspinaczki, można robić średniej długości interwały mocy. Do tego ścigałem się z jakimś typem na szosówce, jechałem mu 10min na kole, owściekał się durny bambus, ale pruł ile sił w nogach - w końcu padł ;D W sumie wyszło 3h, jutro odpoczynek, poniedziałek-środa baza minimum 3h dziennie + przejażdżki regeneracyjne... I powrót do krainy mrozu
#1005
Napisano 28 styczeń 2012 - 19:15
#1006
Napisano 28 styczeń 2012 - 20:05
#1007
Napisano 28 styczeń 2012 - 20:48
No czy godzinka na szosie będzie lepsza niż 3 na rolkach to bym się kłócił...
POPIERAM
#1008
Napisano 28 styczeń 2012 - 21:06
Mocno wiało, odczuwalna -21,2 *C
Jaja odpadają jednym słowem.
27,86 km
Grube kolarstwo, BMI fighter
#1009
Napisano 28 styczeń 2012 - 21:11
No czy godzinka na szosie będzie lepsza niż 3 na rolkach to bym się kłócił...
POPIERAM
Bo nie będzie.
Ja dzisiaj na "kupie" wytrzymałem ino pół godziny. Niestety trasa ozo-wawa-ozo mnie wykończyła do południa i najzwyczajniej w świecie zrezygnowałem (chociaż filmidło zapowiadało się naprawdę ciekawie).
Jutro planuję sobie to odbić...zobaczymy.
Tak swoja drogą: ten co to wymyślił, że trenażer to "kupa" ma chyba dziurę (jakich wiele ma szwajcarski ser :mrgreen: ) w główce (nie głowie!!!) zamiast tego co mają "zwyczajni" ludzie...
#1010
Napisano 28 styczeń 2012 - 21:11
DST:38,20km
TM:1:10:00
AVG:32,74km/h
MAX:60,45
CAD:88
PULS:154(77%)
MAX:177(88%)
KCAL:782
#1011
Napisano 28 styczeń 2012 - 21:21
No czy godzinka na szosie będzie lepsza niż 3 na rolkach to bym się kłócił...
POPIERAM
Bo nie będzie.
Ja dzisiaj na "kupie" wytrzymałem ino pół godziny. Niestety trasa ozo-wawa-ozo mnie wykończyła do południa i najzwyczajniej w świecie zrezygnowałem (chociaż filmidło zapowiadało się naprawdę ciekawie).
Jutro planuję sobie to odbić...zobaczymy.
Tak swoja drogą: ten co to wymyślił, że trenażer to "kupa" ma chyba dziurę (jakich wiele ma szwajcarski ser :mrgreen: ) w główce (nie głowie!!!) zamiast tego co mają "zwyczajni" ludzie...
Oj tam , tego ze trenazer to " kupa " nie musowo brac sobie doslownie do serca , bo to moze byc niezdrowe :mrgreen: ... a ten akurat uszczypliwy post wezme sobie do serca , poniewaz bardzo lubie szwajcarski ser ktory zawiera mnostwo dziur , im wiecej ich ma tym jest lepszy i zdrowszy .
A tak na powaznie , trenazer jest strasznie nudny i dla "mieczakow ", ktorzy sie boja wychylic nosa z dziury :mrgreen:
Ps; Obserwujac obrazliwe posty co niektorych tutaj
#1012
Napisano 28 styczeń 2012 - 23:18
A tak na powaznie , trenazer jest strasznie nudny i dla "mieczakow ", ktorzy sie boja wychylic nosa z dziury :mrgreen:
a moze jest dla tych ktorzy cenia sobie mozliwosc wykonania niezwykle precyzyjnego treningu? A nie dla mięczaków którzy nie potrafią wysiedzieć w imię miażdżenia szos wiosna? :mrgreen:
#1013
Napisano 29 styczeń 2012 - 08:01
jednego z niewielu tutaj zawodnikow do dyskusji to widze tutaj ;-)
25.6km na biegoweczkach, jak wychodzilem z domu bylo -15 :mrgreen:
#1014
Napisano 29 styczeń 2012 - 08:47
i tyle
ps: jak ktos chce porozkminiac
http://www.endomondo...ts/user/1085389 (dziura w listopadzie to operacja przepukliny :mrgreen: )
wiec jako tako jest to duza czesc mojego zycia, tylko chodzi o podejscie do tego, fun fun fun !
#1015
Gosc_Grzegoez30_*
Napisano 29 styczeń 2012 - 08:54
ja tam nie krytykuje trenazerow ani ludzi ktorzy wytrzymuja na nich 4 godziny, ja po prostu nie potrafie, trening ma byc dla mnie PRZYJEMNOSCIA, jak i caly sport, jesli nie jest, nie widze dalszego sensu jego uprawiania. tak czy siak mistrzem swiata juz nie bede, wiec nie widze sensu zaciskania zabow dla lepszych wynikow, a te jakie beda takie beda, juz sobie i tak udowodnilem ze podchodzac do treningow dosc luzacko, pijac piwo i okazjonalnie palac papierochy mozna byc lepszym niz wielu wycikanow ktorzy pod trening maja podporzadkowane cale zycie.
i tyle
Dobrze powiedziane.Nic dodać nic ująć ;-)
#1016
Napisano 29 styczeń 2012 - 09:34
Ps; Zapomnialem wywalic go na ignora :mrgreen:
Użytkownik wickloman został dodany do twojej listy ignorowanych. Kliknij Tutaj żeby zobaczyć jego post.
Kliknij Tutaj żeby przejść do swojej listy ignorowanych
#1017
Napisano 29 styczeń 2012 - 10:21
#1018
Napisano 29 styczeń 2012 - 10:50
#1019
Gosc_Boss999_*
Napisano 29 styczeń 2012 - 11:06
Sam nie jestem zwolennikiem trenażera, chociaż czasem bywa że nie mam wyjścia bo na dworze plucha itp więc robię te 1,2h ale i tak lepsze efekty widzę po szosie.
Ale trzeba się zastanowić po co komu te gadki-szmatki.
KAŻDY BĘDZIE TRENOWAŁ JAK UWAŻA, bo nikt nie jest w stanie ocenić co więcej daje.
A I TAK WIOSNA ZWERYFIKUJE WSZYSTKO, wtedy jedni i drudzy wyjmą z garażu piękne karbonowe szosy i się okaże jaki trening był korzystniejszy.
Tyle w temacie.
Proponuję adminowi otworzyć nowy temat pod tytułem ,, Szosa zimą vs trenażer'' i przenieść powyższą dyskusję tam aby nie zaśmiecać tego ciekawego tematu o treningach.
Amen
#1020
Napisano 29 styczeń 2012 - 12:25
1,5h
40km
średnia coś ok 27km/h
wiatr 6-8 m/s wg prognozy , no i niestety wiało okrutnie mrozem w ryja
temp -7stp
max speed 58,1
tętno w okolicach 150
kcal: ok1300 , ale biorąc pod uwagę temp. to pewnie więcej poszło, bo przecież ogrzanie organizmu trochę pochłania , a na pulsometrze to nie wyjdzie.
teren mocno pofałdowany
czuję się dotleniony


Temat jest zamknięty
