Właśnie, myślę, że to dobry okres na kupno roweru - koniec sezonu, spore upusty można uzyskać.
bans: z ciekawości czystej, który to sklep był
Napisano 13 grudzień 2011 - 11:39
Napisano 13 grudzień 2011 - 12:21
Nie kupuj szosówki za 300-500 zł, jeśli poważnie podchodzisz do tematu, to nie ma sensu, będziesz sie wqrwaił że trzeba dołożyć drugie tyle za chwile, manetki na ramie, klamki gniotące w ręce i niewygodne siodełko, stara geometria itd.
Jesli już decyzja jest podjęta to rowerk kup docelowy od razu, a do 3000 kupisz całkiem solidną szose na wypady.
Napisano 13 grudzień 2011 - 13:32
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
Napisano 13 grudzień 2011 - 16:10
Napisano 13 grudzień 2011 - 16:31
Smiem twierdzić, że zdecydowanie taniej doprowadzić do stanu używalności szoske z lat 90 niż współczesną, no i te stare komponenty jakos tak wolniej się imho zużywały. Fakt będzie raczej bez klamkomanetek ale to chyba wada dla tych co juz mieli przyjemnośc sie do nich przyzwyczaić.No chyba że tak jak ja - tak długo szukałem odpowiedniej używki za 500zł (a to rozmiar nie ten, a to daleko, a to zużyta za bardzo) że zdążyłem uzbierać na dużo droższy rower
Napisano 13 grudzień 2011 - 19:22
Nie kupuj szosówki za 300-500 zł, jeśli poważnie podchodzisz do tematu, to nie ma sensu, będziesz sie wqrwaił że trzeba dołożyć drugie tyle za chwile, manetki na ramie, klamki gniotące w ręce i niewygodne siodełko, stara geometria itd.
Jesli już decyzja jest podjęta to rowerk kup docelowy od razu, a do 3000 kupisz całkiem solidną szose na wypady.
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
Ja pisze po raz drugi zresztą, ze swojego doświadczenia. SPOKOJNIE na początek starczy Ci używka za kilka stów i naprawdę można coś fajnego kupić. Jak Ci się nie spodoba, sprzedasz i tyle. Nie stracisz tak dużo jak w momencie, gdy nie spodoba Ci się szosa, a będziesz miał rower za 3 tysie...
P.S. W tym kraju naprawdę jest dobrobyt!
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
Napisano 13 grudzień 2011 - 19:30
Nie kupuj szosówki za 300-500 zł, jeśli poważnie podchodzisz do tematu, to nie ma sensu, będziesz sie wqrwaił że trzeba dołożyć drugie tyle za chwile, manetki na ramie, klamki gniotące w ręce i niewygodne siodełko, stara geometria itd.
Jesli już decyzja jest podjęta to rowerk kup docelowy od razu, a do 3000 kupisz całkiem solidną szose na wypady.
Nie sugeruj się tego typu wypowiedziami...niektórym wydaje się, że wszyscy, tak jak oni, robią kupę kasą (żeby nie napisać dosadniej). Innym z kolei wydaje się, że albo jesteś mega zapaleńcem i nic poza rowerem się dla Ciebie nie liczy albo bez sensu wchodzić w temat.
Ja pisze po raz drugi zresztą, ze swojego doświadczenia. SPOKOJNIE na początek starczy Ci używka za kilka stów i naprawdę można coś fajnego kupić. Jak Ci się nie spodoba, sprzedasz i tyle. Nie stracisz tak dużo jak w momencie, gdy nie spodoba Ci się szosa, a będziesz miał rower za 3 tysie...
P.S. W tym kraju naprawdę jest dobrobyt!
Po drugie jak Ci sie wydaje że ktoś trzepie kase z byle czego to zapraszam, pokaże Ci jak sie odpuszcza koło do DH i kupisz sobie drugie ręce na wymiane, także takie teksty zachowaj sobie na super exkluzywne salony w Poznaniu, Wrocławiu itd., a nie mieszaj do jednego worka .
Np. ja rowerek mam na starej 600-tce 2x7 :mrgreen: i jestem szczęśliwy, bo sie na tym znam.
Jak ktoś ma pieniadze i chce je wydać i mieć dobry rower to jaki sens kupować starego dziada i dokładać?? żaden
Ten temat przypomina mi prawie identyczny jak rok temu koleś chciał kupić rower z 15 kawałków i połowe forum go wyzywało że po co mu taki drogi, niech kupi se używke za 5 tysiaków , ma kase to wydaje na to co chce.
A szosa za 3000 zł to teraz takie minimum, Merida w tej kwocie była na Tiagrze.
A jeśli szoska Ci jest potrzebna to kupuj, jeśli nie to kup 29" er czy trekinga i masz rower uniwersalny.
Napisano 13 grudzień 2011 - 19:32
Napisano 13 grudzień 2011 - 19:42
Napisano 13 grudzień 2011 - 20:16
Polecam FOCUSA ja mam Focusa Variado 2009 Aluminiowy z karbonowym widelcem na osprzecie TIAGRA wazy 8kg po zmianie kół na FULCRUM RACING5 Chodzi eleganckoW tej kwocie możesz mieć rowerek marki Focus na osprzęcie tiagra, bądź 105. Tyle tylko, że w Polsce jakoś za dużo rowerów tej marki nie widziałem, w Niemczech jest ich sporo, wystarczy wpisać na www.ebay.de . A co do samej ramy tego focusa niech się wypowie ktoś kto bardziej jest obczajony w ramach i ich trwałości. W każdym bądź razie coś takiego mnie samego by interesowało, bo osprzęt w większości 105 i cena niewygórowana http://www.salonrowe...ariado-2-0.html
Napisano 13 grudzień 2011 - 22:41
Napisano 13 grudzień 2011 - 23:58
Napisano 14 grudzień 2011 - 09:48
Napisano 14 grudzień 2011 - 10:43
Napisano 14 grudzień 2011 - 11:17
Dla mnie plastikowy dzyndzel jest mega wygodny.A nie wkurza cię ten plastikowy dzyndzel przerzutki w Sorze, niedostępny w dolnym chwycie? Bo przyznam, że to był jeden z powodów, dla którym jako minimum uznałem Tiagrę. Drugi powód - niekompatybilność Sory z innymi szosowymi grupami Shimano. Weź tu potem i spróbuj upgrade'ować rower...
Ale co do działania to przyznaję rację, jak się sprzęt wyreguluje i o niego, to będzie działał jak złoto.
Napisano 14 grudzień 2011 - 13:03
Napisano 15 grudzień 2011 - 16:05
Napisano 15 grudzień 2011 - 16:16