Skocz do zawartości


Zdjęcie

Alkohol a treningi


249 odpowiedzi w tym temacie

#221 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2015 - 13:53

Bez przesady, chyba nikt takich tekstów nie traktuje poważnie.

Że alkohol szkodzi wie każdy przecież. Szczególnie w nadmiarze. Jak wszystkie używki zresztą.

#222 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1383 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 19 sierpień 2015 - 13:54

W nadmiarze to wszystko szkodzi, nawet woda mineralna ;-)

Wysłano z mojej Xperia Z1 przy użyciu taptalka



#223 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2015 - 13:57

Jak nazywał się ten kolarz co jednego dnia wypijał flaszkę a drugiego wygrywał wyścig kolarski. Pamięta ktoś?  Lata bodaj 70 te.

Tak na marginesie pytam ,bo oglądałem kiedyś o nim film ale nie pamiętam



#224 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2015 - 14:02

Napisałem szczególnie w nadmiarze, bo alkohol szkodzi także w "nienadmiarze". Dlatego te dwa stwierdzenia rozdzieliłem kropką, dla jasności.



#225 Grzesiekkry

Grzesiekkry
  • Użytkownik
  • 200 postów
  • SkądSułkowice/Chynów

Napisano 19 sierpień 2015 - 18:08

Jestem właśnie po weselu, alkohol zaszkodził mojej formie. Jazda była gorsza. Przestrzegam.
Sądzę że nie powinniśmy rozmawiać tu o homeopatycznych dawkach alkoholu tylko o ilościach jakie przyjmuje zdegenerowany mężczyzna w czasie suto zakrapianego spotkania. Powiedzmy że jest to od 0.5L wzwyż gorzały. Tutaj nie ma mowy o zdrowiu a tym bardziej o treningu. To jest złe.
Ale te dywagacje o jednym piwie, kieliszku wina, elaboraty o składzie tychże i ich zabójczych skutkach to wg mnie przesada. Myślę ze to i tak pikuś w porównaniu zpapierosami.
Być może wielu kolegów traktuje swoje treningi bardzo poważnie i ja to rozumiem. Mi jak na razie udaje się wszystko pogodzić, sporo jak na amatora jeżdżę a od czasu do czasu coś tam wypiję. Oto cała moja filozofia.
  • astronom i puchaty lubią to

#226 bajkerone

bajkerone
  • Użytkownik
  • 86 postów
  • SkądPolska

Napisano 19 sierpień 2015 - 21:09

Niektórzy traktują ten temat jako krucjatę przeciwko "alkonom", którzy piją alkohol (w ogóle)..

 

Wpływ alkoholu na trening jest oczywisty - jak ktoś dziabnie połówkę to nie ma mowy o jakimkolwiek treningu, czy przyjemności z jazdy.

Picie sporadyczne w przypadku amatorów moim zdaniem nie ma żadnego przełożenia na "wyniki" - trudno nazywać wyniki w amatorskiej jeździe (rundki, ogórki itd.)

 

Jak ktoś jeździ dla swojej przyjemności to sam decyduje czy woli pojeździć czy się napić i albo nie pojeździć albo trochę pokręcić. To nie wydaje się jakoś skomplikowane.

 

Wydaje mi się, że w dobie rowerów miejskich, hipsterów itd., gdzieś ulotniła się najważniejsza moim zdaniem, dość oczywista myśl aby nie wsiadać po spożyciu na rower lub kierować innym pojazdem pod wpływem, pomimo, że formalnie teraz jest to tylko wykroczenie..

Nie kieruję tego do uczestników forum - taka ot myśl ogólna.

 

 

 


  • Grzesiekkry lubi to

#227 astronom

astronom
  • Użytkownik
  • 1366 postów
  • SkądBurzyn

Napisano 19 sierpień 2015 - 21:33

Jak nazywał się ten kolarz co jednego dnia wypijał flaszkę a drugiego wygrywał wyścig kolarski. Pamięta ktoś?  Lata bodaj 70 te.

Tak na marginesie pytam ,bo oglądałem kiedyś o nim film ale nie pamiętam

 

Chyba Eddy Merckx. Po etapach kobiety, alkohol, fajki, imprezy a na drugi dzień pudło ;)


www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna

 

"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."


#228 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 20 sierpień 2015 - 07:05

Raczej Anqetil jeśli dobrze pamiętam. Pozdrów
  • astronom lubi to

#229 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8554 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 20 sierpień 2015 - 07:12

Merckx był wierny swojej żonie, więc na pewno nie on. Ale frytki i piwo wciągał aż miło ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#230 Gosc_grzesiek32_*

Gosc_grzesiek32_*
  • Gość

Napisano 20 sierpień 2015 - 08:19

Raczej Anqetil jeśli dobrze pamiętam. Pozdrów

Tak,dokładnie,o niego mi chodziło.Dzięki za przypomnienie.



#231 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 21 sierpień 2015 - 07:56

Czytam te dywagacje i chciałbym poznać prawdziwe badania, co jest bardziej szkodliwe: SPORADYCZNIE pity alkohol, powiedzmy 2-3 piwa na tydzień, czy cała chemia z odżywek i "wspomagaczy", które REGULARNIE pewnie stosuje spora liczba osób się tu wypowiadających, a które są gorącymi przeciwnikami jakiegokolwiek alkoholu, nawet w małych ilościach ;)

Dodam, że jestem z tych "złych", nie odmawiam sobie i napić się z umiarem lubię :)



#232 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 21 sierpień 2015 - 08:27

Z umiarem to pojęcie względne. ;)

"Gdzieś, kiedyś" czytałem, że dopuszczalna dawka dla mężczyzny to 30g alkoholu dziennie. Powiedzmy 2 kieliszki wódki. Ale pita codziennie, nie raz w tygodniu na zapas. ;) Wyższe wartości wskazują na nadużywanie. Jednorazowe "bezpieczne" ukojenie to dwukrotność dziennej dawki. Powyżej, nadużywanie.

Nie stosuję żadnych odżywek, poza naturalnymi, typu koktajl z bananów, ziaren etc. i daktyli w czasie jazdy /biegu. Izotoniki robie sam z wody, miodu, soli, cytryny.

Nie stosuję tez używek, poza czasem dobrym piwem. Ale rzadko, bo jednak browar za 50-100 płn za butelkę to ekstrawagancja. Czasem Lubie też wlać do szklanki i wypić kilka łyków produktów z Islay. ;) Sporadycznie ziele.

Mam nadzieję umrzeć zdrowym. ;)

#233 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 21 sierpień 2015 - 11:41

Z umiarem to pojęcie względne. ;)
 

Mam na myśli własnie 2-3 piwa na tydzień, niekoniecznie wypite w jeden dzień.

Ale u mnie czasem zdarzy się wypić na raz 5 (bardzo rzadko), a czasem przez cały miesiąc może jedno piwo wypiję, ot, "normalny" człowiek ze mnie ;)



#234 Grzesiekkry

Grzesiekkry
  • Użytkownik
  • 200 postów
  • SkądSułkowice/Chynów

Napisano 21 sierpień 2015 - 18:55

Trochę mi wstyd za tak aktywny udział w tym temacie, chyba zaraz zamieszczę jakieś pijane foto w profilu aby bogobojni kolarze wiedzieli z kim mają do czynienia :P ale:

nigdy poza kilkoma papierosami  (w młodości w celach edukacyjnych :) ) niczego nie wypaliłem.

Nie mam nic do kolegi rowerowyninja ale przy tak zdrowym, wręcz postnym trybie życia jarać ziele ?

Nie wiem dlaczego jest to teraz takie modne, na sylwestra mieliśmy pokój do przebierania, padło hasło idziemy do zabiegowego! poszliśmy tam,pomyślałem jakaś ekstra kolejka alko :D a tu chłopaki odpalają fifkę, stare chłopy, na ośmiu odmówiło dwóch, ja i jeszcze gorszy opój ode mnie. Efekt: pili jeszcze więcej, jeden dostał "muła" ale to podobno czasami tak się zdarza.

Mam synów i chciałbym aby jeżeli mają coś stosować z "używek" to niech piją tyle co ja.

 

Wiem że to już nie na temat, jak coś nie teges usunąć.



#235 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 21 sierpień 2015 - 19:21

Nie wiem co jest modne teraz, bo mnie się zdarza od około 20 lat.

Jak mi powiesz, jak to szkodzi, to się zastanowię. Na razie problemów nie mam. To znaczy wiem, jak częste używanie wpływa na psychikę, ale mi się zdarza parę razy w roku.

P. S.
Nie mieszkam w kraju, w którym to jest też problem z prawem.

#236 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 21 sierpień 2015 - 19:24

Nie działa mi edycja w Tapatalk, sorry.

Gdybym miał szansę wybrać jedyną używkę, z którą moje dziecko ma mieć kontakt w życiu, spośród tych mocniejszych niż kawa czy herbata, to z pewnością wybrałbym zioło. Nawet MDMA albo LSD byłoby przed alkoholem.

Koniec offtopu

#237 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 22 sierpień 2015 - 08:36

Poważnie? uważasz, że LSD nawet brane sporadycznie, jest mniej szkodliwe od alkoholu również pitego sporadycznie?...współczuję



#238 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 22 sierpień 2015 - 09:16

Uzasadnij, że jest inaczej. Ale użyj racjonalnych argumentów opartych na weryfikowalnych faktach. Współczucie wsadź sobie w kieszeń.

Raczej Tobie współczuć, że w moim "ascetycznym" trybie życia, zdziwiła Cię obecność trawki, a nie alkoholu.
  • mikroos lubi to

#239 beskidbike

beskidbike
  • Użytkownik
  • 2475 postów
  • SkądBielsko-Biała

Napisano 22 sierpień 2015 - 20:29

Luz...pewnie według ciebie "mocarz" też nie jest szkodliwy, więc bierz co chcesz. Zdrowia życzę :-)

A na temat zioła to nie ja pisałem.



#240 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 22 sierpień 2015 - 20:56

Nie wiem co to jest mocarz. Wiem jaką substancją chemiczną jest LSD i alkohol i jak działają. Jaki mają wpływ na organizm. Podobnie rozróżniam extasy od kryształów MDMA.

I nadal twierdzę, że jeśli z tymi substancjami moja córka miałaby mieć kontakt, to wolałbym, aby spośród nich nie był to alkohol. Rozumiem, że przeciwnych argumentów brak. Pozdrawiam. ;)



Dodaj odpowiedź