Czy warto w ogóle kupić szosówkę?
#23
Posted 13 December 2011 - 11:39
To całkiem zresztą niezły sklep, ale trzeba wiedzieć, czego się chce, a nie polegać na radach sprzedawcy (bo jest ich kilku, niektórzy OK, ale można trafić na ignoranta albo na cwaniaka, który będzie chciał wcisnąć kit "nie mamy czerwonego pancerza hamulcowego, ale mamy w tym kolorze przerzutkowy, można zastosować, nic się nie stanie!")
Zresztą, jeśli jesteś z Tychów i jeździsz na mtb to na bank go znasz.
#24
Posted 13 December 2011 - 12:21
Nie kupuj szosówki za 300-500 zł, jeśli poważnie podchodzisz do tematu, to nie ma sensu, będziesz sie wqrwaił że trzeba dołożyć drugie tyle za chwile, manetki na ramie, klamki gniotące w ręce i niewygodne siodełko, stara geometria itd.
Jesli już decyzja jest podjęta to rowerk kup docelowy od razu, a do 3000 kupisz całkiem solidną szose na wypady.
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
Ja pisze po raz drugi zresztą, ze swojego doświadczenia. SPOKOJNIE na początek starczy Ci używka za kilka stów i naprawdę można coś fajnego kupić. Jak Ci się nie spodoba, sprzedasz i tyle. Nie stracisz tak dużo jak w momencie, gdy nie spodoba Ci się szosa, a będziesz miał rower za 3 tysie...
P.S. W tym kraju naprawdę jest dobrobyt !
#25
Posted 13 December 2011 - 13:32
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
No chyba że tak jak ja - tak długo szukałem odpowiedniej używki za 500zł (a to rozmiar nie ten, a to daleko, a to zużyta za bardzo) że zdążyłem uzbierać na dużo droższy rower
#26
Posted 13 December 2011 - 16:10
#27 Gosc_cookie_*
Posted 13 December 2011 - 16:31
Smiem twierdzić, że zdecydowanie taniej doprowadzić do stanu używalności szoske z lat 90 niż współczesną, no i te stare komponenty jakos tak wolniej się imho zużywały. Fakt będzie raczej bez klamkomanetek ale to chyba wada dla tych co juz mieli przyjemnośc sie do nich przyzwyczaić.No chyba że tak jak ja - tak długo szukałem odpowiedniej używki za 500zł (a to rozmiar nie ten, a to daleko, a to zużyta za bardzo) że zdążyłem uzbierać na dużo droższy rower
#28
Posted 13 December 2011 - 19:22
Nie kupuj szosówki za 300-500 zł, jeśli poważnie podchodzisz do tematu, to nie ma sensu, będziesz sie wqrwaił że trzeba dołożyć drugie tyle za chwile, manetki na ramie, klamki gniotące w ręce i niewygodne siodełko, stara geometria itd.
Jesli już decyzja jest podjęta to rowerk kup docelowy od razu, a do 3000 kupisz całkiem solidną szose na wypady.
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
Ja pisze po raz drugi zresztą, ze swojego doświadczenia. SPOKOJNIE na początek starczy Ci używka za kilka stów i naprawdę można coś fajnego kupić. Jak Ci się nie spodoba, sprzedasz i tyle. Nie stracisz tak dużo jak w momencie, gdy nie spodoba Ci się szosa, a będziesz miał rower za 3 tysie...
P.S. W tym kraju naprawdę jest dobrobyt !
Po drugie jak Ci sie wydaje że ktoś trzepie kase z byle czego to zapraszam, pokaże Ci jak sie odpuszcza koło do DH i kupisz sobie drugie ręce na wymiane, także takie teksty zachowaj sobie na super exkluzywne salony w Poznaniu, Wrocławiu itd., a nie mieszaj do jednego worka .
Np. ja rowerek mam na starej 600-tce 2x7 :mrgreen: i jestem szczęśliwy, bo sie na tym znam.
Jak ktoś ma pieniadze i chce je wydać i mieć dobry rower to jaki sens kupować starego dziada i dokładać?? żaden
Ten temat przypomina mi prawie identyczny jak rok temu koleś chciał kupić rower z 15 kawałków i połowe forum go wyzywało że po co mu taki drogi, niech kupi se używke za 5 tysiaków , ma kase to wydaje na to co chce.
A szosa za 3000 zł to teraz takie minimum, Merida w tej kwocie była na Tiagrze.
A jeśli szoska Ci jest potrzebna to kupuj, jeśli nie to kup 29" er czy trekinga i masz rower uniwersalny.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#29 Gosc_kobrys_*
Posted 13 December 2011 - 19:30
Nie kupuj szosówki za 300-500 zł, jeśli poważnie podchodzisz do tematu, to nie ma sensu, będziesz sie wqrwaił że trzeba dołożyć drugie tyle za chwile, manetki na ramie, klamki gniotące w ręce i niewygodne siodełko, stara geometria itd.
Jesli już decyzja jest podjęta to rowerk kup docelowy od razu, a do 3000 kupisz całkiem solidną szose na wypady.
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
Ja pisze po raz drugi zresztą, ze swojego doświadczenia. SPOKOJNIE na początek starczy Ci używka za kilka stów i naprawdę można coś fajnego kupić. Jak Ci się nie spodoba, sprzedasz i tyle. Nie stracisz tak dużo jak w momencie, gdy nie spodoba Ci się szosa, a będziesz miał rower za 3 tysie...
P.S. W tym kraju naprawdę jest dobrobyt !
Po drugie jak Ci sie wydaje że ktoś trzepie kase z byle czego to zapraszam, pokaże Ci jak sie odpuszcza koło do DH i kupisz sobie drugie ręce na wymiane, także takie teksty zachowaj sobie na super exkluzywne salony w Poznaniu, Wrocławiu itd., a nie mieszaj do jednego worka .
Np. ja rowerek mam na starej 600-tce 2x7 :mrgreen: i jestem szczęśliwy, bo sie na tym znam.
Jak ktoś ma pieniadze i chce je wydać i mieć dobry rower to jaki sens kupować starego dziada i dokładać?? żaden
Ten temat przypomina mi prawie identyczny jak rok temu koleś chciał kupić rower z 15 kawałków i połowe forum go wyzywało że po co mu taki drogi, niech kupi se używke za 5 tysiaków , ma kase to wydaje na to co chce.
A szosa za 3000 zł to teraz takie minimum, Merida w tej kwocie była na Tiagrze.
A jeśli szoska Ci jest potrzebna to kupuj, jeśli nie to kup 29" er czy trekinga i masz rower uniwersalny.
SPIKE - masz jeszcze tego treka na sprzedaż? Może to koledze zaproponować - sprzęt igła - nie najnowszy, ale idealny żeby złapać bakcyla!
#31
Posted 13 December 2011 - 19:42
Gdyby nie to że to 120 km dziennie to poprostu praca, to na sam trening pewnie wolałbym na czymś nowszym... no i pewnie bym kupił rower używany za te 3000.
#32
Posted 13 December 2011 - 20:16
Polecam FOCUSA ja mam Focusa Variado 2009 Aluminiowy z karbonowym widelcem na osprzecie TIAGRA wazy 8kg po zmianie kół na FULCRUM RACING5 Chodzi eleganckoW tej kwocie możesz mieć rowerek marki Focus na osprzęcie tiagra, bądź 105. Tyle tylko, że w Polsce jakoś za dużo rowerów tej marki nie widziałem, w Niemczech jest ich sporo, wystarczy wpisać na www.ebay.de . A co do samej ramy tego focusa niech się wypowie ktoś kto bardziej jest obczajony w ramach i ich trwałości. W każdym bądź razie coś takiego mnie samego by interesowało, bo osprzęt w większości 105 i cena niewygórowana http://www.salonrowe...ariado-2-0.html
#33
Posted 13 December 2011 - 22:41
I nagle mnie olśniło z w którymś momencie "umiastowiania" górala że to głupota.
Zmieniam opony na gładkie balony, zakładam porządne błotniki (zdrowo trzeba się nakombinować żeby po pierwsze błotnik w góralu chronił plecy i stopy od wody i piachu spod koła, a pod drugie, żeby go zamocować do amortyzatora), instaluję bagażnik...
A dlaczego to wszystko, bo moda i asortyment w sklepie.
Potem przypomniałem sobie czasy szkoły średniej i starego Rometa Sporta. Jak to jeździło! Zjazd po pochylni dla wózków dziecinnych czy leśna ścieżka to nie problem.
Teraz składam szosowy rower na ramie Rometa Special. Ramę z widelcem kupiłem za całe 200zł. Nigdy nie miała zapiętych kół, ani wkręconego suportu. Nie wiem jaki wyjdzie koszt całości - pewnie sporo powyżej 1000 - ale na pewno rower będzie lepiej jeździł po mieście niż każdy góral za podwójną sumę.
W trakcie kompletowania osprzętu stwierdziłem że całkiem niezłej jakości i w niezłym stanie komponenty - starszych grup 7-8 rzędowych - można kupić na aukcjach za kilkadziesiąt złotych. Niektóre części czasem trzeba wymienić żeby wszystko było na tip-top ale zwykle jakieś czyszczenie i przesmarowanie załatwiłoby sprawę jeśli ktoś nie oczekuje od tego sprzętu cudów, tyle tylko żeby się kręciło...
Natomiast po wizytach w sklepach z rowerami doszedłem do wniosku że 90% rowerów to MTB i osprzęt do nich. Następne w kolejności liczebności są rowery miejskie/trekingowe na kolach 26/28 cali, potem jakieś rodzynki w stylu cruiserów i rowery szosowe.
Kupienie czegokolwiek do roweru szosowego wymaga trafienia do właściwego sklepu, a i to nie gwarantuje jakiegoś mega asortymentu.
#34
Posted 13 December 2011 - 23:58
#35
Posted 14 December 2011 - 09:48
Ale co do działania to przyznaję rację, jak się sprzęt wyreguluje i o niego, to będzie działał jak złoto.
#36 Gosc_cookie_*
Posted 14 December 2011 - 10:43
#37
Posted 14 December 2011 - 11:17
Dla mnie plastikowy dzyndzel jest mega wygodny.A nie wkurza cię ten plastikowy dzyndzel przerzutki w Sorze, niedostępny w dolnym chwycie? Bo przyznam, że to był jeden z powodów, dla którym jako minimum uznałem Tiagrę. Drugi powód - niekompatybilność Sory z innymi szosowymi grupami Shimano. Weź tu potem i spróbuj upgrade'ować rower...
Ale co do działania to przyznaję rację, jak się sprzęt wyreguluje i o niego, to będzie działał jak złoto.
#38
Posted 14 December 2011 - 13:03
#39
Posted 15 December 2011 - 16:05
Mam do Was jeszcze jedną prośbę. Podjąłem decyzję, chciałbym kupić albo coś nowego
(korzystając z posezonowych wyprzedaży - a nuż się coś okazyjnego trafi) albo ostatecznie - jeśli się nie uda - używanego.
Sprawa wygląda tak: jest w Rudzie Śląskiej taki sklep:
http://rower.com.pl/-c-6_699_854.html.
Z tego co widzę, to mają spory wybór rowerów. To niedaleko mnie, więc mógłbym wpierw przymierzyć sprzęt i, mam nadzieję, wykonać krótką jazdę próbną.
Czy moglibyście polecić mi coś od nich w cenie do 3000 zł? (dopuszczalne są pewne rozbieżności, jednak stanowczo nie powyżej 3500)
Głupio mi tak trochę, że wyręczam się Wami, ale będę naprawdę wdzięczny za pomoc. I tak na miejscu będę wypytywał jeszcze sprzedawców, ale wolę mieć opinię kogoś niezależnego. Ze sprzedawcami to różnie bywa
Z góry dziękuję.
BTW - wolałbym coś z 2 tarczami z przodu 3 wyglądają tak jakoś... głupio, a z resztą wątpię, by mi się kiedykolwiek przydały.
#40
Posted 15 December 2011 - 16:16
http://rower.com.pl/...cPath=6_699_854
Dobrze też prezentuje się nieco droższy Kellys z karbonowymi widełkami tylnymi. http://rower.com.pl/...cPath=6_699_854
Akcesoria takie jak buty, pedały i strój masz?