Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy warto w ogóle kupić szosówkę?


87 odpowiedzi w tym temacie

#41 Qbuss

Qbuss
  • Użytkownik
  • 36 postów
  • SkądTychy

Napisano 15 grudzień 2011 - 18:07

Akcesoria tego typu mam :-> . Skupmy się tylko na rowerach.

#42 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 16 grudzień 2011 - 09:49

Qbuss, KTM Strada wygląda sensownie. Osprzęt nieco lepszy niż w pozostałych rowerach w tej cenie, manetki tiagry - bez "dzyndzelków" i napęd 10 rz.
http://rower.com.pl/...cPath=6_699_854


Tez się do tej Strady kiedyś przymierzałem, ale właśnie z powodu trzech blatów zrezygnowałem. Zajrzyj jeszcze po drodze do Bikershopu na Placu Wolności w Katowicach, tez tam jakieś przecenione KTMy wisiały.

#43 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 21 grudzień 2011 - 16:00

Wybór zakupu roweru pomiędzy MTB i Szosą, nie jest wyborem z serii racjonalnych. Szosa - to jest filozofia życia, którą jak choroba ma się niemal od dzieciństwa, albo którą zarażasz się czasem nawet w późnym wieku.
Kiedyś nawet krótko próbowałem jeździć na MTB po górkach - i miałem uczucia jakie miewa się do prawie każdego środka transportu - czyli "jechać aby dojechać".
Zaś jazda na rowerze szosowym - to symfonia emocji - nawet w deszczu, przy +5 stopniach, z pustymi bidonami i z otartym bokiem od wywrotki na śliskiej jezdni :-)

Pzdr
Stas

#44 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 21 grudzień 2011 - 21:06

w moim przypadku sprawa przesądziła się jakiś czas temu, do tej pory jeździłem ostatnie 4 sezony na "góralu" Giant Sedona, w miarę upływu kilometrów i różnorodnej jazdy (las, ścieżki leśne, błoto i inne możliwe miejsca) coraz więcej jeździłem na szosie, rzadziej zapuszczałem się na leśne dukty. Na początku tego sezonu, tj w miesiącu marcu b.r. jeszcze nie byłem zdecydowany, myślałem poważnie nad rowerem crossowym, jakiś Giant Roam czy coś w tym stylu, jednak facet w sklepie (były zawodnik - kolarz) powiedział mi żebym się wstrzymał i na siłę nie wydawał pieniędzy, w miarę ilości przejechanych kilometrów rośnie "świadomość rowerowa" i człowiek zaczyna dokładnie rozumieć czego chce. Miał rację, po przejechaniu w tym sezonie 8 000 km zrozumiałem w jakim kierunku idę, szosa. Rower już zamówiłem, Giant TCR Composite 3 model na 2012 r. Ma do mnie dotrzeć w połowie marca 2012 r. Więc jak nie jesteś zdecydowany to może jeszcze się wstrzymaj, jeżeli już dotarłeś do tego momentu że wiesz że góral to nie jest to, kupuj szosę. Co do cen szosówek to są dlatego tak wysokie ponieważ rowery te nie służą do jazdy po chleb do sklepu czy też zawiezienia pana Henia do fabryki tylko do konkretnej jazdy, rowery takie kupują ludzie którzy w jeździe rowerem widzą coś więcej niż jak to niektórzy określają "nadaremną nudną jazdę po ulicy", poza tym sam sprzęt zaczyna się już od "jakiegoś" pułapu i nawet najniższa przez wielu niedoceniana grupa Sora jest na poaziomie MTB Deore, które jest tak gloryfikowane i wychwalane przez wielu. Podsumowanie, kupuj szosę. :mrgreen:

#45 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 21 grudzień 2011 - 23:34

SPIKE, ale to chyba żart był co nie?

#46 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 21 grudzień 2011 - 23:38

aurox, i co, dość połechtałeś tym już swoje ego? :roll:

Ja tam lubię szosę, ale jak się za dużo najeżdżę nią albo moralnie mi trochę się znudzi, to oczywiście przełaj wolę. MTB też lubię, ale niestety byłem skazany do tej pory tylko na makrokesza. Zresztą, jutro pożyczam jakiegoś mega budżetowego górala i do początku stycznia mam zamiar śmigać głównie po lesie.

Ogólnie u mnie w głowie już od paru lat, przez jakiś czas nawet pomimo posiadania tylko szosy, funkcjonuje taki podział - sporo z wiosny, lato, kawał jesieni to pora na asfalt, za to chłodniejsze dni jesieni i wiosny oraz zima - przełajówka lub MTB. I nie zbrzydnie mi nic z tego, na dodatek jazda szosówką w zimne dni w temp. <2-6C przestaje być dla mnie przyjemnością i każda zaniedbana część garderoby powoduje wymarznięcia miejscowe.... W lesie pod tym względem jest lepiej, bo cieplej.

#47 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 22 grudzień 2011 - 00:04

mnie w lesie bardzo przeszkadzają wszędobylskie owady, do szału mnie to doprowadza ale oczywiście górala nie sprzedam, będzie służył do przejażdżek z żoną i na trenażer po założeniu slika, zresztą co kto lubi, kwestia gustu, jeden lubi jeździć uświniony w błocie tak że mu tylko oczy i białe zęby widać i to mu daje radochę natomiast inny daleko i szybko na szosie, o gustach się nie dyskutuje :mrgreen:

#48 Gosc_eko_*

Gosc_eko_*
  • Gość

Napisano 22 grudzień 2011 - 07:23

U mnie góral musi być jesień,zima ale w sezonie nieraz też trzeba uciec od cywilizacji,jednak szosówka jest dla mnie priorytetem.

#49 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 22 grudzień 2011 - 09:54

Ech, specjaliści od "górali" - jeśli nie używaliście górala _w_górach_, to przejażdżki po lesie nie upoważniają was do wyrażania tak kategorycznych sądów o MTB.

A, kolego od "symfonii emocji" i szosówki jako "filozofii życia" - uśmiałem się jak norka, panie, nie za dużo tej egzaltacji? :)))

#50 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 22 grudzień 2011 - 13:13

no na góralu w górach pozimo adrenaliny jest taki jak na szosówce widząc czołówke z Tirem.

Są miejsca np .Spisz gdzie i górale i szosa dająnam ładne widoki i przyjeność z jazdy, bo miasto to dżungla , niezależnie czy z bananem czy snikersem .

W każdym razie szose warto mieć choćby na treningi przed startami MTB, czy też po , jako rozjazdówka i tutaj jakość, cena itd zależy wyłacznie od portfela .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#51 aurox

aurox
  • Użytkownik
  • 71 postów
  • SkądNałęczów

Napisano 22 grudzień 2011 - 13:43

takich ludzi nam potrzeba!!!!!!!!!! :-D :mrgreen: :-P

jak już Wyszedłeś z lasu mogę powiedzieć

witaj w cywilizacji!


a nie jakieś tam MTB, gdzie małpy w lesie z bananami biegają 8-) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :-D :-D

Nie po to się w europie drogi buduje żeby w błocie jeździć jak za Uralem, albo jak 100 lat temu

wygaśnie




Facet lecz sie na nogi

za to na szosie jeżdżą małpy z ogolymi nogami ze snikersem w ręce :-D

pzrynajmniej w lesie nie wali tak spalinami .

Pomyśl logicznie . jedno i drugie jest dobre i złe.


Żartowałem, mogłeś się domyślić

ehh

ale od razu wybuchła dziwna dyskusja, teksy o łachtaniu czegoś tam, filozofi życia i niekompletności wiedzy innych użytkowników
dziwne, że jeden głupi żartobliwy post (z tysiącem uśmieszków) wyzwolił takie nie miłę słowa

wrzucie na luz, hehe :-P :-P

#52 serav

serav
  • Użytkownik
  • 199 postów
  • SkądŁomża

Napisano 22 grudzień 2011 - 14:20

Dla mnie zawsze szosówka była i będzie synonimem wyczynowej jazdy rowerem. W zasadzie to każdy wyjazd szosówką na dystansie mniejszym niż 50km to wstyd ;) Mam to szczęście że posiada zarówno mtb i szosę. Szosówka dosłownie połyka kilometry, jedyna wada że trzeba dzielić jezdnię z "blachosmrodami" :)

#53 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 22 grudzień 2011 - 15:21

Dla mnie zawsze szosówka była i będzie synonimem wyczynowej jazdy rowerem.


Z tym się zgodzę. Faktycznie ludzie ujeżdżający szosówki to zazwyczaj konkretni pasjonaci. W MTB odsetek przypadkowych użytkowników jest większy niż w przypadku szosówek ale to zrozumiałe - "góral" to rower uniwersalny a szosa nie uznaje kompromisów.

#54 poziom79

poziom79
  • Użytkownik
  • 173 postów
  • SkądŁódź

Napisano 23 grudzień 2011 - 08:24

Po drugie jak Ci sie wydaje że ktoś trzepie kase z byle czego to zapraszam, pokaże Ci jak sie odpuszcza koło do DH i kupisz sobie drugie ręce na wymiane, także takie teksty zachowaj sobie na super exkluzywne salony w Poznaniu, Wrocławiu itd., a nie mieszaj do jednego worka .

??-o czym Ty piszesz? Możesz po Polsku? Jakie salony? Wręcz przeciwnie, to Ty zachowaj sobie na salony teksty o konieczności wydania mega kasy na rower...

Np. ja rowerek mam na starej 600-tce 2x7 :mrgreen: i jestem szczęśliwy, bo sie na tym znam.

I sam sobie zaprzeczasz do tego :)

Jak ktoś ma pieniadze i chce je wydać i mieć dobry rower to jaki sens kupować starego dziada i dokładać?? żaden



Jasne-ale nie widzę żeby kolega napisał że ma do wydania duuużo kasy.

#55 k1oor

k1oor
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 23 grudzień 2011 - 10:31

Z wydawaniem kasy to może być różnie - sam miałem plan że złożę sobie rower szosowy na starszym osprzęcie 2x7 i będzie tani. Ale na planie się skończyło. Potwierdziło się to co ktoś już wcześniej napisał - kupujesz cokolwiek za 500zł albo składasz z części i wychodzi dwa albo trzy razy drożej.

#56 Riddick

Riddick
  • Użytkownik
  • 402 postów
  • Skądmałopolska

Napisano 23 grudzień 2011 - 10:59

skąd w Waszych postach tyle jadu, chłopak zapytał tylko czy warto kupić szsówkę !!!!

#57 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 23 grudzień 2011 - 11:16

takich ludzi nam potrzeba!!!!!!!!!! :-D :mrgreen: :-P

jak już Wyszedłeś z lasu mogę powiedzieć

witaj w cywilizacji!


a nie jakieś tam MTB, gdzie małpy w lesie z bananami biegają 8-) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :-D :-D

Nie po to się w europie drogi buduje żeby w błocie jeździć jak za Uralem, albo jak 100 lat temu

wygaśnie




Facet lecz sie na nogi

za to na szosie jeżdżą małpy z ogolymi nogami ze snikersem w ręce :-D

pzrynajmniej w lesie nie wali tak spalinami .

Pomyśl logicznie . jedno i drugie jest dobre i złe.


Żartowałem, mogłeś się domyślić

ehh

ale od razu wybuchła dziwna dyskusja, teksy o łachtaniu czegoś tam, filozofi życia i niekompletności wiedzy innych użytkowników
dziwne, że jeden głupi żartobliwy post (z tysiącem uśmieszków) wyzwolił takie nie miłę słowa

wrzucie na luz, hehe :-P :-P



Ja też, a co by nie wszak nas wszystkich i tak określają :lol: - pedały , nie mówiać o tym iż w ogóle jazda na rowerze to parodia w kregach ludzkich , kto to pomyślał żeby na szosie jechać, 40 km/h ??? 50 km/h ???, przejchać 100, 200 itd km ?? po co , wygodniej i taniej czasem autem , nie wspominając o mtb jak wracam z rowerm ubłoconym że nie widać napisów, kto to pomyślał w błocie jeździć, szok !! niszczyć rower ....

Myśle ze temat wyczerpał odpowiedzi , Świeta idą. więc idźcie do spowiedzi i na msze, .

Nieważne jaki rower sie kupuje , ale ważne aby z niego korzystać.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#58 Qbuss

Qbuss
  • Użytkownik
  • 36 postów
  • SkądTychy

Napisano 25 grudzień 2011 - 23:34

Ludzie, wyluzujcie. Ten temat założyłem w nieco innym celu.

We wtorek, zaraz po świętach, mam okazję zabrać się do Opola, jadę po Focusa Variado 2.0. Skusił mnie osprzętem z grupy 105. Niestety, nie wiem, czy będzie akurat z ramą pode mnie - teoretycznie na stronie jest. Jeśli nie, wybiorę coś innego tam lub w tym sklepie w Rudzie Śląskiej, który podlinkowałem.

Tak czy inaczej zdecydowałem się już na szosówkę. Być może wnet opiszę gdzieś swoje wrażenia.
Mam jeszcze jeden potencjalny problem - nie wiem, gdzie trzymać rower za bardzo... Mieszkam w bloku, swoje rowery trzymam spięte w takim ogólnodostępnym pomieszczeniu w piwnicy, zamykanym na klucz, który ma tylko kilka osób. Nikt mi nic nie buchnął jeszcze w ciągu paru lat, ale nie są to aż tak drogie sprzęty. W domu żona nie pozwoli :mrgreen:

Jest jeszcze garaż (dość daleko od bloku), ale też się obawiam...

#59 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 25 grudzień 2011 - 23:46

W domu żona nie pozwoli :mrgreen:

A może nad łóżkiem :-D zawiesić - są takie fajne uchwyty

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#60 Qbuss

Qbuss
  • Użytkownik
  • 36 postów
  • SkądTychy

Napisano 26 grudzień 2011 - 10:58

A może nad łóżkiem


Będzie mnie rozpraszał :-P Nie, raczej nie przejdzie. A tak na marginesie - da się rower ubezpieczyć od kradzieży? Szukałem w necie, PZU chyba oferuje coś takiego, ale koszmarnie drogo... (http://www.inne.ubez...-roweru/34.html ) poza tym z PZU mam takie doświadczenia, że niczego nie chciałbym u nich ubezpieczać.



Dodaj odpowiedź