Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2539 odpowiedzi w tym temacie

#2021 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2879 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 10:40

Pal licho przejazd na czerwonym, clue tego filmu to reakcja Pana Kolarza na zwrócenie mu uwagi.

Czy ja wiem... sporo osób się nie zgodzi ale dla mnie pouczanie przez osoby niebędące autorytetem do pouczania (a takowym autorytetem kierowca na filmie nie jest) jest niegrzeczne a wręcz niestosowne.


  • big75 lubi to

#2022 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 554 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 10:49

Przykład Japonii jest idealny.

Pokazuje, że rowery jeżdżące niezgodnie z przepisami w bezpiecznym ruchu drogowym nie powodują wzrostu zagrożenia, a co za tym idzie wzrostu wypadków.

Wina leży po stronie kierowców, którzy nagminnie nie respektują przepisów. W tym ograniczenia prędkości, nie zwalniają i nie zachowują przed przejściami i przejazdami.

Po prostu na naszych drogach nawet bez rowerów jest niebezpiecznie. Gdyby ich nie było wcale (rowerowe), nic by się nie zmieniło dalej byłoby niebezpiecznie.

Ludzie muszą zrozumieć że wjeżdżając samochodem do miasta (pomijając przelotowe S-ki) oni są tam intruzami. Muszą się liczyć z niedowidzącym, niesłyszącym, roztargnionym itp. którym muszą oni zapewnić bezpieczeństwo. W głowach musi przeskoczyć klapka. Gdzie jest początek bezpieczeństwa.
  • Marcin321 lubi to

#2023 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2879 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 10:56

Ja to podciągam pod pewnego rodzaju braki w świadomości kierowców (jestem kierowcą). Na co dzień nie myślimy o tym, że prowadzimy 1.5-tonowy kawał metalu, tylko raczej myślimy w kategoriach "czyja to będzie wina".

 

I owszem, jeżeli pieszy wtargnie nam na drogę, czy rowerzysta przejedzie w poprzek drogi to będzie to ich wina. Natomiast rowerzysta czy pieszy nigdy nie wyrządzi kierującemu samochodem takiej krzywdy, jaką jest w stanie chwila nieuwagi u kierowcy wyrządzić pieszemu czy rowerzyście. W sensie pisząc to wprost i brutalnie jeżeli na kogoś "troszkę najedziemy" samochodem, to ktoś może stracić nogę na całe życie. Pomijając kwestie czyja to wina to my jako kierowcy też musimy zdawać sobie sprawę z tego, że prowadzimy a nawet rozpędzamy do sporych prędkości kawał ciężkiego złomu, który ani łatwo nie wyhamuje ani nie pomyśli za nas, gdy nas spotka roztargnienie lub reklama odwróci naszą uwagę. Najłatwiej mi to zwykle porównywać do pilotów samolotów - bo mamy większą skalę - pilot odpowiada za życie setek pasażerów, musi być w miarę wyspany, zdrowy, w pełni sił umysłowych. I my jako kierowcy też powinniśmy... ale niestety tutaj Polska jest daaaleko za... wieloma krajami świata.


  • Jaca911 lubi to

#2024 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 554 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 11:02

Jest dokładnie tak jak piszesz. Zagrożeniem na drodze jest samochód, tak jak na ciągu pieszo-rowerowym rower.
O takie przedstawienie w głowie mi chodzi.

#2025 jacekj

jacekj
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 wrzesień 2020 - 13:23



...

Ludzie muszą zrozumieć że wjeżdżając samochodem do miasta (pomijając przelotowe S-ki) oni są tam intruzami. ...


Aś pojechał... Wg mnie tam gdzie mogą jeździć nie są intruzami. Podobnie jak każdy inny uczestnik ruchu drogowego.

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

#2026 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 wrzesień 2020 - 13:36

Strefy 30 km/h mogą być rozwiązaniem tego problemu, przynajmniej jeśli chodzi o ścisłe centra miast, z drugiej strony:

 

1600968896_by_GreenRanger.jpg

 

to przeciętny Polak w swoim passeratii nawet po takim czymś jak wyżej będzie popierniczał (przynajmniej) 50 km/h, bo przecież ma prawo...

 

 


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#2027 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 554 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 13:49

Aś pojechał... Wg mnie tam gdzie mogą jeździć nie są intruzami. Podobnie jak każdy inny uczestnik ruchu drogowego.

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

I widzisz? Nie przeskoczyła ci jeszcze klapka.


Są, bo w takich miejscach uprzywilejowane powinny być środki transportu zbiorowego i ekologiczne.

Intruz to byś taka barwna hiperbola, żeby pokazać problem.
Na obwodnicach, przelotowych drogach z ograniczeniem 70km/h nie powinien być dopuszczony ruch rowerowy, a wszelkie przycięcia ruchu kołowego z pieszym i rowerowym tylko w formie sterowanej sygnalizacją świetlną.

Decydujesz się zjechać z takiej drogi licz się z przejściami dla pieszych z ich bezwzględnym pierwszeństwem, pasami dla rowerów, kontrpasami, progami i tym podobnymi utrudnieniami.
W takich okolicznościach przyrody poczujesz się "intruzem"' w samochodzie.

Wystarczy zobaczyć jak wygląda centrum Berlina, Amsterdamu i w wieku innych miastach gdzie to zrozumiano.
I zobaczyć jak płynie i sennie poruszają się tam samochody...
  • berski i Prozor lubią to

#2028 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 14:08

W Polsce panuje samochodoza. Coś co w cywilizowanym świecie jest czymś normalnym, u nas nadal uważane jest za wyznacznik dobrobytu. Ten biedak co jedzie na rowerze ma zejść z drogi bo pan jedzie samochodem.

Jedziesz ponad 30, gdzie jest ograniczenie do 30? Cymbał w aucie oburzony, że jedziesz wolno. Ogólnie nic tak nie boli przeciętnego idioty za kółkiem jak to, że ktoś śmie jechać 50-60 na 50. 70+ to taki przyjęty standard.

Co do przejeżdżania na czerwonym to pomijając aspekt łamania przepisów to czysta glupota. Z każdej strony może ktoś przeleciec na wczesnym czerwonym.

Nie jestem święty. Nagminnie przejeżdżam przez przejścia dla pieszych na czerwonym jak widzę, że już przeszli i nikogo nie ma. W imię czego mam stać? Podobna sytuacja będąc pieszym - mam czekać na zielone jak nic nie ma w zasięgu wzroku. Po co? Wchodzę na własną odpowiedzialność i tyle.

#2029 jacekj

jacekj
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 wrzesień 2020 - 14:19



...
Intruz ...


Intruz czyli można go np. zignorować. W najlepszym przypadku...
Wolałbym żebyśmy poslugiwaliśmy się takimi relacjami, które pozwalają na partnerskie współżycie w ramach istniejących bądź co bądź zasad, choćby kodeksu drogowego.

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka
  • Jaca911 lubi to

#2030 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 554 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 15:01

Trochę inaczej, autostrady i drugi szybkiego ruchu są domeną samochodów. Miasta (centra i dzielnice mieszkaniowe) domeną ludzi.
O to mi chodzi.

#2031 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8612 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 25 wrzesień 2020 - 17:17

I ludzie też poruszają się samochodami. Też w miastach. Stąd w/w wniosek powinien być raczej sprecyzowany, jako priorytet ruchu pieszego, rowerów itd. 

 

Większość komunikacji naszych miast to spadek PRLu. Wtedy to się może i sprawdzało, komunikacja samochodowa głównie publiczna, samochodów prywatnych tyle co nic, a jak nawet były to problemem było reglamentowane paliwo. Pomijam fakt, że i rowerzystów było jak na lekarstwo, ale w miastach było dość luźno i w miarę bezpiecznie, nawet jeśli nikt nie myślał o puszczaniu komunikacji samochodowej obwodnicami miasta, puszczało się to miastami. Po upadku komuny nastąpiło ściąganie czego się da z zachodu i ulice dość szybko zapychały się. Udrożnienie następowało poprzez zwiększanie przepustowości miejskich ulic, zamiast puszczania tego wokół i ograniczaniu ruchu w miastach. Tyle tylko, że to błędne koło, bo nie sposób robić autostrad w każdej zamieszkanej miejscowości, a nawet gdyby, to prędzej czy później zabrakłoby tak miejsc parkingowych jak i możliwości poruszania się w tłumie blaszaków. 

 

Na szczęście ostatnio coraz częściej przy remontach ulic w miastach reorganizuje się komunikację tak, żeby służyła dla ludzi, tak pieszych, korzystających z komunikacji zbiorowej, czy indywidualnej w tym rowerowej, a komunikacja samochodami osobowymi owszem jest, ale nie jest traktowana priorytetowo. I to ma spory sens. 

 

Ostatnio będąc w Gorzowie Wlkp. jadąc po niedawno wyremontowanej głównej ulicy Sikorskiego byłem zaskoczony - pasy rowerowe z wyprowadzeniem ich na przód przy skrzyżowaniu czyli zastosowanie śluz rowerowych. Na dodatek prędkość na tej szerokiej ulicy miasta jest (chyba w znacznej części) ograniczona do 30 km/h, zresztą po przebudowie nie da się tam jechać szybciej, stąd nawet nie ma potrzeby dodawać sygnalizacji świetlnej na przejściach dla pieszych poza głównymi skrzyżowaniami, bo ograniczona prędkość samochodów jest wystarczającym zabezpieczeniem dla pieszych. 

 

Co do wytycznych projektowych planowania i wykonania dróg w miastach, w tym komunikacji rowerowej jest dość sporo informacji:

https://transport.um...t jednolity.pdf

https://rowery.um.wa...OWE_WOF_3_6.pdf

https://www.malopols..._rowerowych.pdf

https://www.poznan.p...ng=pl&id=297309

i tak dalej - problem tyko w tym, że powyższe można wprowadzać przy remontach ulic, czy budowaniu nowych. Ale na szczęście tak się dzieje.


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#2032 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2879 postów

Napisano 25 wrzesień 2020 - 23:08

A ja to mam też wrażenie, że bardzo mało kierowców też zdaje sobie sprawę z prostej (acz nieco na pierwszy rzut oka nieintuicyjnej) zasady fizyki pt. im prędkość mniejsza tym (bezpieczna) przepustowość większa :P.



#2033 Gosc_Kuba__H_*

Gosc_Kuba__H_*
  • Gość

Napisano 26 wrzesień 2020 - 07:34

A ja to mam też wrażenie, że bardzo mało kierowców też zdaje sobie sprawę z prostej (acz nieco na pierwszy rzut oka nieintuicyjnej) zasady fizyki pt. im prędkość mniejsza tym (bezpieczna) przepustowość większa :P.

Nie do konca czaje jak np zwolnienie z 30 km/h do 5 km/h zwiekszy przepustowosc drog w miastach, gdzie masz skrzyzowania, swiatla , ale juz np jestem w stanie sobie to wyobrazic przy predkosciach rzedu 50-60 km /h zamiast 100 km/h gdzie ciezko wlaczyc sie do ruchu. No ale z fizyki zazwyczaj mialem mocna trojke .

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

#2034 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 26 wrzesień 2020 - 07:52

Myślę, że większa przepustowość da płynność jazdy - wszyscy z przybliżoną prędkością.

#2035 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 554 postów

Napisano 26 wrzesień 2020 - 08:01

Płynność.
Ale wystarczy jeden miotacz skaczący z pasa na pas i powstaje fala wsteczna gdzie każdy następny zmniejsza prędkość bardziej i któryś z kolei staje w miejscu. Jest na to zjawisko nawet nazwa.

#2036 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2879 postów

Napisano 26 wrzesień 2020 - 11:48

Już tłumaczę - musimy założyć, że wszyscy kierowcy jeżdżą z bezpieczną odległością od poprzedzających pojazdów. Ta zaś nie rośnie liniowo, w związku z czym teoretycznie zmniejszając prędkość "w nieskończoność" (chodzi oczywiście o dążenie do zera) zwiększamy przepustowość na drodze poprzez zmniejszanie bezpiecznej odległości między samochodami. Przepustowość drogi to ilość samochodów, które nią przejechały dla danej wartości czasu.

 

Przykład oczywiście jest dość "szkolny": prosty i bardziej autostradowy - odcinek drogi bez skrzyżowań, świateł itd., kierowcy zachowują idealnie wyliczoną bezpieczną odległość więc oczywiście bardzo dużo tutaj pomijamy.

 

A tutaj ciekawe badanie już typowo z życia wzięte:

https://dnproulx.wor...ve-more-people/


  • Prozor lubi to

#2037 sirkozi

sirkozi
  • Użytkownik
  • 2297 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 26 wrzesień 2020 - 11:57

W Polsce przy prędkościach autostradowych bezpieczna odległość według wielu "kierowców" to jakieś 2m, więc przepustowość mamy zmaksymalizowaną. :)


  • Tomo, cauchy i artho lubią to

#2038 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 554 postów

Napisano 26 wrzesień 2020 - 12:07

Teoretycznie zmniejszając prędkość do zera zwiększany nasycenie drogi. Ale czy przepustowość? Pewnie jest gdzieś prędkość graniczna poniżej której przepustowość zacznie spadać.


Przypomina mi się teoria J. Korwina, że gdybyśmy zwiększyli dopuszczalne prędkości dwukrotnie to wszyscy dojechaliby dwa razy szybciej i na drogach byłoby dwa razy więcej miejsca na samochody w danej jednostce czasu.
A żeby podnieść bezpieczeństwo trzeba tak skonstruować samochody aby kierowca siedział przed przednim zderzakiem niczym nie chroniony.

#2039 vvojt

vvojt
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 21 październik 2020 - 10:43

Witam serdecznie
Kilka dni temu uległem kolizji drogowej z udziałem samochodu podczas manewru skrętu w lewo. Wydaje mi się że z mojej strony zrobiłem wszystko by kierowca znał moje zamiary odpowiednio wcześnie. Jednak postanowił mnie wyprzedzić będąc jeszcze w dużej odległości odemnie. Skutkiem czego uderzyłem w jego tylne drzwi swoim biodrem. Policja stwierdziła moja winę. Pisze to po to byście wiedzieli że sygnalizowanie wcześniej w nocy i bycie już na osi drogi o niczym nie świadczy jak kierowca narwany i tak was wyprzedzi. Wydawało mi się że zawsze kontroluje sytuację na drodze i przewiduję wszystko wcześniej. Uważajcie na siebie w lewoskręcie pozdrawiam. Ps pisałem o tym na forum rowerowym w dziale o wypadkach. Jest to opisane dokładniej. Można tu wklejać linki ?

#2040 mareq

mareq
  • Użytkownik
  • 232 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 21 październik 2020 - 11:05

Skręcałeś, żeby zjechać na chodnik po drugiej stronie, czy było skrzyżowanie?





Dodaj odpowiedź